czy bede spłacać długi teściów??

[TylkoMarzenia]

Witam wszystkich , od bardzo dlugiego czasu ten temat nie daje mi spokoju.
Jestem z chlopakiem 3lata i wkrótce zamierzamy się pobrać , możliwe, ze ślub cywilny odbędzie się jeszcze w tym roku...
Jego rodzice maja bardzo duże dlugi , żeby nie owijac w bawelne , jest to suma szescio cyfrowa... Mój facet ma jeszcze dwóch braci i siostrę także jest ich czwórka. Jego rodzice w ogóle tego nie splacaja a odsetki caly czas rosną, nie będę opowiadać dlaczego tego nie splacaja, bo jest to nie istotne, trudno ich sprawa ich problem. Tylko, ze ten problem za paredziesiat lat może być i również moim problemem z tego co mi wiadomo, bo przecież dlugi rodziców po ich śmierci przechodzą na dzieci, tak ? Czy nie?
Postanowilam zalorzyc ten wątek bo chce się dowiedzieć cos więcej na ten temat ponieważ nigdy się czymś takim nie interesowalam i nie wiem na czym to polega.
Czy którąś z was byka tez w takiej samej sytuacji? Bądź podobnej?
Nie mam zamiaru splacac ich dlugow
Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji ?
Pomocy

[Kolor Bzu]

Można nie przyjąć spadku i wtedy długi nie przechodzą, albo przyjąć z tak zwanym ' dobrodziejstwem inwentarza' i wtedy dziedziczy się długi tylko do wysokości wartości odziedziczonego majątku. Tylko trzeba wyrazić taką wolę w określonym czasie.

[Ilsa Lund]

Mąż będzie musiał po śmierci Rodziców nie przyjąć spadku lub przyjąć do wysokości długu

[2016050952]

Ten problem nigdy nie będzie Twoim problemem, spokojnie. Nie dziedziczysz po teściach, nawet jak już wszyscy inni spadkobiercy spadek odrzucą.
Problem może się pojawić w stosunku do Twoich dzieci, być może znajdą się one w grupie dziedziczącej z mocy ustawy, jesli pozostali spadek odrzucą. Jeśli będą pełnoletnie, to odrzucą sobie same, a jeśli jeszcze nie, to od czasu, jak spadek odrzuci Twoj mąż macie pół roku na załatwienie w sądzie zgody na odrzucenie w imieniu małoletniego i złożenie oświadczenia o odrzuceniu spadku.

W przypadku małoletnich dzieci i tak ból jest niewielki, bo nawet jesli nikt w ich imieniu tego spadku nie odrzuci, to z mocy prawa przyjmują spadek z dobrodziejstwem inwentarza, sprawdź sobie na czym to polega i nie panikuj.

[velika]

twój chłopak może jeszcze iść do notariusza z rodzicami i podpisać z nimi umowę o zrzeczenie się dziedziczenia, wtedy nic nie dziedziczy ani on, ani jego dzieci.

[201604250941]

A nie jest tak, ze w takiej sytuacji mogą pozwać dzieci o alimenty? Udowodnić niedostatek w takiej sytuacji będzie latwo. Dlatego może jednak porządna intercyza.

[paula78]

A co na to twoj chlopak, przyszly mąż? nie rozmawiacie o tej sytuacji?

Iśc do prawnika i załatwić sprawę teraz, a nie po ślubie.

[2016050952]

Napisane przez candycotton

A nie jest tak, ze w takiej sytuacji mogą pozwać dzieci o alimenty? Udowodnić niedostatek w takiej sytuacji będzie latwo. Dlatego może jednak porządna intercyza.

Candy, ale spadek jest zawsze majątkiem osobistym, a co za tym idzie długi spadkowe też, rozdzielność majątkowa nic tu nie pomoże.
Niedostatek to jedno, a niespłacanie zobowiązań, których się nazaciągało to drugie, także przy całym zdziwieniu wobec sądów w Polsce, nie sądzę, żeby klepnęły alimenty dla rodziców w takiej sytuacji.

Umowa o zrzeczenie się dziedziczenia jest niezłym pomysłem, o ile rodzice przyszłego męża wyrażą taką chęć.

Autorko, trochę panikujesz na wyrost.

[201609270959]

Zawsze myślałam, że kredyty rodziców mają obowiązek spłacić dzieci (jeśli pożyczki nie były ubezpieczone od śmierci czy coś). Naprawdę zależy to tylko od zgody/odrzucenia spadku przez dziecko?

[201604250941]

Napisane przez GoyaLi

Candy, ale spadek jest zawsze majątkiem osobistym, a co za tym idzie długi spadkowe też, rozdzielność majątkowa nic tu nie pomoże.
Niedostatek to jedno, a niespłacanie zobowiązań, których się nazaciągało to drugie, także przy całym zdziwieniu wobec sądów w Polsce, nie sądzę, żeby klepnęły alimenty dla rodziców w takiej sytuacji.

Umowa o zrzeczenie się dziedziczenia jest niezłym pomysłem, o ile rodzice przyszłego męża wyrażą taką chęć.

Autorko, trochę panikujesz na wyrost.

Spadek to wiem. Oj z tymi alimentami jest tak, ze sadu czesto nie obchodzi kto i co, ma byc zaplacone, banki sa najmniej wazne, ale jesli jest dlug wobec skarbowego to moga wklepac alimenty. I nie wiem wlasnie jak wtedy, czy autorka jako zona ze wspolnota majatkowa nie jest zobowiazana?

zomzom- na szczescie tak, ale nieraz musisz odrzucic dom, w ktorym mieszkasz

[TylkoMarzenia]

Kamień spadl mi z serca
Ogólnie o tych dlugach dowiedzialam się może z 3 miesiące temu, wiedzialam, ze maja jakieś zadluzenia, ale nie sadzilam , ze jest to taka ogromna kwota... mojemu facetowi od razu powiedzialam , ze ma robić wszystko, bo ja nie mam zamiaru tego splacac po ślubie.
Myślę, ze jego rodzice pójdą swoim dzieciom na rękę i bez problemu się na to zgodzą, bo ja na ich miejscu nie obarczalabym swoich dzieci swoja glupota

[201607050913]

Ja na miejscu Twojego narzeczonego przy sześciocyfrowej sumie długu rodziców już dawno bym była u prawnika po profesjonalną radę i rozwiązanie, żeby nie obciążało jego, Ciebie i przyszłych dzieci.

[evvelinek]

Napisane przez mineralka bez gazu

Ja na miejscu Twojego narzeczonego przy sześciocyfrowej sumie długu rodziców już dawno bym była u prawnika po profesjonalną radę i rozwiązanie, żeby nie obciążało jego, Ciebie i przyszłych dzieci.

niektórzy wolą w internetach do prawnika człapią dopiero wtedy gdy są w czarnej .... i już niewiele można pomóc. normalka

[201607050913]

Napisane przez evvelinek

niektórzy wolą w internetach do prawnika człapią dopiero wtedy gdy są w czarnej .... i już niewiele można pomóc. normalka

Właśnie nie rozumiem pytania internetów w takich sprawach. Ok, gdyby chodziło o mandat za nieposiadanie biletu na PKP. Ale takie coś? Jak 10 Wizażanek napisze, że nie masz się czym przejmować, to tak po prostu się uspokoisz? Masakra. (Nie podważam wykształcenia niektórych dziewczyn tutaj, chodzi mi tylko o to, że każdy może sobie napisać w sieci, co chce, a tu się może o całą przyszłość rozchodzić.)

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez zomzom

Zawsze myślałam, że kredyty rodziców mają obowiązek spłacić dzieci (jeśli pożyczki nie były ubezpieczone od śmierci czy coś). Naprawdę zależy to tylko od zgody/odrzucenia spadku przez dziecko?

współmałżonek musi, dziecko nie.

[TylkoMarzenia]

Nie rozumiem evvelinek po co te mądrości? Jesli nic nie wiesz na ten temat to najzwyczajniej sie nie wypowiadaj
Zanim udam sie do kogos specjalizujacego sie w tych sprawach wole zapytac osob ktore wiedza cos na ten temat badz same przez to przechodziły... na dobra sprawe tym tematem nie powinnam sie wogole interesowac bo to nie moje sprawy, ale jesli juz dojdzie do tego slubu chciałabym wiedziec jak to moze sie dalej potoczyc...
Moim zdaniem ten "portal" jest wlasnie po to stworzony aby sobie pomagać a nie sie wymadrzac bez sensu.

[meganem]

wypowiem się, bo akurat miałam podobną sytuację. Fakt, że nie mieliśmy z moim byłym (wtedy jeszcze obecnym) facetem ślubu. Teść zmarł i pozostawił po sobie długi. Ojciec mojej córki się zrzekł spadku w terminie i inne dzieci też, a my wnieśliśmy sprawę o zarządzanie majątkiem małej. Usłyszeliśmy w między czasie, że małoletni dziedziczą do wysokości aktywów, więc nic jej nie zrobią, więc tematu dalej nie ciągnęliśmy i nie dokończyliśmy formalności z odrzuceniem. Po jakimś czasie (kilka miesięcy później) przyszło mi najpierw wezwanie do sądu. Sędzia zapewniał mnie, że faktycznie pomimo nie odrzucenia przez małą spadku, małoletni dziedziczą długi, tylko do wysokości aktywów itp, a że mała nic nie otrzymała po śmierci dziadka, więc byłam spokojna, bo niby z czego nam mają cokolwiek zabierać. Do momentu, gdy przyszło mi z jakiejś kancelarii prawniczej wezwanie do zapłaty - kilkadziesiąt tysięcy Na szczęście, w międzyczasie dołączyła do naszej rodziny świetna prawniczka i ona uratowała całą sytuację. Napisała parę pism, do tej kancelarii i się odczepili, bo zwyczajnie chcieli nas naciągnąć na nieznajomość prawa. Moja rada? Trzymać się terminu 6 miesięcy i odrzucić spadek. W przypadku dzieci również.

[evvelinek]

Napisane przez TylkoMarzenia

Nie rozumiem evvelinek po co te mądrości? Jesli nic nie wiesz na ten temat to najzwyczajniej sie nie wypowiadaj
Zanim udam sie do kogos specjalizujacego sie w tych sprawach wole zapytac osob ktore wiedza cos na ten temat badz same przez to przechodziły... na dobra sprawe tym tematem nie powinnam sie wogole interesowac bo to nie moje sprawy, ale jesli juz dojdzie do tego slubu chciałabym wiedziec jak to moze sie dalej potoczyc...
Moim zdaniem ten "portal" jest wlasnie po to stworzony aby sobie pomagać a nie sie wymadrzac bez sensu.

skąd założenie, że nie wiem? to Ty nie wiesz, że za porady prawne się PŁACI i że w takich sytuacjach idzie sie do prawnika, bo może się okazać, że istnieją dodatkowe okoliczności o których nie wiesz i zostaniesz z ręką w nocniku
i już się nie oszukujmy, że po zebraniu info w internecie pójdziesz je potwierdzić widocznie niektórzy muszą się nauczyć na własnych błędach, żeby zrozumieć jak funkcjonują pewne kwestie.

---------- Dopisano o 06:00 ---------- Poprzedni post napisano o 05:58 ----------

Napisane przez mineralka bez gazu

Właśnie nie rozumiem pytania internetów w takich sprawach. Ok, gdyby chodziło o mandat za nieposiadanie biletu na PKP. Ale takie coś? Jak 10 Wizażanek napisze, że nie masz się czym przejmować, to tak po prostu się uspokoisz? Masakra. (Nie podważam wykształcenia niektórych dziewczyn tutaj, chodzi mi tylko o to, że każdy może sobie napisać w sieci, co chce, a tu się może o całą przyszłość rozchodzić.)

to się chyba nigdy nie zmieni, też tego nie pojmuje potem ludzie marudzą: "ale co pani mówi za bzdury?! jak to nie da się nic zrobić? a w internecie przecież przeczytałam..." nie muszę wspominać, że w takich sytuacjach to adw/radca jest winny i niedouczony, bo przecież w internecie...

[201803290936]

Wg mnie dorosły, odpowiedzialny (?) człowiek powinien się zainteresować swoją sytuacją na tyle, aby jednak już teraz szukać rozwiązania, a na pewno solidnie zorientować się w sytuacji ewentualnego dziedziczenia długu. Gdyby moi rodzice mieli dług z 6-cyfrową sumą, to u dobrego prawnika / radcy prawnego siedziałabym już dawno. Nie mój facet musiałby się o to martwić, tylko ja sama bym chciała zorientować się w sytuacji.

[TylkoMarzenia]

To jest ich sprawa co z tym zrobia, mi tak na prawde nic do tego, ale wiedzac, ze w przyszlosci wkrocze w ta rodzine chcialam sie czego kolwiek dowiedziec , nie potrzebuje isc od razu do prawnika

wypowiedzi typu "a moze tak a moze nie" tez mnie nie interesuja, pytanie dotyczy osob ktore przechodzily przez cos takiego badz podobnego.

a z tego ze zadalam takie pytanie w internecie nie powinno nikogo interesowac

[2016050952]

Umów się do informacji u pierwszego lepszego notariusza, porady są bezpłatne.

[Elfir]

Słyszałam kiedyś o sytuacji, kiedy sąd zabronił odrzucić spadek w imieniu dziecka. Spadek, który okazał się długiem.

[2016050952]

Napisane przez Elfir

Słyszałam kiedyś o sytuacji, kiedy sąd zabronił odrzucić spadek w imieniu dziecka. Spadek, który okazał się długiem.

Na szczęście jest coś takiego, jak środek zaskarżenia, w tym wypadku zażalenie na postanowienie sądu.

Uszy mnie bolą, jak słucham, a oczy jak czytam, że małoletni może odziedziczyć długi. Nie może. Tzn. może, jesli wartość czynna spadku przewyższa dług.
Była taka sprawa nastolatka, gazety się rozpisywały, że odziedziczył po rodzicach 100 tys. długu i będzie to spłacał do końca życia. No ale o tym, że odziedziczył też gospodarstwo warte kilkaset tysięcy już nie pisali. Ech...
Marzę o tym, żeby do szkół średnich wprowadzono przedmiot "podstawy prawa", wszystkim by się łatwiej żyło.

[polkadot]

Napisane przez mineralka bez gazu

Właśnie nie rozumiem pytania internetów w takich sprawach. Ok, gdyby chodziło o mandat za nieposiadanie biletu na PKP. Ale takie coś? Jak 10 Wizażanek napisze, że nie masz się czym przejmować, to tak po prostu się uspokoisz? Masakra. (Nie podważam wykształcenia niektórych dziewczyn tutaj, chodzi mi tylko o to, że każdy może sobie napisać w sieci, co chce, a tu się może o całą przyszłość rozchodzić.)

Zgadzam się. Skorzystajcie z profesjonalnej porady prawnika. To nie przelewki, tym bardziej, że zaraz chcesz wejść w tę rodzinę. Odpowiedzi na pytania dotyczące objawów poważnej choroby też nie szukałabyś w Google...

[meganem]

Dziwi mnie wasze podejście. Dziewczyna ma wątpliwości, to pyta. Nie masz wiedzy w tej kwestii lub nie chcesz odpowiedzieć, to nie odpowiadaj, a nie oceniasz - jak w ogóle można o takie rzeczy pytać w necie itp. Lepiej zapytać za wczasu, by mieć jakikolwiek pogląd na sprawę, tym bardziej, że tu wiele osób zagląda niż w ogóle olać sprawę. Zapewne i tak założycielka tematu wybierze się do prawnika, ale będzie trochę w temacie. Zawsze człowiek się pewniej czuje jak już coś wie, wtedy wie jakie pytania zadać. Nie rozumiem po co ten jad.

[Maja00007]

Napisane przez Ilsa Lund

Mąż będzie musiał po śmierci Rodziców nie przyjąć spadku lub przyjąć do wysokości długu

Bierzcie tez pod uwagę, że wyrzec można się dopiero po śmierci rodziców a egzekucja komornicza może nastąpić jeszcze za ich życia. Gdy komornik uzna, że rodzice nie są w stanie spłacać swego zadłużenia może również za niektóre rzeczy obciążyć dorosłe dzieci.

[eyo]

Napisane przez zomzom

Zawsze myślałam, że kredyty rodziców mają obowiązek spłacić dzieci (jeśli pożyczki nie były ubezpieczone od śmierci czy coś). Naprawdę zależy to tylko od zgody/odrzucenia spadku przez dziecko?

tylko gorzej jak ten kredyt jest na dom w którym mieszkasz - fakt, nie przyjmujesz spadku (czyli długu jak i domu...) i nie masz gdzie mieszkać - no to bierzesz kredyt na dom czasem lepiej ten dług i spadek przyjąć bo np. kredyt już częściowo spłacony i drożej wyjdzie "od nowa" się zadłuża i kupować

Napisane przez Maja00007

Bierzcie tez pod uwagę, że wyrzec można się dopiero po śmierci rodziców a egzekucja komornicza może nastąpić jeszcze za ich życia. Gdy komornik uzna, że rodzice nie są w stanie spłacać swego zadłużenia może również za niektóre rzeczy obciążyć dorosłe dzieci.

no właśnie - mi się coś nie wydaje, żeby Ci którzy kredytu udzielili czekali z egzekucją długu kilkadziesiąt lat aż Ci ludzie umrą... jeszcze bym się zastanowiła kto np. te kredyty podżyrował (no bo może TZ autorki akurat, zdarza się)
akurat to co się stanie za kilkadziesiąt lat to najmniejszy problem, bardziej martwi to co się stanie jak się banki zainteresują sprawą na poważnie a to nastąpi szybciej niż później skoro już nie płacą

[TylkoMarzenia]

Dokladnie MEGANEM , nie rozumiem ich podejścia , czlowiek chce się czegokolwiek dowiedzieć to dorypia ci z każdej strony bez powodu, wielce najmadrzejsi...

eyo , mój TZ dzięki Bogu nie ma z tym nic wspólnego
To są dlugi wzięte na ich firmę która splajtowala, nie wiem w jaki sposób chcą z tego wyjść , ale bez podpisania umowy o zrzeczenie się dziedziczenia jak tam napisania którąś dziewczyna wyżej nasz ślub się nie odbędzie, trudno , niech teście myślą co chcą , ale musimy myśleć o swojej przyszlosci żebyśmy i my nie wpakowali się w takie bagno, żeby kiedyś w razie czego nie przeszlo to na nas

[201606270916]

Tylko jeszcze co ważne: to nie jest tak, że to pół roku obowiązuje w tym samym czasie. Mam tu na myśli to, że dopiero jak Twój partner odrzuci spadek i jego rodzeństwo również - dopiero wtedy mogłyby go dostać Wasze dzieci, zatem dopiero od wtedy liczy się ich pół roku. Jeśli się mylę, to proszę o poprawienie.

[meganem]

Napisane przez Krolowa Julianna

Tylko jeszcze co ważne: to nie jest tak, że to pół roku obowiązuje w tym samym czasie. Mam tu na myśli to, że dopiero jak Twój partner odrzuci spadek i jego rodzeństwo również - dopiero wtedy mogłyby go dostać Wasze dzieci, zatem dopiero od wtedy liczy się ich pół roku. Jeśli się mylę, to proszę o poprawienie.

Masz rację, dopiero jak rodzice się zrzekną, od tej daty liczy się pół roku, ale nawet jak się trochę przegapi termin, to można złożyć wniosek do sądu o przywrócenie terminu.