oglądanie porno - czy to zdrada?

[agniesia_ania]

Dziewczyny, wyobraźcie sobie taką sytuację:
Chłopak i dziewczyna, oboje ponad 25-letni, chodzą ze sobą od kilku miesiecy. Twierdza, że się kochają (miłość fizyczna też między nimi jest). Mówią, że jest im ze sobą dobrze.
Pewnego dnia ona odkrywa przypadkiem u niego na kompie pokaźną kolekcję porno. Robi mu o to awanturę, bo czuje się poniżona (jako kobieta, że onsię zaspokaja poza ich związkiem) i wściekła. On tłumaczy, że to, co ogląda , nie zmienia jego uczucia do niej.
Ona boi się, że już mu nie wystarcza jako kochanka i boi się zdrad w przyszłości. On twierdzi, że do tej pory nie okłamał jej inie dał adnych powodów do obaw.

A teraz pytania za 100 punktów:
1. Czy z jego strony była to zdrada wobec dziewczyny?

2. Co powinna zrobic ona (rzucić go/ porozmawiać na spokojnie o problemie/ poczekać na jego krok/ inne sugestie)?

3. Czy uważacie że mężczyzni zaspokajają się oglądając filmy porno, bo to im po prostu sprawia przyjemnośc i nie ma nic wspólnego z miłością do ich partnerki?

Kończę życząc dobrych i spokojnych snów. (Może we śnie przyjdą dobre refleksje)

[Ivvonka]

Ad. 1 Nie.
Ad. 2 Nic. (Zaakceptowac? )
Ad.3 Tak.

I problem z glowy!

[taszkin]

Ja zmienię kolejność i na pierwszym miejscu: szczerze porozmawiać. Potem sama będzie wiedziała co dalej

[agniesia_ania]

Napisane przez Ivvonka

Ad. 1 Nie.
Ad. 2 Nic. (Zaakceptowac? )
Ad.3 Tak.

I problem z glowy!

Cóż, twoja rada jest prosta, ale dziewczyna jest naprawdę zszokowana.

Chłopak nie przyznawał się się wcześniej przed nią. że ogląda takie filmy. Ona znalazła je na jego dysku zupełnie przez przypadek. Po tytułach stwierdziła, że to jest raczej hard porno .

Uważasz, że należy to zaakceptować? Pewnie można. Ale to nie zmieni faktu, że dziewczyna boi się. Jeśli on jest w związku z nią i seks z nią już teraz mu nie wystarcza, to może zacznie szukać prędzej czy później dodatkowych podniet. Może coraz ostrzejsze filmy, może... inne kobiety.

Dlatego ona myśli, czy ten związek ma dalszy sens. Może lepiej od razu zrezygnować, niż gdyby później miała więcej cierpieć przez jego zachowanie.

[arek***]

Dziewczyna ponad 25 lat i u pierwszego faceta znalazla pikantne filmiki hmmm . Widocznie inni lepiej ukryli albo nie sprawdzała . Większość facetów takie ma ... to dopiero szok

[NaStazJA]

ad.1 W sumie nie uważam tego za zdradę, gdyż jak wiadomo większość facetów ma więcej energii niż kobieta dlatego muszą się często rozładowywać... Nie to co kobieta, oni mają inne potrzeby, w końcu są wzrokowcami...
ad.2 Raczej powinna zostawić tą sytuacje, bo co by nie powiedziała, to i tak facet postawi na swoim. Przecież nie skasuje w jednej chwili tych filmów. Nie sądzę aby taka sprawa mogła być w przyszłośc powodem do zdrady. Jeśli koleś chciałby ją zdradzić to "nie zrobiłby tego z monitorem komputera" a znalazłby sobie prawdziwą kobietę z krwi i kości...
as.3 W sumie to nie ma nic wspólnego z miłością, bo facet i tak kocha swoją kobietę. Ale tak jak już wczesniej napisałam oni są wzrokowcami dlatego lubią patrzeć.

[zayontz]

Napisane przez agniesia_ania

Dziewczyny, wyobraźcie sobie taką sytuację:
Chłopak i dziewczyna, oboje ponad 25-letni, chodzą ze sobą od kilku miesiecy. Twierdza, że się kochają (miłość fizyczna też między nimi jest). Mówią, że jest im ze sobą dobrze.
Pewnego dnia ona odkrywa przypadkiem u niego na kompie pokaźną kolekcję porno. Robi mu o to awanturę, bo czuje się poniżona (jako kobieta, że onsię zaspokaja poza ich związkiem) i wściekła. On tłumaczy, że to, co ogląda , nie zmienia jego uczucia do niej.
Ona boi się, że już mu nie wystarcza jako kochanka i boi się zdrad w przyszłości. On twierdzi, że do tej pory nie okłamał jej inie dał adnych powodów do obaw.

A teraz pytania za 100 punktów:
1. Czy z jego strony była to zdrada wobec dziewczyny?

2. Co powinna zrobic ona (rzucić go/ porozmawiać na spokojnie o problemie/ poczekać na jego krok/ inne sugestie)?

3. Czy uważacie że mężczyzni zaspokajają się oglądając filmy porno, bo to im po prostu sprawia przyjemnośc i nie ma nic wspólnego z miłością do ich partnerki?

Kończę życząc dobrych i spokojnych snów. (Może we śnie przyjdą dobre refleksje)

Jest taka stara zasada.
"Pragnąć mozna wiele kobiet, ale kochat tylko jedna"
Mysle ze w tym wypadku jest podobnie.

[agniesia_ania]

Napisane przez NaStazJA

ad.1 W sumie nie uważam tego za zdradę, gdyż jak wiadomo większość facetów ma więcej energii niż kobieta dlatego muszą się często rozładowywać... Nie to co kobieta, oni mają inne potrzeby, w końcu są wzrokowcami...

Rozumiem, że większość facetów ma większe potrzeby, ale mógłby powiedzieć jej, że chce więcej lub częściej kochać się. Wtedy można poromawiać przynajmniej i dojść do kompromisu.

Napisane przez NaStazJA

ad.2 Raczej powinna zostawić tą sytuacje, bo co by nie powiedziała, to i tak facet postawi na swoim. Przecież nie skasuje w jednej chwili tych filmów. Nie sądzę aby taka sprawa mogła być w przyszłośc powodem do zdrady. Jeśli koleś chciałby ją zdradzić to "nie zrobiłby tego z monitorem komputera" a znalazłby sobie prawdziwą kobietę z krwi i kości...

Do Twojego ostatniego zdania: jesli facet szukał tylko seksu a nie związku na boku, to o wiele mniej problematycznie dla niego jest obejrzeć sobie film porno. Szukanie kobiety to wydatki, ryzyko złapania jakieś choroby. Poza tym, łatwiej ukryć posiadanie filmów na komputerze niż posiadanie kochanki (choć przykład opisany w pierwszym poście trochę przeczy temu, co napisałam ). Więc jeśli chodzi tylko o seks, to łatwiej dla niego jest zaspokoić się w domowym zaciszu niż szukać laski (a nie każda, która mu się spodoba, będzie miała ochotę wskoczyć mu do łożka).

Sens mojej wypowiedzi jest taki: czy on kochałby się z inną kobietą, czy robi sobie dobrze sam podniecając się oglądaniem pornosów, to dla mnie jest to zdrada.
Wiem, mam bardzo radykalne poglądy

[agniesia_ania]

Napisane przez zayontz

Jest taka stara zasada.
"Pragnąć mozna wiele kobiet, ale kochat tylko jedna"
Mysle ze w tym wypadku jest podobnie.

Oby to była prawda

Dzięki zayonz za wypowiedź . Czekam na więcej opinii od facetów

[Shemreolin]

Ja też oglądam pornolki (soft, hard... whatever) i sobie czasami coś ściagam z ciekawości. Na kompie mam pokaźną kolekcję zdjęć z facetami. Nie wspomnę juz o tym, że czasami nie potrzebuję faceta by mi było dobrze. Ale to wcale nie znaczy, że zaraz będe sobie kogoś szukała na boku. Po prostu lubię czasami sobie cos takiego obejrzeć, mam też swoje marzenia erotyczne, ale w rzeczywistości nie jest tak, że zaraz je będę musiała spełniać. To, że obejrzę sobie seks grupowy na kompie to nie znaczy, że zaraz będę szukać takich przygód w życiu. Owszem, w filmie wygląda to nieźle, ale tak naprawdę nie potrafiłabym zrobić czegoś takiego, bo liczy sie bliskość z osobą, z którą jestem.

Moim zdaniem ta dziewczyna nie powinna się o nic bać. To nie jest nienormalne, że faceci oglądaja takie rzeczy. Gorzej, jeśli by nalegali na jakiś wyuzdany seks ze swoja partnerką i koniecznie chcieli wszytsko wdrożyć w życie, mimo ż edrugiej stronie by to nie pasowało. Jeśli oboje mają udane życie erotyczne to nie ma się co bać. Co najwyzej mogłaby z nim porozmawiać o tym i zapytać jakie są jego pragnienia. A zabranianie to chyba nie jest najlepsze wyjście, bo to sugeruje brak zaufania i przejmowanie nad kimś kontroli.

Mi osobiście by było wszytsko jedno czy mój facet sobie ogląda czy nie. Jeśli by czuł taką potrzebę, a akurat nie moglibyśmy sie widzieć to proszę bardzo. Poczułabym się gorzej, gdyby nie chciał sie ze mną kochać, za to namiętnie oglądałby pornole i podniecały by go tylko tamte laski. No to wtedy trzeba by było pogadać na poważnie. A tak jak jest dobrze, to niech ogląda co chce.

[zayontz]

Napisane przez agniesia_ania

Oby to była prawda

Dzięki zayonz za wypowiedź . Czekam na więcej opinii od facetów

nie ma sprawy.
i nie przejmoj sie. mysle ze to naturalne dla faceta z dostepem do internetu, ze sciaga sobie "filmy przyrodnicze"
ale do zdrady to jeszcze daleko. Jesli ludzie sie kochaja to zaden erotyk tego nie zmieni.

[agniesia_ania]

Napisane przez Shemreolin

Ja też oglądam pornolki (soft, hard... whatever) i sobie czasami coś ściagam z ciekawości. Na kompie mam pokaźną kolekcję zdjęć z facetami. Nie wspomnę juz o tym, że czasami nie potrzebuję faceta by mi było dobrze. Ale to wcale nie znaczy, że zaraz będe sobie kogoś szukała na boku. Po prostu lubię czasami sobie cos takiego obejrzeć, mam też swoje marzenia erotyczne, ale w rzeczywistości nie jest tak, że zaraz je będę musiała spełniać. To, że obejrzę sobie seks grupowy na kompie to nie znaczy, że zaraz będę szukać takich przygód w życiu. Owszem, w filmie wygląda to nieźle, ale tak naprawdę nie potrafiłabym zrobić czegoś takiego, bo liczy sie bliskość z osobą, z którą jestem.

Moim zdaniem ta dziewczyna nie powinna się o nic bać. To nie jest nienormalne, że faceci oglądaja takie rzeczy. Gorzej, jeśli by nalegali na jakiś wyuzdany seks ze swoja partnerką i koniecznie chcieli wszytsko wdrożyć w życie, mimo ż edrugiej stronie by to nie pasowało. Jeśli oboje mają udane życie erotyczne to nie ma się co bać. Co najwyzej mogłaby z nim porozmawiać o tym i zapytać jakie są jego pragnienia. A zabranianie to chyba nie jest najlepsze wyjście, bo to sugeruje brak zaufania i przejmowanie nad kimś kontroli.

Mi osobiście by było wszytsko jedno czy mój facet sobie ogląda czy nie. Jeśli by czuł taką potrzebę, a akurat nie moglibyśmy sie widzieć to proszę bardzo. Poczułabym się gorzej, gdyby nie chciał sie ze mną kochać, za to namiętnie oglądałby pornole i podniecały by go tylko tamte laski. No to wtedy trzeba by było pogadać na poważnie. A tak jak jest dobrze, to niech ogląda co chce.

Twoja wypowiedź dała mi dużo do myślenia
Nie wiem, czy mają udane życie seksualne. Na pewno seks jest między nimi, ale nie wiem, czy spełnia jej/jego oczekiwania.
Jeśli faktycznie jemu czegoś brakowało w tym związku, nie podniecała go tak, jakby chciał, to dlaczego nie porozmawiał z nią o tym . Nie opowiedział o swoich pragnieniach. Wtedy mogliby dojść do jakiegoś kompromisu... Gdyby nie przypadek, ona nigdy nie dowiedziałaby się o tych pornosach i żyłaby w słodkiej niewiedzy.

Pisałam w pierwszym poście, że związek jest dośc niedługi (chyba coś koło 4-5 miesięcy). Nie wiem, od kiedy zaczęli sypiać ze sobą. Ale przyznasz chyba, że przy tak którkim stażu chyba jeszcze nie czas na nudę w łóżku. Więc jeśli już na początku seks z nię mu nie wystarcza/ nudzi go, to co będzie dalej. A stare przysłowie mówi: "Apetyt wzrasta w miarę jedzenia". Może teraz chłopakowi wystarczy oglądanie tych filmów, ale kto wie, czy w przyszłości nie będzie chciał spróbować tego, co tylko na razie ogląda...

Napisane przez Shemreolin

To, że obejrzę sobie seks grupowy na kompie to nie znaczy, że zaraz będę szukać takich przygód w życiu. Owszem, w filmie wygląda to nieźle, ale tak naprawdę nie potrafiłabym zrobić czegoś takiego, bo liczy sie bliskość z osobą, z którą jestem.

To co piszesz to bardzo zdrowe podejście. Ale jesteś kobietą, a wydaje mi się, że kobiety mają trochę inne podejście do tych spraw. Że dla nich uczucie jest silniejsze na tyle, że pewnych rzeczy nie zrobią, choćby nie wiem jak bardzo miały na to ochotę, bo dla nich liczy się druga osoba, wierność jej.

Natomiast niektórzy faceci traktują to na zasadzie sportu. Tłumaczenia "To tylko seks", "Nic do niej nie czułem", "To była tylko fizyczna zdrada, nie emocjonalna" są standardem, gdy taki chłopak zrobi skok w bok, a potem musi / chce się tłumaczyć. On może rzeczywiście kochać swoją dziewczynę i dla niego zdrada (nazwę to) fizyczna, kiedy on nie czuje zaangazowania w związek z kochanką, może nie zmieniać w ogóle uczuć do kochanej dzewczyny. Ale czy taki chłopak nie rozumie, że większość kobiet jest zazdrosna o seks z inną. Nawet jeśli jest to tylko laska oglądana na komputerze

Dziewczyna boi się tego, co może się wydarzyć w przyszłości. I ja jej bardzo współczuję. Chciałabym jej coś doradzić, pomóc. Sprawa jest świeża i dziwczyna postąpiła pod wpływem emocji (awantura opisana w pierwszym poście). Więc może jak miną pierwsze emocje, to będzie czas na rozmowę i wyjaśnenie sobie pewnych rzeczy.

Ech, ciężka sprawa

[Shemreolin]

Hmmm... wiesz, może byc też tak, że on był wcześniej sam i sobie taką kolekcję trzymał na kompie, bo mu była potrzebna do zaspokajania swych żądzy. Są razem niedługo i może on po prostu jeszcze nie do końca potrafi z tego zrezygnować. Ja nie trzymam takich rzeczy na kompie, bo nie widzę potrzeby, zajmuję mi to miejsce, a i tak mam go mało, a przecież na płyty nie będę wypalać.

To jest świeży zwiazek, wiec chłopakowi też może nie było zręcznie od razu wylatywać z tematem co by chciał w seksie. Mężczyźni boją sie, że wyjdą na zboków i ich kobiety złapie odraza. Realizował swoje fantazje gdzie indziej. Moim zdaniem to nie jest nic zdrożnego. Ja jestem z TŻ juz prawie 5 lat (z przerwami ) i też cieżko mi od niego wyciagnac to co on by chciał. Właśnie wczoraj z nim o tym rozmawiałam i on nie wiedział co ma powiedzieć. Oczy mu uciekały na boki i jakoś tak głupio mu było... po 5 latach!!

Ten chłopak nie zasłuzył na awanturę tylko na akcaptacje. Tylko akceptacja pozwoli by on sie otworzył przed nia i zaczął rozmawiać o seksie. jeśli ona go napadła od razu, a on bał się, że jak ona odkryje jego pragnienia to uzna go za zboka, to mogła tylko spowodować, że on zamknie sie w sobie.

Powinna z nim szczerze porozmawiać, broń boże nie napadać na niego i nie pokazywać mu swojego obrzydzenia co do niektórych technik seksualnych, które mu sie marzą.

Akceptacja, akceptacja, akceptacja... i dużo miłości.

[agniesia_ania]

Napisane przez Shemreolin

Ten chłopak nie zasłuzył na awanturę tylko na akcaptacje. Tylko akceptacja pozwoli by on sie otworzył przed nia i zaczął rozmawiać o seksie. jeśli ona go napadła od razu, a on bał się, że jak ona odkryje jego pragnienia to uzna go za zboka, to mogła tylko spowodować, że on zamknie sie w sobie.

Powinna z nim szczerze porozmawiać, broń boże nie napadać na niego i nie pokazywać mu swojego obrzydzenia co do niektórych technik seksualnych, które mu sie marzą.

Akceptacja, akceptacja, akceptacja... i dużo miłości.

Masz rację, powinni porozmawiać.

Nie wiem tylko, czy dziewczyna jest w stanie zaakceptować jego zachowanie. Może dla niej to, że on ogląda pornosy jest nie do zaakceptowania... Po jej zachowaniu wczoraj i słowach wiem, że dla niej to, co zobaczyła, musiało był szokiem. I że ona uważa taką formę zaspokajania potrzeb seksualnych za rodzaj zdrady. Są różne podejścia i może ona w tej sferze życia nie uznaje kompromisów.

Być może zażąda od niego, żeby pozbył się tych filmów... Nie wiem...
Ale chciałabym z nią dziś o tym poważnie porozmawiać. Mam nadziję, że trochę się otrząsnęła.

Dziękuję za mądre słowa, Shemreolin

[Nierika]

No coz.. Wiadomo, ze kobieta nie lubi jak jej facet patrzyna inna kobiete, do tego jeszcze naga i uprawiajaca seks. Z porno jest tak, ze jesli nie odgrywa w naszym zyciu i naszych zainteresowaniach jakiejs ogromnej roli to jest ok . Gorzej jesli zauwazysz, ze porno jakos negatywnie lub dziwnie wplywa na faceta i jego zachowania seksualne albo "treść" tych filmow uwazasz za mocno spaczona. Wtedy nalezy szczerze porozmawiac, wysluchac go i sprawic, by on wysluchal ciebie

Odpowiedzi na pytania za 100 punktow (sprawdzajace sie w moim przypadku)
1. nie
2. nic, jesli sie martwi mozna o tym pogadac (nie histeryzowac)
3. tak

[Feetlover]

Znam wielu facetów samotnych, a także w związkach zarówno formalnych, jaki i nieformalnych, którzy regularnie oglądają tego typu filmiki. Moim zdaniem mieści się to w granicach normy, gorzej gdy - jak już zostało to tutaj powiedziane - woli oglądać porno niż spotykać się z partnerką.

[paula78]

Napisane przez Feetlover

gorzej gdy - jak już zostało to tutaj powiedziane - woli oglądać porno niż spotykać się z partnerką.

spotykac jak spotykac ,gorzej jesli kochajac sie z partnerka zamyka oczy i widzi blond cizie z silikonem :-/

[facet_na_pustyni]

czemu piszesz o sobie w 3osobie ?

[Shemreolin]

A skąd ta dedukcja?

[Ivvonka]

Napisane przez facet_na_pustyni

czemu piszesz o sobie w 3osobie ?

Zdaj sobie sprawe, ze problem tkwi w Tobie a nie w nim

[Juliettt]

Ojej......ja mam nadzieję, że to nie grzech.....bo inaczej jestem grzesznicą nad grzesznice

A czy są może inne wizażanki które lubią sobie czasami pooglądać coś pikantnego ???

[agniesia_ania]

Napisane przez facet_na_pustyni

czemu piszesz o sobie w 3osobie ?

Czy to było do mnie?

[Ivvonka]

Juliett, slyszalam, ze od tego wasy rosna

[Juliettt]

Napisane przez Ivvonka

Juliett, slyszalam, ze od tego wasy rosna

Ha ha........to by się zgadzało....a do tego wszytskiego zaczęły mi się pojawiać odciski na prawej dłoni ;-P

[Shemreolin]

Napisane przez Ivvonka

Zdaj sobie sprawe, ze problem tkwi w Tobie a nie w nim

Czy to było do faceta, że widzi cos czego nie ma czy do agniesi_ani? Bo moim zdaniem nikt tu nie ma problemu tylko są różne zdania i różne oczekiwania. Jest cos takiego jak kompromis, a w sprawach seksu czyjejś pruderyjności, czy bezpruderyjności nie można nazywać problemem...

prawda jest taka, że ani tamten chłopak ani ta dziewczyna nie maja osobistego problemu. Problemem jest to, że mają inne zdanie na temat. Seks jest bardzo delikatna sprawą i nie można powiedzieć "to ty masz problem nie ja" i się odwrócić na pięcie. Najważniejsze to zrozumieć druga stronę i nie zmuszać do nieczego. Nie wolno zmuszać do seksu, ale też nie można zmuszać do tego by ktoś zrezygnował z innych podniet, o ile nie szkodzą one bezpośrednio zwiazkowi. Wszytsko jest do dogadania.

[Juliettt]

Napisane przez Ivvonka

Ad. 1 Nie.
Ad. 2 Nic. (Zaakceptowac? )
Ad.3 Tak.

I problem z glowy!

To chyba jedyne wyjście.......

Nie mogę zrozumieć, że niektórzy moi koledzy kryją się przed żonami, że oglądają filmy porno.....

[Ivvonka]

Napisane przez Shemreolin

Czy to było do faceta, że widzi cos czego nie ma czy do agniesi_ani? Bo moim zdaniem nikt tu nie ma problemu tylko są różne zdania i różne oczekiwania. Jest cos takiego jak kompromis, a w sprawach seksu czyjejś pruderyjności, czy bezpruderyjności nie można nazywać problemem...

prawda jest taka, że ani tamten chłopak ani ta dziewczyna nie maja osobistego problemu. Problemem jest to, że mają inne zdanie na temat. Seks jest bardzo delikatna sprawą i nie można powiedzieć "to ty masz problem nie ja" i się odwrócić na pięcie. Najważniejsze to zrozumieć druga stronę i nie zmuszać do nieczego. Nie wolno zmuszać do seksu, ale też nie można zmuszać do tego by ktoś zrezygnował z innych podniet, o ile nie szkodzą one bezpośrednio zwiazkowi. Wszytsko jest do dogadania.

Bardzo mi sie podoba Twoje stanowisko w tej sprawie. Twoje wypowiedzi sa wyczerpujace i wynika z nich, ze mamy podobne podejscie w tej materii. Ale uwazam, ze jest to problem, sytuacja problematyczna, konflikt - gdyby bylo inaczej, autorka watku nie pytalaby tutaj, jak to rozwiazac? Sama zreszta wskazala kilka opcji. A my chcemy jej w tym pomoc

Warto czasem spojrzec na sprawe z dystansu. Wtedy problem przestaje nim byc lub urastac do rangi katastrofy.

[agniesia_ania]

Napisane przez Juliettt

Ojej......ja mam nadzieję, że to nie grzech.....bo inaczej jestem grzesznicą nad grzesznice

A czy są może inne wizażanki które lubią sobie czasami pooglądać coś pikantnego ???

Wydaje mi się, że najważniejsze, to dlaczego ktoś ogląda takie filmy. Jeśli dlatego, że go dziewczyna nie zadawala, choć jest z nią i kochają się, to może być z tego w przyszłości problem. Może mu się znudzić kiedyś i taka partnerka, i taka forma zastępczego seksu.

Jeżeli ktoś ogląda, bo lubi od czasu do casu coś pikantniejszego dla rozrywki, ale seks w związku sprawia mu przyjemność, to wydaje mi się ze jest OK. I jeśli jest na takie zachowanie zgoda obu stron, to jest już ideał .

Miłego grzeszenia Juliett

[Ivvonka]

Napisane przez agniesia_ania

Wydaje mi się, że najważniejsze, to dlaczego ktoś ogląda takie filmy. Jeśli dlatego, że go dziewczyna nie zadawala, choć jest z nią i kochają się, to może być z tego w przyszłości problem. Może mu się znudzić kiedyś i taka partnerka, i taka forma zastępczego seksu.

Jeżeli ktoś ogląda, bo lubi od czasu do casu coś pikantniejszego dla rozrywki, ale seks w związku sprawia mu przyjemność, to wydaje mi się ze jest OK. I jeśli jest na takie zachowanie zgoda obu stron, to jest już ideał .

Miłego grzeszenia Juliett

Dobra konkluzja i sluszne wnioski

[frantic]

Napisane przez Juliettt

A czy są może inne wizażanki które lubią sobie czasami pooglądać coś pikantnego ???

Ja bardzo lubię takie pikantne filmiki. Co więcej mój mężczyzna też je lubi, nieraz jak dostanie jakiś od kolegi to mi go przesyła, żebym też sobie obejrzała. Myślę, że nawet lubię je bardziej od niego. A kiedy jesteśmy razem to zdarza się, że wspólnie je oglądamy, mówimy jakie sceny nam się podobają, a jakie nie itp. I to nie ma nic wspólnego z nieudanym życiem seksualnym, przeciwnie bardzo dobrze nam ze sobą. Dziewczyny to są TYLKO filmy. Wiem, że mój mężczyzna popatrzy sobie na taki film, ale kochać chce się tylko ze mną, a nie z aktorką. Wiem, bo ja odbieram to dokładnie tak samo.
A zabranianie, histeryzowanie, albo nawet kończenie związku z takiego powodu jest dla mnie conajmniej dziwne, bo to nie ma NIC wspólnego ze zdradą.
A tak na marginesie, to wiem z doświadczenia, że wielu mężczyzn marzy o tym, by obejrzeć taki film właśnie ze swoją ukochaną...