przechowywanie próbek

[ganglion]

Jestem ciekawa jak przechowujecie swoje skarby.
Ja dziś robiłam porządek, wszystko posegregowałam i oto wynik

[VI4]

Z mojego doświadczenia - próbki długo przechowywane szybciej się psują (szybciej, niż perfumy we flakonie). Dwa razy mi się trafiła z wymianki ewidentnie zepsuta próbka - i oczywiście nie podejrzewam wymiankowicza o złą wolę, prawdopodobnie ktoś o tym nawet nie wiedział - próbka leżała, trafiła się wymiana, więc poszła w świat - akurat byłam w stanie jednoznacznie stwierdzić, że to nie jest zapach, jaki być powinien. U mnie próbek mało - tych nietrafionych szybko się pozbywam w drodze wymiany albo oddaję, trafione zużywam - więc mam tylko malutkie pudełko, gdzie panuje wielki bałagan

[ganglion]

Jak mi się podoba to żal mi zużyć do końca, a jak mi się nie podoba, to myślę, że może mi się jeszcze spodoba
Dlatego mi kolekcja rośnie

[Damaris_]

Super to wygląda. Też miałam plany na jakieś fajne poukładanie, ale odkąd wyparowała mi zachomikowana próbka Angel staram się nie jarać za bardzo próbkami i zużywać po prostu.

[IwBond]

Napisane przez VI4

Z mojego doświadczenia - próbki długo przechowywane szybciej się psują (szybciej, niż perfumy we flakonie).

Napisane przez Damaris_

Super to wygląda. Też miałam plany na jakieś fajne poukładanie, ale odkąd wyparowała mi zachomikowana próbka Angel staram się nie jarać za bardzo próbkami i zużywać po prostu.

Dokładnie Z tych samych powodów staram się wymieniać, oddawać lub zużywać.
W większości mam powypychane nimi kieszenie wszystkich torebek

[VI4]

Kurcze, łapię się na tym, że mam skłonności do dawania dobrych rad - kiedy nikt o nie nie prosi Muszę nad tym popracować...

Ganglion, piękne puzderko Jeszcze by się przydały liczby na koreczkach od góry, i do nich opisy, co jest w której próbce

[ysabela]

Napisane przez VI4

Kurcze, łapię się na tym, że mam skłonności do dawania dobrych rad - kiedy nikt o nie nie prosi Muszę nad tym popracować...

VI4, grunt to znaleźć równowagę między poradami a pouczaniem

Ja próbki trzymam w dwóch pudełeczkach po okularach i w dwóch szkiełkach po wypalonych świeczkach.
kartonik 1: próbki do oddania. Luzem próbki na sprzedaż/wymianę, w woreczku organzowym próbki które dostałam gratis i też chcę je gratis oddać
kartonik 2: próbki dla siebie. Luzem próbki, które są do ponownego przetestowania, w woreczku próbki zapachów, które mnie uwiodły i trzeba je jeszcze raz sprawdzić, zanim kupię flakon
szkiełko 1: próbki nowe, nietestowane. Po pierwszym teście nadgarstkowym lądują w którymś z kartoników
szkiełko 2: próbki starawe, do szybkiego zużycia (albo takie, które pasują do aktualnej pogody/nastroju)

Niestety, w kartonikach próbki leżą sobie luzem i jest ryzyko wylania, no ale... czym byłoby życie bez odrobiny adrenaliny

To jest na razie mój system idealny Oprócz tego, mam jeszcze szklankę z barwionego szkła (prawdziwe przeznaczenie to chyba świecznik na tealighta), stoją sobie w niej większe odlewki, a ja się łudzę, że je to zabezpiecza przed światłem

[ganglion]

Napisane przez VI4

Ganglion, piękne puzderko Jeszcze by się przydały liczby na koreczkach od góry, i do nich opisy, co jest w której próbce

O kurcze, nie pomyślałam o tym Ja tak lubię porządek, że jestem zdolna to zrobić

[Iryska75]

Ganglion pięknie uporządkowana kolekcja, ale osobiście bałabym się, że się popsują/wyparują. Szkoda by było

[VI4]

Napisane przez ysabela

VI4, grunt to znaleźć równowagę między poradami a pouczaniem

Hehe - no ja z dobrego serca, zakladam, ze ktos o czyms po prostu nie wie. Tylko jakada pytanie, jak przechpwujemy probki, to mie wlacza wujek dobra rada i lece uprzejmie doniesc, ze probki sie szybko psuja etc - a nie takie bylo pytanie ale pracuje nad tym

W ogole, to w sumie u mnie sa trzy kategorie probek/ odlewek - te calkiem nie moje, do oddania/wymianki. Jako ze jestem wybredna, nie kisze specjalńie zeby wymienic, bo trudno mi juz tych wymianek dokonywac.
Druga kategoria - zapachy fajne, bez szalu - i te zuzywam np na wyjazdach, czy w dni kiedy jestem bardzo zalatana i nie mam weny, czym pachniec.
No i trzecia, te och ach, ktere testuje pod katem flakonu- stoja razem z kategoria druga, a ze ostatńio kupuje bardzo malo probek, to jest ich w sumie raptem kilka..

[Parabelka]

Moje takie bez kartoników siedzą posegregowane w drewnianej herbaciarce z przegródkami a w kartonikach w drewnianej skrzyneczce . I oczywiście szkoda mi używać tych co mam lub o używaniu ich zapominam, więc co i rusz okazuje się , że jakaś opuściła ten świat w postaci oparów

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[wisienneczka]

omg.. moje leżą w słoiku.. jestem pod wrażeniem!

[ganglion]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Eh, ja mam własnie naturę chomika, zawsze mi żal coś zużyć i zostawiam chociaż po kropelce na później.
Ale przez was zrobiłam akcję wypsikiwania próbek i poszły już 3 Wielki sukces

[AllekssandrA91]

Napisane przez ganglion

Eh, ja mam własnie naturę chomika, zawsze mi żal coś zużyć i zostawiam chociaż po kropelce na później.
Ale przez was zrobiłam akcję wypsikiwania próbek i poszły już 3 Wielki sukces

Ganglionie, ja mam tak samo jak Ty. Żal zużyć, ale jak się zepsują lub wyparują to też szkoda
Też mam wszystko posegregowane, w szkatułkach i koszyku. Któregoś dnia wstawię zdjęcie

[Sabasza]

Napisane przez ganglion

Jestem ciekawa jak przechowujecie swoje skarby.
Ja dziś robiłam porządek, wszystko posegregowałam i oto wynik

Po lewej stronie to sa same probki/sample?
Wow, szacunek za te opisy! Ja swoje wrzucam do koszyczka i staram sie raczej zuzywac albo oddawac w miare na biezaco.

Kiedys kurczowo trzymalam sie tych naprawde niszowych (albo po prostu pieknych i drogich), bo mi zal bylo zuzyc, ale odkad dostalam jako dodatek/gratis podpsute sample pieknych zapachow to stwierdzilam, ze jednak nie warto, trzeba sie cieszyc poki są