Wizaż

[Marigold19]

W związku z częściowym wyjaśnieniem się sprawy komentarza na blogu Shem chciałabym w końcu dodać kilka słów od siebie.
Na Wizaż już nie wrócę, może nie byłam tu jedną z najaktywniejszych użytkowniczek, ale myślałam, że odrobina szacunku mi się należy. Na myśl o wątku na Technicznym robi mi się niedobrze. Nawet nie nazwałabym tego spiralą złości czy nienawiści, ale raczej poszukiwaniem sensacji. Co jakiś czas przecież musi jakaś być, prawda? Kilkaset postów dywagacji na ten temat jakby faktycznie któraś z Was znała się na budowie sieci internetowych (a jednak okazuje się, że kilka osób może mieć to samo IP). Pewnie część z Was robiła to w dobrej wierze, ale ja wychodzę z założenia, że jeśli się na czymś nie znam to się na ten temat nie wypowiadam, a tym bardziej nie formułuję ostatecznych sądów.
Druga sprawa- komentarze na temat czyjejś psychiki uważam za ohydne!! Nie potrafię sobie wyobrazić, żebym pisała o kimś coś takiego, nieważne czy to osoba chora czy zdrowa. Nawet jeśli ten, kto pisał ten komentarz ma jakieś problemy ze sobą to wyciąganie i analizowanie tego na publicznym forum uważam za bardzo niesmaczne. Trudno mi pojąć to, że pani psycholog pokusiła się choćby o sugestie takiego przypadku i wyciąganie mojego wątku sprzed kilku miesięcy i na jego podstawie analizowanie czegokolwiek. Aż naprawdę trudno mi to pojąć, że osoba, która ma podobno doświadczenie w tym zawodzie i dużą wiedzę mogła coś takiego napisać…
Nawet pomysł, że powinnam się wstydzić za to, że ktoś korzystał z mojego komputera uważam za śmieszny- chyba Wizażanka, która to napisała nie myśli, że jedna osoba odpowiada za zachowanie całego swojego otoczenia…
Kolejna sprawa- dziękuję wszystkim użytkownikom, którzy pisali do mnie kochane PW z pocieszeniem. A jeśli chodzi o poruszaną kilka razy „fałszywość” na forum to jestem żywym przykładem, że ona istnieje. Niektóre z Pań co innego pisały na forum, a co innego do mnie prywatnie- za takie wsparcie to ja naprawdę nie mogę podziękować.
I na koniec- wcale się nie dziwię niszczeniu recenzji. Szkoda mi, że ktoś będzie czerpał korzyści z mojej pracy, do tego osoba, która najpierw bezpodstawnie mnie oskarżyła i zmieszała z błotem, a teraz nie pofatygowała się żeby to w jakikolwiek sposób naprawić bądź chociaż odpowiedzieć na moje PW, o przeprosinach nie wspominam, ponieważ z obserwacji tonu wypowiedzi sądzę, że nigdy się nie doczekam. Jeśli dostanę bana za ten wątek na pewno nie odpuszczę tych recenzji.

Gwoli ścisłości- sprostuję za admina (dziękuję Panu bardzo, że najpierw zawracał mi Pan głowę głupotami a teraz nawet nie raczy napisać dwóch zdań)- ten komentarz nie pochodził ode mnie. Nie wiem kto to i tak prawdę mówiąc, ciekawi mnie to, ale aż tak bardzo nie interesuje. Pewnie jakaś gówniara nie przemyślała, co pisze a tu zrobiono z tego taką sensację jakby co najmniej napadnięto Shemreolin i pobito. Naprawdę życie na Wizażu musi momentami być dla niektórych nieciekawe skoro z takiej bzdury robi się wydarzenie.
I proszę, nie piszcie, że przecież byłam niewinna to nie miałam się czym przejmować, bo nawet jeśli któraś z Was postawi się na moim miejscu i spróbuje poczytać ten obrzydliwy wątek to i tak nie poczuje tego, co ja, kiedy go czytałam po raz pierwszy i kolejne…

[Hexxana]

Osobiscie sie ciesze,ze sprawa wyjasnila sie.Jednak faktycznie nalezaloby napisac kilka slow dla wyjasnienia,tak samo jak powstal tamten watek,ktory rozpetal chore i niesmaczne dywagacje detektywistyczne tak i teraz byloby milo gdyby nastapily oficjalne przeprosiny za...nagonke.

[zlosliwiec]

Napisane przez Marigold19

W związku z częściowym wyjaśnieniem się sprawy komentarza na blogu Shem chciałabym w końcu dodać kilka słów od siebie.
Na Wizaż już nie wrócę, może nie byłam tu jedną z najaktywniejszych użytkowniczek, ale myślałam, że odrobina szacunku mi się należy. Na myśl o wątku na Technicznym robi mi się niedobrze. Nawet nie nazwałabym tego spiralą złości czy nienawiści, ale raczej poszukiwaniem sensacji. Co jakiś czas przecież musi jakaś być, prawda? Kilkaset postów dywagacji na ten temat jakby faktycznie któraś z Was znała się na budowie sieci internetowych (a jednak okazuje się, że kilka osób może mieć to samo IP). Pewnie część z Was robiła to w dobrej wierze, ale ja wychodzę z założenia, że jeśli się na czymś nie znam to się na ten temat nie wypowiadam, a tym bardziej nie formułuję ostatecznych sądów.
Druga sprawa- komentarze na temat czyjejś psychiki uważam za ohydne!! Nie potrafię sobie wyobrazić, żebym pisała o kimś coś takiego, nieważne czy to osoba chora czy zdrowa. Nawet jeśli ten, kto pisał ten komentarz ma jakieś problemy ze sobą to wyciąganie i analizowanie tego na publicznym forum uważam za bardzo niesmaczne. Trudno mi pojąć to, że pani psycholog pokusiła się choćby o sugestie takiego przypadku i wyciąganie mojego wątku sprzed kilku miesięcy i na jego podstawie analizowanie czegokolwiek. Aż naprawdę trudno mi to pojąć, że osoba, która ma podobno doświadczenie w tym zawodzie i dużą wiedzę mogła coś takiego napisać…
Nawet pomysł, że powinnam się wstydzić za to, że ktoś korzystał z mojego komputera uważam za śmieszny- chyba Wizażanka, która to napisała nie myśli, że jedna osoba odpowiada za zachowanie całego swojego otoczenia…
Kolejna sprawa- dziękuję wszystkim użytkownikom, którzy pisali do mnie kochane PW z pocieszeniem. A jeśli chodzi o poruszaną kilka razy „fałszywość” na forum to jestem żywym przykładem, że ona istnieje. Niektóre z Pań co innego pisały na forum, a co innego do mnie prywatnie- za takie wsparcie to ja naprawdę nie mogę podziękować.
I na koniec- wcale się nie dziwię niszczeniu recenzji. Szkoda mi, że ktoś będzie czerpał korzyści z mojej pracy, do tego osoba, która najpierw bezpodstawnie mnie oskarżyła i zmieszała z błotem, a teraz nie pofatygowała się żeby to w jakikolwiek sposób naprawić bądź chociaż odpowiedzieć na moje PW, o przeprosinach nie wspominam, ponieważ z obserwacji tonu wypowiedzi sądzę, że nigdy się nie doczekam. Jeśli dostanę bana za ten wątek na pewno nie odpuszczę tych recenzji.

Gwoli ścisłości- sprostuję za admina (dziękuję Panu bardzo, że najpierw zawracał mi Pan głowę głupotami a teraz nawet nie raczy napisać dwóch zdań)- ten komentarz nie pochodził ode mnie. Nie wiem kto to i tak prawdę mówiąc, ciekawi mnie to, ale aż tak bardzo nie interesuje. Pewnie jakaś gówniara nie przemyślała, co pisze a tu zrobiono z tego taką sensację jakby co najmniej napadnięto Shemreolin i pobito. Naprawdę życie na Wizażu musi momentami być dla niektórych nieciekawe skoro z takiej bzdury robi się wydarzenie.
I proszę, nie piszcie, że przecież byłam niewinna to nie miałam się czym przejmować, bo nawet jeśli któraś z Was postawi się na moim miejscu i spróbuje poczytać ten obrzydliwy wątek to i tak nie poczuje tego, co ja, kiedy go czytałam po raz pierwszy i kolejne…

Przepraszam.

[svenja]

Odetchnelam z ulga, ale, choc nie napisalam o Mari zlego slowa i powtarzalam, ze nie wierze, czuje sie nadzwyczaj parszywie.

[Lexie]

Napisane przez svenja

Odetchnelam z ulga, ale, choc nie napisalam o Mari zlego slowa i powtarzalam, ze nie wierze, czuje sie nadzwyczaj parszywie.

Svenja, ja tak samo Chociaż też nie uwierzyłam w tamto.

[svenja]

Pozostaje mi powiedziec tylko, ze jest mi przykro. Nie wiem, wiecej mi do glowy nie przychodzi

[AgaZ]

Czy mogłabym jednak poznać więcej szczegółów? Bo ani ja ani Zło nie wiemy jakie zaistaniały ostatnio wydarzenia wyjaśniające tę sprawę. Z tego co pamiętam to kilka użytkowników miało to samo IP, a Twój osiedlowy provider twierdził, że to niemożliwe aby ktoś pisał pod Twoim.
Czyli jednak okazało się, że jest to możliwe?

I absolutnie nie podważam Twojej niewinności, czy wiarygodności, ale sprawa jest na tyle poważna, że chciałabym wiedzieć.

Osobiście chciałabym Cię przeprosić za tę nagonkę jaka spotkała Cię na wizażu. Zwłaszcza tę poza publicznym forum na PW. Z doświadczenia wiem, że w tej strefie prywatności komentarze potrafią być naprawdę niewybredne
Proszę Cię spróbuj też zrozumieć nas. My jako redakcja musimy jak tylko się da, chronić użytkowniczki. Atakowana była Shem i musieliśmy jej pomóc. Tak samo byśmy postąpili, jeśli role byłyby odwrócone. Ani ja, ani Zło nigdy nie napisaliśmy, że wiemy i że mamy 100% dowody Twojej winy. I prosiliśmy Cię o pomoc w wyjaśnieniu tej sprawy z IP. Nie mam zamiaru nas wybielać, po prostu taka jest nasza wredna rola. Osobiście bardzo się cieszę, że nasze oskarżenia okazały się bezpodstawne a Twoje imię oczyszczone z zarzutów.

Jeszcze raz najmocniej przepraszam i pozdrawiam

AgaZ

[Marigold19]

Dzwoniłam przedwczoraj do mojego providera, który potwierdził, że mają dane tej osoby i powiedział, że DZWONILI do Zło i wyjaśnili całą sprawę. Jeśli więc jest jeszcze jakaś wątpliwość to telefon tam i upewnienie się, że to nie ja zajmie chyba kilka minut. Nie wiem w jakim zakresie provider ma prawo udostępnić Wam moje dane, ale chyba wystarczy jeśli potwierdzi, że komentarz Młodej i moje posty były pisane z innego IP wewnętrznego, mimo, że mamy to samo IP zewnętrzne.

[Shemreolin]

To ja wyjaśnie Otóż sprawa z providerem szła do przodu. Provider sprawdził wewnętrzne IP osoby, która do mnie pisała. Mari zadzwoniła do firmy i oni potwierdzili, że to nie wyszło z jej komputera. Otóż Mari jest w sieci osiedlowej gdzie zewnętrzne IP dzieli wiele użytkowników. Jednak każdy ma swoje wewnętrzne IP i tylko provider może je sprawdzić. Ta osoba jest już namierzona i wszytskie dane sa zabezpieczone. Provider czeka tylko na prośbę z prokuratury o udostępnienie danych. Wystarczy, że złożę pozew do sądu co zrobię na pewno po Nowym Roku. Teraz niestety nie mam na to funduszy, bo idą świeta i Sylwester.

A co do Mari... myślę, że jesteśmy jej winne przeprosiny. No i wolałabym żeby jednak została z nami...

[knotie]

Mari - przepraszam. I prosze, nie odchodz, a przynajmniej nei podejmuj tej decyzji teraz. Bo ta trollica nie chciala skrzywdzic tylko Shem - skrzywdzila bardzo Ciebie - nie daj jej wiecej satysfakcji...

Shem - pamietaj prosze, wiesz

[Shemreolin]

Wiem, wiem i pamietam

P.S. Knotie czy ty masz w podpisie cytat z tej samej piosenki co ja?

[201804200952]

.

[knotie]

Napisane przez Shemreolin

Wiem, wiem i pamietam

To dobrze!

P.S. Knotie czy ty masz w podpisie cytat z tej samej piosenki co ja?

Nie Shem to dotyczy braku laku do 26.12 -jesli wiesz co chce powiedziec

[201804200952]

.

[charlotta_lotta]

Napisane przez Myszi

Prowadzenie tego typu rozmowy towarzyskiej w wątku założonym w poważnej sprawie przez Marigold uważam za dosyć nieładne zachowanie (ale to tylko moje odczucie)

Bez urazy, oczywiście.

Myszi,nie tylko Twoje,wlasnie mialam to napisac

[aniolek-tasmanski]

Marigold19

bardzo Ci wspolczuje chociaz nie znam Twojej dokladnie sprawy, moge sie
domyslec gdzie popelniono blad.


Z tego co napisalas jestes w sieci lokalnej LAN polaczonej z internetem za pomoca routera z funkcja NAT.

wyglada to mniej wiecej tak:

Komp1(IP wew), Komp2(IP wew), komp3(IP wew) ->router (IP zew) -> internet i reszta swiata.

kompy 1-2-3 tworza tak zwana siec lokalna, dla reszty swiata "za NAT"
Jesli wszystkie 3 komputery polacza sie z reszta swiata - to reszta swiata bedzie widziala IP Routera a nie ich wewnetrzne, dla wszystkich trzech komputerow.

Dlatego wszystkie 3 komputery dla reszty swiata maja takie same IP ( IP Routera)

Jesli Komp 1 narozrabia, a Kompy 2 i 3 sa grzeczne i jesli reszta swiata zablokuje IP komputera 1 (ban), bez sprawdzenia czy przypadkiem to nie IP router - wtedy zostana takze niewinnie zablokowane komp 3 i 2.
Ktory komp naprawde jest winny bedzie wiedzial admin sieci lokalnej (i tylko on) i nie koniecznie po IP tez po MAC (sprzętowy adres karty sieciowej Ethernet).

W Twoim przypadku, widziano IP routera za ktorym kryje sie cala Twoja siec. Dalej juz sama wiesz.
(to tak w bardzo wielkim skrocie, nie znam Twojej topografi sieci)

Pozdrawiam i nie odchodz.

aniolek

[Hexxana]

Napisane przez Myszi

Ja nie rozumiem jednego...
Jak osoba mająca jakiekolwiek pojęcie o sieciach mogła o tym nie pomyśleć i rzucać publiczne oskarżenia i rozpętać z tego taką aferę, to przykre i nieprofesjonalne.
Uważam również, że sprawa powinna być wyjaśniona przez innych zainteresowanych (były nawet zapewnienia o rychłym wyjaśnieniu sprawy, a potem - długa cisza!), ale widzę, że ten wątek nie cieszy się już taką popularnością i wylewnością jak poprzedni...

Ps. I proszę nie "bić" mnie za moje zdanie.

Masz calkowita racje,podzielam Twoje zdanie a jezeli ktokolwiek chcialby "bic"Cie za Twoje zdanie to zakrawaloby na niesamowita hipokryzje.
Sprawdza sie odwieczna prawda,ze do szykowania stosu i palenia na nim zawsze byly chetne tlumy natomiast by przyznac sie do bledu i powiedziec "przepraszam"....to jest jakby mniej chetnych i slabiej to slychac,rozchodzi sie bez echa.Przykre ale prawdziwe,zycie jest brutalne nawet w wirtualnym swiecie.
Najwazniejsze to ponosic odpowiedzialnosc za slowa,szczegolnie te pisane poniewaz one zostawiaja trwaly slad i trzeba sie liczyc,ze zawsze kazda wypowiedz moze wzbudzic kontrowersje lub moze stanowic punkt zapalny.

[hybris]

Napisane przez Myszi

Prowadzenie tego typu rozmowy towarzyskiej w wątku założonym w poważnej sprawie przez Marigold uważam za dosyć nieładne zachowanie (ale to tylko moje odczucie)

Bez urazy, oczywiście.

Też się z Tobą zgadzam.

Natomiast ad rem... Marigold, bardzo Ci współczuję. Nie tyle tego, że jakaś gówniara podszyła się pod Ciebie, ile nagonki, jaką Ci zafundowały Wizażanki. Cieszę się, że udało Ci się udowodnić Twoją niewinność. Niestety, ten watek nie będzie miał takiej frekwencji, ani tylu wspisów, co poprzedni, bo prawda nie jest już tak atrakcyjna. Rozumiem też i szanuję Twoją decyzje odejścia z Wizażu. Masz pełne prawo czuć się skrzywdzona i obrażona po tym wszystkim, co zostało na Twój temat napisane. Jedno jest pocieszające: że żadna z osób, które tak aktywnie na Ciebie naskakiwały nie może być pewna, że sama nie będzie ofiarą kolejnej wizażowej godziny nienawiści.

AgoZ, z uwagą przeczytałam Twój post i nasuwa mi sie jedna refleksja: czym innym jest bronenie dobrego imienia i spokoju Wizażanek, czym innym - dopuszczanie do takich sytuacji, jak w wątku o Marigold. Dziewczyna została zlinczowana werbalnie przed udowodnieniem jej winy. Myślę, że ten poprzedni watek powinien zostać skasowany. Tyle się Marigold w ramach przeprosin należy.

[Ines1985]

Ja tez przepraszam, rzeczywiscie cala tamta sprawa zaszla za daleko.

Nie podoba mi sie to, ze na technicznym nie powstał wątek, który wyjasnilby Wizażankom że Mari nie ma nic wspolnego z tamta sprawą.
Uwazam ze po calej tamtej aferze nalezalo jej sie to.

Strasznie to przykre. Trzymaj sie Marigold i jeszcze raz przepraszam, bo tez udzielalam sie w tamtym wątku .

[knotie]

Napisane przez Myszi

Prowadzenie tego typu rozmowy towarzyskiej w wątku założonym w poważnej sprawie przez Marigold uważam za dosyć nieładne zachowanie (ale to tylko moje odczucie)

Bez urazy, oczywiście.

Oczywiscie.

Nie byla to rozmowa towarzyska. Do jej wyjasniania nie mam upowaznienia.
Jesli Ty Mari poczulas sie urazona - bardzo Cie przepraszam.

[201804200952]

.

[AgaZ]

Napisane przez hybris

AgoZ, z uwagą przeczytałam Twój post i nasuwa mi sie jedna refleksja: czym innym jest bronenie dobrego imienia i spokoju Wizażanek, czym innym - dopuszczanie do takich sytuacji, jak w wątku o Marigold. Dziewczyna została zlinczowana werbalnie przed udowodnieniem jej winy. Myślę, że ten poprzedni watek powinien zostać skasowany. Tyle się Marigold w ramach przeprosin należy.

Nauczeni przykrym doświadczeniem już dawno wypracowaliśmy sobie sposób postępowania w takich sytuacjach. Przypomnę, że to nie Zło ujawnił nick podejrzanej Wizażanki, a sama Marigold ujwniła swój nick zanim mieliśmy szansę sprawdzić wszelkie okoliczności. Tak jak pisał Zło, bez pomocy providera (który zresztą w tym przypadku był co najmniej mocno opieszały) nie jesteśmy w stanie jednoznacznie określić winnego.

Zamykanie takich wątków, jeśli iskra już została wrzucona do ogniska, nic nie daje, a wręcz przeciwnie nie daje możliwości obrony.

To tyle z mojej strony. Natomiast też uważam, że wątek o blogu Shem powinien być zamknięty a Marigold należą się słowa przeprosin od wszystkich, którzy uczestniczyli w tym linczu.

[knotie]

Napisane przez AgaZ

Nauczeni przykrym doświadczeniem już dawno wypracowaliśmy sobie sposób postępowania w takich sytuacjach. Przypomnę, że to nie Zło ujawnił nick podejrzanej Wizażanki, a sama Marigold ujwniła swój nick zanim mieliśmy szansę sprawdzić wszelkie okoliczności. Tak jak pisał Zło, bez pomocy providera (który zresztą w tym przypadku był co najmniej mocno opieszały) nie jesteśmy w stanie jednoznacznie określić winnego.

Zamykanie takich wątków, jeśli iskra już została wrzucona do ogniska, nic nie daje, a wręcz przeciwnie nie daje możliwości obrony.

To tyle z mojej strony. Natomiast też uważam, że wątek o blogu Shem powinien być zamknięty a Marigold należą się słowa przeprosin od wszystkich, którzy uczestniczyli w tym linczu.

Mari, jeszcze raz - wybacz

[bemolka]

oj nie potępiajcie tak Zośliwca teraz, wszekże taka jego rola

co do całej reszty aktywnych tam - wiedziałam że tak będzie, bo do błędu przyznać się ciezko

Meri nie odchodź, przeciez taka sama liczba dziewczyn, o ile nie więcej nawet, bylo po Twojej stronie

[Madlaine]

Ja się nie udzielałam w poprzednim watku, chociaż czytałam go z uwaga i śledziłam w nadziei szybkiego rozwiązania sprawy.

Wiele wizażanek w tamtym watku pokazało swoja prawdziwą twarz i chociazby nie wiem, jak się teraz kajały, to zapewne nie tylko w Marigold pozostanie niesmak po tej koszmarnej pomyłce.

W tym całym zamieszaniu i mnóstwie oskarżeń, jest jednak cos pozytywnego. Być może przy nastepnym takim zdarzeniu szefostwo strony będzie sprawę rozwiązywać i załatwiać po cichu bez udziału żądnej sensacji gawiedzi (a wyniki obwieści dopiero pewne ich w 150 %).

PS. na przyszłość niech wizażanki skutecznie ugryzą sie w jęzory i nie będą niepotrzebnie zużywać swoich klawiatur

[Madlaine]

Ach zapomniałabym o jeszcze jednej sprawie, sam błąd popełniła tez Marigold przyznając, że to ona jest podejrzana, tym samym rzucając się na pożarcie

Trzeba było spokojnie czekać do końca...

[hybris]

Napisane przez AgaZ

Zamykanie takich wątków, jeśli iskra już została wrzucona do ogniska, nic nie daje, a wręcz przeciwnie nie daje możliwości obrony.

To tyle z mojej strony. Natomiast też uważam, że wątek o blogu Shem powinien być zamknięty a Marigold należą się słowa przeprosin od wszystkich, którzy uczestniczyli w tym linczu.

Agnieszko, nie zrozumiałaś mnie. Pisałam, że moim zdaniem tamten, zamkniety już od jakiegoś czasu wątek powinien być w obecnej sytuacji zupełnie wykasowany, żeby już nikt nie mógł go odwiedzać i dla rozrywki podczytywać treści, jak by nie było, uwłaczających Marigold.

[soulsweeper]

Dobrze, że sprawa się wyjaśniła i pojawił się ten wątek, choć dziwię się, że admin go nie założył. Też czuję jakiś niesmak po tej sprawie, ale cieszę się, że nie "skazałam" Marigold zawczasu.

[201804200952]

.

[201804200952]

..