Bładzę - jaka jest moja orientacja seksualna?

[maylay]

Witam Mam 16 lat i jestem uczennicą liceum. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad swoją orientacją seksualną.

Pierwsze "znaki", które w pewien sposób zmusiły mnie do przemyślenia tego tematu ostrzegłam już w gimnazjum - przeżywałam wówczas fascynację związkami osób tej samej płci. Wtedy też zaczęłam się zastanawiać jakby to było mieć - nie chłopaka - a właśnie dziewczynę.

Relacja, którą (jak mi się wydawało) mogłam z nią nawiązać sprawiała wrażenie o wiele bardziej intensywnej, przyjemnej i po prostu bardziej odpowiedniej. Tamten okres sprawił, że otworzyły mi się oczy i inne dziewczyny zaczęłam postrzegać nie tylko w kategoriach ładna/nieładna, ale także - czy byłaby dobrą partnerką? jak by to było trzymać ją za rękę? jak by to było uprawiać z nią seks? etc.

Jednocześnie dalej podobali mi się chłopcy, choć ewentualne bycie z nimi zeszło na drugi plan.

Gdybym miała opisać swoją relacje na widok ślicznej i gorącej dziewczyny i przystojnego, gorącego chłopaka wyglądałoby to mniej więcej tak:

DZIEWCZYNA -> o mój Boże, jaka śliczna, słodka, urocza, czy mogę ją pocałować?, cud miód i orzeszki
CHŁOPAK -> aha przystojny

Jedynym chłopakiem jaki wywołuje u mnie bardziej intensywne uczucia jest mój przyjaciel (i może także zauroczenie, ale ostatnio tak ciężko połapać mi się w uczuciach), choć - jeśli mam być szczera, czuję coś takiego względem większości napotkanych kobiet.

Kiedy rozmawiamy, pragnienie by go pocałować jest bardzo intensywne. Jednocześnie, gdy czasem próbuję sobie wyobrazić naszą przyszłość, spanie ze sobą, wspólne mieszkanie... nie za bardzo potrafię.

To obok dziewczyny chcę się budzić, to jej przygotowywać śniadanie do łóżka i to będąc przytuloną do niej zasypiać. Chłopców postrzegam raczej jako bliskich przyjaciół.

Mimo to, pociąga mnie idea (nie wierzę w to co zaraz napiszę, ale to słowo idealnie oddaje to, jaka forma mnie pociąga) bycia mocno wypieprzoną przez jakiegoś faceta. Zastanawiam się, czy nie chodzi o sam rodzaj i gwałtowność stosunku, gdyż penisy - tak samo jak owłosienie, umięśnione nogi i ręcę, oraz toporność ich urody - mnie obrzydzają.

U kobiet naromiast szaleję za krągłościami i, nie oszukujmy się, za prawie wszystkim. Myśl o seksie podnieca mnie prawie tak mocno jak chęć odbycia stosunku z mężczyzną, chociaż w tym wypadku myślę zawsze o czymś delikatnejszym, subtelniejszym i bardziej opartym na uczuciach.

Jako mała dziewczynka szalałam za chłopcami (miałam masę mężów), ale teraz - gdy patrzę na to z perspektywy czasu - zastanawiam się, czy rzeczywiście były to zauroczenia czy dobrzy koledzy.

Kiedy trochę podrosłam i moje koleżnaki zaczęły interesować się chłopcami, ja też zaczęłam. Co jednak jeśli nie było to nic innego niż tylko chęć "posiadania kogoś" i przypasowania się do innych?

Mam nadzieję, ze wszystko udało mi się opisać, jeśli jakiegoś tematu, który jest kluczowy w odpowiedzi na moje pytania, nie poruszyłam chętnie naprawię swój błąd.

Liczę na Waszą pomoc, gdyż nie daje mi to spokoju - czuję silną potrzebę zdefiniowania samej siebie.

A więc jeszcze raz,
jaka jest moja orientacja seksualna?

[December12]

Co tu dużo mówić, pewnie jesteś bi. Z resztą niepotrzebnie tak na tym się skupiasz. Orientacja może występować w wielu różnych kombinacjach, z różną intensywnością zainteresowania obydwiema płciami, po co to sobie komplikować.

[bluebluesky]

Mysle, ze jestes w fazie poszukiwania siebie. Cos na pewno sie wyklaruje, kiedy poznasz odpowiednia osobe. Na razie, nie przejmuj sie, wszystko jest dla ludzi!

[AlaZala]

Ja też myślę, że niepotrzebnie zawracasz sobie głowę. Możesz najpierw naprawdę zakochać się w kimś, a potem dopiero zastanawiać się jakiej ta osoba jest płci.

Jednak widzę też pewien problem wynikający z nierównomiernego występowania osób obu orientacji w naszym społeczeństwie. W przypadku osób homoseksualnych zazwyczaj potrzebne są trochę bardziej wyspecjalizowane poszukiwania niż poderwanie ładnej koleżanki z klasy lub ze studiów...

[I am Rock]

Naprawdę mając 16 lat, trudno sobie wyobrazić, że tworzy się z kimś związek, mieszka, śpi... To kwestia wieku, związki są zazwyczaj krótkotrwałe, za parę lat czegoś innego będziesz oczekiwała od partnera/partnerki. Zmienią ci się priorytety. Będziesz miała inne podejście do życia.
Daj sobie czas. Teraz patrzysz, czy ktoś jest atrakcyjny, potem będziesz patrzeć na inne cechy charakteru. A może się zakochasz. I to ci coś rozjaśni w kwestii orientacji.

[skatex3]

Ja będąc w gimnazjum również mialam takie myśli. Podobały mi się koleżanki. Przeszlo mi to jak już byłam w liceum, nawet nie zauważyłam kiedy. Poczytaj różne artykuły seksuologów w internecie - jest tego dużo - gdy młody człowiek dojrzewa dość często zdarza się, że interesują go zarówno chłopcy jak i dziewczyny.

[201607040946]

Spokojnie, jesteś jeszcze młoda, szukasz siebie, to normalne.

[czarna_maciejka]

Niepotrzebnie tak się na tym skupiasz Jesteś jeszcze tak młoda, że wszystko może się zmienić, a póki co-rób tak, jak czujesz. Jeśli chcesz możesz przecież stworzyć związek z jakąś dziewczyną, o ile znajdziesz taką, która będzie chciała tego samego.
Pewnie w jakiś sposób martwi cię to, że będąc innej niż 'standardowa' orientacji możesz mieć w życiu ciężej? Pewnie tak jest, ale naprawdę w tym momencie niczego nie możesz być pewna. Znam osoby homoseksualne które normalnie żyją, sama jestem bi. Będzie okej.