ślub w ewangelickim kościele

[lovefrusciante]

Cześć dziewczyny planuję ślub na jesień 2016, chciałabym żeby odbył się poza parafią, w górach. I tu pojawia się problem bo kościółek, który wybrałam jest ewangelicki, na jego stronie www pisze, że można brać w nim ślub rzymskokatolicki ale najpierw trzeba napisać o zgodę do biskupa. Czy któraś z was miała taką sytuację? Ile trwa załatwianie tej formalności? Zależy mi na tym, żeby wszystko załatwić w jak najkrótszym czasie, nie chcę wesela tylko obiad dla najbliższej rodziny (10 osób plus dzieci), żadnego kamerzysty, dj itd. Oraz czy proboszcz może robić jakieś problemy z powodu brania ślubu w innym miejscu niż parafia (oboje jesteśmy z tej samej miejscowości)? Boję się trochę, że moje marzenie o miejscu ślubu nie wypali, że to za dużo formalności i 'bawienia się' z załatwianiem

[niematakiegokontaerror2]

Napisane przez lovefrusciante

Cześć dziewczyny planuję ślub na jesień 2016, chciałabym żeby odbył się poza parafią, w górach. I tu pojawia się problem bo kościółek, który wybrałam jest ewangelicki, na jego stronie www pisze, że można brać w nim ślub rzymskokatolicki ale najpierw trzeba napisać o zgodę do biskupa. Czy któraś z was miała taką sytuację? Ile trwa załatwianie tej formalności? Zależy mi na tym, żeby wszystko załatwić w jak najkrótszym czasie, nie chcę wesela tylko obiad dla najbliższej rodziny (10 osób plus dzieci), żadnego kamerzysty, dj itd. Oraz czy proboszcz może robić jakieś problemy z powodu brania ślubu w innym miejscu niż parafia (oboje jesteśmy z tej samej miejscowości)? Boję się trochę, że moje marzenie o miejscu ślubu nie wypali, że to za dużo formalności i 'bawienia się' z załatwianiem

Nie jestem dziewczyną ale postaram się pomóc.

Takie pozowolenie nie powinno zając dłużej jak miesiąc. Ksiądz może robić problemy ale nie powinien. Pierw znajdz księdza który zechce odprawić Wam ten ślub a następnie zapytaj go o pomoc, jeśli będzie z powołania to z przyjemnością Wam pomoże. Jeśli jest to gdzieś gdzie brak podjazdu dla aut to musisz mieć na mysli by zapewnić jakiś komfortowy transport rodzinie oraz księdzu. Nikt zziajany nie będzie dobrze czuł się na ślubie jak po wspinaczce obleją go poty )