Dziwne reakcje na stres

[emma8]

Cześć dziewczyny bardzo proszę Was o poradę w pewnej sprawie. Mianowicie bardzo źle reaguję na stres, którego niestety nie jestem w stanie uniknąć. Dzisiaj z kimś się pokłóciłam, na momencie poczułam jak zaczynam czerwienieć i cała trząść się z nerwów. Kiedy było po wszystkim miałam strasznie przyśpieszony oddech jakbym przebiegła naprawdę spory kawałek, nadal się trzęsłam i zaczęła mnie strasznie boleć głowa. Cały czas siedzi we mnie to napięcie póki sobie nie popłaczę chociaż chwilę, wtedy czuje się o niebie lepiej. Od tego zdarzenia minęło już kilka dobrych godzin, a mnie dalej boli głowa, jest mi słabo i trochę lata mi obraz przed oczami, ten stres wyssał ze mnie całą energię. Najgorsze jest to że nie jest to jednorazowy przypadek. Tak na nerwy działa mi mój ojciec którego niestety nie jestem w stanie ani unikać, ani ignorować zaczepek. Sytuacje jak ta zdarzają się regularnie co kilka dni a reakcja jest ta sama. Co to może być? Czemu tak strasznie źle reaguję na stres i co mogę z tym zrobić? Może któraś z Was też tak ma? Będę wdzięczna za każdą poradę

[Mesis]

Żyjesz w ciagłym stresie...
jedyne co moge polecić to melisa lub jakies zioła na uspokojenie, gdy jesteś już jakiś czas po tej sytuacji próbuj się na siłe uśmiechać, mimo zdenerwowania, chocby to polegalo na utrzymywaniu głupawego grymasu na ustach
Może jakiś sport, żeby się rozładować? Gdy będziesz w podobnej sytuacji ubieraj buty i biegnij ile sił w nogach przed siebie.
Ale na dłuzsza metę to nie są idealne metody.
Nie wiem czy przypadkiem nie potrzebujesz zmiany otoczenia i rozmowy z psychologiem...
Wykończysz się.

[moolly]

Popieram ! bieganie super pomaga, tez tak mam że sie we mnie buzuje i jak sie zmecze to pomaga, wogole humor lepszy od biegania.
Tabletki uspokajace polecam labofarmu taniutkie jak barszcz, ziolowe i meliska. Może wizyta u psychologa ktory nauczy cie panowac nad nerwami?

[Ramona_85]

Napisane przez emma8

Cześć dziewczyny bardzo proszę Was o poradę w pewnej sprawie. Mianowicie bardzo źle reaguję na stres, którego niestety nie jestem w stanie uniknąć. Dzisiaj z kimś się pokłóciłam, na momencie poczułam jak zaczynam czerwienieć i cała trząść się z nerwów. Kiedy było po wszystkim miałam strasznie przyśpieszony oddech jakbym przebiegła naprawdę spory kawałek, nadal się trzęsłam i zaczęła mnie strasznie boleć głowa. Cały czas siedzi we mnie to napięcie póki sobie nie popłaczę chociaż chwilę, wtedy czuje się o niebie lepiej. Od tego zdarzenia minęło już kilka dobrych godzin, a mnie dalej boli głowa, jest mi słabo i trochę lata mi obraz przed oczami, ten stres wyssał ze mnie całą energię. Najgorsze jest to że nie jest to jednorazowy przypadek. Tak na nerwy działa mi mój ojciec którego niestety nie jestem w stanie ani unikać, ani ignorować zaczepek. Sytuacje jak ta zdarzają się regularnie co kilka dni a reakcja jest ta sama. Co to może być? Czemu tak strasznie źle reaguję na stres i co mogę z tym zrobić? Może któraś z Was też tak ma? Będę wdzięczna za każdą poradę

gdy coś mnie mocno zdenerwuje, też później boli mnie głowa, bo strasznie mi wtedy skacze ciśnienie. Może te objawy to skutek nagłego wzrostu i spadku ciśnienia
ja staram sie nie denerwować, bo nie mogę się stresować, ale nie zawsze się udaje. Postaraj się zdystansować do tego, co mówi Twój tata do Ciebie, miej dystans do siebie, to pomaga. Wtedy takie zaczepki nie uderzają w nas tak bardzo

[tempting]

Napisane przez Ramona_85

gdy coś mnie mocno zdenerwuje, też później boli mnie głowa, bo strasznie mi wtedy skacze ciśnienie. Może te objawy to skutek nagłego wzrostu i spadku ciśnienia
ja staram sie nie denerwować, bo nie mogę się stresować, ale nie zawsze się udaje. Postaraj się zdystansować do tego, co mówi Twój tata do Ciebie, miej dystans do siebie, to pomaga. Wtedy takie zaczepki nie uderzają w nas tak bardzo

a w Twoim przypadku to nie "zasługa" hashi i niedoczynności?

[moemoe]

Mi tez sie wydaje, ze te bole to przez skoki cisnienia i stres. Polecam regularne branie magnezu i regularny wysilek fizyczny

[Helianka]

Nerwice masz.

[Likable]

Napisane przez emma8

Cześć dziewczyny bardzo proszę Was o poradę w pewnej sprawie. Mianowicie bardzo źle reaguję na stres, którego niestety nie jestem w stanie uniknąć. Dzisiaj z kimś się pokłóciłam, na momencie poczułam jak zaczynam czerwienieć i cała trząść się z nerwów. Kiedy było po wszystkim miałam strasznie przyśpieszony oddech jakbym przebiegła naprawdę spory kawałek, nadal się trzęsłam i zaczęła mnie strasznie boleć głowa. Cały czas siedzi we mnie to napięcie póki sobie nie popłaczę chociaż chwilę, wtedy czuje się o niebie lepiej. Od tego zdarzenia minęło już kilka dobrych godzin, a mnie dalej boli głowa, jest mi słabo i trochę lata mi obraz przed oczami, ten stres wyssał ze mnie całą energię. Najgorsze jest to że nie jest to jednorazowy przypadek. Tak na nerwy działa mi mój ojciec którego niestety nie jestem w stanie ani unikać, ani ignorować zaczepek. Sytuacje jak ta zdarzają się regularnie co kilka dni a reakcja jest ta sama. Co to może być? Czemu tak strasznie źle reaguję na stres i co mogę z tym zrobić? Może któraś z Was też tak ma? Będę wdzięczna za każdą poradę

Mam podobnie Tż mówi że jak mam jakiś stres na uczelni, czy cokolwiek stresującego to w nocy często miewam dodatkowo bezdechy i właśnie taki przyspieszony oddech. Mam nerwicę, bo byłam z tym u lekarza, brałam swego czasu Hydroksyzynę, ale przestałam bo trochę się do niej przyzwyczaiłam. Próbuj pić melisę codziennie

[_Matilde_]

Też mi przyszła na myśl nerwica wegetatywna

[kamtumi]

To jest nerwica.

[emma8]

Dziewczyny możecie mieć rację, bo ja prawie co noc też mam bezdech nocny ale byłam z tym u lekarza i powiedział mi że to nic takiego, bo prawdziwy bezdech trwa minute albo dłużej, a u mnie to jest kwestia 10-15 sekund. W nocy też bardzo często przegryzam swoje wargi do krwi, albo z całej siły zaciskam zęby

[b276cf7d045b24ab4154d1e231f6ab4a04fdd640]

Spróbuj popić regularnie melisę, powinna Cię trochę wyciszyć.

[Ramona_85]

Napisane przez tempting

a w Twoim przypadku to nie "zasługa" hashi i niedoczynności?

ciężko stwierdzić, póki co nie stwierdzono wpływu Hashi na stres i nerwy oraz objawy z tym związane, ale wręcz odwrotnie. Hashi to "zasługa" stresu m.in.

[dagaP]

ale stary wątek odkopaliście. Mi na stres najbardziej pomaga sport

[Izma56O]

może masz jakaś nerwice. Stres wywołuje bardzo dużo chorób, ale to fakt trzeba jakoś go ograniczyć.

[Anita_Grabarczyk]

Myślę, że na tak silne objawy jak mocno przyspieszony rytm serca czy zawroty głowy to problem, z którym należy iść do lekarza. Zioła czy ruch fizyczny na świeżym powietrzu pomaga, ale chyba w dosyć lżejszych przypadkach.

[DariaMaa]

Ostatnio mieliśmy trochę stresów w pracy i poszłam dziewczynom kupić herbatę z melissy i jakieś tabletki na stres w ciągu dnia, ale czy to pomaga? Ciężko powiedzieć, chyba lepiej rozluźniają śmiechy i żarciki między sobą. A tak na poważnie, jeżeli jest to bardzo uciążliwe to może lepiej skorzystać z pomocy lekarza, psychologa?