Z czym to sie je?

[ksiazeroman]

Czesc
Jestem facetem i nurtuje mnie pewna kwestia: jakie zachowania i cechy sprawiaja ze facet zyskuje na atrakcyjnosci, a jakie go skreslaja w oczach kobiet na poczatku znajomosci (z potencjalem romantycznym)?
Probowalem szukac odpowiedzi po internetach ale googlowanie odsyla mnie do stron PUA, gdzie skupiaja sie na "domknieciu z lozkiem", kobieta jest "targetem" i robi "shit testy", a ja powinienem byc nachalny, "przerywac raport", uzywac niezbyt lotnych "otwarc" i "eskalowac dotyk"...
Ja sam jestem calkiem przystojnym, szczesliwym, w miare normalnym, wysokim facetem z pasjami. Z inteligencja i dowcipem u mnie chyba tez nie najgorzej. Raczej nie narzekam na brak uwagi plci przeciwnej ale po kilku randkach z reguly potencjalne kandydatki traca zainteresowanie
Dodam ze nie interesuja mnie relacje na jedna noc, nie snuje na razie tez planow o zonie, dzieciach i domu z ogrodkiem. Chce spotkac wartosciowa dziewczyne i jesli sie bedziemy dobrze dogadywac, to wspolnie stworzyc jakis fajny zwiazek
Mysle ze cos nie gra ze sposobem w jaki siebie prezentuje. Bede tez wdzieczny za konkretne rady jak np.: jak sie kontaktowac(tel, sms, fejsbuk) i z jaka czestotliwoscia, o czym nie rozmawiac, co o sobie ujawniac a czego nie i w jaki sposob, itd
Do dziela wiec drogie Panie! Macie szanse pomoc w stworzeniu czegos fajnego
P.S. Domyslam sie ze niektore z Was lubia byc uszczypliwe, wiec informuje, iz wiem, ze zadawanie takich pytan na kobiecym forum nie jest zbyt meskie, a polskich znakow nie uzywam bo ich poprostu nie mam

[skazana_na_bluesa]

radziłabym poszukać w wyszukiwarce na forum takich tematów, bo sporo razy się przewijały. jak poczytasz kilka wątków to będziesz mieć pełniejszy obraz :P

[ksiazeroman]

dzieki Przeczytalem kilka i zwykle mowia o atrakcyjnych cechach faceta. Ja je znam i bardziej chodzilo mi o to jak je zakomunikowac dziewczynie (biorac pod uwage nasze roznice w postrzeganiu swiata). Moze nie do konca jasno wyrazilem sie w moim poscie Ale nic! Bede szukal dalej

[Kori_Yoitama]

Ja ekspertem nie jestem, ale podobne problemy/pytania padają od panów, którzy:

1. Są ok, ale bardzo nieśmiali przez co ciężko im pokazać "prawdziwe JA" przed kobietami
2. Zwracają uwagę tylko na zjawiskowo piękne kobiety, a pech chciał, że albo danym panem nie są zainteresowane (bo po prostu wolałby kogoś przystojniejszego albo z innymi cechami osobowościowymi), albo są wredne i dany facet trafia do frendzone (przez to słowo rozumiem, że nie jesteś ani przyjacielem, ani obiektem na partnera, tylko kimś do wykorzystywania w momencie gdy tego taka kobieta potrzebuje)
3. Traktują kobiety trochę przedmiotowo i roszczeniowo, czyli na zasadzie: facet dużo kobiecie pomaga i robi prezentów, a jak ona przyjmuje to wszystko, ale mimo wszystko nie jest facetem zainteresowana to on się obraża, że kobiety są takie śmakie i owakie.
4. Mimo bycia sobą po prostu nie trafili na kobietę, która go doceni takim jaki jest. Niby głupi tekst, ale wg mnie nie ma uniwersalnych cech kobiecych czy męskich, które kogoś przyciągają do drugiej osoby. Dla niektórych kobiet panowie na co dzień w dresiku to ideał mężczyzny dla innych jest to odpychające nawet jeśli z charakteru byli by całkiem ok.

[gramwzielone]

Napisane przez ksiazeroman

dzieki Przeczytalem kilka i zwykle mowia o atrakcyjnych cechach faceta. Ja je znam i bardziej chodzilo mi o to jak je zakomunikowac dziewczynie (biorac pod uwage nasze roznice w postrzeganiu swiata). Moze nie do konca jasno wyrazilem sie w moim poscie Ale nic! Bede szukal dalej

Nie ma przepisu, który pozwoli zdobyć każdą kobietę. Kobiety to nie jednolita masa. Każdej podoba się co innego, czego innego szuka u faceta i co innego urzeka ją u faceta. Nie mówiąc już o tym, że często zdarzają się sytuacje, gdy kobieta ma niby swój typ faceta, ale zadziała tzw chemia i jest z facetem diametralnie różnym niż swój ideał.

Znajdz sobie tą jedną konkretną i o nią walcz.

[SusyMM]

Napisane przez ksiazeroman

Czesc
Jestem facetem i nurtuje mnie pewna kwestia: jakie zachowania i cechy sprawiaja ze facet zyskuje na atrakcyjnosci, a jakie go skreslaja w oczach kobiet na poczatku znajomosci (z potencjalem romantycznym)?

wiadomo że co kobieta to inne zapatrywanie się na takie sprawy. z mojej perspektywy dyskwalifikująca jest DESPERACJA- cuchnie na kilometr, dla mnie to zawsze sygnał do odwrotu.
NACHALNOŚĆ, faceci myślą że jeśli kobieta mówi że nie może się spotkać w tym tygodniu lub gdy nie odpisuje na smsa od razu po jego otrzymaniu to znaczy że zgrywa niedostępną. może część kobiet tak pogrywa, może nawet wiele ale ja mam dużo ciekawych obowiązków i rozrywek w ciągu tygodnia i odnoszę wrażenie że faceci czasem tego nie ogarniają: że kobieta może mieć wypełniony czas i to w dodatku bez mężczyzny ODBIERANIE TELEFONÓW, SMSOWANIE podczas spotkania- totalna żenada.

Co się ceni: WYGLĄD- poza ogólną oceną proporcji ja zawsze zwracam uwagę na zęby, paznokcie, jak facet jest ubrany, INTELIGENCJA, PEWNOŚĆ SIEBIE, POCZUCIE HUMORU, ZAINTERESOWANIA- ja tak mam że nawet jeśli spotykam faceta z totalnie innej branży o innych zainteresowaniach to działa to na plus: lubię słuchać o nowych rzeczach i uwielbiam ludzi z pasją.

pozostają jeszcze czynniki typu: chemia, niezbadany czynnik pt: "OnMaToCoś" ale na to nic nie poradzimy.

Napisane przez ksiazeroman

Bede tez wdzieczny za konkretne rady jak np.: jak sie kontaktowac(tel, sms, fejsbuk) i z jaka czestotliwoscia, o czym nie rozmawiac, co o sobie ujawniac a czego nie i w jaki sposob, itd

ja preferuję sms, ale to sprawa indywidualna. na późniejszym etapie znajomości tel. miło widziane.
co do częstotliwości: zależy jaki to etap. jeśli początek znajomości to moim zdaniem sms co 2 dni spokojnie wystarczający- zobaczysz czy odpisuje, jak się klei rozmowa.
o czym nie rozmawiać? uniwersalna zasada przy nawiązywaniu nowych znajomości: polityka, ciężkie tematy typu: aborcja, eutanazja.
co do zwierzeń to indywidualna sprawa: ja jestem dość skryta, o ważnych dla mnie sprawach mówię tylko najbliższym ludziom. warto zdać się na intuicję- jeśli czujesz że chcesz się czymś podzielić to powiedz, jeśli nie masz pewności- nie mów.

Powodzenia!

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Przecież kobiety nie mają instrukcji obsługi i zadawanie takich pytań jest po prostu głupie.
Przykładowo. Mnie rozmowy telefoniczne drażnią, SMS-y nie kręcą. Preferuję maile albo fejsa. I nie znoszę codziennego kontaktu na początku znajomości.
A inna laska będzie się zastanawiać i zakładać wątki na forum, że czemu facet do niej nie dzwoni, tylko napisze raz na kilka dni.

I analogicznie. Na was, mężczyzn, też nie ma jednego sposobu.

[ksiazeroman]

Dzieki za odpowiedzi! Nie jest prawda ze kobiety nie maja instrukcji obslugi. Podobnie jak u facetow tak i u kobiet sa zachowania ogolnie przyjete za atrakcyjne i nieatrakcyjne. Np desperacja odpycha chyba wszystkich ludzi. Nigdy nie slyszalem zeby ktos mowil: ale on/ ona fajny/a -taki zdesperowany Zawsze zadawanie pytan jest madre, chocby nie wiem jak blahych. Glupie jest uwazanie ze zadawanie pytan jest glupie

[gramwzielone]

A co do tego, ze upodobania kobiet są mocno zróżnicowane: niedawno była tu taka dziewczyna, której przeszkadzało, że jej obecny facet jest taki dobry, czuły i kochający i tęskniła za byłym, który od czasu do czasu lubił ją wyzywać i traktować jak śmiecia.

[ksiazeroman]

Napisane przez gramwzielone

A co do tego, ze upodobania kobiet są mocno zróżnicowane: niedawno była tu taka dziewczyna, której przeszkadzało, że jej obecny facet jest taki dobry, czuły i kochający i tęskniła za byłym, który od czasu do czasu lubił ją wyzywać i traktować jak śmiecia.

I tu jest wlasnie sedno! Watpie zeby ta dziewczyna nie lubila ze facet jest dobry, czuly i kochajacy. Pewnie sposob w jaki to robil jej podswiadomie nie odpowiadal (komunikowal niemeskie cechy). Analogiczne w drugiej sytuacji, nie chodzilo pewnie o to ze lubi byc wyzywana i szmacona, ale o to ze w tym samym czasie komunikowal cechy meskie. Kobiety i mezczyzni odbieraja pewne zachowania w inny sposob na poziomie podswiadomosci.

[gramwzielone]

To nie jest sedno. To jest pewien margines zachowania, który może wynikać ze złych wzorców z dzieciństwa, spaczenia przez bycie przez dłuższy czas w toksycznym związku, niektórym była krzywdzona... Kto wie.

Gust kobiety to kwestia indywidualna i nie możesz każdej wrzucać do jednego wora i opracować jeden sposób na każdą. Zresztą jeśli spodobasz się kobiecie nie będzie miało znaczenia czy dzwonisz czy piszesz. Podeprę się moim przykładem. Mój TŻ na początku znajomości preferowal pisanie smsów, ja wolę rozmowy telefoniczne- w życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby z takiego głupiego powodu odpuścić sobie faceta, który mi się bardzo podobał. Dawalam mu po prostu do zrozumienia, ze wolę rozmowy, a kiedy pisał- oddzwanialam. I tyle.

[marie_marie22]

Napisane przez ksiazeroman

Czesc

Mysle ze cos nie gra ze sposobem w jaki siebie prezentuje. Bede tez wdzieczny za konkretne rady jak np.: jak sie kontaktowac(tel, sms, fejsbuk) i z jaka czestotliwoscia, o czym nie rozmawiac, co o sobie ujawniac a czego nie i w jaki sposob, itd

Mam nadziję,że trochę pomogę.
1. Jak się kontaktować? Gdy masz nr telefonu czy fb bądź gg, to używaj tej formy. To jest dość luźne,a w ten sposób utrzymujesz kontakt ☺ Częstotliwość jest zalezna od tego, czy ta dziewczyna Ci odpowiada na Twoje pisanie, bo jeśli tak, to możesz np. poprowadzić rozmowę na gg i z takich rozmów potem przejść do spotkania na żywo. Jeśli dziewczyna nie odpowiada bądź odpowiada zdawkowo, to nie bądź nachalny.
2. Na wstępie nie poruszaj trudnych tematów oraz nudnych (co dla każdego jest czymś innym, więc tu już kwestia indywidualna). Poruszaj tematy, które są aktualne w danej chwili-np. jestście po koncercie, spytaj ją o muzykę, co oprócz tego zespołu słucha itp. np. znacie się z uczelni, to pytaj o studia. Generalnie dobrym tematem do rozmowy są zaintresowania.
3. Im bardziej kogoś poznajesz, tym więcej ujawniasz.

[ksiazeroman]

Napisane przez gramwzielone

To nie jest sedno. To jest pewien margines zachowania, który może wynikać ze złych wzorców z dzieciństwa, spaczenia przez bycie przez dłuższy czas w toksycznym związku, niektórym była krzywdzona... Kto wie.

Gust kobiety to kwestia indywidualna i nie możesz każdej wrzucać do jednego wora i opracować jeden sposób na każdą. Zresztą jeśli spodobasz się kobiecie nie będzie miało znaczenia czy dzwonisz czy piszesz. Podeprę się moim przykładem. Mój TŻ na początku znajomości preferowal pisanie smsów, ja wolę rozmowy telefoniczne- w życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby z takiego głupiego powodu odpuścić sobie faceta, który mi się bardzo podobał. Dawalam mu po prostu do zrozumienia, ze wolę rozmowy, a kiedy pisał- oddzwanialam. I tyle.

Widze ze lubisz postawic na swoim, wiec raczej nie dojdziemy do zgody Nie uwierze ze kazdemu podoba sie cos zupelnie innego, sa ogolne wzorce atrakcyjnych zachowan i cech u obu plci. Jesli przeczytasz uwaznie moj pierwszy post zauwazysz ze napisalem ze ja sie ogolnie podobam kobietom, a pozniej robie cos co je odrzuca. W kazdym razie fajnie ze odpowiedzialas

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez marie_marie22

Częstotliwość jest zalezna od tego, czy ta dziewczyna Ci odpowiada na Twoje pisanie, bo jeśli tak, to możesz np. poprowadzić rozmowę na gg i z takich rozmów potem przejść do spotkania na żywo. Jeśli dziewczyna nie odpowiada bądź odpowiada zdawkowo, to nie bądź nachalny.

To jest dobre, niby oczywiste ale nie dla kazdego. Czasem zadajac glupie pytania mozna dostac madra odpowiedz
Nie lubie raczej pisania sms, sweet wiadomosci na fejsie albo gg itd. Wole zadzwonic, umowic spotkanie i tak rozwijac znajomosc. Czy taki, w sumie rzadki kontakt, nie sprawi ze druga strona pomysli ze ja olewam? Bo wiadomo ze nie bede sie na poczatku spotykal co drugi dzien.
W tego typu pytaniach chodzi mi o kobiety o zdrowym podejsciu do relacji, bez jakichs traumatycznych przezyc, znajacych swoja wartosc i majacych swoje zycie. Nie warto podawac przykadow o dziewczynach ktore mialy jakie dziwne traumy, bo jednak wiekszosc nie miala

[gramwzielone]

Napisane przez ksiazeroman

Widze ze lubisz postawic na swoim, wiec raczej nie dojdziemy do zgody Nie uwierze ze kazdemu podoba sie cos zupelnie innego, sa ogolne wzorce atrakcyjnych zachowan i cech u obu plci. Jesli przeczytasz uwaznie moj pierwszy post zauwazysz ze napisalem ze ja sie ogolnie podobam kobietom, a pozniej robie cos co je odrzuca.

Twoim problemem nie jest sposób dotarcia do każdej kobiety, tylko absurdalne przekonanie, że podobasz się każdej kobiecie tylko coś potem sprawia, że nic z tego nie wychodzi. Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawe z tego, ze między rzeczywistym podobaniem się kobiecie, a tym że kilka mogło Ci tak powiedzieć z uprzejmości jest ogromna różnica?
Zresztą Ty stoisz na swoim stanowisku, ja na swoim. Po prostu jestem kobietą, mam sporo koleżanek mających facetów, z których paru obiektywnie całkiem przystojnych, ale żaden z nich mnie nie fascynuje. I mogę stwierdzić, ze nieważne czy facet to paszczur czy wzrostowo skrzat - jeśli czymś urzeknie tę jedną jedyną to będą razem, niezależnie od tego czy podobają się innym czy jak się porozumiewają

[Untrue]

Na pewno dobrze jest mieć inicjatywę, być pomysłowym, nie być flegmatycznym, chcieć gadać ale nie za dużo, umieć pytać, mieć inteligencję socjalną i emocjonalną, mieć gest, traktować ją odpowiednio. Co do szczegółów to zależy od kobiety, bo jedna będzie lubić flirt a druga nie, jedna lubi położenie ręki na ramieniu, a druga jest zdystansowana. Musisz je poznać, pogadać z nimi, być w różnych sytuacjach, wyciągać wnioski.

[Kori_Yoitama]

Napisane przez ksiazeroman

Widze ze lubisz postawic na swoim, wiec raczej nie dojdziemy do zgody Nie uwierze ze kazdemu podoba sie cos zupelnie innego, sa ogolne wzorce atrakcyjnych zachowan i cech u obu plci. Jesli przeczytasz uwaznie moj pierwszy post zauwazysz ze napisalem ze ja sie ogolnie podobam kobietom, a pozniej robie cos co je odrzuca. W kazdym razie fajnie ze odpowiedzialas

No właśnie sęk w tym, aby umówić się na randkę z kimś musisz spełnić kilka ogólnych zasad/wzorców atrakcyjności (np. być schludnym, sympatycznym itp.), ale potem już zaczynają działać mechanizmy gdzie wchodzą czyjeś indywidualne upodobania. To prawda, że każdemu podoba się coś innego, ale z racji tego, że ludzi na świecie jest dużo to wiele upodobań się zazębia między różnymi osobami. Jednakże nadal nie masz pewności czy to co się podoba 99% kobiet w Polsce podoba się tej jednej dziewczynie, z którą obecnie randkujesz. Poza tym może ją 20 rzeczy do Ciebie przyciągać, ale jedna rzecz może ją wystarczająco mocno odpychać od Ciebie.

Poza tym nie bardzo widzę sens w robieniu czegoś szczególnie by zdobyć jakąś kobietę, bo z czasem byś ją zdobył, wylazłoby że robiłeś coś na siłę, ona odchodzi albo z powodu pretensji do Ciebie robi się mega nieznośna. Prosty logiczny rachunek. No chyba, że nie zależy Ci na trwałym związku gdzie możesz czuć się sobą, ale o zdobyciu dziewczyny. To wtedy w sumie możesz czytać poradniki o tym jak zdobywać dziewczyny, bo zagrania na aroganta i chama potrafią zadziałać, ale to nie są poradniki dla stworzenia związku z drugą osobą opartego na wzajemnym szacunku, zaufaniu i komforcie psychicznym, bo od początku udajesz kogoś kim nie jesteś (więc oszukujesz, a oszukując okazujesz brak szacunku do danej osoby, jak ktoś nie ma szacunku do mnie to jak mogłabym mu ufać? Poza tym udając kogoś musisz się cały czas pilnować co mówić i robić, więc co to za komfort psychiczny?). Ale co kto lubi i jakie ma cele w życiu

[Flower28]

Mnie bardzo odstrasza, jeśli facet na początku znajomości jest za bardzo nachalny, np. robi mi wyrzuty, że nie mogłam odebrać telefonu i rzuca teksty "to ty na spacer nie bierzesz telefonu?"

Kobiety lubią też generalnie, zeby facet o nie zadbał, czyli np wziął tez pod uwagę ich zainteresowania i potrzeby. Na przykład - mów sie z dziewczyną w jej dzielnicy, zeby nie musiała ciągle jeździć na drugi koniec miasta albo wybierzcie się na film czy spektakl ktory jej sie podoba, żeby nie wyglądało to tak, że zawsze musisz stawiac na swoim i deycdować, co będziecie robić.

A w jakim jesteś wieku? Jesli już na początku znajomości z jakiegoś powodu zaznaczasz, że nie myslisz o zakładaniu rodziny, to też może odstraszyć kobiety około 30stki Pomyślą, że nie szukasz poważnego związku.

[ksiazeroman]

Napisane przez gramwzielone

Twoim problemem nie jest sposób dotarcia do każdej kobiety, tylko absurdalne przekonanie, że podobasz się każdej kobiecie tylko coś potem sprawia, że nic z tego nie wychodzi. Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawe z tego, ze między rzeczywistym podobaniem się kobiecie, a tym że kilka mogło Ci tak powiedzieć z uprzejmości jest ogromna różnica?

Nie wiem skad wniosek ze mam tak absurdalne podejscie. Wprost przeciwnie: zdaje sobie sprawe ze wiekszosci sie nie pdobam, jak kazdy pewnie. Mowiac ze "ogolnie sie podobam" mam na mysli ze kobiety zwykle nie uciekaja z krzykiem na moj widok Regularnie, co jakis czas, w roznych miejscach dostaje zielone swiatlo od roznych dziewczyn zeby podejsc i zagadac, co robie. Najczesciej po chwili normalnej gadki dostaje numer telefonu, pozniej dzwonie i umawiam sie na randke. Nieprawdopodobne jest zeby te wszystkie kobiety chcialy byc poprostu mile, albo umawialy sie ze mna z nudow, nie bedac wogole zainteresowane, stad wniosek ze cos pozniej robie zle. Oczywiscie wiem, ze czesc z nich flirtuje i umawia sie ze mna dla sportu, ale zeby wszystkie? Statystycznie niemozliwe. Poza tym jesli cos mi nie wychodzi to wole poszukac bledow ktore popelnilem niz zwalac na rzeczy ode mnie niezalezne Co do "tej jedynej" to nie wierze w takie rzeczy. Mysle ze czesc ludzi jest ze soba poprostu kompatybilna. Jako ze kobiety majac duzy wybor "kompatybilnych partnerow" trzeba znac podstawowe rzeczy ktorych nie mozna robic na poczatku z WIEKSZOSCIA kobiet

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez ksiazeroman

Dzieki za odpowiedzi! Nie jest prawda ze kobiety nie maja instrukcji obslugi. Podobnie jak u facetow tak i u kobiet sa zachowania ogolnie przyjete za atrakcyjne i nieatrakcyjne. Np desperacja odpycha chyba wszystkich ludzi. Nigdy nie slyszalem zeby ktos mowil: ale on/ ona fajny/a -taki zdesperowany Zawsze zadawanie pytan jest madre, chocby nie wiem jak blahych. Glupie jest uwazanie ze zadawanie pytan jest glupie

Zachowania atrakcyjne bądź nie są oczywiste i wynikają z obycia towarzyskiego.
A twoje pytanie: "jakie zachowania i cechy sprawiaja ze facet zyskuje na atrakcyjnosci, a jakie go skreslaja w oczach kobiet na poczatku znajomosci" oznacza, że chcesz poznać idealny sposób na kobietę. I wiesz co? Takiego nie ma. Bo wiesz co? Kobiety są różne.
I twoje pytania dotyczące kontaktu telefonicznego i spotkań do niczego cię nie doprowadzą, bo, jak wyżej, kobiety nie są identyczne i nie mają identycznych odruchów i upodobań.

[ksiazeroman]

Napisane przez Kori_Yoitama

Poza tym nie bardzo widzę sens w robieniu czegoś szczególnie by zdobyć jakąś kobietę, bo z czasem byś ją zdobył, wylazłoby że robiłeś coś na siłę, ona odchodzi albo z powodu pretensji do Ciebie robi się mega nieznośna. Prosty logiczny rachunek. No chyba, że nie zależy Ci na trwałym związku gdzie możesz czuć się sobą, ale o zdobyciu dziewczyny. To wtedy w sumie możesz czytać poradniki o tym jak zdobywać dziewczyny, bo zagrania na aroganta i chama potrafią zadziałać, ale to nie są poradniki dla stworzenia związku z drugą osobą opartego na wzajemnym szacunku, zaufaniu i komforcie psychicznym, bo od początku udajesz kogoś kim nie jesteś (więc oszukujesz, a oszukując okazujesz brak szacunku do danej osoby, jak ktoś nie ma szacunku do mnie to jak mogłabym mu ufać? Poza tym udając kogoś musisz się cały czas pilnować co mówić i robić, więc co to za komfort psychiczny?). Ale co kto lubi i jakie ma cele w życiu

Pelna zgoda Nie mowie o robieniu niczego na sile, albo zmienianiu siebie zeby sie podobac. Mam juz swoje lata (30) wiem kim jestem i czego chce i na pewno nie wejde pod pantofel. Poza tym mam ciekawe zycie, prace ktora kocham i nie mam presji na zwiazek. Duzo piszecie o desperacji i nachalnosci i tu wychodzi roznica w postrzeganiu miedzy kobietami a mezczyznami. Np. Powiedzmy ze bylem z dziewczyna na 3 lub 4 randkach i ona jedzie gdzies na weekend, jakies wakacje. Dzwonie zapytac co slychac i czy dojechala szczesliwie a ona nie odbiera. Nastepnego dnia jesli sie nie odezwie to dzwonie jeszcze raz, co w meskim umysle wiaze sie z troska o nia (czy sie nic nie stalo), a kobiety mysle moga to postrzegac jako bycie nachalnym

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;58714471]Zachowania atrakcyjne bądź nie są oczywiste i wynikają z obycia towarzyskiego.
A twoje pytanie: "jakie zachowania i cechy sprawiaja ze facet zyskuje na atrakcyjnosci, a jakie go skreslaja w oczach kobiet na poczatku znajomosci" oznacza, że chcesz poznać idealny sposób na kobietę. I wiesz co? Takiego nie ma. Bo wiesz co? Kobiety są różne.
I twoje pytania dotyczące kontaktu telefonicznego i spotkań do niczego cię nie doprowadzą, bo, jak wyżej, kobiety nie są identyczne i nie mają identycznych odruchów i upodobań.[/QUOTE]
Troszke brak logiki w Twoim rozumowaniu. Piszesz ze "atrakcyjne zachowania sa oczywiste" i w tym samym zdaniu "i wynikaja z obycia towarzyskiego" Znaczy to wiec ze jesli ktos nie ma obycia towarzyskiego to te zachowania nie sa dla niego oczywiste. Dla Ciebie to oczywiste dla mnie nie, dlatego pytam. Jestem przekonany ze mam umiejetnosci o ktorych Ty nie masz najmniejszego pojecia i vice versa. Gdybys zadala mi pytanie o ktoras z nich odpowiadanie Tobie ze to przeciez oczywiste jest bez sensu. Nie chce poznac idealnego sposobu na zdobycie kazdej kobiety. Chce poznac sposoby na przedstawianie meskich cech dajace najwieksze szanse na zwiekszenie zainteresowania przecietnej, normalnej kobiety ktorej juz wpadlem w oko (Nie ogolnej populacji kobiet, ale tych ktore mnie zobaczyly, chwile pogadaly i pomyslaly sobie: calkiem fajny ten facet, sprawdze czy sie nadaje na cos wiecej). Co do ostatniego to chodzi o kontakt najbardzie optymalny, skrajnosci jak dzwonienie raz na miesiac lub 10 razy dziennie skutecznie odstraszy wiekszosc kobiet.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Widzę, że lepiej znasz kobiety, zatem powodzenia. Na pewno wszystkie 'normalne' staną przed tobą otworem.

[60kropka6]

Jest przecież cały wątek na ten temat:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=866156

[ksiazeroman]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;58715956]Widzę, że lepiej znasz kobiety, zatem powodzenia. Na pewno wszystkie 'normalne' staną przed tobą otworem. [/QUOTE]
Gdybym znal to bym nie pytal. Szukam kontruktywnych odpowiedzi, i wiele takich dostaje. Mam wrazenie ze udzielalas sie w tym watku dla samego faktu pisania bo zaczelas od nazwania mojego pytania glupim, pozniej ocenialas mnie na podstawie czegos czego nie napisalem a zakonczylas fochem Publiczne forum, wolny kraj, wiec masz prawo pisac co chcesz. Mimo sarkazmu, dziekuje za zyczenia powodzenia Wszystkiego dobrego!

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Napisane przez 60kropka6

Jest przecież cały wątek na ten temat:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=866156

Niepokazal mi sie w wyszukiwarce Dzieki, na pewno przeczytam.

[201604301936]

Napisane przez ksiazeroman

Duzo piszecie o desperacji i nachalnosci i tu wychodzi roznica w postrzeganiu miedzy kobietami a mezczyznami. Np. Powiedzmy ze bylem z dziewczyna na 3 lub 4 randkach i ona jedzie gdzies na weekend, jakies wakacje. Dzwonie zapytac co slychac i czy dojechala szczesliwie a ona nie odbiera. Nastepnego dnia jesli sie nie odezwie to dzwonie jeszcze raz, co w meskim umysle wiaze sie z troska o nia (czy sie nic nie stalo), a kobiety mysle moga to postrzegac

Akurat jeśli chodzi o kontakt to myślę, że ma też znaczenie, na ile ta osoba już jest dla nas atrakcyjna. Po 3 randkach, które z mojej strony były średnio udane i już gdzieś z tyłu głowy mam, że to chyba nie ma sensu, taki telefon byłby dla mnie nachalny. Z kolei, jeśli facet bardzo mi się spodobał, to taki telefon byłby dla mnie znakiem odwzajemnionego zainteresowania czyli na plus

Wiadomo, że każdy ma swoje preferencje, ale uważam, że osoba szczerze tobą zainteresowana nigdy nie uzna Cię za natreta, o ile nie przekraczasz pewnych granic. Jakie to granice, to też pewnie dla różnych osób są inne, ale myślę, że da się wyczuć. Piszesz smsa, to poczekaj na odpowiedź. Jeśli ktoś nie odpisuje to nie ma czasu/ochoty odpisać, jeśli jej zależy, odpowie później. Sęk w tym, aby poczekać, a nie po dwudziestu minutach pytać 'dlaczego nie odpisujesz? Obrazilas się?' Bo to jest najgorsze


A jakie cechy sprawiają, że mam ochotę odpisać na tego smsa? Wiadomo, ze rzeczy typu schludność, grzeczne i kulturalne zachowanie nie tylko wobec mnie, ale i kelnerki w restauracji czy kasjerki w kinie to podstawa. Jednak to, czy z facetem wiąże przyszłość, jest bardzo subiektywne i ciężko mi samej to określić. To połączenie chemii i tego, ze w towarzystwie danej osoby czuję się swobodnie, mamy wspólne tematy, podobne poczucie humoru.
Dlatego uważam, że o ile nie masz braków w podstawach życia w społeczeństwie , to nie próbuj szukać na sile jakiegoś wzoru zachowania. Bądź sobą, a na pewno trafi swój na swego

[Kori_Yoitama]

Napisane przez ksiazeroman

Pelna zgoda Nie mowie o robieniu niczego na sile, albo zmienianiu siebie zeby sie podobac. Mam juz swoje lata (30) wiem kim jestem i czego chce i na pewno nie wejde pod pantofel. Poza tym mam ciekawe zycie, prace ktora kocham i nie mam presji na zwiazek. Duzo piszecie o desperacji i nachalnosci i tu wychodzi roznica w postrzeganiu miedzy kobietami a mezczyznami. Np. Powiedzmy ze bylem z dziewczyna na 3 lub 4 randkach i ona jedzie gdzies na weekend, jakies wakacje. Dzwonie zapytac co slychac i czy dojechala szczesliwie a ona nie odbiera. Nastepnego dnia jesli sie nie odezwie to dzwonie jeszcze raz, co w meskim umysle wiaze sie z troska o nia (czy sie nic nie stalo), a kobiety mysle moga to postrzegac jako bycie nachalnym

Jeśli są kobiety, które chętnie chcą się z Tobą spotkać, a nawet pójdą z Tobą na 3 czy 4 randki to w moim mniemaniu nie masz się czym martwić. Najzwyczajniej w świecie im coś w Tobie nie pasowało, ale nie na tyle strasznego by po pierwszej randce uciekały z krzykiem. A co do zagrywek w stylu wyjeżdżam na wakacje, mam dużo roboty albo zwyczajne milczenie to znam bardzo dobrze. Z reguły to takie "grzeczne" powiedzenie, że jednak nie są zainteresowane (choć czasem faktycznie ktoś nie kłamie). W moim mniemaniu głupie, ale robią tak zarówno kobiety jak i mężczyźni. Moją jedyną radą jest byś po prostu umawiał się na te randki dalej, a może któraś się bardziej Tobą zainteresuje. Poza tym może poznawaj kobiety w miejscach, które mogą świadczyć o tym, że pracujecie w podobnej branży, albo interesujecie się podobnymi rzeczami. To zawsze trochę pomaga. Bo jak już wiele z nas tu piszę - NIE MA UNIWERSALNEJ RADY na Twoje pytanie. Każda z kobiet, z którymi się umawiałeś mogła nie chcieć kontynuować znajomości z zupełnie innych powodów, więc szukanie tego co źle robisz jest bez sensu.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ja nie odpisuję na smsy ani wiadomości od osób, które robią rażące błędy ortograficzne i interpunkcyjne.

A rozmowy o polityce lubią, bo mam od razu obraz czyjegoś światopoglądu. Jeśli nie jest w miarę zbieżny z moim to i tak nic z tego nie wyjdzie, więc przynajmniej zaoszczędzam czas.

[ksiazeroman]

Ciesze sie ze zalozylem ten temat.
Dziekuje Wam wszystkim za cenne rady. Troche mi daly do myslenia i mam wrazenie ze pomoga mi spojrzec w troche innym swietle na pewne sprawy Pozdrawiam

[AlaZala]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;58718981]
A rozmowy o polityce lubią, bo mam od razu obraz czyjegoś światopoglądu. Jeśli nie jest w miarę zbieżny z moim to i tak nic z tego nie wyjdzie, więc przynajmniej zaoszczędzam czas.[/QUOTE]

Ja też nie wyobrażam sobie poznania kogoś bez rozmów o polityce, religii, aborcji i eutanazji. Lżejsze tematy wolę zostawić sobie na później.

[celka2000]

Ja mam wrażenie, że taki model spotykania się z kobietami (chętnie się spotykają, a szybko nudzą) dotyczy przystojnych, nudnych facetów .
Facety zadbany, w miarę inteligentny, przystojny, bardzo łatwo zwraca uwagę kobiet i często cieszy się sporym zainteresowaniem.
Jak przychodzi do spotykań - okazuje się nudnym, zapatrzonym w siebie narcyzem. Ot co

[_Jinx_]

Napisane przez AlaZala

Ja też nie wyobrażam sobie poznania kogoś bez rozmów o polityce, religii, aborcji i eutanazji. Lżejsze tematy wolę zostawić sobie na później.

Mam tak samo. Jeżeli chodzi o niewiele znaczące znajomości - typu: znajomi z pracy, koleżanki ze studiów, sąsiadki itp. - to rzadko poruszam te tematy.
Jeżeli jednak ma to być bliski dla mnie człowiek, ktoś, komu mam ufać i komu mam się zwierzać z tego, co mi w duszy gra - wolę szybko zbadać czy mamy podobną moralność i światopogląd.