perfumy z niesłodką lilią

[ulicznica]

Cześć, może doradzicie. Nie mogłam znaleźć tematu tylko o liliach.
Tak jak w temacie. Ostatnio oszalałam na punkcie tej nuty, lubię ją na równi z irysem, kadzidłem i drzewem. Ideałem byłoby połączenie wszystkich wymienionych w jednym zapachu. Chodzi o to, żeby był zarówno świeży, ale i wytrawny, przyciągający uwagę (żeby nie było to mydło).

Znalazłam kilka zapachów, które odpowiadałyby może moim wymaganiom, ale nie wszystkie znam nosowo. Wpadły mi w oko:

• Demeter Funeral Home (nie wąchałam, ale po nutach wygląda dobrze)
• Kenneth Cole Black edp (przynajmniej kiedyś jak wąchałam, czułam w nich lilię)
• Baiser Vole Cartier (niuchałam, ładna, czysta lilia, ale bez dodatków - przynajmniej na blotterku)
• Donna Karan Gold (nie znam osobiście)

Który z nich może być najbardziej zbliżony do takiej kościelnej lilii, i w ogóle takich klimatów?
A może coś zupełnie innego?

[Parabelka]

Lilia i kadzidło są w Belle d'Opium .

[ulicznica]

Napisane przez Parabelka

Lilia i kadzidło są w Belle d'Opium .

Dziękuję za propozycję - odpada jednak, bo Belle jest na mnie strasznie słodka i nie czuję na sobie w składzie lilii - już je miałam i poszły dalej w świat

[ulicznica]

Nikt nic nie wie?

[Efie]

Ja czaję się właśnie na Black KC. Nie znam tego zapachu, ale mnie strasznie kusi . Lilia i raczej niesłodka (ale to już kwestia indywidualnego odbioru) jest w Eternity. Kupiłam mojej mamie te perfumy na dzień Matki i jest zachwycona. Pachną na niej przepięknie kwiatami i wiosną. Ja w nich czuję najbardziej konwalię, lilię, ale niektórzy czują niestety mydło... Z tego co pamiętam lilia jest również w Dolce Vicie (nuty drzewne również , bo dla mnie to zapach kwiatowo-orientalny z nutą owocową)- ale to są słodkie perfumy. Lilię wyczuwałam też w Jesus del Pozo in Black i Ange ou Demon, ale to też cięższe i słodsze zapachy. Powąchaj jak nie znasz Bright Crystal - wprawdzie nie ma tam lilii, ale jest przepiękna piwonia i magnolia ,jest to świeży, wiosenny zapach - najbardziej lubię go używać w maju i czerwcu, a jedna z moich koleżanek twierdzi, że pachną liliami. Prawie wszystkie perfumy (oprócz in Black i Black) powąchasz w Sephorze.

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

No i wreszcie znalazłam nazwę zapachu który chodził mi po głowie a niestety zapomniałam nazwy, ale pogrzebałam i jest- Aire Sensual Loewe - pamiętam, że go wąchałam i czułam kwiaty m. in lilię i frezję- to jest delikatny, kwiatowy zapach - nawet miałam na niego ochotę jak tylko pojawił się w Sephorze, ale na mnie był dość nietrwały niestety... Życzę powodzenia w poszukiwaniach

[ulicznica]

Napisane przez Efie

Ja czaję się właśnie na Black KC. Nie znam tego zapachu, ale mnie strasznie kusi . Lilia i raczej niesłodka (ale to już kwestia indywidualnego odbioru) jest w Eternity. Kupiłam mojej mamie te perfumy na dzień Matki i jest zachwycona. Pachną na niej przepięknie kwiatami i wiosną. Ja w nich czuję najbardziej konwalię, lilię, ale niektórzy czują niestety mydło... Z tego co pamiętam lilia jest również w Dolce Vicie (nuty drzewne również , bo dla mnie to zapach kwiatowo-orientalny z nutą owocową)- ale to są słodkie perfumy. Lilię wyczuwałam też w Jesus del Pozo in Black i Ange ou Demon, ale to też cięższe i słodsze zapachy. Powąchaj jak nie znasz Bright Crystal - wprawdzie nie ma tam lilii, ale jest przepiękna piwonia i magnolia ,jest to świeży, wiosenny zapach - najbardziej lubię go używać w maju i czerwcu, a jedna z moich koleżanek twierdzi, że pachną liliami. Prawie wszystkie perfumy (oprócz in Black i Black) powąchasz w Sephorze.

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

No i wreszcie znalazłam nazwę zapachu który chodził mi po głowie a niestety zapomniałam nazwy, ale pogrzebałam i jest- Aire Sensual Loewe - pamiętam, że go wąchałam i czułam kwiaty m. in lilię i frezję- to jest delikatny, kwiatowy zapach - nawet miałam na niego ochotę jak tylko pojawił się w Sephorze, ale na mnie był dość nietrwały niestety... Życzę powodzenia w poszukiwaniach

O, nie wpadłabym na to, żeby powąchać Aire, a ostatnio go widziałam.

Lubię też zapachy, które "trzymają" długo, nawet jeśli tylko przy skórze.
Black Kennetha Cole spodoba Ci się, jeśli lubisz kościelne klimaty - kojarzy mi się z zapachem białych kwiatów w chłodnym kościele i był dość "kwaśny" (dość orzeźwiający i świeży) w odbiorze.
Bright Crystal znam, ale na mnie jest za mało skomplikowany, na mnie pachnie banalnie. Dolce Vita brzmi ciekawie, mimo, że jest słodka - nigdy nawet do niej nie podchodziłam, bo kojarzyła mi się z ciężkim, wieloskładnikowym pachnidłem z lat 80.
A resztę powącham - i czekam na dalsze propozycje.

[Efie]

Loewe może Ci się nie podobać bo to jest jednak prosty i raczej banalny zapach. Dolce Vita przeszła kilka lat temu reformulację i zmienił się jej zapach. Ja miałam starą i była cięższa, bardziej esencjonalna. Kilka razy testowałam nową m.in wczoraj. Jest bardziej przestrzenna, chociaż nadal słodka - jej trzeba dać szansę na rozwinięcie bo początek ma specyficzny - pamiętam, że jak kiedyś pierwszy raz wąchałam to aż mnie odrzuciło. Potem robi się coraz bardziej kwiatowa z domieszką przypraw i korzenną nutą. Mnie trochę drażni syropowo-owocowa słodycz. Kiedyś uwielbiałam zapachy mocne, esencjonalne, teraz często boli mnie od nich głowa i używam czasami. Black powinien mi się podobać, ponieważ jest podobno chłodny i kwiatowy. Aktualnie mam fazę na chłodne, kwiatowe zapachy i na pewno kliknę go w przyszłym tyg. Twój opis mnie jeszcze bardziej przekonał, że musi być Mój, dzięki

[ulicznica]

Napisane przez Efie

Loewe może Ci się nie podobać bo to jest jednak prosty i raczej banalny zapach. Dolce Vita przeszła kilka lat temu reformulację i zmienił się jej zapach. Ja miałam starą i była cięższa, bardziej esencjonalna. Kilka razy testowałam nową m.in wczoraj. Jest bardziej przestrzenna, chociaż nadal słodka - jej trzeba dać szansę na rozwinięcie bo początek ma specyficzny - pamiętam, że jak kiedyś pierwszy raz wąchałam to aż mnie odrzuciło. Potem robi się coraz bardziej kwiatowa z domieszką przypraw i korzenną nutą. Mnie trochę drażni syropowo-owocowa słodycz. Kiedyś uwielbiałam zapachy mocne, esencjonalne, teraz często boli mnie od nich głowa i używam czasami. Black powinien mi się podobać, ponieważ jest podobno chłodny i kwiatowy. Aktualnie mam fazę na chłodne, kwiatowe zapachy i na pewno kliknę go w przyszłym tyg. Twój opis mnie jeszcze bardziej przekonał, że musi być Mój, dzięki

Ja tylko mówię o moich wrażeniach sprzed paru lat - moja pamięć zapachowa może szwankować.
Psiknę sobie z ciekawości tą Dolce Vitę, choć zapowiedź cynamonu (http://www.fragrantica.com/perfume/D...-Vita-222.html) mocno chłodzi moje oczekiwania

[Efie]

Mnie zwykle pamięć zapachowa płata niezłe figle. Poza tym zmienił mi się strasznie gust zapachowy, bo kiedyś uwielbiałam cięższe zapachy, używałam Dolce Vity, Shalimara, In Black, Hypnotic Poison - oczywiście nie w upalne lato. Wtedy nawet nie wydawały mi się ciężkie . Teraz zdarza się, że nawet Euphoria (którą kiedyś uważałam za zapach w miarę świeży) mnie dusi. A wymieniany przez Ciebie dom pogrzebowy Demeter wąchałaś, bo ja
czytałam trochę na temat tego zapachu, gdy szukałam info. o Black i tam na pewno jest lilia i pewnie nie jest słodka. Poszukiwania są trudne, ale jakże ekscytujące można się nawąchać różnych zapachów . To trochę jak z tym gonieniem króliczka...

[justynaneyman]

Napisane przez ulicznica

Znalazłam kilka zapachów, które odpowiadałyby może moim wymaganiom, ale nie wszystkie znam nosowo. Wpadły mi w oko:

• Demeter Funeral Home (nie wąchałam, ale po nutach wygląda dobrze)
• Kenneth Cole Black edp (przynajmniej kiedyś jak wąchałam, czułam w nich lilię)
• Baiser Vole Cartier (niuchałam, ładna, czysta lilia, ale bez dodatków - przynajmniej na blotterku)
• Donna Karan Gold (nie znam osobiście)

• Zdecydowanie Demeter jest niesłodką zimną lilią z krypty, mogę przesłać próbkę (pw), co do Golda - pamiętam, że początkowo robił wrażenie interesującego, potem niestety mdło ogórkowy (na mnie). Baiser jest w porządku, Blacka nie znam. Jeszcze fajna lilia jest w Donnie Villoresiego, ale z wyraźnym dodatkiem goździka.

[ulicznica]

Napisane przez justynaneyman

Zdecydowanie Demeter jest niesłodką zimną lilią z krypty, mogę przesłać próbkę (pw), co do Golda - pamiętam, że początkowo robił wrażenie interesującego, potem niestety mdło ogórkowy (na mnie). Baiser jest w porządku, Blacka nie znam. Jeszcze fajna lilia jest w Donnie Villoresiego, ale z wyraźnym dodatkiem goździka.[/LIST]

Zapowiada się rewelacyjnie. Napisałam na pw

[dzika truskawa]

ja moge sie podzielic funeral home, jak dla mnie zapach jest okropny