przechwalona sasiadka

[patrycjam123]

witam. moja sasiadka ciągle się przechwala...co to nie zrobiła co to nie kupiła ile ma kasy w domu wszyscy bee a ona najlepsza, ma super warunki dzieci najlepsze wszystko mają itd...przy czym sugeruje ze np ja mam gorzej albo nie mam takich warunkow co nie kobiecznoe jest prawda...mam dosyć tego wysłuchiwać bo nie jestem osobą która nawet jak coś ma to się nie przechwala...ale w końcu mam ochotę coś powiedzieć pokazać aby jej oczy z orbitrek wyszły bo kobieta jest masakryczna ciągle wtrąca się w cudze życie. ..kupuje super zabawki aby moim było szkoda itp...a tak szczerze poziomem życia się wcale nie różnimy. ..a wykształcenie wyższe mam ja a ona tylko zawodowe w dodatku nie pracuje...nie wiem co zrobić aby jej się odechciało chwalicc

[iwi_83]

Napisane przez patrycjam123

witam. moja sasiadka ciągle się przechwala...co to nie zrobiła co to nie kupiła ile ma kasy w domu wszyscy bee a ona najlepsza, ma super warunki dzieci najlepsze wszystko mają itd...przy czym sugeruje ze np ja mam gorzej albo nie mam takich warunkow co nie kobiecznoe jest prawda...mam dosyć tego wysłuchiwać bo nie jestem osobą która nawet jak coś ma to się nie przechwala...ale w końcu mam ochotę coś powiedzieć pokazać aby jej oczy z orbitrek wyszły bo kobieta jest masakryczna ciągle wtrąca się w cudze życie. ..kupuje super zabawki aby moim było szkoda itp...a tak szczerze poziomem życia się wcale nie różnimy. ..a wykształcenie wyższe mam ja a ona tylko zawodowe w dodatku nie pracuje...nie wiem co zrobić aby jej się odechciało chwalicc

A co Cie obchodzi jakaś wredna sąsiadka? ja bym ją olewała, niech se gada. wogóle najlepiej z nią w żadną polemikę nie wchodzić bo po co

[aniusia82]

Miałam taką koleżankę, wszystko co ona posiadała było lepsze. Kupiłam sobie takie same buty jak ona, jej komentarz - ale moje są ładniejsze. Miałam depresję, to ' pocieszała ' mnie słowami - dobrze, że ja nie mam takich problemów. Odpuściłam sobie jakikolwiek kontakt z nią. Kiedy dzwoni -nie odbieram, pisze wiadomości nie- odczytuję i tak mi lepiej. Polecam olać sąsiadkę, zazwyczaj takie osoby leczą własne kompleksy takim zachowaniem a nie innym , próbują się dowartościować

[bessens]

lol ale problem. jej nie zmienisz, przestań z nią rozmawiać po prostu jak Ci coś nie pasuje.

[skazana_na_bluesa]

przestań z nią rozmawiać i tyle.

[patrycjam123]

niestety siła rzeczy musze się z nią spotykać bo mamy dzieci w tym samym wieku a dziecku nie za bronie zabawy z jej dziećmi za plotem:/

[Northpole]

jakie ma znaczenie wykształcenie?
skąd teoria, że super zabawki żeby było szkoda Twoim dzieciom?

Dzieci się bawią gdzie? u Ciebie czy u niej?
dlaczego musisz jej słuchać?

[201803290936]

Napisane przez patrycjam123

witam. moja sasiadka ciągle się przechwala...co to nie zrobiła co to nie kupiła ile ma kasy w domu wszyscy bee a ona najlepsza, ma super warunki dzieci najlepsze wszystko mają itd...przy czym sugeruje ze np ja mam gorzej albo nie mam takich warunkow co nie kobiecznoe jest prawda...mam dosyć tego wysłuchiwać bo nie jestem osobą która nawet jak coś ma to się nie przechwala...ale w końcu mam ochotę coś powiedzieć pokazać aby jej oczy z orbitrek wyszły bo kobieta jest masakryczna ciągle wtrąca się w cudze życie. ..kupuje super zabawki aby moim było szkoda itp...a tak szczerze poziomem życia się wcale nie różnimy. ..a wykształcenie wyższe mam ja a ona tylko zawodowe w dodatku nie pracuje...nie wiem co zrobić aby jej się odechciało chwalicc

"Przechwalona" - i taki tytuł wątku daje osoba z wyższym wykształceniem?

A tak na poważnie: nie, to że dzieci bawią się razem "za płotem" nie oznacza, że musisz rozmawiać z rodzicami ich kolegów i koleżanek i słuchać jakichś wywodów. Mieć oko na własne dzieci musisz, ale nie oznacza to prowadzenia konieczności prowadzenia z kimkolwiek rozmów.

[patrycjam123]

wiem bo wszystko co ma stawia przy samym płocie aby moje dziecko tam szło i odrazu je tam wola...i mi się chwali ile to kosztowało i jakie to super...mnie też stać na takie rzeczy jakbym chciała kupiłabym to dziecku..ale uważam że to nie potrzebne taka pokazówa...wkurza mnie bo ciągle obraduje innych i mówi kto co ma a czego nie ma a ona ma wszystko i tez sugeruje ze ja tego np nie mam...a nie mam bo nie chce a nie ze nie mogę. ...tak samo dziecko ono nie ozumie wszystkiego i w domu tzn na własnym podworku nie chce się bawić tylko tam ciągle by siedział...a mi to utrudnia funkcjonowanie w domu o o to pewnie też jej chodzi...

[aniusia82]

Napisane przez patrycjam123

wiem bo wszystko co ma stawia przy samym płocie aby moje dziecko tam szło i odrazu je tam wola...i mi się chwali ile to kosztowało i jakie to super...mnie też stać na takie rzeczy jakbym chciała kupiłabym to dziecku..ale uważam że to nie potrzebne taka pokazówa...wkurza mnie bo ciągle obraduje innych i mówi kto co ma a czego nie ma a ona ma wszystko i tez sugeruje ze ja tego np nie mam...a nie mam bo nie chce a nie ze nie mogę. ...tak samo dziecko ono nie ozumie wszystkiego i w domu tzn na własnym podworku nie chce się bawić tylko tam ciągle by siedział...a mi to utrudnia funkcjonowanie w domu o o to pewnie też jej chodzi...

Przecież ta sąsiadka robi to specjalnie , bo widzi, że Ty sie tym przejmujesz . Sprawia jej to satysfakcję.

[Devon_rose]

Powiedz sąsiadce, że Twojemu dziecku nie potrzebne zabawki bo ma je u niej:-D
I że jesteś zadowolona mając darmową nianię.

[aniusia82]

Napisane przez Devon_rose

Powiedz sąsiadce, że Twojemu dziecku nie potrzebne zabawki bo ma je u niej:-D
I że jesteś zadowolona mając darmową nianię.

Dokładnie nic dodać nic ująć, sąsiadka będzie zachwycona

[Wolha wRedna]

Co do samej sytuacji:

-nie rozumiem jaki masz problem? Dzieci niech się bawią razem, a kontakt z nią nawiązuj tylko w przypadkach koniecznych. Kobieta jest infantylna i jednocześnie złośliwa. Możesz jej nawet wprost powiedzieć co o jej zachowaniu myślisz. Ja bym pewnie tak w końcu zrobiła.

Co do Twojego sposobu pisania:

- wielokropek to nie kropka, a to jak piszesz - mnie, mimo, że nie jestem humanistką i też często pisząc używam bardziej języka "mówionego" boli bardzo.

Przepraszam, ale musiałam to napisać

[iwi_83]

Napisane przez Devon_rose

Powiedz sąsiadce, że Twojemu dziecku nie potrzebne zabawki bo ma je u niej:-D
I że jesteś zadowolona mając darmową nianię.

10/10

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Możesz też jej powiedzieć, że po co masz kupować zabawki skoro twoje dzieci mogą swobodnie korzystać z nich u niej.

[Cherry Blossom Girl]

Nie ma sensu przejmować się takimi osobami. Nie wdawaj się w dyskusje.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ciesz się, że to nie poszło w drugą stronę. Ludzie, którym jest zawsze gorzej, najgorzej na świecie, są dużo bardziej męczący.

[Mijanou]

Napisane przez patrycjam123

witam. moja sasiadka ciągle się przechwala...co to nie zrobiła co to nie kupiła ile ma kasy w domu wszyscy bee a ona najlepsza, ma super warunki dzieci najlepsze wszystko mają itd...przy czym sugeruje ze np ja mam gorzej albo nie mam takich warunkow co nie kobiecznoe jest prawda...mam dosyć tego wysłuchiwać bo nie jestem osobą która nawet jak coś ma to się nie przechwala...ale w końcu mam ochotę coś powiedzieć pokazać aby jej oczy z orbitrek wyszły bo kobieta jest masakryczna ciągle wtrąca się w cudze życie. ..kupuje super zabawki aby moim było szkoda itp...a tak szczerze poziomem życia się wcale nie różnimy. ..a wykształcenie wyższe mam ja a ona tylko zawodowe w dodatku nie pracuje...nie wiem co zrobić aby jej się odechciało chwalicc

Proszę, nie nadużywaj wielokropków bo to drażniąca maniera

Ad rem: serio przejmujesz się tym, co ta pani mówi? Po prostu ją zbywaj i nie wdawaj się w dyskusje. Jednym uchem wpuść, drugim wypuść a pozostaniesz psychicznie zdrowsza. To, że Twoje dzieci bawią się z jej dziećmi wcale nie oznacza, że i Ty musisz się z nią bawić.

[Northpole]

pytanie zasadnicze czemu autorkę tak boli, co myśli lub mówi o niej sąsiadka.

[201701261449]

Tu chyba chodzi o coś więcej, niż tylko irytacja, że ktoś się wciąż chwali, co? Psychologiem nie jestem, ale co Cię tak boli?
To tylko sąsiadka, nikt ważny. Jej nie zmienisz. Jak źle Ci z tym, to weź po ludzku, normalnie, olej ją. Dziecko się bawi, ok, fajnie, pozostań z sąsiadką na życzliwej stopie, mówcie sobie dzień dobry i tyle. Jak zacznie się przechwalać, ile kupiła, to możesz jej odpowiedzieć raz czy drugi a, to wszystko i tak chińskie, ale pobawią się chociaż dzieciaki. Wiem, że to może nie jest taka idealna rada, ale moja babcia, która nie cierpi chwalenia się tak reaguje na takie osoby.
Mam w rodzinie kogoś, kto uwieeeelbia wprost mówić, ile czego ma i jakie to dobre i ile zapłacił. Nie wiem, czy drogimi rzeczami chce sobie podbić samoocenę, ego podnieść, czy inny pies, ale babcia jest świetna.
Kiedy słyszy: kupiliśmy z jankiem taaaaką drogą pościel, no 400zł kosztowała, ale co będziemy żałować, stać nas na DOBRE rzeczy (i ten błysk w oku, rozejrzenie się, czy ktoś trupem aby nie padnie z szoku), babuszka odpowiada: no fajna, fajna, widziałam taką na targu wczoraj, 50zł kosztowała.
Jak ta osoba się oburza, że nie, że ta 400zł! że to inna jakość, to babcia na to: a, z jednego kontenera to idzie, ładne to, pożyteczne, ale w końcu i tak się wyrzuci, zrobić komuś herbatki?
Ta osoba w końcu przy babci nie chwali się ciągle, a było to naprawdę uciążliwe.

[patrycjam123]

ja poprostu mam ochotę utrzeć jej nosa,bo mnie wkurza hak ktoś się tak wywyższa i czuje się lepszy od innych mimo że nie koniecznie tak jest.ciągle gardzi innymi nie tylko mną i opowiada bzdury mi i innym ludziom na innych a siebie wychwala pod niebiosa. Nie toleruje czegoś takiego. Może to głupie i dziecinne ale mam ochotę dać jej do myślenia trochę.

[201606201201]

Napisane przez patrycjam123

ja poprostu mam ochotę utrzeć jej nosa,bo mnie wkurza hak ktoś się tak wywyższa i czuje się lepszy od innych mimo że nie koniecznie tak jest.ciągle gardzi innymi nie tylko mną i opowiada bzdury mi i innym ludziom na innych a siebie wychwala pod niebiosa. Nie toleruje czegoś takiego. Może to głupie i dziecinne ale mam ochotę dać jej do myślenia trochę.

Sorry, ale to dziecinada. Nawet jak jej utrzesz nosa, to myślisz, że na tym się skończy? Że ona po tym odpuści? Wtedy to dopiero zacznie się między wami wojna.

Sąsiadka jest pewnie niedowartościowana, obgaduje innych i przechwala się, żeby się dowartościować. Najlepiej zrobisz jak ją olejesz i unikaj z nią kontaktu. Jak Cię będzie zaczepiać zza płotu to mów "sorry, muszę lecieć, bo mi się mleko przypali" czy coś w ten deseń, nie dawaj się wciągnąć w żadne rozmowy.

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:43 ----------

Napisane przez Doris1981

"Przechwalona" - i taki tytuł wątku daje osoba z wyższym wykształceniem?

Mi się do razu skojarzyło z przełamanym dzieckiem