Czy jestem "attention whore"? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-03-12, 13:02   #1
Sonni
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 8
Question

Czy jestem "attention whore"?


Hej dziewczyny!

Mój post może być trochę chaotyczny, bo ciężko mi te wszystkie przemyślenia i przykłady zebrać do kupy i stworzyć jakąś sensowną całość, za co przepraszam. Mam jednak nadzieję, że choć chaotyczny, będzie w miarę zrozumiały.

Ostatnie wydarzenia w moim życiu spowodowały, że zaczęłam analizować swoje zachowanie i jego przyczyny. Im więcej analizuję, tym bardziej dochodzę do wniosku, że mam jakiś problem.

Na początek jednak muszę powiedzieć, że jestem w związku od 2,5 roku. Przez ostatnie pół roku nie układa się między mną a TŻ zbyt dobrze - często się kłócimy, rzadko uprawiamy seks, co mnie frustruje. Moja samoocena mocno przez to ucierpiała, nie czuję się atrakcyjna ani pożądana przez mojego TŻ. Piszę o tym, bo wiem, że ma to duży wpływ na moją sytuację. Nie jest to bezpośrednia przyczyna mojego problemu, ale na pewno ma z nim związek. Przed "kryzysem" w związku, problem również istniał.

Coraz częściej odnoszę wrażenie, że w pewnym sensie jestem uzależniona od skupiania na sobie uwagi mężczyzn. Miałam tak od kiedy pamiętam, od czasów gimnazjum - wtedy wiadomo, hormony buzowały, więc zrobiłam parę głupich rzeczy, z których nie jestem dumna. Później pojawił się pierwszy partner, więc trochę się ustatkowałam, choć wciąż szukałam flirtu z innymi. Okres studiów był chyba najbardziej spokojny - wtedy najmniej tego potrzebowałam. Ale od około roku, dwóch ten problem przybiera na sile, co mnie czasami przeraża. Czasami boję się, że stracę nad tym kontrolę.

Nie szukam związku ani seksu. Pragnę uwagi, zainteresowania. Chcę czuć, że się komuś podobam. Nawet kiedy wychodzę gdzieś z TŻ-em, to oczekuję, że w towarzystwie będą zwracać na mnie uwagę. Jeżeli tego nie dostaję, jestem zła, smutna, wyżywam się na innych, czuję się bezwartościowa. Muszę dodać, że nie jestem osobą, która musi być w centrum uwagi całego towarzystwa, wręcz przeciwnie - czuję się wtedy nieswojo i niepewnie.

Przejdźmy do przykładów:
Poznałam w nowej pracy miłego, przystojnego chłopaka (nazwijmy go X.), który ma podobne poczucie humoru do mojego. Lubimy się wygłupiać razem, żartować. Pracujemy w specyficznym miejscu (na potrzeby historii porównałabym je do baaardzo małej budki z kebabem ), gdzie cały czas jesteśmy blisko siebie, więc dotykanie się wzajemnie i bliskość są na porządku dziennym. W pewnym momencie zaczęło coś iskrzyć i pojawiły się coraz śmielsze dotyki, nawet przytulanie, uśmiechy, spojrzenia, dwuznaczne komentarze i żarty. Wiem, że oprócz tego nie będzie nigdy między nami nic więcej, choć biorąc pod uwagę moje kłopoty w związku, czasami trudno mi się powstrzymać przed zrobieniem czegoś więcej... Wystarczy jednak, że w pracy dołącza do nas dziewczyna, której X. poświęca całą swoją uwagę, a mnie traktuje normalnie, czyli po przyjacielsku, ale profesjonalnie. Natychmiast mam zepsuty humor, przestaję się odzywać i mam zrujnowany nastrój na cały dzień.

Kiedy wychodzę gdzieś ze znajomymi wieczorem i jeżeli żaden mężczyzna ze mną nie flirtuje bądź nie zwraca na mnie uwagi, uważam cały wieczór za zmarnowany. Czasami zastanawiam się, jak desperacko muszę wyglądać w oczach moich znajomych, kiedy tak zabiegam o męską uwagę.

Chodzę na siłownię nie po to, żeby zrobić trening, a po to, żeby widzieć, jak patrzą na mnie faceci.

Zazwyczaj kiedy wracam z pracy i idę ulicą, witają się ze mną właściciele czy sprzedawcy sklepików, które mijam. Często obcy faceci zagadują mnie sami z siebie. Mijając mnie, uśmiechają się. Wiem, że to niekoniecznie oznaka zainteresowania, ale kiedy nic takiego się nie wydarzy, wracam do domu i jestem zawiedziona, smutna.

Teraz jak o tym wszystkim myślę, to zastanawiam się, czy trochę nie przesadzam, ale naprawdę coraz częściej zastanawiam się, dlaczego nie umiem zrobić czegoś sama dla siebie, dlaczego muszę otrzymywać zainteresowanie, aby czuć się wartościowa? Czy to jakieś daddy issues i się kwalifikuje na terapię czy może moje zachowanie jest normalne, a ja przesadzam trochę w analizowaniu tego wszystkiego?
Sonni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 13:38   #2
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 265
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

Na pytanie postawione w tytule wątku może ci odpowiedzieć jedynie Wizażanin Imperialista

A tak poważnie to rzeczywiście masz problem. O ile zainteresowanie ze strony płci przeciwnej jest miłe (choć szybko robi się męczące), to uzależnianie od tego swojego nastroju nie wyjdzie ci na dobre. Moim zdaniem masz po prostu niskie poczucie własnej wartości i musisz ciągle szukać potwierdzenia własnej atrakcyjności.
Dla Ciebie jest to problemem, sam fakt założenia wątku o tym świadczy. A to wystarczający powód, żeby porozmawiać z psychologiem.
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 13:55   #3
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Na pytanie postawione w tytule wątku może ci odpowiedzieć jedynie Wizażanin Imperialista


Nooo masz problem. Męskimi spojrzeniami leczysz kompleksy?
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 13:57   #4
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

No ale ... jaki masz z tym problem ? Przeszkadza Ci to samej ? Jeśli tak no to okej, popracuj nad tym jakoś

Ja takie dziewczyny swego czasu lubiłem bo przeważnie są atrakcyjne, pogodne, radosne, ale z czasem odkrywa się drugie dno, że to są takie ... kameleony. Kameleony szczerzące się do każdego, z każdym niemalże flirtujące.

Ot taki "kobieciarz w damskiej wersji". Jakoś nie kręci mnie to.

Tyle tylko, że to ... nie ma znaczenia. Sama powinnaś zastanowić się nad tym czy Ci to przeszkadza.

Okej, może i jest też druga strona medalu. Jak będziesz mieć 30, 40 lat i dalej będziesz pragnęła adoracji od wszystkich wokoło, no to do niczego dobrego Ciebie to nie zaprowadzi. Zwłaszcza, że z wiekiem jesteśmy mniej atrakcyjni, a nie bardziej. Więc ze sporym prawdopodobieństwem można założyć, że grono adoratorów się skurczy mocno. Co wtedy ? Mega dolina ?

Wg mnie, powinnaś odnaleźć poczucie własnej wartości w czymś innym niż tylko w podobaniu się facetom. Zacznij się realizować w czym innym, niech coś innego sprawia, że poczucie Twojej wartości rośnie, a nie wzrok faceta.

Jasne, to miłe, każdy w jakimś stopniu tego potrzebuje - ja jako facet też lubię raz na jakiś czas czuć się atrakcyjny, widzieć jak dziewczyna "się poci" bo jej się spodobałem i nie potrafi 2-3 zdań z sensem powiedzieć Tyle tylko, że to nie jest jakaś obsesja.

Edytowane przez Gregorius_
Czas edycji: 2016-03-12 o 14:00
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 14:08   #5
vanniaa
Zadomowienie
 
Avatar vanniaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

Ja mam bardzo podobnie, tak ze jesli ci to pomoze nie jestes sama

Powaznie, nie mam ciagatek do zdrady, nie szukam panow na numerek, po prostu lubie jak panowie okazuja mi swoje zainteresowanie, sprawia mi to przyjemnosc. Wlasciwie do tej pory myslalam, ze kazda kobieta tak ma, albo przynajmniej wiekszosc
vanniaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 14:09   #6
Coco97
Raczkowanie
 
Avatar Coco97
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 400
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

Tak, zdecydowanie jesteś. Radziłabym coś z tym zrobić, bo prędzej czy później odbije się to na Twoim związku. Noi współczuje Twoim znajomym..ja nie chciałabym mieć takiej koleżanki Zapewne psujesz im większość imprez swoim zachowaniem.
__________________
"(...)Wierzę, że śmiech jest najlepszym sposobem na spalanie kalorii. Wierzę w całowanie, dużo całowania. Wierzę w bycie silnym, gdy wszystko wydaje się być nie tak. Wierzę, że szczęśliwe dziewczyny to najpiękniejsze dziewczyny. Wierzę, że jutro jest kolejny dzień i wierzę w cuda".
-Audrey Hepburn
Coco97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 15:54   #7
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

Cytat:
Napisane przez vanniaa Pokaż wiadomość
Wlasciwie do tej pory myslalam, ze kazda kobieta tak ma, albo przynajmniej wiekszosc
Nie, nie każda. Kobieta bez baaaardzo dużych kompleksów nie ma takich rzeczy. Na szczęście.

Mam jedną taką koleżankę, przestałam z nią gdziekolwiek wychodzić bo miała faceta a do każdego się przystawiała. Nie było opcji żeby poznać jakichś facetów i normalnie z nimi chwilę porozmawiać bo z każdym musiała flirtować.Nawet jak zagadał do nas ktoś totalnie nie w typie ani moim ani jej to ich podrywała. Żałosne to było i sama czułam się jak idiotka przebywając w jej towarzystwie.
Współczuję twojemu facetowi, serio.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-03-12, 16:43   #8
Sonni
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 8
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
O ile zainteresowanie ze strony płci przeciwnej jest miłe (choć szybko robi się męczące), to uzależnianie od tego swojego nastroju nie wyjdzie ci na dobre. Moim zdaniem masz po prostu niskie poczucie własnej wartości i musisz ciągle szukać potwierdzenia własnej atrakcyjności.
Dla Ciebie jest to problemem, sam fakt założenia wątku o tym świadczy. A to wystarczający powód, żeby porozmawiać z psychologiem.
Zgadzam się z Tobą, że uzależnianie swojego nastroju w zależności od okazanego mi zainteresowania nie doprowadzi do niczego dobrego. Z kolei nie potrafię w żaden sposób sama tego zmienić, dlatego zastanawiam się poważnie, czy jest to wystarczający powód do wizyty u specjalisty.
Tak, stanowi to dla mnie problem, bo im bardziej to przybiera na sile, tym bardziej zaczęłam zauważać, że coś jest nie w porządku.

Cytat:
Napisane przez carolina662 Pokaż wiadomość
Nooo masz problem. Męskimi spojrzeniami leczysz kompleksy?
Nie, nie mam jakichś poważnych kompleksów. Wydawało mi się, że jasno wytłumaczyłam, że po prostu zainteresowanie płci przeciwnej jest mi miłe, sprawia mi przyjemność, wprawia mnie w dobry nastrój. Wydaje mi się to normalne, aczkolwiek zdaję sobie sprawę z tego, że zaczęło to u mnie stanowić pewien problem, bo z kolei brak przejawów zainteresowania wpływa na mój nastrój bardzo negatywnie, co już nie powinno mieć miejsca.

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
No ale ... jaki masz z tym problem ? Przeszkadza Ci to samej ? Jeśli tak no to okej, popracuj nad tym jakoś
Tak, przeszkadza. Mam świadomość tego, że powinnam czuć się wartościowa bez względu na to, czy ktoś się za mną obejrzy na ulicy czy nie. Świadomość własnej wartości nie powinna być uzależniona od tego, co inni ludzie mówią/robią. Chcę nad tym pracować, ale jak?

Cytat:
Napisane przez vanniaa Pokaż wiadomość
Ja mam bardzo podobnie, tak ze jesli ci to pomoze nie jestes sama
Powaznie, nie mam ciagatek do zdrady, nie szukam panow na numerek, po prostu lubie jak panowie okazuja mi swoje zainteresowanie, sprawia mi to przyjemnosc. Wlasciwie do tej pory myslalam, ze kazda kobieta tak ma, albo przynajmniej wiekszosc
Sam fakt, że okazywanie zainteresowania sprawia przyjemność jest dla mnie oczywisty i wydaje mi się, że nie ma w tym nic złego. Tylko że u mnie problem powstaje w momencie, gdy tego zainteresowania nie otrzymuję - wtedy, jak to ktoś ładnie ujął, "mega dolina".

Cytat:
Napisane przez Coco97 Pokaż wiadomość
Tak, zdecydowanie jesteś. Radziłabym coś z tym zrobić, bo prędzej czy później odbije się to na Twoim związku.
Zdaję sobie sprawę z problemu, między innymi dlatego założyłam wątek, żeby poznać opinie innych i chcę "coś z tym zrobić", ale nie wiem, jak. Nie potrafię, ot tak, nagle, zmienić swojego myślenia, to jest podświadome, nie kontroluję tego.

Cytat:
Napisane przez Coco97 Pokaż wiadomość
Noi współczuje Twoim znajomym..ja nie chciałabym mieć takiej koleżanki Zapewne psujesz im większość imprez swoim zachowaniem.
Przekażę znajomym

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Nie, nie każda. Kobieta bez baaaardzo dużych kompleksów nie ma takich rzeczy. Na szczęście.
Nie mam baaardzo dużych kompleksów, więc sądzę, że problem musi leżeć gdzieś indziej.

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Mam jedną taką koleżankę, przestałam z nią gdziekolwiek wychodzić bo miała faceta a do każdego się przystawiała. Nie było opcji żeby poznać jakichś facetów i normalnie z nimi chwilę porozmawiać bo z każdym musiała flirtować.Nawet jak zagadał do nas ktoś totalnie nie w typie ani moim ani jej to ich podrywała. Żałosne to było i sama czułam się jak idiotka przebywając w jej towarzystwie. Współczuję twojemu facetowi, serio.
Nie wiem, jaka jest Twoja definicja przystawiania się, ale w mojej opinii tego nie robię. Moim zdaniem jest pewna różnica w wydźwięku wyrażeń przystawianie się a flirt. Nie podrywam mężczyzn, czekam aż któryś z nich pierwszy okaże mi zainteresowanie, spojrzy, uśmiechnie się - wtedy odwzajemniam się tym samym. Tym bardziej, jeśli ktoś nie jest w moim typie, miło i grzecznie daję do zrozumienia, że nie jestem zainteresowana.
Sonni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 17:40   #9
Madlen123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 197
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

Hej,
Przyznając się do tych wszystkich zachowań opisałaś również mój problem. Dzisiaj czuję się zwyczajną, nawet atrakcyjną dziewczyną, ale kiedyś miałam z tym problem. Nienawidziłam siebie i zachorowałam na anoreksję, szybko poszłam na leczenie i pożegnałam problem wagi (wiadomo, w głowie zawsze coś zostanie, nie w takiej to w innej postaci, chociaż nie męczy mnie to na codzień). Mojego ojca jakoś w moim życiu nie było, nie interesował się mną, nie rozmawiał, nie doceniał, sam ma ze sobą problemy - ja odbierałam to jako obojętność, są ważniejsze sprawy itd. Mamę mam za to złotą.
Tłumaczę sobie że to wszystko w jakimś stopniu spowodowało u mnie dokładnie takie zachowania jakie opisujesz - buduje swoją wartość na tym jak odbijam się w oczach innych ludzi, szczególnie mężczyzn. Źle mi z tym i nieraz tłumaczę sobie samej żeby przestać urządzać takie cyrki. A kiedy np. dojdzie do tego alkohol na imprezie, na drugi dzień kac moralny jest wysoce prawdopodobny, skoro wieczorem robię z siebie idiotkę żeby zdobyć czyjeś zainteresowanie.
I to niezależnie czy byłam w związku czy nie. Kochałam swojego faceta, a mimo to szukałam akceptacji - nie miłości, romansów tylko akceptacji :/

O ile przez lata pozbyłam się kompleksów na temat wyglądu, zdobyłam nowe co do zachowania.
__________________
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Madlen123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 17:53   #10
carpediem
Rozeznanie
 
Avatar carpediem
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

Autorko, wydaje mi się, że to może być spory problem - zarówno dla Ciebie, jak i dla faceta. Zamieńmy Was "miejscami" na chwilę.

Wyobraź sobie, że rano rozmawiasz z TŻ-tem, słyszysz, że ma dobry humor, jest zadowolony. Po południu jest podobnie i decydujecie się na spacer. Na spacerze rozmawiacie i nagle z minuty na minutę jego humor się psuje. Zaczyna smęcić, jest kłótliwy, marudzi, mędzi jak stara baba. Czemu? Bo żadna kobieta nie zwróciła uwagi na jego bicek i dobry tyłeczek! I teraz - hm. Jak Ci się wydaje? Dałoby radę na dłuższą metę być z kimś, komu humor zmienia się w zależności od tego, czy jakiś obcy człowiek na nim oko zawiesi, czy nie? Nie wydaje Ci się to odrobinę... płytkie?

Jasne, ze kobiety potrzebują zainteresowania, lubią jak się docenia ich wygląd. Ale raz, że wygląd to niewiele, o wiele lepiej gdyby ktoś był zainteresowany Twoim charakterem, prawda? Dwa, jak już ktoś napisał - człowiek wiecznie atrakcyjny nie jest, niestety .

Jakaś rada? Wizyta u psychologa, pomoże Ci przepracować ten problem. A ode mnie dodatkowo - zapisanie się na jakiś kurs. Zaczniesz się cieszyć, jak zauważysz, że robisz postępy i w ten sposób skupisz uwagę na czymś innym, niż tylko na tym, jak postrzegają Cię obcy ludzie .
carpediem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 22:47   #11
Donatella_Rosa
Zadomowienie
 
Avatar Donatella_Rosa
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 531
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

Miałam podobną koleżankę kiedyś.
Nawet uważałam ją wtedy za przyjaciółkę. Zawsze gdy razem wychodziłyśmy, robiła wszystko by zwrócić uwagę wszystkich facetów tylko na sobie, nawet jeśli wiedziała, że którymś jestem zainteresowana.
W ogóle, gdy widziała, że jakiś facet (nie jej, nie taki który jej się podoba, JAKIKOLWIEK) interesuje się inną dziewczyną, nie nią to zaraz robiła wszystko by być gwiazdą.
Podobnie jak u Ciebie, jej humor, zachowanie zależne było zawsze od tego czy była podrywana i podziwiana przez innych.
Nawet gdy była ze swoim facetem, to zawsze flirtowała ze wszystkimi. Ze znajomymi, nieznajomymi, barmanami, podstarzałymi taksówkarzami, wszystkimi.
W dodatku zawsze była przekonana, że jakieś 90% facetów w jej otoczeniu jest w niej zakochana, ale jej pewność siebie/uroda/chłopak ich odstrasza.
Strasznie męcząca osoba na dłuższą metę, już nie utrzymuję z nią kontaktów i wiele osób z naszego wspólnego towarzystwa również.

I ona również mówiła, że nie ma żadnych kompleksów, nie ma do nich powodów i faktycznie na pierwszy rzut oka wydawała się bardzo pewną siebie dziewczyną, ale przy bliższym poznaniu wychodziło jej ogromne zakompleksienie.
__________________
Donatella_Rosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 23:36   #12
phideaux
Wtajemniczenie
 
Avatar phideaux
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

Miałam takie dwie koleżanki. Jest to irytujące obserwować zachowanie takiej dziewczyny, której nagle odwala w męskim towarzystwie, wszystko musi się kręcić wokół niej, a najszczęśliwsza by była, gdyby każdy facet był w nią wpatrzony

Ciekawa jestem jednak, czy nadal byś miała tak dużą potrzebę męskiej uwagi, gdybyś miała przy sobie kochającego, pożądającego, komplementującego cię faceta? Bo wydaje mi się, że gdybyś miała tego wystarczająco dużo, nie miałabyś aż takich problemów.
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie
phideaux jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-13, 07:57   #13
victorion
Rozeznanie
 
Avatar victorion
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

"Czy jestem "attention whore"?" Tak.

Też miałam taką koleżankę. Faceci przy stoliku obok mogli po protu się uśmiechać, bo byli w pubie i miło spędzali czas a ona chyba właśnie odbierała to jako podryw i sama zaczynała jakieś umizgi. Po 5 minutach siedziała już przy stoliku facetów, a po 15 znikała z nimi wychodząc - najczęściej nam nic nie mówiąc. Dopiero następnego dnia dowiadywaliśmy się, że "aaa... wiesz, Markowi nie pasowała muzyka i chciał zmienić miejsce". Po kilku takich akcjach przestaliśmy ją zabierać.

"Czy to jakieś daddy issues?" Nie. Dorosły człowiek świadomy siebie potrafi przepracować swoje problemy i nie może tłumaczyć dorosłego zachowania za pomocą "daddy issues" (zdanie od mojej psycholog: złego zachowania dorosłej osoby nie można tłumaczyć złym dzieciństwem - osoba dorosła powinna wiedzieć co jest właściwe a co nie, co zdrowe a co nie i albo to kontrolować albo iść po pomoc).

Edytowane przez victorion
Czas edycji: 2016-03-13 o 08:00
victorion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-13, 09:52   #14
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

Ja bym natychmiast skupila sie na zmianie takiego zachowania i szukaniu przyczyn. Zarowno samej, jak i u specialisty. Mozesz stracic zwiazek i szacunek ludzi przez takie podejscie.

Pracuje z kobietami, najczesciej takie zachowanie, jak twoje jest powodem do kpin.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-13, 10:38   #15
skatex3
Obserwuję .
 
Avatar skatex3
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

Mam troche podobnie. Nie zdradzam swojego faceta, nie flirtuje z innymi, nie próbuję na siłę zwracać na siebie uwagę, ''nie pajacuję'', ale po prostu lubię gdy mężczyźni okazują mi zainteresowanie i prawią komplementy. Jednak żeby się źle czuć gdy tak nie jest? No dobra, jesli ktoś mnie obrazi to źle mi z tym, jak każdemu, ale aż tak jak ty to nie mam. Myślę, że psycholog by się przydał. Masz chyba bardzo niskie poczucie własnej wartości.
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak...
... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać.

Edytowane przez skatex3
Czas edycji: 2016-03-13 o 10:40
skatex3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-13, 10:51   #16
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

Nie nazwałbym tego niskim poczuciem wartości, raczej deficytem uwagi i akceptacji. Być może też narcyzm, ale narcyzi rzadko zdają sobie z tego sprawę. Natomiast połowa sukcesu że zaczęłaś to widzieć, bo możesz zacząć się zmieniać, być może zaczynasz też dojrzewac, dorastac psychicznie i dlatego poszerza ci się samoswiadomosc. Tak czy inaczej dobrze ze to widzisz. A z jakiego powodu to masz to już tylko praca że specjalistą może pomóc.

Edytowane przez favianna
Czas edycji: 2016-03-13 o 10:53
favianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-13, 13:08   #17
cud nie kobieta
Ante Pante
 
Avatar cud nie kobieta
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 198
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

czy tylko ja mam wrażenie, ze autorka żyje w jakimś filmie?

Cytat:
Zazwyczaj kiedy wracam z pracy i idę ulicą, witają się ze mną właściciele czy sprzedawcy sklepików, które mijam. Często obcy faceci zagadują mnie sami z siebie. Mijając mnie, uśmiechają się.
cud nie kobieta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-13, 13:35   #18
Sonni
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 8
Dot.: Czy jestem "attention whore"?

Cytat:
Napisane przez cud nie kobieta Pokaż wiadomość
czy tylko ja mam wrażenie, ze autorka żyje w jakimś filmie?
No fakt, jak się to czyta to brzmi jak scenariusz kiepskiego filmu

Nie chciałam się wdawać w szczegóły, dlatego opisałam sprawę bardzo ogólnikowo, stąd wyszły takie głupoty
Sonni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-03-13 14:35:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.