Kosmetyczne podsumowanie 2005 roku

[madziarra]

Koniec roku zbliża się wielkimi krokami, dlatego postanowiłam założyć wątek podsumowujący tegoroczne wydarzenia ze świata kosmetycznego. Jestem ciekawa, jakie wg Was był największe tegoroczne odkrycia; jakie kosmetyki wprowadzone w tym roku stały się Waszymi absolutnymi hitami a jakie kitami ?
Ja osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem polskich firm. W tym roku odkryłam wspaniałe sypkie cienie Bell, które zachwycają nie tylko jakością,ale także ceną. Za kosmetyczne odkrycie uważam także cienie Collistar i jestem bardzo szczęśliwa, że firma w końcu zawitała do Polski

[Hosenka*]

ja jestem pod wrazeniem kosmetyków (zwłaszcza cieni, bo nic innego póki co nie mam) APC
poza tym dużym "wydarzeniem" jest z pewnoscią Beauty Milky Bielendy, chociaz mi jakos specjalnie nie podeszła ta seria.
za to zakochałam sie w Lirene brzoskwinia+wanilia (peeling i żel pod prysznic)... reszty jakos nie pamietam

[Estella]

Hity : cienie Collistar, poczworne cienie Chanela, maseczka z migdalami Daxa, serum krystaliczne do wlosow Rene Blanche, tusze Lancoma, puder rozswietlajacy Sephora.

Kosmetyki odkryte przeze mnie w tym roku - wszystkie z w/w w drugiej polowie roku, bo pierwszej juz nie pamietam

[madziarra]

Oo właśnie, zapomniałam wymienić APC To jest dopiero hicior i do tego rodowity Co prawda mam tylko sypkie cienie tej firmy ale w przyszłości przymierzam się do kuleczek.
Za hiciory uważam także serię Daxa do ciała - z karmelkiem brązującym na czele

[201607150859]

Oj dużo tego było w tym roku. Odkryłam wiele ciekawych rzeczy, np.
- Narciso Rodriquez for Her (najlepszy zapach roku,moim skromnym zdaniem)
- Bielenda Beauty Milki - nareszcie polska firma zrobiła coś co jest przyjemne dla oka, niedrogie i skuteczne,
- polubiłam rozświetlacze i w końcu poznałam ich tajemną moc. W tej kategorii wygrywa u mnie zdecydowanie Revlonze swoim fenomenalnym pudrem sypkim,
- zaczęłam doceniać Avon za sprawą Planet Spa z masłem shea i ta seria ma u mnie nagrodę w kategori odkrycie 2005
Poza tym, najwięcej szumu moim zdaniem w tym roku było wokoło:
-APC
-Italian Beauty
-CityMat'u Pani dr Eris
Podsumowując bardzo ciekawy rok, strasznie dużo udanych nowości, zwłaszcza polskich firm. Oby następny nie był gorszy

[Lukrecja_Borgia]

W tym roku pojawiło się sporo niedrogich, a wartych uwagi kosmetyków, np.:
> sypkie cienie Bell
> seria Gliss Kur Satynowy Brąz
> balsamy Oceanic, malinowy i kakaowy

Zauważyłam też istny zalew kosmetykami o "jadalnych" zapachach; seria Beauty Milky, mleczka Bielendy( kokosowe, amaretto, czekolada itd), linia Powitanie z Afryką( wciąż Bielenda! Co za płodność ). Dalej- kremy do ciała w słoiczkach( Dermika, Eveline- również tegoroczne? Nie jestem pewna). Aromaterapeutyczne produkty Gliss Kur Aroma.. firmy się starają

Rozczarowania:
- maskara Lash Lift. Oj, zawiódł mnie Max Factor
- migdałowo- waniliowa linia Timotei, niewypał straszny
- pomadka Nivea Velvet Rose

W tej chwili więcej nie pamiętam. Ogólnie- podziw dla polskich firm, wypuszczają coraz lepsze produkty, urozmaicają ofertę rynkową.. oby tak dalej.

I jeszcze dopisek: pojawiło się dużo interesujących kosmetyków pielęgnacyjnych, lecz co do kolorówki, nie znalazłam wielu perełek( nadzieję pokładam w nowych perełkach Oriflame, które zamówiłam ). Czyli- żadnych szczególnie dobrych maskar( jedynie Rimmel Flash Volume jako-tako się wybija), żadnych szminek i błyszczyków, które by mnie zainteresowały. W każdym razie, średnia półka cenowa wypada słabo.

[emememsik]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Rozczarowania:
- maskara Lash Lift. Oj, zawiódł mnie Max Factor
- migdałowo- waniliowa linia Timotei, niewypał straszny
- pomadka Nivea Velvet Rose

a czym, jeśli mogę spytać rozczarowała Cię ta pomadka nivei? jak dla mnie, jest jedną z ulubionych..

[Lukrecja_Borgia]

emememsik>> opisałam wszystko w recenzji na KWC Nie podoba mi się jej konsystencja, zapach, wygląd na ustach ( taki oślizgły pseudopołysk ), ani też właściwości pielęgnacyjne. Nie lubię jej

[Mirianka]

Odkrycie roku dla mnie:
-podkład Matmate Givenchy we fluidzie.
-podkład Plus que parfait! Bourjois
-pudry sypkie Revlon'u
-puder rozswietlający Sephora
niewypał(a raczej rozczarowanie:/)
-cienie sypkie APC (beznadziejnie krótko sie u mnie trzymają bez bazy,a nie mam jakiś"problemowych"powiek ...

[Martiq:)]

w tym roku ....hmmm....
wypróbowałam około 6 maskar ( w tym najlepsza okazała się- i zdobyła moją miłość- Bourjois 'Pump up the volume', za to tragedią okazała się 'Lash lift' MF), zakochałam się w wanilli (seria Avon'u Naturals z tą nutą zajęła stałe miejsce na pólce), rozczarowałam się city matt'em, odkryłam zalety pudru brązującego, do gustu przypadł mi również korektor maybelline "ever fresh" który kupiłam na początku roku a nie ubyło z niego prawie nic-używam codziennie pod oczy i w razie potrzeby na "niespodzianki", na nowo odkryłam kosmetyki inglot'a- i polubiłam. no i czywiście cienie IB , najlepszy krem do rąk: Garnier-'intensywna pielęgnacja bardzo suchej skóry'-zostane mu wierna, rozczarowanie linią do stylizacji włosów 'sunsilk' i powrót do wellaflex . więcej grzechów nie pamiętam, reasumując raczej zwykły rok-wzloty i upadki (kosmetyczne oczywiście )

[madziarra]

Ja dodam jeszcze od siebie, że totalnym niewypałem kolorówkowym tego roku są cienie Estee Lauder (poczwórne). Za to dzięki Clarinsowi przekonałam się do samoopalacza... Eau de lacte jest świetny !

[Mariqa]

Wedłg mnie hitem tego roku była wiosenna kolekcja meteorytów / całe szczęście, ze została wpisana w stały katalog produktów: , oczywiście APC
Porażką są średniopółkowe tusze dwufazowe- koszmar i na pewno niedwufunkcyjne- bo jak baza dobra, to tusz do bani, i odwrotnie / mybelline, L'oreal/.

[Sylwiasta]

2-ga, jesli chodzi o tusze wieloczesciowe : baza+tusz - NAWJWIEKSZA PORAZKA ROKU!
Rozczarowala mnie Bielenda (tak, tak, Beauty Milky) i nowa seria Dermiki (Lipidea)
Na szczescie plusow bylo wiecej:
pojawily sie 2 fajne kremy z wysokim filtrem: LRP Anthelios DermoPediatics i ulepszona emulsja spf 50+ Avene, oba staly sie moimi ulubionymi
Wreszcie, na sam koniec 2005 dotarly do Polski perfumy Prady
Nivea wypuscilo limitowana wersje swojego klasycznego balsamu do ciala (granatowe opakowanie), ktory wreszcie niveowsko nie smierdoli
Odkrycie roku:
kosmetyki Fitomed, Dr Hauschka, Weleda i blotko Apisu

ze o skrobi ziemniaczanej, uzywanej jako sypki puder matujacy, nie wspomne...

[bluegirl]

ja polubiłam
L'Oreal Happyderm
wogóle polubiłam kolekcjonowanie kremów i ich uzywanie oczywiscie
maseczka Dermaglin przeciwtrądzikowa
tusz Oriflame
Dermedic krem nawilżająco- kojący
podkład Maybelline Dream Matte Mousse
chusteczki z samoopalaczem Vichy

[Ines1985]

Napisane przez Mirianka

niewypał(a raczej rozczarowanie:/)
-cienie sypkie APC (beznadziejnie krótko sie u mnie trzymaj? bez bazy,a nie mam jaki?"problemowych"powiek ...

Podpisuje sie pod wypowiedzia Mirianki .
Dla mnie tez te cienie sa wielkim rozczarowaniem.

A polubilam:
krem skrzypovita
krem happyderm
sypkie cienie bell

I narazie to tyle

[bluegirl]

Napisane przez Ines1985

A polubilam:
krem skrzypovita
krem happyderm
:

ja tez lubie te kremy mamy te same odkrycia kremowe w 2005

[Ines1985]

Napisane przez bluegirl

ja tez lubie te kremy mamy te same odkrycia kremowe w 2005

Pewnie nasze cey maja podobne potrzeby (dotyczące nawilżenia)

[bluegirl]

w takim razie wieczorem zasiąde przed twoimi wszystkimi opiniami na KWC i poczytam sobie napewno
może cos i mi podpasuje

[Belcia]

Jezeli o mnie chodzi to w w tym roku jestem niezwykle zadowolona z
-markary rimmela-Volume Flash.Za taka cene sprawia sie swietnie!!!(chociaz oczywiscie sa rzeczy do ktorych mozna by sie przyczepic)
-pomadka nivea velvet rose.Jest cudna i faktycznie nawilza.Razem z tuszem i ta szmineczka czuje sie jakbym miala na sobie makijaz ala lata 60-te( ktore zreszta uwielbiam)
-no i oczywiscie zapach roku(jak dla mnie)- Wieczny Kenzo Flower Le Parfum.Zawsze mialam zapachy z avonu, ale juz od dluzszego czasu denerwowaly mnie.Kenzo jest niesamowity, uzaleznia i oszalamia!!!

[joasiak1]

Jeśli o mnie chodzi, to sporo było fascynacji i zauroczeń, bo dopiero w tym roku trafiłam na Wizaż, więc wszystko przerabiałam "od początku".
Na pewno kremy z filtrami i tu w czołówce plasują się te, które wymieniła już Sylwiasta - LRP Dermo-Pediatrics i Avene SPF 50.
Poza tym Lysanel Active z kwasów, chociaz ostatnio zaliczam powrót do Diacneala.
Ponadto Active C, który odkryłam całkiem niedawno, ale który już stał się jednym z moich ulubieńców.
Na tej liście nie moż.e zabraknąć płynu micelarnego Biodermy ( w przyszłości moze Vichy?).
Aha, no i wstyd się przyznać, ale dopiero w tym roku zaczęłam używać pudru sypkiego i różu... Teraz sobie myślę, jak ja mogłam życ bez tych kosmetyków?! Co to było za życie...
A na koniec produkty Fitomedu i żele do twarzy bez SLS.

[SandraBullock]

Hitami tego roku z pewnością mogę nazwać:
-serię Beauty Milky
-AA antycellulitową emulsję(nie miałam żelu pod prysznic,ale zamierzam kupić)
-krem z filtrem L'Oreal Solar Expertise,dzieki któremu moja skóra jest niesamowicie miękka i doskonale nawilżona
-całą serię Ogórek i limonka Bielendy
-serię Daxa do ciała,a szczególnie sorbet antycellulitowy i mus nawilżający(jakoś karmel mi nie podszedł)
-mleczko do ciała kokosowe z serii powitanie z Afryką
-maseczki do twarzy Mincer-odżywczo jakieś tam(duży wybór i każda super)
-żel-krem Happyderm
-żel pod prysznic St.Ives
-zapach Bruno Banani About Women
-balsamy do ciała Venus(tutaj nie tylko wpisuje wyszczuplające,ale równiez nietestowane przeze mnie do skóry suchej)
-serię do włosów zieloną sunsilk
To chyba tyle.A moje niewypały to:
-seria Nivea do cery tłustej i mieszanej,aż się boje sięgać po cokolwiek Nivea
-tusz do rzęs Pierre Arthes XXL-nie wiem czemu nie wzięłam sprawdzonych Bourjois czy Maybelline
-kremowy żel do demakijażu do cery mieszanej i tłustej Dermiki
I to będzie wszystko.

W tym roku znacznie wiecej kosmetyków odkryłam,sporo dzieki wizażowi,za co bardzo serdecznie dziękuje wszystkim wizażankom

[misioczat]

Pielegnacja - Pianka i krem Happyderm L'Oreala do cery normalnej i mieszanej, seria Avonu Soja i trawa cytrynowa, krem Anew Alternative, scrub z brazowym cukrem i tropikalny krem do stop i paznokci (tez Avon, to chyba nie nowosci, ale ja je odkrylam w tym roku ) oraz zel pod prysznic Wanilia i mleczko sojowe (za zapach )
Zapach - Pure Poison Diora

[sarenka]

Bardzo lubię takie wątki, bo można się z nich sporo dowiedzieć

Moje odkrycia roku 2005 to:

Krem śmietankowy (intensywnie nawilżający) z serii Beauty Milk (Bielenda) - skierowany jest niby do cer normalnych i suchych (a moja jest mieszana) a jednak mnie nie zapycha, matuje i doskonale poradził sobie z przesuszoną przez kaloryfer skórą (pomógł od razu a próbowałam kilku innych specyfików - bezskutecznie). Cud!

Follement Chocolat - krem do ciała z Sephory; doskonała konsystencja, nawilżanie i zapach.. dokładnie ta sama nuta wanilii i czekolady co w Angelu (na ciele, bo w opakowaniu jest budyniowaty). Lotion do ciała Muglera ma wg. mnie za bardzo intensywny zapach (wolę sobie nie wyobrażać jakbym pachniała wysmarowana od stóp do głów balsamem i wypsikana wodą toaletową z linii Angel. Kiedy go miałam, używałam zamiast perfum a nie do nich ) W krem Sephory trzeba się wwąchać - i o to chodzi. Zimowy promień słońca Angel + Follement Choclat (szkoda, że to produkt sezonowy )

Mascara Renversant z Sephory; odkryłam ją w ostatnich miesącach zeszłego roku, natomiast w tym pokochałam 3x mocniej i kupuję na okrągło tylko ten tusz (co nie często mi się zdarza z innymi kosmetykami). Świetna szczoteczka doskonale nakłada tusz na rzęsy, maskara jest długo świeża (przez kilka miesięcy), trzyma się włosków cały dzień i ta cena.. (30zł)

Nie pamiętam abym odkryła coś jeszcze.. (jak mi się przypomni dodam na pewno)

W kwestii rozczarowań roku.

Niewątpliwie miejsce nr1 zajmuje "For Her" Rodrigueza (nie bijcie, wiem, że ma wiele fanek). Tym bardziej przykre rozczarowanie, że zapach jest bardzo popularny i muszę go wąchać w windzie (któraś sąsiadka nie znam umiaru), na bliskiej koleżance i na kilku innych osobach, które dość często widuję. Zapach bardzo przypomina mi Duende i mam mdłości jak go wącham..

[ANKA20]

Fajnie się to czyta Ja odkryłam:

-poczwórne cienie Revlona - na razie mam tylko Coffee Bean, ale już szykuję się na Sterling Rose i Stonewash Denim. Bardzo odpowiada mi konsystencja i wygląd na powiece, są takie satynowe

-krem Soja i trawa cytrynowa - aż dziw bierze, że jest to Avon , krem spisuje się świetnie

-saszetkowe maseczki Celii - wypróbowalam już 3, dziewczyny, dla mnie to hiciory, szkoda że tak słabo dostępne, ja zamawialam w Esentii, w Katowicach można je spotkać w Skarbku

-seria Lirene do cery tlustej i mieszanej. Dosłownie zagięło mnie jak widzialam matową twarz po mleczku, a nie jak zwykle latarnię

To chyba tyle, ogólnie jestem kosmetyczna zakonnica, więc zakupy mam raczej marne

[Nefretete]

Tusz do rzęs La roche-posay- Respectissime- wreszcie znalazłam ideał konsystencja idealna, pięknie wydłuża, nie rozmazuje się i ma bardzo głęboki kolor czerni i co najważniejsze nie uczula

Olejek do twarzy Clarins Orchidee- genialna rzecz, warta swojej ceny, ślicznie pachnie, genialnie nawilża, pielęgnuje oraz odżywia buźkę i jest cholernie wydajny. I powiem Wam w zaufaniu, że spłyciły się moje zmarchy na czole albo to tylko moja podświadomość karze mi wierzyć w to

Loreal Plenitude- 2 fazowy płyn do demakijażu oczu- jest jeszcze lepszy niż Clarinsa[ a jaka różnica cenowa!], nie podrażnia[ stałam się strasznym alergikiem ], wszystko pięknie zmywa- cud miód

Clinique- krem pod oczy All about eyes- moja ostatnia miłość szukałam wśród wielu, ale każdy piekł, podrażniał a on? łagodny jak baranek delikatny, troskliwy i opiekuńczy, mój na zawsze [ jak na razie ]

Krem do rąk różany z rossmana - przyjemniaczek nie jakiś rewelacyjny, ale fajny,

Neutrogena Optymalne nawilżenie, krem na dzień z soją SPF15- odkąd Vichy zaczął mnie uczulać Neutrogena rozpieszcza mnie jak może i chwała jej za to, buźka nawilżona, idealny krem pod podkład.

Lancaster- Mayfair- puder w kamieniu matujący- tani, świetnie wykańcza makijaż, matuje na cały[ no z ręką na sercu po 8 godzinach można przypudrować nosek ] dzień- dla mnie wystarczający

[froggie]

Moje dokrycie roku to:
- mleczko o demakijażu różane Garniera zmywa nawet wodooporny Maybeline
-lakiery do zdobień z rapitografem
-lakiery holograficzne
-seria Seboradiunu (nareszcie idealny szampon)

Totalna klapa
-tusz Rimmela Volume Flash.

Jak sobie coś przypomnę do dopiszę

[agnieska]

Napisane przez Sylwiasta

Wreszcie, na sam koniec 2005 dotarly do Polski perfumy Prady

na mój gust to one są babcinymi perfumami - wielkie rozczarowanie po równie wielkich zachwytach w prasie kobiecej

Moje odkrycia w tym roku (niekoniecznie tegoroczne premiery, nie orientuję się na tyle )
-pomadka nawilżająca bubble yum (dla mnie wspaniała ale rozpisałam się na jej temat już w innym poście )
-płyn do demakijażu z sephory (wersja do makijaży wodoopornego) - super, raz przetarte rzęsy i już w zasadzie nie ma na nich tuszu nie drażni wrażliwych oczu, szkoda tylko że wydaje się mało wydajny
-dopiero odkryłam i narazie testuję kosmetyki dr.Hauschki (olejek i mleczko do twarzy), zapowiadają się b.dobrze, tylko słabo nawilżają moją skórę, któa jest w okresie burzliwych przemian ale buzia.. gładka i miękka w dotyku
-złota linia z pantene pro-v miękkie, błyszczące włosy, komentarz koleżanki: wyglądają jak z reklamy tv
-żel pod prysznic Fa jogurtowy - ślicznie pachnie w miauuuuu
-ogólnie: makijaż po przejściach trądzikowych, wstręcie do tworzenia sobie maski na twarzy nagle w tym roku stwierdziłam że warto zacząć używać pokładu, cieni, tuszu, błyszczyków... no i oczywiście portfel/karta na tym cierpi

aa, no i jak o tym mogłam zapomnieć: prostownice wogóle mam proste włosy i używam jej bardzo rzadko, ale przydatny gadżet

[satine]

Napisane przez ANKA20

Fajnie się to czyta Ja odkryłam:

-poczwórne cienie Revlona - na razie mam tylko Coffee Bean, ale już szykuję się na Sterling Rose i Stonewash Denim. Bardzo odpowiada mi konsystencja i wygląd na powiece, są takie satynowe

-krem Soja i trawa cytrynowa - aż dziw bierze, że jest to Avon , krem spisuje się świetnie

-saszetkowe maseczki Celii - wypróbowalam już 3, dziewczyny, dla mnie to hiciory, szkoda że tak słabo dostępne, ja zamawialam w Esentii, w Katowicach można je spotkać w Skarbku

-seria Lirene do cery tlustej i mieszanej. Dosłownie zagięło mnie jak widzialam matową twarz po mleczku, a nie jak zwykle latarnię

To chyba tyle, ogólnie jestem kosmetyczna zakonnica, więc zakupy mam raczej marne

Tak chawlisz ten krem Soja i trawa cytrynowa z Avonu że się skusiłam na niego Będe go miała 5 stycznia razem z tonikiem. Boje się tylko żeby nie zapychał porów tak jak brzoskwiniowy bo jeśli tak to od razu idzie do kosza

[Kasiulka22]

Moją największą kosmetyczną miłością są perfumy.
W tym roku odkryłam: Dream Gap, DKNY Woman oraz teraz, tak na koniec Gucci Eau do Parfum II.

Balsamy do ciała :
Zdecydowanie Lipidiose 2 Vichy

Kremy do twarzy:
L'Oreal Happyderm
Nivea Soft

Podkłady:
Zdecydowanie Dream Matt Mousse Maybelline.

Pudry:
Inglot brązujący puder rozświetlający sypki.

Maskary:
Astor Ultra Volume Ultra Black
2000 Calorii Max Factor

Błyszczyki:
Fruit in Ice Inglot
AA Oceanic
Inglot Winogronowy w tubce
Clinique Whisper

Odżywki do włosów:
Serum na zniszczone końcówki Avon
Odżywka z granatem do spryskiwania włosów Avon

Cienie do powiek:
Ruby Rose paletka 48 kolorów

Nie mam spektakularnych niewypałów kosmetycznych, ale na pewno mogę do nich zaliczyć Tusz ekstremalnie podkręcający rzęsy Avon, który okazał się totalną klapą. Jak coś mi się przypomni na pewno dopiszę

[Anahstasia]

Tak w zasadzie najłatwiej będzie mi po kolei wymienić wszystko to co nasuwa mi się na myśl:
- zapachy: Narciso Rodriguez 'For Her', Gianfranco Ferre 'Ferre' i wreszcie w tym roku zdobyty Smoczek Cartiera
- pielęgnacja: Clarins (zaczynając od Huile Lotus, a na Beauty Flash Balm kończąc), Cleanic (Clean O'Peel), Mary Kay
- targi: hydroplastyczne maski algowe Belnatur, Argiletz (Masque Argile Blanche), ciąg dalszy zachwytu nad Żywą Ziemią Wulkaniczną Abacosun i odkrycie De Noyle's i Viviean, A.T.W (Peeling z koralowca), Norel (linia Arnika, Acne Immuno-Care i peeling enzymatyczny)
- za radą Madziarry: śródziemnomorski krem oliwkowy Avonu (a schlebiając Avonowi jeszcze ogromny plus za linię Wanilia i Mleczko Sojowe)
- kolorówka: najświeższe odkrycie - Deborah; zachwyt całoroczny - Art Deco; ciąg dalszy odkrywania Guerlain (Khol, Fleur de Teint, sypki Les Voilettes); Givenchy (Subli'mine, Prismissime, kompakt MatMate), Mary Kay (Full Coverage Foundation)
- pazokcie: Alessandro, X-tra Nail Hardener, a teraz linia różana
- włosy: nowa różowa linia L'Oreal Elseve (ach ten zapach