Co robić ? Co myśleć? Pomocy! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-04-08, 09:16   #1
burnn
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 1
Exclamation

Co robić ? Co myśleć? Pomocy!


Jestem z moim facetem około 3 lat niedługo mamy rocznicę ,a mieszkamy około jakiś rok ze sobą. Od jakiegoś miesiąca zaczeliśmy przechodzić w jakimś stopniu kryzys ponieważ mój mężczyzna lubi wyjść bardzo często do kolegów i jest podatny na ich wpływy. Ostatnim czasem zaczeliśmy się mijać i widywaliśmy się tylko przez chwilę rano i wieczorem po czym po dwóch tygodniach gdy znalezliśmy dla siebie chwilę w biegu przytuliłam się do niego i myślałam ,że błogo spędzimy czas na to on ,iż " on chcę przerwy" , " nie układa nam się od jakiegoś czasu". Po tej sytuacji doszło do tego ,że musiałam się prosić o czas dla siebie,a on uważał ,że normalne jest to ,iż spędza ze mną może pół godziny w środku tygodnia i jeden dzień w weekend,oczywiście zaczęłam być też nie miła. Chociaż okazywał mi uczucia,cały czas powtarzał,że bardzo mnie kocha , bo jest naprawdę wrażliwym facetem i dobrym.Niedawno nie wytrzymałam i powiedziałam ,że ma się wyprowadzić , sądziłam ,że weźmie to jako motywację ,że zobaczy ,że jest coś nie tak w jego zachowaniu... On bez żadnej walki po prostu się spakował i powiedział ,że ma za ciężki charakter by się zmienić i robi to dla mojego dobra , bo widzi jak cierpię. Tego samego dnia chciał wszystko odbudować,ale ja chciałam pokazać jaka to nie jestem silna i mam go w dupie. Na drugi dzień przyszedł po resztę rzeczy i płakał ze mną tak jak przez tamte dni ,ale powiedział znów ,że widzę jak cierpię i on nie chcę mnie ranić.W kolejnym dniu powtarzał mi ,że bardzo mnie kocha i ,iż muszę dać radę.Muszę być silna. Na następny dzień spotkaliśmy się i wydawałoby się ,że będzie wszystko dobrze, bo powtarzał mi jaka to nie jestem ważna dla niego i chciałam iść na każdy kompromis by wrócił na co on mi powiedział,że nie chciał mnie wcześniej ranić i nie kocha mnie tak jak dawniej ,że ta chemia wygasła,że pękło coś jak bańka mydlana,ale gdy to mówi nie patrzył mi w oczy unikał mojego wzroku... Powiedział też,że za jakiś czas może jeszcze coś będzie,ale nie obiecuje póki co ,abyśmy się spotykali jako przyjaciele , bo on nie chcę ze mną zrywać kontaktu,że dalej mu zależy ,ale stał się obojętny.Próbowałam o niego walczyć,ale on nagle chcę być sam , że nie chcę ,żadnych zakazów,ale ,że muszę być silna i że wierzy w to iż nasze drogi się jeszcze połączą ,ale na to potrzeba czasu,a przy każdym spotkaniu traktuje mnie jak swoją dziewczynę. Naprawdę byliśmy dobrą parą,ale wpadliśmy w rutynę nie chcę tracić mojego faceta. Co robić? Pozwolić mu zatęsknić?Pomocy !
burnn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-08, 09:23   #2
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Co robić ? Co myśleć? Pomocy!

On Cię już nie kocha i stosuje typowe zagrywki osoby przyywiazanej sentymentem czy strachem przed samotnością. Nie daj mu manipulowac sobą. Odetnij kontak i przecierp.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-08, 09:37   #3
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Co robić ? Co myśleć? Pomocy!

Cytat:
Napisane przez burnn Pokaż wiadomość
Jestem z moim facetem około 3 lat niedługo mamy rocznicę ,a mieszkamy około jakiś rok ze sobą. Od jakiegoś miesiąca zaczeliśmy przechodzić w jakimś stopniu kryzys ponieważ mój mężczyzna lubi wyjść bardzo często do kolegów i jest podatny na ich wpływy. Ostatnim czasem zaczeliśmy się mijać i widywaliśmy się tylko przez chwilę rano i wieczorem po czym po dwóch tygodniach gdy znalezliśmy dla siebie chwilę w biegu przytuliłam się do niego i myślałam ,że błogo spędzimy czas na to on ,iż " on chcę przerwy" , " nie układa nam się od jakiegoś czasu". Po tej sytuacji doszło do tego ,że musiałam się prosić o czas dla siebie,a on uważał ,że normalne jest to ,iż spędza ze mną może pół godziny w środku tygodnia i jeden dzień w weekend,oczywiście zaczęłam być też nie miła. Chociaż okazywał mi uczucia,cały czas powtarzał,że bardzo mnie kocha , bo jest naprawdę wrażliwym facetem i dobrym.Niedawno nie wytrzymałam i powiedziałam ,że ma się wyprowadzić , sądziłam ,że weźmie to jako motywację ,że zobaczy ,że jest coś nie tak w jego zachowaniu... On bez żadnej walki po prostu się spakował i powiedział ,że ma za ciężki charakter by się zmienić i robi to dla mojego dobra , bo widzi jak cierpię. Tego samego dnia chciał wszystko odbudować,ale ja chciałam pokazać jaka to nie jestem silna i mam go w dupie. Na drugi dzień przyszedł po resztę rzeczy i płakał ze mną tak jak przez tamte dni ,ale powiedział znów ,że widzę jak cierpię i on nie chcę mnie ranić.W kolejnym dniu powtarzał mi ,że bardzo mnie kocha i ,iż muszę dać radę.Muszę być silna. Na następny dzień spotkaliśmy się i wydawałoby się ,że będzie wszystko dobrze, bo powtarzał mi jaka to nie jestem ważna dla niego i chciałam iść na każdy kompromis by wrócił na co on mi powiedział,że nie chciał mnie wcześniej ranić i nie kocha mnie tak jak dawniej ,że ta chemia wygasła,że pękło coś jak bańka mydlana,ale gdy to mówi nie patrzył mi w oczy unikał mojego wzroku... Powiedział też,że za jakiś czas może jeszcze coś będzie,ale nie obiecuje póki co ,abyśmy się spotykali jako przyjaciele , bo on nie chcę ze mną zrywać kontaktu,że dalej mu zależy ,ale stał się obojętny.Próbowałam o niego walczyć,ale on nagle chcę być sam , że nie chcę ,żadnych zakazów,ale ,że muszę być silna i że wierzy w to iż nasze drogi się jeszcze połączą ,ale na to potrzeba czasu,a przy każdym spotkaniu traktuje mnie jak swoją dziewczynę. Naprawdę byliśmy dobrą parą,ale wpadliśmy w rutynę nie chcę tracić mojego faceta. Co robić? Pozwolić mu zatęsknić?Pomocy !
Nie kocha, nie będzie żadnej przerwy i cudownego powrotu. Odpuść, zerwij kontakt.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-08, 09:46   #4
tarkowska
Zadomowienie
 
Avatar tarkowska
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
Dot.: Co robić ? Co myśleć? Pomocy!

Popieram dziewczyny. Nie daj mu się traktować jak dziewczynę, broń Boże. Odetnij się od niego, bo Cię nie kocha, a tylko boi się samotności.

Btw. jak czytam i słyszę ten tekst "nie chcę Cię ranić", a potem o robieniu czegoś, co rani jeszcze bardziej to mnie mdli
tarkowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-08, 20:55   #5
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Co robić ? Co myśleć? Pomocy!

Nie kocha Cię, ale ma serce i trudno mu patrzeć jak reagujesz na to, co mówi. Zwlekał bo bał się Twojego rozczarowania, aż w końcu odważył się powiedzieć Ci, w trakcie gdy sama zaproponowałaś aby wyprowadził się - uznał, że to idealny moment na odsunięcie się i wykorzystał to aby zmniejszyć swoją winę w odejściu.

Przyjmij to z honorem. Zerwij kontakt, przeżyj z całą emocjonalnością rozstanie a potem podnieś się i zacznij żyć swoim życiem.
Bedzie dobrze, życie jest piękne niedługo to zrozumiesz.
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-09, 07:15   #6
gramwzielone
Wtajemniczenie
 
Avatar gramwzielone
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
Dot.: Co robić ? Co myśleć? Pomocy!

Facet PRZESTAŁ CIĘ KOCHAĆ. Widać, że już wcześniej chciał odejść, ale nie chciał Cię zranić. Wykorzystał pierwszą lepsza okazję i uciekł, aż się za nim kurzylo. A teraz mydli Ci oczy jakimiś rzewnymi kawałkami o miłości i trudnym charakterze, bo dzięki temu nie czuje się tak winny.
Bo tak jest łatwiej niż powiedzieć po paru latach razem: wybacz, ale nasz związek to nie było to, nie kocham Cię, wyprowadzam się.

Daj sobie spokój. To nie ma znaczenia, ze to Ty kazalas mu się wyprowadzić. Doszłoby do tego prędzej czy później, bo Wasz związek i tak dogorywal. Co Ci da, ze będziesz się przed nim plaszczyc? Naprawdę chciałabyś być z facetem, który Cię NIE KOCHA i jest z Tobą z litości, bo mu trulas tyłek?
gramwzielone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-09 08:15:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.