![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 228
|
moje życie jest do dupy
Na wstępie zaznaczę że nie jestem trollem
![]() A więc tak... moje życie jest beznadziejne, coraz częściej mam myśli samobójcze. Przez pół nocy nie mogę zasnąć bo płaczę, tak bardzo się z tym wszystkim źle czuję. Będę musiała zostać rok w domu żeby poprawiać maturę - już mam 2 lata w plecy, bo rok temu musiałam przerwać studia ze względu na stan zdrowia (miałam wypadek). Kiedy ktoś mnie spyta jak tam studia to mam ochotę rozpłakać mu się w twarz, czuję się jak ostatni kretyn, który będzie siedział na dupie przez rok tylko dlatego, że zabrakło mu 1 pkt w rekrutacji. Mojej mamie też to nie na rękę bo nie może się w pracy pochwalić jakie to ma zdolne dziecko, w domu ciągłe awantury. Z jednej strony mam już dość tej kobiety, z drugiej - wiem że jestem skazana na mieszkanie z nią, bo ze względu na moją kondycję nie mogę iść do pracy, zresztą jeszcze będę miała czas na to żeby sobie do końca życia mieszkać w samotności. To zresztą też mnie dołuje, bo wiem że będę sama, więc dla kogo mam żyć? Dla matki która mnie wyzywa? Dla ojca dla którego nie istnieję? Nie mam nikogo innego. Nie widzę żadnego powodu dla którego miałabym żyć, już chyba zawsze będę nieszczęśliwa, więc to bez sensu. Nic mnie nie interesuje, mogłabym leżeć cały dzień w piżamie na łóżku, nawet zapominam o jedzeniu. I pewnie jeszcze z rok tak będę gnić, o ile mama mnie nie wywali na dworzec pkp... Chyba niepotrzebnie to wszystko napisałam, bo tak naprawdę pytanie mam jedno - są na to jakieś leki? Żeby po prostu nic nie czuć, żebym mogła funkcjonować na tyle żeby codziennie nie płakać i nie myśleć o własnej śmierci. Tzn nie planuję samobójstwa, tylko po prostu nie widzę sensu mojego istnienia (trochę górnolotnie to zabrzmiało). Pewnie większość odpowiedzi będzie prześmiewcza ale może chociaż jedna osoba doradzi. Z góry dzięki |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: moje życie jest do dupy
A nie myślałaś o wyprowadzce? Czemu poprawiasz maturę, skoro studiowałaś? Chcesz zmienić kierunek? Jeszcze mnie ciekawi do jakiej pracy nie możesz iść? Powiedzmy no, że po wypadku nie możesz iść sprzątać, ale coś innego? Np. praca w sklepie. Nie poddawaj się, bo to nie jest sytuacja bez wyjścia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 272
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Cytat:
Jeśli to był 1 pkt wystarczyło napisać odwołanie i byś była studentką ... A tak zamast się użalać pomyśl co możesz zrobić przez ten rok dla siebie. Języki, sport, pasje ... jest tego cała masa. No i jeśli już zostaniesz w domu: nie napisałaś na jaki kierunek idziesz, ale przemyśl swój wybór, czy kierunek w pełni Ci odpowiada, czy masz po nim jakieś perspektywy, żeby potem nie żałować wyboru. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 228
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Cytat:
![]() ![]() ---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ---------- [1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;48147757]A nie myślałaś o wyprowadzce? Czemu poprawiasz maturę, skoro studiowałaś? Chcesz zmienić kierunek? Jeszcze mnie ciekawi do jakiej pracy nie możesz iść? Powiedzmy no, że po wypadku nie możesz iść sprzątać, ale coś innego? Np. praca w sklepie. Nie poddawaj się, bo to nie jest sytuacja bez wyjścia.[/QUOTE] praktycznie mogę tylko siedzieć ![]() Edytowane przez fly_over Czas edycji: 2014-09-15 o 15:19 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 65
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Ja bym w Twoim przypadku proponowała jakiegoś psychologa, psychoterapeutę. Tacy ludzie znają problemy innych i będą wiedzieć co Ci może pomóc. Weź się w garść. No i może warto powchodzić na jakieś damsko - męskie portale. Na pewno poznasz kogoś dzięki komu Twój świat będzie lepszy. Trzymaj się.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 83
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Chciałaś dostać sie na medycynę? Bo zwykle tam 1 pkt robi straszebną różnicę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Moja Droga, chyba nie jesteś teraz gotowa, by studiować tak wymagający kierunek, więc może i dobrze się stało. Daj sobie czas na poukładanie życia. Moim zdaniem - naprawdę nie zaszkodzi wybrać się do psychologa, a także, jak piszą koleżanki powyżej, może znaleźć jakąś pasję, zająć się czymś, co mogłoby Cię cieszyć?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Daleko stad
Wiadomości: 51
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Autorki,jesteś pewna ze tylko studiowanie medycyny Cie uszczęśliwi? Żaden inny kierunek nie wchodzi w gre? Czy w takim stanie emocjonalnym podolalabys presji,natlokowi obowiązków itp? A może to mama na kierowała Cie ze medycyna to kierunek którym mogłaby się pochwalić?
Psycholog na pewno by się przydał,ale myślę ze dużo pomógł by tez fakt wyprowadził z domu.Czy masz taka możliwość ? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: moje życie jest do dupy
A czy Twój stan zdrowia poprawia się? Przez rok dojdziesz do względnej sprawności?
Bo jakiekolwiek studia w takim stanie to raczej ciężka spraw. Jeśli jesteś zdecydowana na medycynę i na pewno to jest właśnie to, co w życiu chcesz robić, to może podczas przygotowań do poprawki zadbasz też o siebie? Psycholog nie jest złym pomysłem. Możesz skorzystać z poradni w ramach NFZ. Masz jakieś hobby, zajęcia dodatkowe? Przyjaciół? Jak wygląda Twój czas i rozkład zajęć? No i czy próbowałaś rozmawiać spokojnie z mamą? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 228
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Cytat:
![]() ![]() ---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ---------- Cytat:
Nie mam żadnego hobby, jak mówiłam nic mnie nie interesuje. Mam kilka koleżanek ale są to na tyle luźne znajomości, że one nawet nie wiedzą że mieszkam bez taty. Większość dnia leżę w łóżku, batdzo sporadycznie wychodzę z domu (i tylko na małe odległości). Z moja mamą nie da się rozmawiać, uważa że jestem nieudacznikiem (w sumie ma rację) Edytowane przez fly_over Czas edycji: 2014-09-15 o 16:01 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 282
|
Dot.: moje życie jest do dupy
w innym wątku już pisałas ze studiujesz medycyne, wiec nie rozumiem ?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 228
|
Dot.: moje życie jest do dupy
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Daleko stad
Wiadomości: 51
|
Dot.: moje życie jest do dupy
[QUOTE=fly_over;48148353]Chyba nie mam wyboru
![]() ![]() Autorki oczywiście to Twoje życie i Twoje wybory ale argumenty których uzylas nie wroza ani spełnienia w zawodzie czy satysfakcji z pracy,jeśli uda Ci się skończyć tak trudny kierunek i dostać prace.Samo ukończenie studiów tego niestety nie gwarantuje.Moim zdaniem wybór jest zawsze tylko czasem go nie widzimy.Myślę ze rozmowa z psychologiem mogła by Ci pomoc w wielu aspektach.Wyprowadza z domu nie oznacza tez całkowitej samotności a może pozwoliła by na unormalizowanie relacji z rodzicami.Pytanie tylko czy Ty chcesz cos zmienić w swoim życiu czy pozwolisz trwać temu poczuciu beznadziei? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 80
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Czasami miewam podobne myśli do Twoich, bywało, że płakałam godzinami bez powodu, ale zbieram się, ze mną jest coraz lepiej, więc jeżeli mogę coś poradzić to :
Myślę, że powinnaś iść do psychologa. Może to być depresja, a psycholog (lub psychiatra jeżeli jestes gotowa na ewentualne przyjęcie leków), to zdiagnozuje. Co do medycyny, to oczywiście sama musisz zdecydować, czy chcesz iść na tak wymagający kierunek. Wydaje mi się, że żeby studiować medycynę trzeba mieć do tego pewne powołanie i umieć sobie doskonale radzić ze stresem. Nie rób tego tylko po to, żeby mama była z Ciebie zadowolona. To Ty masz być szczęśliwa ![]() Zrób wszystko, żeby nie mieć za dużo czasu na myślenie. Jeżeli nie możesz wychodzić z domu to czytaj ksiązki, najlepiej znajdź prawdziwą pasję(chociaż sama wiem, że to nie takie proste). A co do tego, że będziesz sama- nie myśl tak nigdy. Uwierz mi, jeśli o to chodzi to wszystko jest możliwe, zdarzają się prawdziwe cuda ![]() ![]() Powodzenia, nie załamuj się ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 228
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Cytat:
Uważam że po medycynie jest mimo wszystko większa szansa na znalezienie pracy. Lekarzy brakuje, a takich powiedzmy prawników jest pełno. Nie byłabym od nich na tyle lepsza żeby znaleźć pracę (wręcz przeciwnie) Cytat:
Czytam sporo ale wystarczy że trafi się jakaś romantyczna scema to znowu mam doła Edytowane przez fly_over Czas edycji: 2014-09-15 o 16:27 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 80
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Szczerze? Nic mnie nie uszczęśliwi, najchętniej bym stąd zniknęła. A że nikt mnie nie pokocha to już pewne, nie dość że jestem niepełnosprawna to do tego wszystkiego jestem nudna i wyjątkowo noeatrakcyjna fizycznie :P
Czytam sporo ale wystarczy że trafi się jakaś romantyczna scema to znowu mam doła[/QUOTE] Ten fragment to jakbym siebie czytała jeszcze jakiś rok temu. Myślałam słowo w słowo identycznie. Dlatego wiem co mówię, nigdy nic nie wiadomo ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 228
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Sama sobie też się nie podobam, jestem zlepkiem samych nieatrakcyjnych cech, aż trudno uwierzyć żeby tyle nieszczescia spadło na jedną osobę :P
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 80
|
Dot.: moje życie jest do dupy
No po tym co piszesz, widać, że się sobie nie podobasz. Ale własnie może pora to zmienić ?
Zacznij dostrzegać swoje dobre strony, na pewno jakieś masz ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 228
|
Dot.: moje życie jest do dupy
No właśnie nie mam żadnych
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 771
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Autorko pamiętam Cię z Twojego poprzedniego dość "popularnego" wątku tutaj, chyba sprzed dwóch lat. Nic się nie zmieniło w kwestii Twojego wyglądu od tamtej pory, zmieniłaś coś w sobie? Próbowałaś chociaż? Tam pełno rad dostałaś. W tym, jak jesteś odbierana przez innych coś się zmieniło na lepsze (pamiętam, że to Ci najbardziej doskwierało)?
Już dwa lata temu radzono Ci, żebyś poszła do psychologa, wtedy nie chciałaś skorzystać. Teraz już chyba najwyższy czas na to. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 023
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Przepraszam ale nie chciałabym spotkać takiego lekarza jak Ty, idziesz bo ci sie wydaje że bedzie praca.. A interesuje Cię to w ogóle? Czy tylko idziesz byle zdać, mieć papier i niech się dzieje co chce..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: moje życie jest do dupy
1. Idz do psychologa
2. Ucz sie sama i zacznij uczyc udzielajac korkow 3. Zaloz sobie: jak sie dostane za rok to sie dostane a jak nie to idz na inny kierunek medyczny np pielegniarstwo. Rok czy dwa lata w plecy to norma ale trzy lata moga byc uciazliwe dla twoich rodzicow bo jestes dorosla. Zrob plan na zycie a i b i sie tego trzymaj. ---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ---------- Dopiero przeczytalam ze jestes niepelnosprawna. Nie kumam za grosz czemu nie wzielas urlopu zdrowotnego albo dziekanki. Ale skoro studiowalas rok temu i takicel sobie postawilas to sie tego trzymaj. A laski co pisza ze nie chcialyby takiego lekarza rozkladaja mnie na lopatki. Nie wazne jaka moyywacja w byciu lekarzem. Wazne jakim lekarzem bedziesz. W ogole nie wiem co wizazankom do tego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 390
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Cytat:
__________________
"i może nie wiem czego chcę, ale czego nie chcę wiem!" 2014:
książki: 12 filmy: 70 ![]() "Epidemia" Robin Cook miesiąc z hula hop: 2/30 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 623
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Napisałam do Ciebie na pw
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Dokladnie >_>
A tu normalnie pseudopaychoterapie wizazanek. "Bedziesz zlym lekarzem bo idziesz na medycyne zeby miec prace" xD nie wiem nawet jak to skomentowac |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 023
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Cytat:
Autorka zastanów się co chcesz w życiu robić, przemyśl czy to na pewno odpowiedni kierunek dla Ciebie, czy sobie poradzisz żeby nie wyszło tak że Cię to przerosło bo lata Ci lecą. Mogłaś pomyśleć o jakimś innym kierunku już w tym roku, na uczelniach jest bardzo duży wybór i na pewno znalazłabyś taki po którym pracę znajdziesz i studiować byś mogła już teraz. A tak to jest problem bo mama narzeka, bo matury może nie poprawisz i co wtedy? kolejny rok zwlekania? przecież to Cię jeszcze bardziej załamie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Czy ty nie przesazasz? Samo dostanie sie na medycyne to ogromng naprawde ogromny sukces a ona juz tam byla tylko miala wypadek. Klepiesz strasznie rywdzace rzeczy - gdybym latami przygotowywala sie do matury by dac z siebie wszystko i dostac sie na medycyne, a potem wypadek przez ktory stalabym sie niepelnosprawna zniszczyl wysilek i opoznil by studia to bym sie wsciekla. Dodaj do tego niefart ze ona juz na tych studiach byla. Przez zakichany wypadek zawalila rok a potem ponownie sie nie dostala BO MIALA PECHA. Swiety by oszalal i krol by sie zalamal. Ja sie i tak dziwie ze dziewczyna sie tak dobrze trzyma.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 023
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Nie rozumiem tego że ona bierze tylko jedno kryterium podczas wyboru studiów. (owszem rynek pracy jest ważny, ale patrzenie tylko i wyłącznie na to?) Ja bym nie była taka pewna że jej to prace zagwarantuje, lekarzy jest mnóstwo i pracuja w kilku miejscach.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: moje życie jest do dupy
Ale co za roznica co ona wybierze? Taki ma plan to taki ma plan nie kumam na wafla to podwazac. Halo. Tutaj mloda dziewczyna ktorej zawalilo sie zycie zdrowie i edukacja przez wypadek. To nie jest watek o wyborze studiow.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:23.