Dziewczyna mnie zostawiła, chce ją odzyskać

[Kamil120021]

Witam serdecznie mam pewien problem

Byłem z moją dziewczyną 28 miesięcy, było nam super układało nam sie wszystko, nieraz były sprzeczki ale nie trwały długo, max 3 dni

Miałem pewien problem byłem zazdrosny o jej przyjaciela, walczyłem z tym ale nie zawsze mi sie to udawało i czasem sie sprzeczaliśmy o to, mielismy dostep do swoich kont do facebooka i cos mnie ostatnio tknelo i wszedłem tam, po tym jak wrociłem od niej, jak odjezdzałem było wszystko ok, mówiła ze mnie kocha bardzo mocno, widac ze jest szczesliwa a jak zobaczyłem jak wszedłem po powrocie do domu to ona z nim pisała tylko tak jakby bardziej flirtowała no i sie bardzo zdenerwowałem, powiedziałem jej to ze wszystko widziałem a ona mnie zostawiła, powiedziała że coś do niego czuje a do mnie nie ale nie wierze co teraz mówi, czy mówi tak bo kierują nią emocje dlatego ze mineło dopiero kilka dni?

Wiem ze zawaliłem z tym sprawdzaniem i zazdrośćią, zrozumiałem to ale teraz chce to naprawić, chce ją odzyskać, bo jest dla mnie najważniejsza i wiem ze to jest ta jedyna..

Jeszcze 3 tygodnie temu pytała mnie o ślub, czesto wczesniej o tym rozmawialismy ale ostatnio juz tak mówiła o tym całkowicie inaczej, że tak strasznie sie nie moze doczekać, mówiła że jest najszczęśliwsza, zakochana po uszy a w ciagu dnia wszystkiemu zaprzeczyła, mówi ze nie kocha, ze mam dac jej spokoj na zawsze, ze juz nie mam najmniejszych szans.

Proszę tylko o odpowiedzi które mi doradzą jak to zrobić, nie takie zebym sobie dał spokój bo ona mnie juz nie kocha itd

Wiem zawiodłem ją ale chce to odbudować, prosze poradzcie mi co powinienem zrobić

[Yuri22]

Po co zakładasz drugi temat? Odpowiedzi w tamtym Ci nie pasowały i myślisz, że tym razem dostaniesz lepsze?

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=877551

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Człowieku, to jej wina, przestań ją usprawiedliwiać. Nikt o zdrowym rozsądku nie każe ci teraz za nią latać, więc możesz śmiało odpuścić sobie zakładanie miliarda wątków.

[GdyKochamy]

Napisane przez Kamil120021

nieraz były sprzeczki ale nie trwały długo, max 3 dni

Aż tyle? Przecież wyjaśnienie nieporozumienia to kilka godzin, a nie... Chyba jednak to nie był taki dobry związek...

[Kamil120021]

Wyjaśnienie nieporozumień nie zajmowało nawet kilka godzin tylko odrazu dochodziliśmy do porozumienia bo obije tego chcieliśmy

Poradzcie proszę co zrobić, jakie kroki podjąć

Widze żę już nie jest taka surowa dla mnie, troche inaczej sie juz zachowuje

Nie chce rezygnować

[GdyKochamy]

Przed chwilą napisałeś, że trwało 3 dni...

[Kamil120021]

Przesadziłem, jak sobie myśle to nigdy nie trwało dłużej niż dzień bo któreś z nas wyciągało rękę i wyjaśnialiśmy problem

Co teraz zrobić?

[narkotyna]

Dać sobie spokój, ale patrząc po tym że zakładasz temat o tym samym, raczej nie skorzystasz z tej rady.

[GdyKochamy]

Dać jej spokój, bo cię nie kocha i nie chce.

[Kamil120021]

Tak macie racje nie chce z niej rezygnować..

Mozecie myślec że straciłem na wartośći ale chce z nią być poprostu.. Wiec może poradzcie mi jak ją odzyskać

[GdyKochamy]

Nie, bo to nie ma sensu. ONA CIĘ NIE CHCE.

[skazana_na_bluesa]

nie poradzimy, bo ona cię nie chce. daj se siana.

[FacetZ]

Przede wszystkim inwestuj energię w siebie i swój rozwój a nie innych ludzi. Inwestując w siebie przyciągniesz wartościowe kobiety, a po ewentualnej utracie nie pozostajesz na lodzie bo masz przecież siebie.

A jeśli koniecznie chcesz rady to zostań arabskim księciem miliarderem to może do ciebie wróci.

Czaisz baze?

[carpediem]

Napisane przez Kamil120021

Tak macie racje nie chce z niej rezygnować..

Mozecie myślec że straciłem na wartośći ale chce z nią być poprostu.. Wiec może poradzcie mi jak ją odzyskać

Po kiego grzyba Ci taka dziewczyna, która Cię nie chce? Chcesz wrócić do kogoś, kto nie ma dla Ciebie miejsca w swoim życiu? Poniżaj się dalej i walcz z wiatrakami...

[jamesstone92]

Napisane przez Kamil120021

Witam serdecznie mam pewien problem

Byłem z moją dziewczyną 28 miesięcy, było nam super układało nam sie wszystko, nieraz były sprzeczki ale nie trwały długo, max 3 dni

Miałem pewien problem byłem zazdrosny o jej przyjaciela, walczyłem z tym ale nie zawsze mi sie to udawało i czasem sie sprzeczaliśmy o to, mielismy dostep do swoich kont do facebooka i cos mnie ostatnio tknelo i wszedłem tam, po tym jak wrociłem od niej, jak odjezdzałem było wszystko ok, mówiła ze mnie kocha bardzo mocno, widac ze jest szczesliwa a jak zobaczyłem jak wszedłem po powrocie do domu to ona z nim pisała tylko tak jakby bardziej flirtowała no i sie bardzo zdenerwowałem, powiedziałem jej to ze wszystko widziałem a ona mnie zostawiła, powiedziała że coś do niego czuje a do mnie nie ale nie wierze co teraz mówi, czy mówi tak bo kierują nią emocje dlatego ze mineło dopiero kilka dni?

Wiem ze zawaliłem z tym sprawdzaniem i zazdrośćią, zrozumiałem to ale teraz chce to naprawić, chce ją odzyskać, bo jest dla mnie najważniejsza i wiem ze to jest ta jedyna..

Jeszcze 3 tygodnie temu pytała mnie o ślub, czesto wczesniej o tym rozmawialismy ale ostatnio juz tak mówiła o tym całkowicie inaczej, że tak strasznie sie nie moze doczekać, mówiła że jest najszczęśliwsza, zakochana po uszy a w ciagu dnia wszystkiemu zaprzeczyła, mówi ze nie kocha, ze mam dac jej spokoj na zawsze, ze juz nie mam najmniejszych szans.

Proszę tylko o odpowiedzi które mi doradzą jak to zrobić, nie takie zebym sobie dał spokój bo ona mnie juz nie kocha itd

Wiem zawiodłem ją ale chce to odbudować, prosze poradzcie mi co powinienem zrobić

Byłem kiedyś z taka jedną panną, zostawiła mnie po 2,5 roku, kiedy urodził się nam syn, byliśmy zaręczeni...
Uważałem że poza nią nie ma świata, że jeżeli odejdzie mój świat się zawali...
Odeszła, zabrała dzieciaka, twierdząc że nie będzie ze mną bo już mnie nie kocha, bo jej nie szanuję, że wszystko jest od niej ważniejsze itd.
Na miesiąc wylądowałem w psychiatryku bez chęci do życia z okropnie paskudną depresją. Potem zapuściłem korzenie w alkoholu i cyklicznym próbowaniem powrotu do niej...
Uwierz mi na słowo najgorszy rok w moim życiu... Straciłem miłość życia, dziecko...
Aż pewnego dnia poznałem inną... Po prawie 1,5 roku rozpaczy.
Teraz za kilka dni minię nam 2 lata... Walczyła o mnie, wyciągnęła mnie z alkoholizmu, jestem trzeźwy od ponad 0,5 roku,
Nie mam kontaktu ani z dzieckiem ani z moją byłą. Nie mieszkamy w tych samych miastach.
A mimo wszystko jestem najszczęśliwszym facetem na świecie, bo wiem że mam fajną kobitę, dwa szczęśliwe psy, nie ma awantur, jestem trzeźwy a moja była, jest z jakimś starszym panem w wieku swojego ojca... Ale cóż, co kto woli

Moim zdaniem powinieneś sobie kulturalnie odpuścić... Bo skoro dziewucha nie umie Cię docenić to kiepska sytuacja...

[tarkowska]

Napisane przez jamesstone92

A mimo wszystko jestem najszczęśliwszym facetem na świecie, bo wiem że mam fajną kobitę, dwa szczęśliwe psy, nie ma awantur,

A to nie Ty przed chwilą założyłeś inny temat?