Co jest ze mną nie tak? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-04-07, 20:59   #1
prioryty
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 2

Co jest ze mną nie tak?


Witam, pisze tutaj bo jestem na wizażu od lat i zawsze uważałam, że to trochę żenujace wynurzać się z prywatnymi problemami na forum, ale chyba w końcu i mnie dosięgnęła ta potrzeba. Wiem, że jest tu dużo mądrych głów i sporo czerpie z czytania rad, które udzielacie innym, mam nadzieje, że mi też ktoś pomoże (w jakimś stopniu..)
Moim problemem jest - kurde sama nie wiem co. Zapędy masochistyczne? Problem ze sobą? Jakaś klątwa, że mam do końca życia być sama?
Postaram się wszystko opisać w bardzo dużym skrócie, żeby nikogo nie zanudzać. Przez 1.5 roku byłam w chorym związku - nie pasowaliśmy do siebie pod żadnym względem. Ja kończę studiować prawo, on był kierowcą. Nie chce żeby to brzmiało jakoś pompatycznie, po prostu to też był jeden z elementów które się nie dograły między Nami. Ja przez ponad rok nie zdawałam sobie sprawy z tego w czym tkwie. On miał duże problemy z alkoholem, próbowałam z tym walczyć, ale zawsze bezskutecznie. Moje zdanie w tym "zwiazku" było zawsze zrównywane do zera. Moje wybory były głupie, ja byłam głupia, moje zainteresowania były głupie, generalnie wszystko. Nawet nie wiem kiedy zdążył odciąć mnie od znajomych. Wszyscy przecież byli "poj*bani" a koleżanki miały na mnie zły wpływ i tylko radziły na niekorzyść, żeby mi zrobić na złość. Płakałam często. Unikałam kłótni żeby go nie rozzłościć, żeby nie poszedł pić albo nie wykrzyczał mi znowu jaka nie jestem. Próbowałam rozmów, ale zawsze słyszałam, że problem jest we mnie. Że jesli zmienie siebie to wszystko się ułoży. Rzucilam papierosy, schudłam, rzuciłam znajomych, nawet muzyki zaczęłam słuchać innej. Żeby się dostosowac, żeby przypadkiem mnie nie rzucił. Przełom zaczął się w grudniu kiedy zaczęłam częściej rozmawiać ze swoim dawnym znajomym - mieliśmy dużo wspólnych tematów, bo ja lubie gry, on własnie kończył informatyke. Złapaliśmy dobry kontakt, ale oczywiście cała nasza znajomość musiałam ukrywać (nie zdradzałam). W końcu coś we mnię pękło, jakoś po walentynkach powiedziałam T. (ten kolega) że chyba zaczynam coś do niego czuć, że nie moge tak dłużej. Powiedział mi że też o tym często myślał i wiedział o tym, ale nie zrobi żadnego kroku póki mam faceta. Sprawa była prosta - z początku. Bardzo szybko zebrałam się w sobie żeby zerwać z pierwszym. Przyjął to całkiem dobrze, chociaż opowiadał że podejmuje zbyt pochopną decyzje i że przeciez dopiero teraz zaczynało się układać i on tego nie rozumie. Ale nie zrobił na szczęscie nic głupiego. Teraz spotykam się z T. Nie wiem czy można to już oficjalnie nazwać związkiem, bo chcemy żeby wszystko szło swoim tempem. Bardzo imponuje mi to, że jest inteligenty, dobrze wychowany, wiem że nie musiałabym się za niego wstydzić. Jest dokładnym przeciwieństwem pierwszego - więc dlaczego, skoro mineły już dwa miesiące, ja ciągle o nim myśle? Czy to jest normalne? Nie jest to jakaś nastręczająca myśl przez którą nie mogę spać. Ale często zastanawiam się czy dobrze zrobiłam. Bo chociaż T. jest taki spokojny i wyważony, to ja jednak lubiłam trochę szaleństwa. I nie wiem czy z nim to kiedykolwiek zaznam. CO JEST ZE MNĄ NIE TAK? Czy mi to przejdzie? Strasznie mnie to męczy, bo T. jest tak kochany i tak bardzo się stara, że czuję się okropnie nawet przez same te myśli..
prioryty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-07, 21:07   #2
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

A szaleństwo w poprzednim związku to wyzwiska, brak szacunku, poniżanie Cię czy manipulacja Tobą? Bo nie rozumiem co masz na myśli.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-07, 21:22   #3
prioryty
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 2
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Chodzi o styl bycia. P. (pierwszy) był prosty, ale miał w sobie coś, co mnie w nim pociągało. Czułam się nawet w jakimś stopniu bezpiecznie - był wysportowany, przystojny, wiedziałam że jeśli coś by się stało to by mnie obronił. Wiem, że głupio to brzmi. Można powiedzieć, że generalnie MIAŁ JAJA. T. wydaje mi się, że tego trochę brakuje. Jest bardziej wrażliwy, uczuciowy, jak nie odpisuje dłużej na smsa to od razu dzwoni czy jestem zła, czy coś się stało, czy wszystko okej.
Druga kwestia to łóżko - z P. miałam najlepszy seks życia. Z tym dogrywaliśmy się idealnie. Nie wiem czy tu będę w stanie aż tak sobie poszaleć. Wiem, że nie samym seksem człowiek żyje, ale to naprawde było coś. Dawało mi dużo satysfakcji, lubiliśmy to robić. Wiem, że to wszystko brzmi troche głupio.. Ale to naprawde jest dla mnie problem. Nie wiem, czy naprawdę nie podjęłam decyzji zbyt pochopnie.
prioryty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-07, 21:36   #4
gramwzielone
Wtajemniczenie
 
Avatar gramwzielone
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Powiedz temu drugiemu, ze lubisz, żeby Cię zgnoic raz na jakiś czas, ponadto niech zwracając się do Ciebie używa zamiast Twojego imienia zwrotów typu debilko/idiotko, no i najlepiej byłoby, żeby nie wypowiadał się zbyt składnie i mądrze.
gramwzielone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-07, 21:46   #5
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Cytat:
Napisane przez prioryty Pokaż wiadomość
On miał duże problemy z alkoholem, próbowałam z tym walczyć, ale zawsze bezskutecznie. Moje zdanie w tym "zwiazku" było zawsze zrównywane do zera. Moje wybory były głupie, ja byłam głupia, moje zainteresowania były głupie, generalnie wszystko. Nawet nie wiem kiedy zdążył odciąć mnie od znajomych. Wszyscy przecież byli "poj*bani" a koleżanki miały na mnie zły wpływ i tylko radziły na niekorzyść, żeby mi zrobić na złość. Płakałam często. Unikałam kłótni żeby go nie rozzłościć, żeby nie poszedł pić albo nie wykrzyczał mi znowu jaka nie jestem. Próbowałam rozmów, ale zawsze słyszałam, że problem jest we mnie. Teraz spotykam się z T. Nie wiem czy można to już oficjalnie nazwać związkiem, bo chcemy żeby wszystko szło swoim tempem. Bardzo imponuje mi to, że jest inteligenty, dobrze wychowany, wiem że nie musiałabym się za niego wstydzić. Jest dokładnym przeciwieństwem pierwszego - więc dlaczego, Bo chociaż T. jest taki spokojny i wyważony, to ja jednak lubiłam trochę szaleństwa. I nie wiem czy z nim to kiedykolwiek zaznam. CO JEST ZE MNĄ NIE TAK? Czy mi to przejdzie? Strasznie mnie to męczy, bo T. jest tak kochany i tak bardzo się stara, że czuję się okropnie nawet przez same te myśli..


Odpowiadam: To banalnie proste. Lubisz złych chłopców bo dają Ci emocje, lubisz kiedy ktoś Cie kontroluje, nie bierze pod uwage Twojego zdania, kiedy ktoś Cie rani, poniża, lubisz być kimś gorszym i nazywasz to SZALEŃSTWEM. Normalni faceci są dla Ciebie nudni bo nie dają Ci tych emocji tej niepewności. Proponuje psychologa jeśli nie chcesz trafić nastepnym razem na damskiego boksera. Wtedy byś miałą "szaleństwa" aż nadmiar.
Jesteś MASOCHISTKĄ.


Cytat:
Można powiedzieć, że generalnie MIAŁ JAJA. T. wydaje mi się, że tego trochę brakuje..
WHAT???? Wątpię że je miał z tego co czytam to wręcz przeciwnie. Zależy jak definiować .

Edytowane przez aleks_90
Czas edycji: 2016-04-07 o 21:57
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-07, 22:05   #6
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Cytat:
Napisane przez prioryty Pokaż wiadomość
Chodzi o styl bycia. P. (pierwszy) był prosty, ale miał w sobie coś, co mnie w nim pociągało. Czułam się nawet w jakimś stopniu bezpiecznie - był wysportowany, przystojny, wiedziałam że jeśli coś by się stało to by mnie obronił. Wiem, że głupio to brzmi. Można powiedzieć, że generalnie MIAŁ JAJA. T. wydaje mi się, że tego trochę brakuje. Jest bardziej wrażliwy, uczuciowy, jak nie odpisuje dłużej na smsa to od razu dzwoni czy jestem zła, czy coś się stało, czy wszystko okej.
Druga kwestia to łóżko - z P. miałam najlepszy seks życia. Z tym dogrywaliśmy się idealnie. Nie wiem czy tu będę w stanie aż tak sobie poszaleć. Wiem, że nie samym seksem człowiek żyje, ale to naprawde było coś. Dawało mi dużo satysfakcji, lubiliśmy to robić. Wiem, że to wszystko brzmi troche głupio.. Ale to naprawde jest dla mnie problem. Nie wiem, czy naprawdę nie podjęłam decyzji zbyt pochopnie.
Wybacz, ale ten post jest żenujący. Uważasz że przy facecie możesz się czuć bezpiecznie bo on jest WYSPORTOWANY I PRZYSTOJNY? Zapewne tak, "obronilby" Cie- podejrzewam że to typ który rzucilby sie z piesciami na pierwszego lepszego faceta który smialby na ciebie spojrzeć. A w domu następnie wyzwal cię od idiotek i głupich szmat, czy jak tam misio cię nazywał. Miał jaja bo co? Bo walnac pięścią w stół potrafił, nawrzeszczeć i kląć umiał? Tak się nie zachowuje mężczyzna tylko niedojrzały, głupi, smutny dzieciak.
Fakt, straszny ten nowy facet, przejmuje się tobą i troszczy, olaboga, co za frajer.
A uprawialas już seks z T czy z góry zakładasz że nie wyjdzie?
Nie, to nie brzmi "trochę głupio", to brzmi żałośnie i żenująco. Mam dla ciebie rade- zostaw tego T bo zasługuje na normalną i fajna dziewczynę, wróć do byłego i dalej niech cię gnoi. Ty tego chcesz i to uważasz za wspaniałe, po co masz zawracać doope fajnemu chłopakowi? I ty i twój były jesteście siebie warci.
Zenada.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-07, 23:04   #7
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Cytat:
Napisane przez prioryty Pokaż wiadomość
Witam, pisze tutaj bo jestem na wizażu od lat i zawsze uważałam, że to trochę żenujace wynurzać się z prywatnymi problemami na forum, ale chyba w końcu i mnie dosięgnęła ta potrzeba. Wiem, że jest tu dużo mądrych głów i sporo czerpie z czytania rad, które udzielacie innym, mam nadzieje, że mi też ktoś pomoże (w jakimś stopniu..)
Moim problemem jest - kurde sama nie wiem co. Zapędy masochistyczne? Problem ze sobą? Jakaś klątwa, że mam do końca życia być sama?
Postaram się wszystko opisać w bardzo dużym skrócie, żeby nikogo nie zanudzać. Przez 1.5 roku byłam w chorym związku - nie pasowaliśmy do siebie pod żadnym względem. Ja kończę studiować prawo, on był kierowcą. Nie chce żeby to brzmiało jakoś pompatycznie, po prostu to też był jeden z elementów które się nie dograły między Nami. Ja przez ponad rok nie zdawałam sobie sprawy z tego w czym tkwie. On miał duże problemy z alkoholem, próbowałam z tym walczyć, ale zawsze bezskutecznie. Moje zdanie w tym "zwiazku" było zawsze zrównywane do zera. Moje wybory były głupie, ja byłam głupia, moje zainteresowania były głupie, generalnie wszystko. Nawet nie wiem kiedy zdążył odciąć mnie od znajomych. Wszyscy przecież byli "poj*bani" a koleżanki miały na mnie zły wpływ i tylko radziły na niekorzyść, żeby mi zrobić na złość. Płakałam często. Unikałam kłótni żeby go nie rozzłościć, żeby nie poszedł pić albo nie wykrzyczał mi znowu jaka nie jestem. Próbowałam rozmów, ale zawsze słyszałam, że problem jest we mnie. Że jesli zmienie siebie to wszystko się ułoży. Rzucilam papierosy, schudłam, rzuciłam znajomych, nawet muzyki zaczęłam słuchać innej. Żeby się dostosowac, żeby przypadkiem mnie nie rzucił. Przełom zaczął się w grudniu kiedy zaczęłam częściej rozmawiać ze swoim dawnym znajomym - mieliśmy dużo wspólnych tematów, bo ja lubie gry, on własnie kończył informatyke. Złapaliśmy dobry kontakt, ale oczywiście cała nasza znajomość musiałam ukrywać (nie zdradzałam). W końcu coś we mnię pękło, jakoś po walentynkach powiedziałam T. (ten kolega) że chyba zaczynam coś do niego czuć, że nie moge tak dłużej. Powiedział mi że też o tym często myślał i wiedział o tym, ale nie zrobi żadnego kroku póki mam faceta. Sprawa była prosta - z początku. Bardzo szybko zebrałam się w sobie żeby zerwać z pierwszym. Przyjął to całkiem dobrze, chociaż opowiadał że podejmuje zbyt pochopną decyzje i że przeciez dopiero teraz zaczynało się układać i on tego nie rozumie. Ale nie zrobił na szczęscie nic głupiego. Teraz spotykam się z T. Nie wiem czy można to już oficjalnie nazwać związkiem, bo chcemy żeby wszystko szło swoim tempem. Bardzo imponuje mi to, że jest inteligenty, dobrze wychowany, wiem że nie musiałabym się za niego wstydzić. Jest dokładnym przeciwieństwem pierwszego - więc dlaczego, skoro mineły już dwa miesiące, ja ciągle o nim myśle? Czy to jest normalne? Nie jest to jakaś nastręczająca myśl przez którą nie mogę spać. Ale często zastanawiam się czy dobrze zrobiłam. Bo chociaż T. jest taki spokojny i wyważony, to ja jednak lubiłam trochę szaleństwa. I nie wiem czy z nim to kiedykolwiek zaznam. CO JEST ZE MNĄ NIE TAK? Czy mi to przejdzie? Strasznie mnie to męczy, bo T. jest tak kochany i tak bardzo się stara, że czuję się okropnie nawet przez same te myśli..


Psycholog!
Uzależniłaś się od swojego oprawcy, który gnębił Cię psychicznie.
Kobieto przeczytaj jeszcze raz co napisałaś i zastanów się do czego Ty chcesz wracać?!?!
Natychmiast zacznij szukać dobrego psychologa w mieście i przejdź całą serię rozmów!

adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-04-07, 23:12   #8
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Cytat:
Napisane przez adult90 Pokaż wiadomość


Psycholog!
Uzależniłaś się od swojego oprawcy, który gnębił Cię psychicznie.
Kobieto przeczytaj jeszcze raz co napisałaś i zastanów się do czego Ty chcesz wracać?!?!
Natychmiast zacznij szukać dobrego psychologa w mieście i przejdź całą serię rozmów!

No ALE seks był najlepszy w życiu! Może dla seksu warto....--> kiedy pomyślisz że warto wracać zrób tak : to Ci przejdzie.
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-08, 08:45   #9
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Jeśli to "szaleństwo", którego tak Ci brakuje to były te wyzwiska i huśtawka nastroju związana z tym, czy facet wróci pijany czy trzeźwy, to powinnaś się leczyć.
A jeśli chodzi Ci o iskierkę, ciekawe spędzenie czasu razem, próbowanie nowych rzeczy, to może rusz pupę i sama zaproponuj T. coś, co lubisz? I w łóżku, i poza nim? Bo albo Ty jesteś szalona, i dlatego brakuje Ci na co dzień doznań na miarę Ciebie, albo wisisz na każdym facecie jak lala bez żadnej osobowości i czekasz, co ten ma Ci do zaproponowania - wtedy Ci z żadnym dobrze nie będzie.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-08, 11:27   #10
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Hmm...Jesteś może DDA albo DDD? Może w dzieciństwie miałąś podobne niepewności i to jest cos co dobrze znasz.
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-08, 16:46   #11
un_chocolat
Raczkowanie
 
Avatar un_chocolat
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 169
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Jeśli to "szaleństwo", którego tak Ci brakuje to były te wyzwiska i huśtawka nastroju związana z tym, czy facet wróci pijany czy trzeźwy, to powinnaś się leczyć.
A jeśli chodzi Ci o iskierkę, ciekawe spędzenie czasu razem, próbowanie nowych rzeczy, to może rusz pupę i sama zaproponuj T. coś, co lubisz? I w łóżku, i poza nim? Bo albo Ty jesteś szalona, i dlatego brakuje Ci na co dzień doznań na miarę Ciebie, albo wisisz na każdym facecie jak lala bez żadnej osobowości i czekasz, co ten ma Ci do zaproponowania - wtedy Ci z żadnym dobrze nie będzie.
Chyba najrozsadniejsza wypowiedz. Sa dziewczyny ktore lubia "niegrzecznych" chlopcow, nawet jesli idzie to w parze z brakiem szacunku i angresja a sa takie ktore lubia spontanicznosc, umiejetnosc przejecia kontroli nad sytuacja, charyzme. To drugie rozumiem, ale jak mary napisala, nie uzalezniaj calego swojego zwiazku od faceta. Odejmuje ci to osobowosci. Ten facet moze byc inny, ale nie znaczy ze nie potrafi sie rozkrecic albo uzna twoje pomysly i sponanicznosc za glupia. Jesli to porzadny facet, a z opisu wynika ze tak, to jesli cos cie trapi, porozmawiaj z nim. Daj mu znac co lubisz. Jesli mu na tobie zalezy to wezmie to pod uwage. Pamietaj jednak by dac cos w zamian (docenienie, szacunek, milosc?), w koncu zwiazek polega na wysilku obojga stron.
un_chocolat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-08 17:46:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.