Nauka francuskiego metodą konwersacyjną (typu Callan)

[Dinulka]

Hej dziewczyny, mam pytanie czy korzystałyście z takiej metody? Ja tak, byłam zadowolona, ale niestety 400 zł miesięcznie to dla mnie za dużo, często niewiele więcej kosztuje 3 miesiące w innej szkole językowej... Jakie są Wasze wrażenia? Warto płacic więcej za taką metodę czy lepiej przejść na klasyczną?
Dla mnie wydawała się ona dobrym rozwiązaniem, bo uczę się dla siebie, dzięki niej pozbywam się blokady językowej i lepiej znam język mówiony, bo kursy "szkolne" sobie, a potem i tak nie umiałam się porozumiewać w obcym języku... Tylko niestety ta cena Dlatego się zastanawiam nad zmianą, jak było w Waszym przypadku?

[NaturalWomen]

Hej, uczyłam się metodą Callana (język angielski) jakieś 8 lat temu. Bardzo dobrze to wspominam. Przerwałam na okres wakacyjny, potem miałam wrócić do szkoły, ale cały czas coś mi wypadało.... Callan jest często krytykowany, ponieważ nauka polega na odpowiadaniu na pytanie z książki. W książce są zarówno pytania jak i gotowe odpowiedzi. Zajęcia są prowadzone w bardzo szybkim tempie, uczeń jest bombardowany pytaniami. Dzięki temu czas szybki mija, uwaga słuchacza jest w 100% skierowana na lekcji, ciągłe powtarzanie pozwala na zapamiętanie bardzo dużej ilości materiału z zajęć. Dodatkowym plusem jest, że zajęcia prowadzą różni lektorzy (różne akcenty). Gramatyka jest tłumaczona ustnie (reguły po angielsku i przykłady), lektor nic nie pisze na tablicy (albo robi to sporadycznie). Postępy w nauce są sprawdzane za pomocą testów- po każdym rozdziale, pamiętam też dyktanda. Szkoły uczące metodami bezpośrednimi często oferują bezpłatne lekcje próbne, warto z tego skorzystać.
Oprócz Callana popularne są jeszcze metody 1)Top Direct- to taki nowocześniejszy Callan, bardziej współczesne słownictwo, 2)Speak Your Mind- uczę się tą metodą od niedawna. W książce podane są pytania, bez odpowiedzi. Uczeń ma większą swobodę wypowiedzi, musi sam pomyśleć, żeby coś powiedzieć
Nauka metodą bezpośrednią jest świetnym sposobem na pokonanie nieśmiałości w mówieniu. Gramatykę i pisownię należy poszerzać we własnym zakresie, wszystko zależy na czym ci zależy. Dodam jeszcze, że mam porównanie z nauką języka na tradycyjnym kursie i polecam Callana.
Wesołych Świąt

[semantique]

Ciekawa jestem gdzie uczysz sie francuskiego metoda bezposrednia? Czy masz jakis podrecznik?
Metody bezposrednie sa swietne w nauce mowienia i jesli zalezy ci tylko na tym, to warto, chociaz cena 400 zl miesiecznie to troche duzo. Podobne efekty mozna osiagnac przy pomocy dobrego korepetytora.
Jesli nie interesuje Cie standardowy kurs, to nie warto sie w niego angazowac, lepiej poszukac korepetytora.

[Dinulka]

w Warszawie jest (chyba tylko jedna) taka szkoła
coś w rodzaju podręcznika mamy, jest tam jakby "plan jazdy" - słówka z każdej lekcji i przykładowe pytania.
Zależy mi właśnie na umiejętności dogadywania się, oczywiście nie chce Kali jeść, Kali pić, jednak nie interesuje mnie wyszukana gramatyka, ani słownictwo, które nie funkcjonuje na co dzień. Może kiedyś, po osiągnięciu pewnego poziomu przejdę na coś bardziej zaawansowanego, ale do tego jeszcze dłuuuuga droga i na razie o tym nie myślę

właśnie zastanawiam się nad alternatywą i jakoś nie bardzo wiem co zdecydować, dlatego liczę, że się podzielicie własnymi doświadczeniami

[the magus]

Chodziłam do Callana parę lat, uważam, że jest to najlepsza metoda nauczania języka obcego. Żadna inna szkoła nie dała mi tyle co Callan. Przede wszystkim nauczyła mnie rozumieć i mówić po angielsku, a nie rozwiązywać ćwiczonka gramatyczne. Praktyczny kurs, polecam bardzo