problem miłosny

[kasia_kajtek]

chłopak z mojej klasy często sie na mnie patrzy.gada ze mna tylko czasami .
jego kolega nazwał mnie jego dziewczyną(tego co na mnie patrzy).ten co na mnie patrzy jakoś specjalnie temu niemu nie zaprzeczał,choć nic nas nie łaczy(niestety).ten chłopak wlasnie jest nieśmiały nie wiem w końcu czy on sie we mne bujnął czy jak?bo tak mi sie wydaje takie mam wrażenie ale niestety tego nie moge obiektywnie ocenic bo jesetm w nim zakochana po uszy.(mozliwe że to moje urojenia że sie we mnie zakochał)więc prosze o odpowiedź bo to mnie juz męczy chyba z miesiąc a ja wciaz nie wiem...

[Jelonek]

Napisane przez kasia_kajtek

prosze o odpowiedź bo to mnie juz męczy chyba z miesiąc a ja wciaz nie wiem...

A skąd my to mamy wiedzieć?
Mam prośbę- zaczynaj zdanie od dużej litery, bo strasznie ciężko się czyta Twoje posty.

[pIWONIA]

Hmm...

Proponuje zagadać do niego,zblizyć się,narazie tak po koleżeńsku.Wkońcu chodzicie do tej samej klasy zawsze można pożyczyć jakąś książkę albo zeszyt i juz będzie pretekst do rozmowy itd.I wtedy poobserwujesz z bliska jego reakcje,jak sie zachowuje w kontakcie z Toba,czy rzeczywiście coś do Ciebie czuje.Masz też napewno koleżanki które wiedzą o Twoich odczuciach,może one obiektywnym okiem ocenią?

Pozdrawiam i życzę powodzenia !

[ufcio]

eee.. odwilż sie zaczyna? wysyp wątkow miłosnych
popieram piwonie, niech wie ze istniejesz, zagadaj itp. to pomoze ci obiektywnie ocenic sytuacje. ja tez kiedys myslalam, ze chłopak sie we mnie bujał bo sie na mnie patrzyl a okazalo sie, ze po prostu mu przypominalam jego byla :PP