Ciepło i Modnie !? Możliwe ... ?

[stellios]

Wierzycie w to, że naprawde pzry temp np minus 10 stopni mozna wygladac modnie a przy tym nie marznac !?

Ja przy takich warunkach atmosferycznych, jakie panuja w ostatnich dniach, zaczynam w to niestety watpic ...

Wszytskie ładne rzcezy, ktore mi sie podobaja leza na dnie szafy ...
A ja zakladam pod rurki 2 pary rajstop, na to 3 swetry !!! kurtka eskimoska, a na to kaptur na glowe, do tego 2 szaliki, rekawiczki 2 pary




Czuje sie fatalnie, tak grubo poubierana ... Jakbym brala udział w jakieś wyprawie na Himalaje, a nie szła na uczelnie !!!

Mi przy takiej temp. jest juz obojetne co na sobie mam, bye było cieplo Ale z drugiej strony nie podoba mi sie to

I Z powdziwem patrze na modnie i lekko poubierane dziewczyny, bo ja tez bym tak chciala ale nie moge, bo straaaasznie marzne


Jak wy sobie z tym radzicie
1. Należycie do tej szczesliwej grupy, ktora nie musi nosic czapki i miec odkryta szyje i tak paradowac z usmiechem na ustach
2. jesteście w takiej desperacji jak ja !?
3. Czy może ubieracie sie bardzo ciepło i modnie zarazem ?!

[stellios]

A akcie desperacji rozważam zakup takich butow, ktore wprawdzie niespecjlanie mi sie podobaja,
ale nie widzialam nigdzie zadnych cieplych butów

[diara.sweet]

hmmm niepodobaja mi sie buty !!
Ale wiem z doswiatczenia ze ubieranie 2 par rekawiczek to nie jest dobry pomysl ... ktos mi to kiedys wytlumaczyl ze jeszcze gorzej, nawet wiedzialam dlaczego ale zapomnialam ;p hehe wiec nie polecam
Jak masz dobra kurtke to powinno byc spoko
Mi wystarczaja zimowe buty, zimowa kurtka, grube rajtki (hihihi), rekawiczki, szaliczek, dlugi gruby golf
3maj sie

[aliss0588]

Ja mam takie szczescie, ze mi jest zawsze ciepło, nie ważne czy jest -5 czy -20 , zawsze paraduje bez czapki, bez rajstop i w krutkiej kurteczce, ale oczywiście nosze mega długie swetry, bo nie moge wyjśc na taki mróz jak mam odkryte nerki!!! dlatego longi i mega długaśne swetry kupuje jeden za drugim rajstopy, nigdy ich nie zakładam pod spodnie, jakos mi za goraco i niewygodnie jeden szalik, czasem nawet rozpieta smigam, ale jak juz mi naprawde zimno sie zrobi, to kaptur zaloze;

a co do bucików, to nie sa takie zle, ale jakby nie mialy tego bialego futerka, to bylyby ladniejsze, ale to tylko moja opinia

[niv_]

Ja też nie lubię marznać, nie ma to jak lato albo chociaż wiosna.

W taką pogodę, jak teraz, idę na kompromis.

Ubieram się w miarę ciaplo. Noszę płaszcz przed kolna, nie wyobrażam sobie ubrania kurtki choc mam taką trochę poza biodra. Ubieram rękawiczki i gruby szalik (czasami i tak coś mi wieje po szyji). Nie mogę się natomiast przełomać do czapki. Nie ubieram i już. Ile się już na ten temat nasłuchałam, to szkoda słów.

Oprócz tego noszę ciepłe, grube swetry, rajstopy ( niezawsze), skarpetki.

W tym roku zima mnie zaskoczyła, ja już o wiosnie mysłałam, a tu niespodzianka ( w sumie to było do przewidzania, ale miałam nadziję, że nie bedzie tak żle).

Wolę już ubierać się tak, niż paradować, przy minusowych temperaturach z nerkami na wierzchu i 10 centymetrowych obcasach.

[Milky_quartz]

no co Wy, dziewczyny!! Z zimy trzeba się cieszyć, chyba nie chcecie jeszcze skutków globalnego ocieplenia ?

oczywiście to taki mały żarcik. Jednak jak dla mnie temperatura - 10 jest idealna w moim płaszczu czuję się bardzo dobrze, poza tym lubię nosić czapki dlatego to dla mnie żaden problem. nie wyobrażam sobie życia bez zimy i śniegu.

Stellios, może pokombinujesz z fajnymi czapkami i szalikami?

[lillu]

M ODNIE HEHEHE A CZEMU NIE??? ALE TO KWESTIA GUSTU JAK SIĘ KOMU PODOBA....

JA UWIELBIAM ZIMĘ PRZEZ CZAPKI ...I TO PRZERÓŻNE ICH RODZAJE ..KIEDYŚ NIEZNOSIŁAM I BUNTOWAŁAM SIĘ BY ICH NIE NOSIĆ LECZ
TERAZ CIĘŻKO MI SIĘ Z NIMI ROZSTAĆ

BUCIKI NOSZE SASZKI BO W NICH I CIEPŁO I WYGODNIE I FAJNIE WYGLĄDAJĄ .....NOSZĘ SWETRY LONGI A POD NIE TOPY I KOSZULKI O PODOBEJ DŁUGOŚCI
.....INWESTUJĘ W DODATKI BROSZKI I PAKI ,KORALE ALE BARDZIEJ DELIKATNE CO NIE ZNACZY NUDNE W FORMIE ...DODAJE TO LEKKOŚCI ZIMOWYM CIUSZKĄ

[Rzymianka]

Zdrowie najważniejsze.W zimie rezygnuję z modnych ubrań.Wolę to niż marznąć.Czapka obowiązkowa, rajstopy pod spodnie też.

[canile]

Napisane przez diara.sweet

Ale wiem z doswiadczenia ze ubieranie 2 par rekawiczek to nie jest dobry pomysl ... ktos mi to kiedys wytlumaczyl ze jeszcze gorzej, nawet wiedzialam dlaczego ale zapomnialam ;p hehe wiec nie polecam

ciekawe dlaczego ja noszę dwie pary (palczaste i na wierzch z jednym palcem) i wcale nie narzekam. jest mi zdecydowanie cieplej niż w pojedyńczych.

a co do tematu to ja wkładam kaptur na głowe i i tak nikt mnie nie poznaje wiec raczej mi nie zależy na modnych ciuchach w zimie
ale to chyba nie moda jest problemem. niby wiadomo jaki mamy w polsce klimat, a ja nie nigdy nie kupiłam w żadnym sklepie kurtki w której czułabym się naprawdę komfortowo, nie mówiąć już o butach... o ciepłe kozaki jest bardzo trudno, szczególnie jeśli się jest takim zmarźluchem jak ja :/

[201704240951]

Widziałąm w teleekspresie reportaż o podobnych butach taki jak te
buty mi się podobają heeee

[Sathi]

Mnie sie jakoś pomieniło i już nie jestem takim zmarzluchem
nie wyobrażałam sobie zimą wyjść bez rajstop pod spodniami czy koszulką z długm rękawem pod grubym swetrem.
Ale teraz jest mi ciepło
nie noszę rajstop, same spodnie tylko, na nogogi podkolanówki takie cieniutkie jak rajstopy.
spodnie koszulka na ramiączkach i sweterek

Ale juz koniecznie płaszczyk przed kolana, gruby szalik i rękawiczki, na głowę ciepły kaptur [o czapce zapomnij]

Ubieram się tak żeby mnie nie przewiało, żeby nic nie było odkryte i żeby było mi ciepło.

[syntagma]

Ja też się czuję fatalnie tak grubo ubrana Z wierzchu to jeszcze ok, płaszcz, czapka (bez czapki z domu się nie ruszę ), rękawiczki 5 palczaste, a na nie rękawiczki z 1 palcem, kolorowy szalik-chusta spoko. Ale nienawidzę grubych swetrów z golfem, do tego jeszcze spodnie i wysokie kozaki, żeby było ciepło...a mi się marzy spódnica jakaś i moje nowe piptoły Naszczęście zima łagodna, mam nadzieję, że szybko się skończy

[bemolka]

zapomniałaś dodać jeszcze czwartą grupe osób, która woli wyglądać modnie i marznąć niż niemodnie i ciepło
bo nie wierze by przy minus 5 stopniach było ciepło w kurteczce po pępek gdy sie gdzieś siada i pochyla i całe plecy gołe

i wole wyglądać niemodnie w dwóch parach rękawiczek. nie sie ktoś śmieje. a mam to gdzieś.

[lillu]

CZEMU 2 PARY RĘKAWICZEK UWAŻAVIE ZA NIE MODNE???
HEHEHHEHE
MOŻE TO NOWA MODA I CO ZLE KOMUŚ Z TYM ???

MI WYSTARCZA JEDNA PARA ALE W TOREBCE NOSZĘ 2 PARĘ BO MAM SKŁONNOŚĆ DO GUBIENIA RĘKAWICZEK JAKBY MI BYŁO BARDZO ZIMNO W ŁAPKI TO BEZ WACHANIA UBRAŁABYM 2 PARĘ

[Kachulec]

Ja równiez tej zimy nie cierpie Nawte teraz A zeszłej zimy nosiłam płaszczyk,a tej zimy kurtkę krótką

W stopki nie jest mi zimno, bo mam takie kozaczki,że zdołam założyć ciepłe skarpety nawet x2
Nogawki chowam do spodni, więc nic mi nie podwiewa. Nie moczą się spodnie,więc jak przyjde do kogoś i zdejmę butki to spodnie suchutkie
Szalik natomiast muszę mieć, nie lubię,gdy mi w szyje zawiewa, no i poza tym musze dbać o migdałki
Czapek nie noszę, bo nie lubię. Chyba że basebolówke Za to nakładam futrzasty kaptur, lepszy od czapy,bo cieplej, nie zawiewa mi pod szyją no i włosy schowane.

[bemolka]

Napisane przez lillu

CZEMU 2 PARY RĘKAWICZEK UWAŻAVIE ZA NIE MODNE???

diara.sweet nam to uświadomiła

się edytuję i wrócę do tematu. w stopy nie jest mi zimno, więc wystarczą zwykłe lekko ocieplane butki. Sweter jeden (golf), ewentualnie pod nim cos cienkiego. Okrycie wierzchnie to sztruksowy płaszcz do kolan, nie lubie jak mi cos gdzies podwiewa czapka w duży mróz, a tak to przewaznie kaptur. szalik długi obowązkowo, szyja mi marznie szybko. i chyba wszystko. a czy wyglądam modnie, ekhm, a co jest teraz modne? (więc pewnie nie, ale ja nie gonie za modą)

[anniaa]

a mi w zime zawsze zimno
choć ostatnio tzn niedziele ubrałam grube rajstopy na to grube skarpetki buty zimowe( ledwością wciskłam stope ) , jeansy , koszulke , gruby sweter , gruby golf i kurtka zimowa, rekawiczki, kaptur z kurtki z korzuszkiem ( wyglądałam jak bałwan i czułam się jak bałwan) i musze stwierdzic ze to był jedyne wyjście gdzie tak bardzo nie zmarzłam i gdzie tu mowic o modzie ?

[anies5]

Hmmm...wydaje mi się, że możliwe, ale to zależy od krążenia krwi danej osoby .
Na nogach wiele się nie przemieszczam, dlatego nie muszę ubierać na siebie tony swetrów, golfów itp. Na uczelnię mam 5 minut, a w inne miejsca docieram samochodem. Także w zupełności wystarcza mi czapka, szalik i jedna para rękawiczek.

Mam natomiast problem z butami, marznę w każdych. Wystarczy, że zrobię 2 kroki i już mi zimno w stopy. Również w akcie desperacji rozważałam zakup EMU. Ni to ładne, ni to kształtne, ale podobno ciepłe i to mnie przekonuje.
Raczej na tą krótszą wersję decydowałabym się.

[VanillaCafe]

Mi ostatnio tak cudnie przemokły saszki że byłam strasznie wściekła! Nienawidzę mieć przemoczonych butów.

Żeby było trochę cieplej, można spróbować z wkładkami termicznymi do butów. Ja jeszcze nie sprawdzałam.
http://www.allegro.pl/item159448713_...w_25_5_cm.html

Ja noszę czapkę, szalik, rękawiczki, niezbyt gruby płaszcz i coś cieplejszego pod spód i nie jest źle. Najgorzej mam z butami

[canile]

Napisane przez bemolka

bo nie wierze by przy minus 5 stopniach było ciepło w kurteczce po pępek gdy sie gdzieś siada i pochyla i całe plecy gołe

ja widziałam coś takiego na żywo w tramwaju o 7 rano kiedy to za gorąco nie jest (sama siedziałam w dwóch parach rękawiczek i kapturze, no i oczywiście w płaszczu do kolan). jakaś gorąca gimnazjalistka prezentowała wszystkim swoje świeżo upieczone na solarium nerki nie mogłam własnym oczom uwierzyć jak stała to przerwa między kurtką a spodniami wynosiła ok 15cm.

[stellios]

Napisane przez anies5

Hmmm...wydaje mi się, że możliwe, ale to zależy od krążenia krwi danej osoby .
Na nogach wiele się nie przemieszczam, dlatego nie muszę ubierać na siebie tony swetrów, golfów itp. Na uczelnię mam 5 minut, a w inne miejsca docieram samochodem. Także w zupełności wystarcza mi czapka, szalik i jedna para rękawiczek.

Mam natomiast problem z butami, marznę w każdych. Wystarczy, że zrobię 2 kroki i już mi zimno w stopy. Również w akcie desperacji rozważałam zakup EMU. Ni to ładne, ni to kształtne, ale podobno ciepłe i to mnie przekonuje.
Raczej na tą krótszą wersję decydowałabym się.

A ja kiedys miałam te krótkie i nie czułam się dobrze, nie dośćze to wielkie to jeszcze krótkie i tym samym optycznie bardzo skraca Czlowiek w tym wyglada jakos dziwacznie, no chyba ze ma min. 180

Dlatetego ja wolalabym jednak dłuższe

Napisane przez VanillaCafe

Mi ostatnio tak cudnie przemokły saszki że byłam strasznie wściekła! Nienawidzę mieć przemoczonych butów.



Żeby było trochę cieplej, można spróbować z wkładkami termicznymi do butów. Ja jeszcze nie sprawdzałam.

http://www.allegro.pl/item159448713_...w_25_5_cm.html



Ja noszę czapkę, szalik, rękawiczki, niezbyt gruby płaszcz i coś cieplejszego pod spód i nie jest źle. Najgorzej mam z butami

Nad tymi wkladkami zastanawialam sie juz w listopadzie, kiedy TZ kupowala sobie poradne buty na zime w sklepie z odzieza, ktora wyglada jak na wyparyw w Himalaje

Myslisz ze umozliwily by noszenie tych deichmannowskich saszek w zimie ?!

[VanillaCafe]

Napisane przez stellios

Nad tymi wkladkami zastanawialam sie juz w listopadzie, kiedy TZ kupowala sobie poradne buty na zime w sklepie z odzieza, ktora wyglada jak na wyparyw w Himalaje

Myslisz ze umozliwily by noszenie tych deichmannowskich saszek w zimie ?!

Nie wiem, szczerze mówiąc nie liczyłabym na ich cudowne właściwości Ale to koszt 5 zł więc można spróbować + 2 pary skarpet

Ja mam takie dłuższe saszki, z Allegro, wyglądają jak kalosze a cholerstwo strasznie przemaka I w ogóle mi w nich zimno, odkąd zima przyszła

[blueone]

hmmm trzeba będzie spróbowac tych wkładek innego wyjścia nie widzę...w moich ofecerkach mi strasznie zimno...w ogóle zawsze mi zimno w stopy,cos okropnego

[maff]

Ja jestem zmarzluchem. I niestety zima wyznaje zasade ubioru taka - wloz na szybko to co masz pod reka, bylbeby bylo cieple. Mam taka WIELKA kurtale z Diversa, ktora dodaje mi 20 kg i w ktorej sie topie, jest mi w niej w umiarkowanie cieplo Ale wygladam w niej ekstremalnie
A jeszcze pare dni temu chcialo mi sie cokowliek ze soba zrobic fajnego

Co do tych 2 par rekawiczek - chodzi pewnie o to by sie nie przegrzac. Niedogrzanie zdrowsze

[deska123]

Ekh.... niestety jestem osobą, która szybko marźnie... czyli tzw. zmarźluchem ;/ Ale to nie przeszkadza, żebym się mdnie ubierała i zawsze wyglądam jakoś inaczej i wyróżniam się z tłumu (czyt. modnie, ponieważ u Mnie taka wiocha ;/ ). Chociaż założe nieraz takie ciuchy, że zmarzłam w nich, ale założyłam ponieważ np. taka bluzeczka cieniutka psaowała mi do spódnicy za kolana ;D

A co do butów to chodzę w muklukach i szczerze to muszę sobie kupić jakieś nowe buciki, ponieważ mukluki nie nadają się na zime, bo przesiekają ;/

[AsikL]

ja jestem mega zmrzluchem szukam wlasnie jakies cieplej kurtki ale wszystkie wydaja mi sie cienkie

[Papiszynka]

Nie wiem, jakos nie za bardzo moge sie z wami zgodzic... Moim zdaniem obecna moda jest wporst idealna na zime: longi, dlugie, grube swetry, welniane plaszcze, cieple, kolorowe rajstopy, styl ubioru na cebulke: ja osobiscie uwielbiam fakt faktem znalezienie cieplych i ladnych butow to problem, ja narazie daje rade w szaszkach, jeszcze mi nie przemokly ale zimno troche, grunt to cieple skarpety no i nie uwazam zeby noszenie szalika i czapki bylo niemodne, wrecz przeciwnie - jak dla mnie noszenie w taka pogode kurteczki do pepka, pantofelkow i mini spodniczki to poprostu... wiocha nie mowiac juz nic o odslonietym brzuchu... glupota.

Co do butow emu - moze i na swiezy, zmarzniety sniezek beda ok, ale odnosze wrazenie ze na chlapie bardzo szybko przemokna, ogolnie jestem anty na zamszowe buty zima, raz juz poplnilam blad kupujac takie, niby ocieplane a przemakaly w 5 min, porazka. Nadaja sie raczej na sucha pogode, a nie na snieg.

[saswati]

Napisane przez VanillaCafe

Nie wiem, szczerze mówiąc nie liczyłabym na ich cudowne właściwości Ale to koszt 5 zł więc można spróbować + 2 pary skarpet

Ja mam takie dłuższe saszki, z Allegro, wyglądają jak kalosze a cholerstwo strasznie przemaka I w ogóle mi w nich zimno, odkąd zima przyszła

Dodatkowo w sklepach z eee odzieżą turystyczna, tak to nazwijmy, można kupić skarpety na mrozy, takie jakieś jak dla alpinistów, niestety z autopsji ich nie znam, ale koleżanka-zmarźluch nosi i sobie chwali.

Papiszynka- masz absolutną rację. Wiocha. Świecenie golizną nigdy mi się nie podobało, a już w zimie-dramat. Odnoszę wrażenie że takie obnażanie ma na celu przyciąganie płci przeciwnej, ale na takie gołe nery zwykle lecą mężczyźni o iq nie wyższym niż temperatura na dworze

Ja sobie biegam w płaszczyku, ciepłym szaliku i kozaczkach, a jak jest naprawdę zimno to zakładam czapkę "papaszkę" i po krzyku

[Martek88]

nie moge sie przelamac do czpek w kazdej wygladam koszmarnie, a jak juz wloze to wszystko mnie drapie, cisne czapke ubieram tylko jak wychodze do szkoly o 7 rano bo jest jeszcez ciemno Ale w sklepach jest tylke fajnych czpek tylo zadna mi nie pasuje - pozostaje kaptur

[dzindrzej]

Ja przy obecnej temperaturze noszę 2 pary długich rękawów ( swetry, bluzki itd) długie spodnie bez rajstop bo nie lubię. Długie podkolanówki, kozaczki, płaszczyk. Obowiązkowo szalik im dłuższy, szerszy i cieplejszy tym lepiej Bez szalika nie wyjde, nawet wiosną i jesienią no i jeszcze czapeczka i skórzane rękawiczki. Na razie jest mi tak ciepło wyłączając twarz, chyba sprawię sobie kominiarkę