Osoba towarzysząca

[bubletruble]

Witam, mam pewien problem i liczę, że może Wy mi jakoś doradzicie. A więc, moja siostra będzie brała ślub za 2 miesiące. Jestem w I klasie liceum i wypadało żebym z kimś poszła, problem w tym że nie mam z kim. To musiałby być ktoś w miarę ogarnięty, nie pokażę się w rodzinie z typowym sebixem (dresem, oczywiście bez urazy). W mojej szkole jest wiele chłopaków, nawet takich którzy mi się podobają, jednak nie podejdę do obcego chłopaka i nie poproszę go by ze mną poszedł. Chodzę do klasy humanistycznej, więc nie mam bardzo kolegów. Wszyscy wkoło twierdzą że nie powinnam mieć z tym problemu, bo jestem atrakcyjna i nie głupia. Zawsze miałam dobry kontakt z chłopakami, ba! nawet bardziej się z nimi dogadywałam niż z dziewczynami. Staram się wychodzić gdzieś na jakieś dyskoteki, ale z racji tego, mieszkam na wsi, dostępność jakichkolwiek rozrywek jest znikoma, dopiero po jakichś 30 km zaczyna się prawdziwa cywilizacja Potrzebuję tylko jakiegoś kolegi, ale niby o to nie trudno, okazuje się stanowi to problem. Drogie wizazanki proszę, może Wy mi doradzicie, co zrobić, może jak zapoznać ewentualnego kandydata? Nie chciałabym iść sama, bo będę się nudzić, po za tym też głupio mi trochę przed rodziną...

[prezent_od_losu]

1 kl liceum i Tobie by było głupio przed rodzin, że jesteś sama?? :conf used:
mam pewnie z dwa razy więcej lat niż Ty ale mnie w moich "czasach" głupio by było w tym wieku przyjść z chłopakiem
co do problemu to już chyba odpowiedziałam, ale zrobisz jak chcesz

[pfffh]

Napisane przez bubletruble

Nie chciałabym iść sama, bo będę się nudzić, po za tym też głupio mi trochę przed rodziną...

Po pierwsze: Dlaczego zakładasz, że idąc na wesele sama, będziesz się nudzić? Wesele to wesele i można się dobrze bawić idąc samej. Równie dobrze możesz się nudzić jeśli pójdziesz z osobą towarzyszącą szukaną na "gwałtu, rety".
Po drugie: Masz DOPIERO 17 lat i już jest Ci głupio przed rodziną, że nie masz partnera? Matko kochana, a cóż w tym takiego głupiego niby jest?

[bubletruble]

Może masz rację, ja wcale nie mam parcia na takie rzeczy, nie rozumiem moich rówieśniczek uganiających się za chłopakami, nie zależy mi na takich rzeczach, tylko chodzi mi o to, że z doświadczenia wiem że będę siedziała wokół tych wszystkich par które rozmawiają ze sobą nawzajem a ja zostanę sama, zanudzona na śmierć, gdyby nie to że to jest wesele mojej siostry nie poszłabym ale takiej opcji nie ma, z rodziny osoby w moim wieku przyjdą z kimś więc dziwnie będzie kiedy przyjdę sama...

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez bubletruble

Witam, mam pewien problem i liczę, że może Wy mi jakoś doradzicie. A więc, moja siostra będzie brała ślub za 2 miesiące. Jestem w I klasie liceum i wypadało żebym z kimś poszła, problem w tym że nie mam z kim. To musiałby być ktoś w miarę ogarnięty, nie pokażę się w rodzinie z typowym sebixem (dresem, oczywiście bez urazy). W mojej szkole jest wiele chłopaków, nawet takich którzy mi się podobają, jednak nie podejdę do obcego chłopaka i nie poproszę go by ze mną poszedł. Chodzę do klasy humanistycznej, więc nie mam bardzo kolegów. Wszyscy wkoło twierdzą że nie powinnam mieć z tym problemu, bo jestem atrakcyjna i nie głupia. Zawsze miałam dobry kontakt z chłopakami, ba! nawet bardziej się z nimi dogadywałam niż z dziewczynami. Staram się wychodzić gdzieś na jakieś dyskoteki, ale z racji tego, mieszkam na wsi, dostępność jakichkolwiek rozrywek jest znikoma, dopiero po jakichś 30 km zaczyna się prawdziwa cywilizacja Potrzebuję tylko jakiegoś kolegi, ale niby o to nie trudno, okazuje się stanowi to problem. Drogie wizazanki proszę, może Wy mi doradzicie, co zrobić, może jak zapoznać ewentualnego kandydata? Nie chciałabym iść sama, bo będę się nudzić, po za tym też głupio mi trochę przed rodziną...

masz 16/17 lat i głupio Ci przed rodziną przychodzić samej? XD to co oni oczekują, że przyjdziesz juz z narzeczonym czy co?
po pierwsze: czy na zaproszeniu masz napisane, że z osobą towarzyszącą czy to Twoja własna inicjatywA?
po drugie: nie bierz nikogo na siłę bo też będziesz się nudzić. Jak chcesz to weź koleżankę, nikogo to nie powinno dziwić.
po trzecie: ja bym przemyślała pójście samej - ani to ujma, ani tragedia

[201606270916]

To jest problem wesel, przyprowadź osobę towarzyszącą i przykuj się do niej kajdankami, udawajcie ze reszty nie ma. Wtedy faktycznie może być nudno gdy przyjdzie się samemu. Ale szczerze mówiąc lepiej nudno niż mieć moc wrażeń z zaproszenia prawie obcej osoby na impreze z alkoholem.

Nie masz jakichś kolegów których znasz lepiej np. z poprzedniej szkoły skoro koniecznie chcesz iść z kimś?

[bubletruble]

W moim otoczeniu utarło się że powinnam przyjść z kimś, sama tego nie popieram, ale zrozumcie co kraj to obyczaj, można to też porównać do obecnej sytuacji. Skąd wiem że będę się nudzić? Byłam na kilku weselach, szłam sama, siedziałam koło siostry i mimo że z nią trochę pogadałam to pary zazwyczaj zajmują się sobą, w rodzinie to nie mam takich kontaktów gdzie mogłabym się bawić niczym z najlepszą przyjaciółką...

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Może macie rację za bardzo biorę to wszystko do siebie...ach zawsze tak mam że największe pierdoły przeżywam najbardziej xD z byłej klasy odpada, klasa miała zgrzyty na koniec roku i nie mamy tak dobrego kontaktu jak kiedyś.

[Lexie]

Weź przyjaciółkę

[skazana_na_bluesa]

w takim przypadku lepiej iść samej niż wziąć jakiegoś chłopaka z łapanki i jeszcze się z takim nudzić. do czego to doszło, żeby osoba w twoim wieku wstydziła się iść w pojedynkę na wesele, bo "rodzina".

[Nette]

Jak byłam w LO, to dziewczyny po prostu zostawiamy ogłoszenie w szkole, na tablicy ogłoszeń, że szukają osoby towarzyszącej na wesele. Plus telefon (czasy sprzed maila) do sobie. Bez szczegółów typu "Karolina Nowak z 1c szuka...", to później pewnie wyjaśniały.
Sensacji z tego w szkole nie było, tylko to było LO z gdzieś około 1.200 uczniami w samym zwykłym dziennym trybie.

Teraz to pewnie się bardziej przez fejsa i grupy szkolne odbywa.

[bubletruble]

Właśnie dlatego nie lubię takich imprez, coraz bardziej prowadzi to do tego że musisz tańczyć tak jak ci zagrają

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez bubletruble

Właśnie dlatego nie lubię takich imprez, coraz bardziej prowadzi to do tego że musisz tańczyć tak jak ci zagrają

nie musisz, olać zdanie rodziny i tyle

[Nette]

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;59923791]nie musisz, olać zdanie rodziny i tyle [/QUOTE]
Z jednej strony to fajnie brzmi. Ale z drugiej nie dziwię się Autorce, że nie chce olewać zdania rodziny, bo potem jakaś setka ludzi będzie ją przepytywać dlaczego przyszła sama, taka fajna dziewczyna a nikogo nie mogła znaleźć etc.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez Nette

Z jednej strony to fajnie brzmi. Ale z drugiej nie dziwię się Autorce, że nie chce olewać zdania rodziny, bo potem jakaś setka ludzi będzie ją przepytywać dlaczego przyszła sama, taka fajna dziewczyna a nikogo nie mogła znaleźć etc.

ale to nie tylko fajnie brzmi ale jest i proste, jak człowiek sobie uświadomi że lepiej mieć gdzieś zdanie wujków Zbyszków i cioć Grażynek, które jak mają oplotklować i być wścibskie, to i tak będą.
Jak przyjdzie z kimś też będą pytanie tylko inne np.: a kto to? ze szkoły? jesteście razem? a ile? aaaaa kolega, no taaaaak (z politowaniem, że taka fajna a przyszła z kolegą a nie chłopakiem....)

[NattiTt]

A jak będzie wyglądał "skład" wesela? W podobnym wieku byłam na weselu kuzynki - była nas cała gromadka 17-18-19 latków, trochę się znaliśmy, trochę nie i wybawiliśmy się wszyscy niesamowicie (większość była bez pary).
Jako 19latka byłam na weselu z TŻ, w naszym wieku były tylko dwie inne pary, w czym jedna nieznana i nie chcieli dać się poznać więc gdyby nie TŻ, byłabym tam sama z rodziną, siedziałabym sama lub jak piąte koło u wozu przy stole, jadła i tańczyła z wujkiem, ewentualnie tatą... Czy to wygląda na takie super wesele? A tak wybawiłam się świetnie
Może spróbuj ze spotted, takie rzeczy się teraz często widzi... Ewentualnie skoro są jeszcze dwa miesiące, to możesz spróbować poznać jakiegoś chłopaka w szkole, nie zapraszać go od razu na wesele tylko podejść, pogadać i może akurat do czasu wesela uda się zaprzyjaźnić

[ALL for LOVE]

Weź koleżankę i też będzie fajnie Tym bardziej, że to wesele, rodzina, wiedzą, że chłopaka nie masz więc nikt nie będzie zdziwiony jak przyjdziesz po prostu z kumpelą.

[Krystaliczne szczescie]

Ja niestety mogę potwierdzić to, że na weselach (przynajmniej na tych, na których ja byłam, może u innych jest inaczej) pary zajmowały się same sobą, siedziały przy stołach i rozmawiały tylko we dwójkę. Ja byłam sama, bo nie chciałam na siłę nikogo targać, ale siedziałam zazwyczaj przy stole, albo wychodziłam na zewnątrz na parking pogadać sobie ze "starszym towarzystwem", którzy wychodzili co jakiś czas na papierosa. Wesela to dla mnie masakra, do tej pory mam uraz, nie lubię wesel.

[December12]

Kiedy miałam 18 lat byłam na weselu siostry sama. Bałam się brać kogoś przypadkowego, bo nigdy nie wiadomo co może odwalić taka osoba.

[adult90]

Napisane przez December12

Kiedy miałam 18 lat byłam na weselu siostry sama. Bałam się brać kogoś przypadkowego, bo nigdy nie wiadomo co może odwalić taka osoba.

Ja tak samo Żadnego kumpla nie wzięłam, pisali smsy jak się bawie
Poznałam na tym weselu bardzo fajne osoby było extra

[kiciuskot]

ja nie chciałabym iść na wesele sama, zawsze brałam jakiegoś dobrego kumpla. koleżanki mojej siostry nieraz nie miały z kim iść więc prosiły nas żebyśmy załatwiły im jakiegoś naszego kolegę na wesele, i też wszystkie dobrze się bawiły. jest masa fajnych chłopaków, którzy są sami i chętnie pójdą na wesele, przynajmniej w moim otoczeniu może popytaj koleżanek, albo rzeczywiście daj jakiegoś ogłoszenie.

[201701170929]

Napisane przez bubletruble

Witam, mam pewien problem i liczę, że może Wy mi jakoś doradzicie. A więc, moja siostra będzie brała ślub za 2 miesiące. Jestem w I klasie liceum i wypadało żebym z kimś poszła, problem w tym że nie mam z kim. To musiałby być ktoś w miarę ogarnięty, nie pokażę się w rodzinie z typowym sebixem (dresem, oczywiście bez urazy). W mojej szkole jest wiele chłopaków, nawet takich którzy mi się podobają, jednak nie podejdę do obcego chłopaka i nie poproszę go by ze mną poszedł. Chodzę do klasy humanistycznej, więc nie mam bardzo kolegów. Wszyscy wkoło twierdzą że nie powinnam mieć z tym problemu, bo jestem atrakcyjna i nie głupia. Zawsze miałam dobry kontakt z chłopakami, ba! nawet bardziej się z nimi dogadywałam niż z dziewczynami. Staram się wychodzić gdzieś na jakieś dyskoteki, ale z racji tego, mieszkam na wsi, dostępność jakichkolwiek rozrywek jest znikoma, dopiero po jakichś 30 km zaczyna się prawdziwa cywilizacja Potrzebuję tylko jakiegoś kolegi, ale niby o to nie trudno, okazuje się stanowi to problem. Drogie wizazanki proszę, może Wy mi doradzicie, co zrobić, może jak zapoznać ewentualnego kandydata? Nie chciałabym iść sama, bo będę się nudzić, po za tym też głupio mi trochę przed rodziną...

Jestem 10 lat starsza od ciebie i też za 2 miesiące idę na wesele też sama i jakoś tragedii nie robię... Poza tym uważam, że masz jeszcze czas chodzić na wesela z "osobą towarzyszącą"
W wieku 14 lat bodajże jak szłam na wesele do kuzyna nikomu nawet do głowy nie przyszło by dawać mi osobne zaproszenie czy zapraszać z kimś. Zaproszenie wtedy dostali moi rodzice i tam byłam do nich dopisana. Z tego co pamiętam był/jest taki zwyczaj jeśli to tak mogę nazwać, że osoby niepełnoletnie dopisuje się na zaproszenia do rodziców bez tworzenia żadnych osobnych zaproszeń.
Nie rozumiem po co młodziutkie dziewczyny na siłę chcą uchodzić za dorosłe.

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Mierzi mnie branie na wesele takich ludzi z "łapanki". Co innego jak się ma chłopaka/przyjaciela, nawet w wieku tych 16, 17 lat, a co innego jak trzeba na siłę szukać kogoś kogo się nawet dobrze nie zna. Może się okazać że zabawa i tak będzie kiepska, bo się nie dogadacie. A ciotki i babki i tak będą widziały, że to nie twój chłopak.

Autorko - skoro to wesele twojej siostry to dowiedz się dokładnie jaki jest skład gości. Czy będą jacyś młodzi ludzie bez pary itp. Jeśli tak, to poproś o możliwość usadzenia cię jakoś z nimi. A jeśli nie ma, to może doprosi się kogoś z rodziny dalszej? Jak twoja siostra się w ogóle na to zapatruje?

[bubletruble]

Dziękuję za Wasze rady, trochę mi pomogły spojrzeć na to wszystko z innej strony. Zobaczę jak się sytuacja rozwinie, jeżeli poznam kogoś ciekawego to wezmę tę osobę na wesele, jeżeli nie, trudno w końcu to jeden dzień

[anastasia_11]

Wydaje mi się ,że grubo przesadzasz . Zachowujesz się jakbyś miała 30-stkę na karku . Wtedy może mogłoby Ci być głupio . Ale dziewczyno masz dopiero 16 , 17 lat . Jak ja tyle miałam to dziewczyny w tym wieku nawet nie dostawały zaproszeń z osobą towarzyszącą ... -,-

[201803080934]

przed rodziną to akurat nie powinno ci być głupio.

- z koleżanką? bój się boga dziewczyno, tak gejostwo szerzyć
- przyszłaś sama? taka ładna i bez chłopaka?
- kolega? dlaczego tylko kolega a nie chłopak?
- chłopak? za naukę się weź, a nie w związki się bawisz

wszystkich nie zadowolisz.

[Laveitia]

Mam 22 lata, moja siostra wychodzi za mąż za miesiąc. Idę sama. Mam się czuć dziwnie?


Przecież na pewno się nie będę nudzić!

[Lenna222]

Skoro nie będzie towarzystwa w Twoim wieku to rozumiem, że nie chcesz iść sama.
Miałam podobną sytuację i koleżanka podpuściła mnie żeby dać ogłoszenie na "Poznajmy się..." No i z tych żartów wyszło, że zaczęłam pisać z chłopakiem, który się zaoferował, że może ze mną pójść. Tłumaczyłam, że to nie było na poważnie, ale spotkaliśmy się raz, drugi, trzeci i złapaliśmy taki kontakt, że rzeczywiście poszliśmy razem. Z resztą cały czas utrzymujemy kontakt, a na imprezie bawiłam się super.
Skoro masz trochę czasu do wesela to może warto zaryzykować

[mimi_0306]

Cześć dziewczyny,
Opowiem jak było ze mną.
Od lat chodziłam na wesela sama - z tym, że lat mam trochę więcej niż 17 Zawsze były pytania, dlaczego jestem sama itp. Z doświadczenia wiem, że zawsze na takich imprezach znajdzie się ktoś kto poprosi Cię do tańca, zabawi rozmową. Nigdy nie nudziłam się na weselu A w zeszłym roku na wesele kuzynki poszłam sama, on też był sam... A teraz jesteśmy parą Młoda jesteś, nie szukaj nikogo na siłę

[Orunga]

Na moim weselu , dobrych parę lat temu, były 4 osoby w podobnym wieku co ty. Nikt nie miał osoby towarzyszącej a bawili sie swietnie!