Kupowanie prezentów w związku

[lindenn]

Witam
Mam 19 lat i jeszcze nigdy nie byłam w związku, ponieważ się wstydzę (wiem jak to brzmi). Nie potrafię na trzeźwo otworzyć się w ten sposób na 2 osobę, co jest dziwne, ponieważ ogólnie jestem bardzo otwartą i towarzyską osobą. Jeśli tylko ktoś okaże mi zainteresowanie czuję się speszona. Czy to się da przełamać? Czy może nie trafiłam jeszcze na odpowiednią osobę?

Druga kwestia to obchodzenie świąt i dawanie sobie prezentów w związku - bardzo nie lubię tego robić, nie potrafię się zachować przy odbieraniu prezentów i najchętniej w ogóle bym ich nie chciała otrzymywać na okazje takie jak urodziny czy rocznice i sama wolę ich nie dawać. Uważam, że lepiej kupować je wtedy kiedy się ich potrzebuje, a nie nagle bo taki mus. Nie wiem czy to zdrowe podejście i czy druga osoba nie uzna tego jako akt ignorancji? Co o tym myślicie?

Mój kolejny problem to chłopak. Bardzo mi się podoba, zarówno fizycznie jak i z charakteru. Nie mogę się wręcz opanować kiedy go widzę. Wiem, że ja mu także i że chciałby żebyśmy byli razem. Problemem jest fakt, iż chłopak mimo iż jest bardzo przystojny to pieniądze wydaje na papierosy i często wygląda niechlujnie. Nie wiem co mam zrobić w takim przypadku - przecież mu nie powiem, że ma układać staranniej fryzurę i wyglądać bardziej "ludzko". Nie jest tak, że patrzę tylko na wygląd, jednak chciałabym żeby był po prostu bardziej schludny i nie palił.

Pozdrawiam

[Dotka90]

Moze najpierw zacznij byc w zwiazku A pozniej rozkminiaj podane tu rzeczy.
Nikt ci nie powie jak bedzie z prezentami, bo nie wiemy jaki bedzie Twoj zwiazek ani Twoj partner.

[Adrianna_8]

Napisane przez lindenn

Witam
Mam 19 lat i jeszcze nigdy nie byłam w związku, ponieważ się wstydzę (wiem jak to brzmi). Nie potrafię na trzeźwo otworzyć się w ten sposób na 2 osobę, co jest dziwne, ponieważ ogólnie jestem bardzo otwartą i towarzyską osobą. Jeśli tylko ktoś okaże mi zainteresowanie czuję się speszona. Czy to się da przełamać? Czy może nie trafiłam jeszcze na odpowiednią osobę?

Druga kwestia to obchodzenie świąt i dawanie sobie prezentów w związku - bardzo nie lubię tego robić, nie potrafię się zachować przy odbieraniu prezentów i najchętniej w ogóle bym ich nie chciała otrzymywać na okazje takie jak urodziny czy rocznice i sama wolę ich nie dawać. Uważam, że lepiej kupować je wtedy kiedy się ich potrzebuje, a nie nagle bo taki mus. Nie wiem czy to zdrowe podejście i czy druga osoba nie uzna tego jako akt ignorancji? Co o tym myślicie?

Mój kolejny problem to chłopak. Bardzo mi się podoba, zarówno fizycznie jak i z charakteru. Nie mogę się wręcz opanować kiedy go widzę. Wiem, że ja mu także i że chciałby żebyśmy byli razem. Problemem jest fakt, iż chłopak mimo iż jest bardzo przystojny to pieniądze wydaje na papierosy i często wygląda niechlujnie. Nie wiem co mam zrobić w takim przypadku - przecież mu nie powiem, że ma układać staranniej fryzurę i wyglądać bardziej "ludzko". Nie jest tak, że patrzę tylko na wygląd, jednak chciałabym żeby był po prostu bardziej schludny i nie palił.

Pozdrawiam

Speszenie da się przełamać. Możliwe, że nie poznałaś odpowiedniej osoby, by się otworzyć lub po prostu nie dorosłaś do tego.

Kwestie prezentów powinnaś obgadać ze swoim chłopakiem PRZED FAKTEM. Żeby nie było tak, że obrazisz się na niego, bo dał Ci prezent lub jemu będzie smutno, bo nic nie dostał poza życzeniami. Poza tym związek to kompromisy. Co zrobisz, kiedy chłopak będzie chciał obdarowywać prezentami i sam być obdarowywanym? Nie zawsze da się postawić na swoim.

Co do ostatniego... Moje zdanie jest takie, że jeśli się z kimś wiążesz to bierzesz tę osobę z dobrodziejstwem inwentarza: to co dobre, to co złe. Jeśli Ci to nie pasuje, to po prostu sobie tę osobę odpuszczasz. Drobne zmiany w wyglądzie można zaproponować (chłopak je zaakceptuje lub nie), ale dla mnie zakazywanie palenia to pomyłka. Chłopak jest pełnoletni, odpowiada za siebie i swoje zdrowie, a dla mnie nie ma nic gorszego niż nowa dziewczyna prowadzająca swoje zasady i nakazy w nowym związku.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Dawanie prezentów nie jest obowiązkowe. Można to ustalić na początku związku i potem się tego trzymać.
U mnie jest to jedna ze spraw fundamentalnych - żadnego parcia na prezenty. Nie obchodzę żadnych świąt, rocznic czy innych okazji, więc okolicznościowe prezenty nie wchodzą w grę. Nie chcę ich dostawać, bo czułabym potrzebę zrewanżowania się, a wymyślanie prezentu i chodzenie do sklepu to dla mnie strata czasu. Ile rocznie miałabym takich wymyślać? Dlatego zakaz prezentów (w obie strony) zakomunikowałam facetowi na mniej więcej drugim spotkaniu, żeby mógł się jak najszybciej rozmyślić ze związku. Nie rozmyślił się. Nie kupujemy sobie nic poza realizacją zamówień ze sklepu (np. "jak będziesz w lidlu, to kup mi dwa banany).

[201706081317]

Prezenty to trochę jak święta. Jedni kochają, inni krzywią się na myśl, ze to aż raz w roku.

Polecam robić tak jak się podoba i tyle, cóż. Ważne, by przegadać sprawę, nie oczekiwać a mówić

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Prezenty do akurat mały pikuś w porównaniu do różnic światopoglądowo-osobowościowych na które pewnie się w przyszłości natkniesz, więc luz Jak już będziesz w związku to powiesz chłopakowi jak ty to widzisz i razem ustalicie strategię na takie okoliczności.

A co do chłopaka, który ci się podoba - ja nie widzę nic nagannego w wyrażeniu swojej opinii na temat jego wyglądu czy palenia. Tylko kwestia formy. Nie możesz żądać, ani nakazywać. Ale możesz powiedzieć że tobie to i to podoba się bardziej i byłoby ci milej gdyby to i tamto.
Z tym, że poczekałam z jakimikolwiek komentarzami do czasu kiedy będziecie już oficjalnie razem