Kłamstwa i porno

Bilbou · 2016-05-09, 16:26

Witajcie,

założyłam nowe konto i dlatego zakładam ten dość przykry temat. Jesteśmy parą ponad rok i równie długo ze sobą mieszkamy. Nie wiem od czego zacząć, więc z góry przepraszam za chaotyczność. Mam problem z seksem. On jest moim pierwszym i no okazało się, że jestem ciasna. I ja psychicznie to źle znosiłam, i to miało pozostać między nami, bo wiadomo, taka sprawa, że raczej nie chciałam, aby ktokolwiek o tym wiedział. Potem dowiedziałam się, że powiedział o tej sprawie koleżance. On się wypierał, że nic, wgl, dopiero gdy został przyparty do muru to się przyznał. Obiecał, że więcej to się nie powtórzy. Potem widziałam, raz albo dwa jakie jakieś konwersacje z koleżankami zostały wyczyszczone. W styczniu była ostra kłótnia o właściwie wszystko. O te jego rozmowy. O mówienie komuś innemu o naszych sprawach. On przepraszał, błagał o drugą szansę i obiecywał, że więcej tego nie zrobi. Wybaczyłam. No i ostatnio wyszła nowa sytuacja dot. Masturbacji. Odkryłam, że ogląda porno itp. Potem rozmowa. Ja dałam jakiś temat dot. Seksu i zapytałam czy ogląda i wgl. Nie, w życiu. Po moich słowach, że widziałam przecież, przyznał się, że od pół roku ogląda i się masturbuje. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że kiedy ja czasem żartem, przy oglądaniu jakiś scen w filmie itp. Pytałam, bądź rzucałam jakimś tekstem o tym, to było „niee, coś Ty, Ty mi wystarczasz, nie potrzebuję nic innego’. Chodzi mi tu o kłamstwa z Jego strony. On doskonale wie, że nie cierpię kłamstwa i dla mnie liczy się szczerość w związku. A tu takie coś. Były łzy, że jak On mógł mnie okłamywać itd. Kiedy trochę emocje zeszły, porozmawialiśmy i ja zapytałam o wszystko, co mi wpadło do głowy. Kilka dodatkowych kłamstewek wyszło na jaw. Niby się pogodziliśmy, ale ja powoli świruję. Za każdym razem, kiedy słyszę dźwięk skype, na fejsie, mam schizy, że nie wiadomo o czym On tam rozmawia, z kim itp. Kiedy On pracuje (pracuje w domu, zdalnie) i zaczyna o 8, a ja np. Budzę się o 10 to już w głowie mam myśli, że pewnie znowu to robił. Nie mam zaufania do tego wszystkiego i chciałabym to kontrolować. Wiem, że to niezdrowe, ale przez to wszystko, co się stało nie mogę pozbyć się tych myśli.

Przepraszam za taki bałagan w wypowiedzi, ale nie wiedziałam jak to opisać. Odpowiem na pytania jeśli jakieś się pojawią i proszę o rady co mam zrobić? Wariuję już po prostu

gramwzielone · 2016-05-09, 16:30

Co jest złego w masturbacji?

Strasznie dramatyzujesz.

Bilbou · 2016-05-09, 16:32

gramwzielone nie chodzi mi o sam fakt masturbacji

Pisałam, że chodzi mi o kłamstwa i to, że wypierał się tego bardzo a dopiero kiedy się wydało to przyznał, że faktycznie tak jest.

**Sheev** · 2016-05-09, 16:43

Czasem się zastanawiam, czy ludziom nie wstyd wywlekać takie sprawy? Zarówno mówić o własnej dziewczynie (lub o sobie), że jest "ciasna" (jeez, jak to brzmi, kwintesencja przedmiotowego traktowania), jak i korzystać z wątpliwej anonimowości internetowej, żeby tak niezdrowymi wynurzeniami dzielić się z całym światem. No cóż, tutaj poleciłbym użyć odlewów murzyńskich pytongów po wielokroć w czasie treningu strasznie złego, masturbacją zwanego i choć czuję się zniesmaczony udzielaniem takich rad, to nie sądzę, by były one szczególnie obraźliwe w tym kontekście. A, tylko uważać trzeba, bo ten Pinokio na długoterminowego partnera się nie zapowiada, a następny może na przykład mieć małego i poskarży się koleżankom, że jesteś "luźna", albo "przechodzona", względnie "wyeksploatowana". Żal.

Co do problemu okłamywania i Twojego problemu z jego masturbacją - szkoda strzępić ryja.

ajah · 2016-05-09, 17:12

Strasznie zakłamany koleś.
Na twoim miejscu ewakuowałabym się z tego związku.

thirky · 2016-05-09, 17:12

O co chodzi z tym byciem ciasna? Co to za problem? Serio pytam bo nie wiem o co chodzi.

Barbarella05 · 2016-05-09, 17:17

Cytat:

Napisane przez thirky

O co chodzi z tym byciem ciasna? Co to za problem? Serio pytam bo nie wiem o co chodzi.

Dołączam się do pytania.

Frezja__ · 2016-05-09, 17:55

Cytat:

Napisane przez Barbarella05

Dołączam się do pytania.

I ja. Jesteś tak ciasna, że nie możesz współżyć?
Fakt, że rozmawiał o tym z koleżankami (sprawa intymna) to niefajnie. Co to pornografii, znacie się stosunkowo krótko, sprawa prywatna i osobista, może domyślał się jak zareagujesz więc to ukrywał.
Uprawiacie w ogóle seks?

ehardstyle · 2016-05-09, 18:03

Miałam bardzo podobną sytuację, były też polubienia polnagich lasek na instagramie (żeby nie było, mój facet ma 35 lat, nie 15

), było porno i inne. Jesteśmy razem 2 lata. Obojgu nam bardzo zależy ms tym związku, daje mu duży kredyt zaufania, jednak czasem zdarzy mi się zajrzeć mu w rozmowy itp. Za każdym razem (moze poza pierwszym, bo to była taka awantura, ze oddałam mu aż pierscionek) staram się z nim o tym rozmawiać, spokojnie. Za każdym razem tłumaczy się wypitym alkoholem, ale mówię mu otwarcie co czuję gdy widzę tego typu rzeczy, on zawsze obiecuję, ze już tak więcej nie zrobi i... dotrzymuje słowa. Były chyba 3 sytuacje tego typu, ale każda pod jakimś względem się różniła i każda zdarzyła się w różnym czasie trwania związku i faktycznie za każdym razem dotrzymuje słowa. Ostatnia sprawa dotyczyła właśnie tych zdjęć, czyli w sumie nic takiego, podejrzewam ze każdemu mężczyźnie zdarza się obejrzeć zdjęcie nagiej laski, ale po każdej rozmowie i jego obietnicy żadna sytuacja nie miała już miejsca. On zawsze mówi, ze zawsze będzie tylko mój i nie muszę się o nic bać i im dłużej z nim jestem, tym bardziej mu ufam i wierzę jego słowom. Przepraszam za taki długi post, ale przekaz jest taki: spróbuj mu zaufać. Jeśli on obieca Ci, ze tego nie zrobi, zaufaj mu.

Ostatnio powiedziałam mu, ze jak chce sobie czasami popatrzeć na gołe cycki, to niech to sobie robi, w końcu to tylko zdjęcie (wolę żeby ogladal nagie laski w necie niż szukał laski na boku), tylko niech się upewni, że ja nie będę w stanie tego zobaczyć

Adrianna_8 · 2016-05-09, 18:07

A mi się wydaje, że masz konkretnie problem z tym, że on ogląda porno i się masturbuje. Co z tego? Jeśli nie cierpi na tym wasze życie seksualne, to po co dramatyzować?
Kłamstwa nie są fajne. Brak zaufania jest straszny - czasem lepiej się rozstać.

thirky · 2016-05-09, 18:11

Jakby mi facet zabronil oglądać zdjęcia nagich kobiet / mężczyzn i trzepalby mi kompa w poszukiwaniu śladów takich strasznych zbrodni to bym go pogonila.

**201607040946** · 2016-05-09, 18:29

Przepraszam

Właśnie się dowiedziałam, że jestem nienormalna, bo nawet mając faceta oglądam nagie laski/facetów, czasem porno też wpadnie (do tego gejowskie - szok)

Nie cierpi na tym moje życie seksualne.

Co innego kłamstwa - tego bym nie wybaczyła.

ALL for LOVE · 2016-05-09, 19:10

Co to za pytania czy ogląda porno, czy się masturbuje.... ??? On widocznie ma większe potrzeby niż Ty... Spytaj go jak często potrzebuje seksu, jak często ty i ustalcie do między sobą.

**20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e** · 2016-05-09, 19:40

Cytat:

Napisane przez kaguya

Przepraszam

Właśnie się dowiedziałam, że jestem nienormalna, bo nawet mając faceta oglądam nagie laski/facetów, czasem porno też wpadnie (do tego gejowskie - szok)

Nie cierpi na tym moje życie seksualne.

Co innego kłamstwa - tego bym nie wybaczyła.

Zgadzam się . Masturbacja czy pornografia to normalna sprawa nawet będąc w związku .Ja osobiście nie potrafiłabym z tego zrezygnować nawet gdyby partnerowi to przeszkadzało .Chyba że zobowiązałby się do zadowalania mnie przy każdej nadarzającej się okazji abym nie musiała robić tego sama -w co wątpię bo człowiek to nie maszynka i nie zawsze dwie osoby mają ochotę na seks w tym samym momencie .Tym bardziej że większość psychologów/specjalistów uważa masturbacje za cześć ludzkiego życia więc jak się tego wyzbyć?

**Sheev** · 2016-05-09, 20:15

@ehardstyle

Cytat:

"daje mu duży kredyt zaufania, jednak czasem zdarzy mi się zajrzeć mu w rozmowy itp"

Weź się zdecyduj. Albo mu ufasz, albo szpiegujesz.

Cytat:

"Za każdym razem (moze poza pierwszym, bo to była taka awantura, ze oddałam mu aż pierscionek)"

Bardzo to dojrzale.

Cytat:

" Za każdym razem tłumaczy się wypitym alkoholem, ale mówię mu otwarcie co czuję gdy widzę tego typu rzeczy, on zawsze obiecuję, ze już tak więcej nie zrobi i... dotrzymuje słowa. Były chyba 3 sytuacje tego typu, ale każda pod jakimś względem się różniła i każda zdarzyła się w różnym czasie trwania związku i faktycznie za każdym razem dotrzymuje słowa."

Zaraz zaraz... za każdym razem dotrzymał słowa, ale były 3 sytuacje tego typu? Mistrzostwo logicznego myślenia tu widzę mamy - albo dotrzymuje słowa albo sytuacja się powtarza. Ewentualnie jest mistrzem obchodzenia prawa, krętactwa i cwaniactwa - raz zabroniono zagadywać do ladacznic, to zaczął lajkować ich nagie fotki. Poszedł ban, to przerzucił się na flirt z nieznajomymi panienkami na portalu randkowym. Miodzio.

Cytat:

"ale po każdej rozmowie i jego obietnicy żadna sytuacja nie miała już miejsca"

Ktoś chyba nie do końca wie co pisze. Skoro żadna sytuacja po rozmowie nie miała już miejsca, to nie mogło być więcej rozmów niż jedna. A tutaj "każda". Fuck logic.

Cytat:

" Przepraszam za taki długi post"

Rozumiem, że zwykle nie piszesz tak strasznie "długich", bo aż na 13 linijek, tekstów, ale nie dziwię się. Ogólnie to cała wypowiedź wygląda na trolla, albo jednak jest te 15 lat, bo na 35 nie wygląda żadną miarą.

@KaSiaa21t

Cytat:

"Ja osobiście nie potrafiłabym z tego zrezygnować nawet gdyby partnerowi to przeszkadzało .Chyba że zobowiązałby się do zadowalania mnie przy każdej nadarzającej się okazji abym nie musiała robić tego sama -w co wątpię bo człowiek to nie maszynka i nie zawsze dwie osoby mają ochotę na seks w tym samym momencie ."

A to się nazywa uzależnienie. Seksoholizm. Przyjrzyj się temu, co napisałaś : zrezygnujesz z masturbacji (dlaczego dla wersji żeńskiej nie ma tylu fajnych określeń, co przy męskiej?), tylko jeśli partner robiłby dobrze przy każdej nadarzającej się okazji, abyś nie musiała robić tego sama. Takie uzależnienia się leczy - jak często "musisz" to robić?
'
Chyba za bardzo uwierzyłaś psychologom: "Tym bardziej że większość psychologów/specjalistów uważa masturbacje za cześć ludzkiego życia więc jak się tego wyzbyć?" w tej kwestii. Poczytaj też co mają do powiedzenia wobec chorobliwej potrzeby masturbacji jak tylko pojawi się potrzeba. Wiesz jak wyglądałoby życie nastoletnich i dwudziestoparoletnich chłopców, gdyby zechcieli postępować w ten sposób ?

**201706081317** · 2016-05-09, 20:20

Było takich wątków już sporo.

Najprawdopodobniej koleś wie, że masz jazdy jeśli chodzi o oglądanie porno (samo walenie tekstami ty mi wystarczasz brzmi jakbyś go molestowała długo i boleśnie o to).

Zgadzam się też z laskami wyżej o tym jestem za ciasna. Nie czaję. Macie problem - kup wibrator, pobaw się kilka razy, powinno być lepiej. A za gadanie takich rzeczy koleżance ucięłabym mu jaja razem z płucami i wg mnie kasowanie rozmów znaczy, że ten temat to nie jest jedyny między nimi.

thirky · 2016-05-09, 20:22

Cytat:

Napisane przez niebieska_meta

ucięłabym mu jaja razem z płucami

Jadłam

**Sheev** · 2016-05-09, 20:46

Cytat:

Napisane przez thirky

Jadłam

ehardstyle · 2016-05-09, 20:50

"Ewentualnie jest mistrzem obchodzenia prawa, krętactwa i cwaniactwa - raz zabroniono zagadywać do ladacznic, to zaczął lajkować ich nagie fotki. Poszedł ban, to przerzucił się na flirt z nieznajomymi panienkami na portalu randkowym. Miodzio.
Ktoś chyba nie do końca wie co pisze. Skoro żadna sytuacja po rozmowie nie miała już miejsca, to nie mogło być więcej rozmów niż jedna. A tutaj "każda". Fuck logic."

Ani razu nie było sytuacji ze rozmawial z inną. Była sprawa o porno, fotki i jeszcze jedna, więc o czym Ty gadasz? Jeśli lajkowal fotki, to były to fotki z golami cyckami randomowych lasek na konkretnym profilu więc nie filozofuj i nie doszukuj się czegos, co nigdy nie miało miejsca.

Mam 21 lat, gdy oddałam mu pierścionek mialam 19, mialam prawo zachować się niedojrzałe, a Ty mógłbyś odpowiedzieć autorce głównego posta zamiast wszystko krytykować.

**20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e** · 2016-05-09, 20:54

Cytat:

Napisane przez Sheev

@ehardstyle

Weź się zdecyduj. Albo mu ufasz, albo szpiegujesz.

Bardzo to dojrzale.

Zaraz zaraz... za każdym razem dotrzymał słowa, ale były 3 sytuacje tego typu? Mistrzostwo logicznego myślenia tu widzę mamy - albo dotrzymuje słowa albo sytuacja się powtarza. Ewentualnie jest mistrzem obchodzenia prawa, krętactwa i cwaniactwa - raz zabroniono zagadywać do ladacznic, to zaczął lajkować ich nagie fotki. Poszedł ban, to przerzucił się na flirt z nieznajomymi panienkami na portalu randkowym. Miodzio.

Ktoś chyba nie do końca wie co pisze. Skoro żadna sytuacja po rozmowie nie miała już miejsca, to nie mogło być więcej rozmów niż jedna. A tutaj "każda". Fuck logic.

Rozumiem, że zwykle nie piszesz tak strasznie "długich", bo aż na 13 linijek, tekstów, ale nie dziwię się. Ogólnie to cała wypowiedź wygląda na trolla, albo jednak jest te 15 lat, bo na 35 nie wygląda żadną miarą.

@KaSiaa21t

A to się nazywa uzależnienie. Seksoholizm. Przyjrzyj się temu, co napisałaś : zrezygnujesz z masturbacji (dlaczego dla wersji żeńskiej nie ma tylu fajnych określeń, co przy męskiej?), tylko jeśli partner robiłby dobrze przy każdej nadarzającej się okazji, abyś nie musiała robić tego sama. Takie uzależnienia się leczy - jak często "musisz" to robić?
'
Chyba za bardzo uwierzyłaś psychologom: "Tym bardziej że większość psychologów/specjalistów uważa masturbacje za cześć ludzkiego życia więc jak się tego wyzbyć?" w tej kwestii. Poczytaj też co mają do powiedzenia wobec chorobliwej potrzeby masturbacji jak tylko pojawi się potrzeba. Wiesz jak wyglądałoby życie nastoletnich i dwudziestoparoletnich chłopców, gdyby zechcieli postępować w ten sposób ?

Chyba trochę przesadzasz. Jeśli mam ochotę na seks a nie ma przy mnie partnera to dlaczego miałabym nie zadowolić się sama ?Tylko męczyć się siłę aż będzie okazja na wspólne spędzenie nocy ? Nie widzę sensu żeby czekać na niewiadomo na co. I to nie ma nic wspólnego z żadnym seksoholizmem czy uzależnieniem ,nie robię tego co dziennie po kilkanaście godzin żebym mnie o coś takiego posądzać. A jeżeli nie jestem w stałym związku a przygodnego seksu nie uznaje to masturbacja jest obecna w moim życiu całodobowo nie wyobrażam sobie żeby było inaczej.

A pisząc że MUSZĘ nie miałam na myśli że jak tego nie zrobię to umrę w męczarniach ale nie widzę powodu żeby z tego rezygnować na rzecz partnera który ma ze sobą jakieś problemy.

**201607040946** · 2016-05-09, 21:12

Ten wątek to jakiś kosmos.

ANKA54321 · 2016-05-09, 23:00

Cytat:

Napisane przez Bilbou

gramwzielone nie chodzi mi o sam fakt masturbacji

Pisałam, że chodzi mi o kłamstwa i to, że wypierał się tego bardzo a dopiero kiedy się wydało to przyznał, że faktycznie tak jest.

wypieral bo sie bal ze bedziesz to rozkladala na gownoatomy. nie ma zaspokojenia razem z toba to sie sam zaspokaja. to chyba lepsze niz jakby cie mial zdradzac.

Frezja__ · 2016-05-09, 23:26

Jak się go pytałaś czy się masturbuje to w jaki sposób?
- kochanieee, a czy się czasami zabawiasz sam, co?

- masturbujesz się?! podniecają cię gołe baby?! no powiedz no powiedz!
A Ty się masturbujesz autorko? ;>

**Sheev** · 2016-05-09, 23:28

Cytat:

"Ani razu nie było sytuacji ze rozmawial z inną. Była sprawa o porno, fotki i jeszcze jedna, więc o czym Ty gadasz? "

Oh my god, to będzie ciężkie do wyjaśnienia...

"Po raz kolejny przypomina sobie o Prawie Tępego Studenta: istnieje graniczna odległość dzieląca poziom wiedzy nauczanego od poziomu wiedzy uczącego, powyżej której jakość nauki zaczyna spadać. Gdy bowiem przychodzi do psyche, okazuje się, że nie wszystkie emulacje prostszych procesów myślowych przez układy bardziej skomplikowane są możliwe."

Teraz pewnie jeszcze większy mętlik.
Okey. Emulacja prostszych procesów, begin:
W mojej wypowiedzi zawarłem prosty algorytm... przepraszam, wróć. MentalDowngrade#2

Od nowa.
Napisałem, że są 2 opcje:
a) napisałaś coś, co się wyklucza - że 3 razy obiecywał, że już nie będzie robił "tego typu rzeczy" i zawsze dotrzymywał słowa. Skoro obiecał raz i później musiał jeszcze 2 razy, to wynika stąd, że 2 razy nie dotrzymał słowa. Sprzeczność.

b) jest jeszcze druga szansa, że pojęcie (zakres znaczeniowy) "tego typu rzeczy" jest szerokie, i jeśli dostał bana na przykładowo porno, to zaczął szukać obejścia, czyli na przykład nagich fotek. Czyli takie krętactwo, bo wiedziałby, że Ci się nie spodoba, a zarazem może powiedzieć, że sensu stricto, znaczy, że będąc dokładnym dotrzymał słowa.

Uwaga: moje wcześniejsze przykłady zachowań były w sposób (prawie) oczywisty tylko figurą ret... miały tylko zobrazować podpunkt b, nie wiedziałem jakie tam macie problemy w związku, ani zbioru Waszych praktyk zakazanych nie znam i znać nie chcę. Podałem je jako przykład i nie były one sprawą najważniejszą w moim poście.

Cytat:

"Jeśli lajkowal fotki, to były to fotki z golami cyckami randomowych lasek na konkretnym profilu więc nie filozofuj i nie doszukuj się czegos, co nigdy nie miało miejsca."

Mam nadzieję, że wszystko wyżej wyjaśniłem. Naprawdę nie interesują mnie Wasze ekscesy i perypetie - wolałbym wiedzieć, czy dostrzegasz już braki logiki w swoich wypowiedziach, czy dalej będziesz się czepiać zmyślonych na potrzebę rozwinięcia rozumowania przykładów.

Cytat:

"(żeby nie było, mój facet ma 35 lat, nie 15 )"

&

Cytat:

"Mam 21 lat, gdy oddałam mu pierścionek mialam 19, mialam prawo zachować się niedojrzałe"

Także tak. Czysty trolling albo to zakrawa pod patolę. Pierścionek zaręczynowy daje gość 33 lata nastolatce. Mów do mnie jeszcze.

Cytat:

"a Ty mógłbyś odpowiedzieć autorce głównego posta zamiast wszystko krytykować"

Już to zrobiłem wyżej. A co do krytyki... no cóż, ciężko rozmawiać z kimś, kto mówi w piątek, że wczoraj była niedziela, albo że 1+1 daje 5. Taka jest ranga błędu braku logiki w wypowiedziach.

@KaSiaa21t

Cytat:

"Chyba trochę przesadzasz."

Wszystko co napisałem ściśle wynika z Twoich słów. Skoro musisz się zadowalać sama, jest to uzależnienie. Najpewniej nie do końca świadomie użyłaś nieco za mocnych słów, mimo wszystko i tak uważam, że możesz mieć problem.

Cytat:

"Jeśli mam ochotę na seks a nie ma przy mnie partnera to dlaczego miałabym nie zadowolić się sama ?"

W sumie nie widzę jakichś większych przeciwwskazań, jeśli masz nad tym pełną kontrolę (co wątpliwe) i zachowujesz umiar(co raczej nie ma miejsca), nie pogarsza jakości zabaw pełnowartościowych etc.

Cytat:

"Tylko męczyć się siłę aż będzie okazja na wspólne spędzenie nocy ?"

O, a teraz pada określenie "męczyć się". Dla swojego dobra spróbuj pomęczyć się tak jakiś czas. Znajdź sobie inne źródła uwagi, które odciągną od chcicy, sprawdź siłę woli. I jestem tutaj, co mi się rzadko na tym forum zdarza, naprawdę poważny.

Cytat:

"I to nie ma nic wspólnego z żadnym seksoholizmem czy uzależnieniem ,nie robię tego co dziennie po kilkanaście godzin żebym mnie o coś takiego posądzać."

Zdumiewająca wartość kilkunastu godzin zamieszczona jako przykład faktycznego uzależnienia daje do myślenia, że już np. 2 godziny dziennie uznałabyś za normę nie wkraczającą w nałóg.

Cytat:

"A jeżeli nie jestem w stałym związku a przygodnego seksu nie uznaje to masturbacja jest obecna w moim życiu całodobowo nie wyobrażam sobie żeby było inaczej."

Całodobowo. To jeszcze więcej niż kilkanaście godzin, ale będę wyrozumiały i uznam najlżejszą wersję interpretacji, że chodziło o codzienność o dowolnej porze, jeśli się tylko da. To i tak dość często, a swoją tezę o uzależnieniu podtrzymuję.

Cytat:

"A pisząc że MUSZĘ nie miałam na myśli że jak tego nie zrobię to umrę w męczarniach ale nie widzę powodu żeby z tego rezygnować na rzecz partnera który ma ze sobą jakieś problemy."

Tak przypuszczam i już to wyżej napisałem. Tyle że... nałogowy palacz powiedziałby dokładnie to samo, jak zresztą większość wszelkiej maści nałogowców.

@kaguya

Cytat:

"Ten wątek to jakiś kosmos."

To jest dramat, Kaguya-dono.

**20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e** · 2016-05-10, 10:45

[QUOTE=Sheev;60130246]Oh my god, to będzie ciężkie do wyjaśnienia...

"Po raz kolejny przypomina sobie o Prawie Tępego Studenta: istnieje graniczna odległość dzieląca poziom wiedzy nauczanego od poziomu wiedzy uczącego, powyżej której jakość nauki zaczyna spadać. Gdy bowiem przychodzi do psyche, okazuje się, że nie wszystkie emulacje prostszych procesów myślowych przez układy bardziej skomplikowane są możliwe."

Teraz pewnie jeszcze większy mętlik.
Okey. Emulacja prostszych procesów, begin:
W mojej wypowiedzi zawarłem prosty algorytm... przepraszam, wróć. MentalDowngrade#2

Od nowa.
Napisałem, że są 2 opcje:
a) napisałaś coś, co się wyklucza - że 3 razy obiecywał, że już nie będzie robił "tego typu rzeczy" i zawsze dotrzymywał słowa. Skoro obiecał raz i później musiał jeszcze 2 razy, to wynika stąd, że 2 razy nie dotrzymał słowa. Sprzeczność.

b) jest jeszcze druga szansa, że pojęcie (zakres znaczeniowy) "tego typu rzeczy" jest szerokie, i jeśli dostał bana na przykładowo porno, to zaczął szukać obejścia, czyli na przykład nagich fotek. Czyli takie krętactwo, bo wiedziałby, że Ci się nie spodoba, a zarazem może powiedzieć, że sensu stricto, znaczy, że będąc dokładnym dotrzymał słowa.

Uwaga: moje wcześniejsze przykłady zachowań były w sposób (prawie) oczywisty tylko figurą ret... miały tylko zobrazować podpunkt b, nie wiedziałem jakie tam macie problemy w związku, ani zbioru Waszych praktyk zakazanych nie znam i znać nie chcę. Podałem je jako przykład i nie były one sprawą najważniejszą w moim poście.

Mam nadzieję, że wszystko wyżej wyjaśniłem. Naprawdę nie interesują mnie Wasze ekscesy i perypetie - wolałbym wiedzieć, czy dostrzegasz już braki logiki w swoich wypowiedziach, czy dalej będziesz się czepiać zmyślonych na potrzebę rozwinięcia rozumowania przykładów.

&

Także tak. Czysty trolling albo to zakrawa pod patolę. Pierścionek zaręczynowy daje gość 33 lata nastolatce. Mów do mnie jeszcze.

Już to zrobiłem wyżej. A co do krytyki... no cóż, ciężko rozmawiać z kimś, kto mówi w piątek, że wczoraj była niedziela, albo że 1+1 daje 5. Taka jest ranga błędu braku logiki w wypowiedziach.

@KaSiaa21t

Wszystko co napisałem ściśle wynika z Twoich słów. Skoro musisz się zadowalać sama, jest to uzależnienie. Najpewniej nie do końca świadomie użyłaś nieco za mocnych słów, mimo wszystko i tak uważam, że możesz mieć problem.

W sumie nie widzę jakichś większych przeciwwskazań, jeśli masz nad tym pełną kontrolę (co wątpliwe) i zachowujesz umiar(co raczej nie ma miejsca), nie pogarsza jakości zabaw pełnowartościowych etc.

O, a teraz pada określenie "męczyć się". Dla swojego dobra spróbuj pomęczyć się tak jakiś czas. Znajdź sobie inne źródła uwagi, które odciągną od chcicy, sprawdź siłę woli. I jestem tutaj, co mi się rzadko na tym forum zdarza, naprawdę poważny.

Zdumiewająca wartość kilkunastu godzin zamieszczona jako przykład faktycznego uzależnienia daje do myślenia, że już np. 2 godziny dziennie uznałabyś za normę nie wkraczającą w nałóg.

Całodobowo. To jeszcze więcej niż kilkanaście godzin, ale będę wyrozumiały i uznam najlżejszą wersję interpretacji, że chodziło o codzienność o dowolnej porze, jeśli się tylko da. To i tak dość często, a swoją tezę o uzależnieniu podtrzymuję.

Tak przypuszczam i już to wyżej napisałem. Tyle że... nałogowy palacz powiedziałby dokładnie to samo, jak zresztą większość wszelkiej maści nałogowców.

@kaguya

To jest dramat, Kaguya-dono.[/QUOT

Spoko ,szybko tracę cierpliwość na takie idiotyczne dyskusje tym bardziej że watek nie nie jest na mój temat, a moja masturbacja czy uzależnienie jak to nazywasz to zdecydowanie nie jest Twój interes.

W wątku rozmawiamy o pornografii i masturbacji która mimo bycia w formalnym związku u większość przeciętnych ludzi jest obecna -partner nie zawsze jest na wyciągnięcie naszej ręki ,nie zawsze ma ochotę na seks albo zwyczajnie może mieć mniejsze potrzeby .I nikt normalny nie trenuje siły woli ,nie będzie się powstrzymywał ,czy męczył dla jakieś wyższej idei bo nie ma ku temu żadnych powodów ? Trzeba sobie w końcu uzmysłowić że ludzie mają różne libido ,jednemu wystarcza seks raz na miesiąc i będzie zadowolony a już inny nie bardzo bo frustracja zacznie wylewać się komuś uszami rozumiejąc inaczej będzie się męczył ...dlatego też ludzie się często rozchodzą i szukają kogoś podobnego do siebie a nie robią z siebie męczennika który musi trenować siłę woli -_-

ehardstyle · 2016-05-10, 12:57

Nie będę się nawet męczyć czytając twoje wypociny, jestem młoda i nie żałuję swoich decyzji, absolutnie nie wstydzę się tego, że mój narzeczony jest ode mnie 13 lat starszy, a Ty nie jesteś dla mnie żadnym autorytetem, dlatego nie zamierzam się kłócić z człowiekiem który zamiast pomóc autorce posta, szuka odpowiedzi na które może ponarzekać i poczuć się hm... lepszy, mądrzejszy? Szkoda czasu na rozmowę z Tobą, możesz pisać co chcesz, ale z pewnością nic spod twojej ręki nie przeczytam

P.S. albo jesteś sam, albo Masz ze sobą jakieś problemy, współczuję i pozdrawiam

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;60145601][/QUOTE]
Szkoda nerwow, też uważam że temat nie o mnie, więc nie widzę sensu negowania naszych wypowiedzi i mówienia nam co i jak powinnysmy robić. Najlepiej ho plac, bo taki się przyczepi jak rzep do psiego ogona i Ci nie przegadasz, a ze mam nerwicę, to idę najprostszą drogą - nie czytam, nie odpisuje, czuję się lepiej

WhySoSerious · 2016-05-10, 12:58

A wgl co jest wgl złego w ciasnej cipce i wgl i w masturbacji i wgl i co jest wgl złego w pisaniu słowa w ogóle w całości i wgl? Za trudne i wgl?

Bilbou · 2016-05-10, 14:55

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, nawet te niekoniecznie w temacie

Wyjaśnię kilka kwestii bo chyba zrobiłam lekki chaos o niektórych sprawach.

"ciasność" - źle to napisałam. Miałam problem z tym, że byłam 'ciasna' i za każdym razem, kiedy uprawialiśmy seks odczuwałam dość duży ból. U lekarza również byłam, z czasem to przeszło i jest już normalnie. Tylko sprawa z wywaleniem tego do kogoś obcego wyszła w styczniu.

Nie czepiam się go masturbowanie się. Serio, może to robić i nie mam z tym problemów. Samej też kiedyś zdarzyło mi się oglądać, więc ZUPEŁNIE mi to nie przeszkadza.

Nie zapytałam go jedząc śniadanie "Kochanie czy masturbujesz się?", tylko wyszło to przy oglądaniu filmu (z tego, co kojarzę) i w dodatku oboje się z tego śmialiśmy. Uważam za masturbację i porno normalną ludzką rzecz. Tylko chodziło mi tu o to, że to zataił i się zarzekał, że nigdy w życiu itp. Mam nadzieję, że dobrze to wyjaśniłam.

Ktoś wspomniał, że mogę mieć 'jazdy' i dlatego nie powiedział. Tego nie wiem. Wydawało mi się, że jak rozmawiamy o seksie, że nie jest to dla nas temat tabu to jest ok. Jak rozmawialiśmy o tym i zapytałam dlaczego się tego wypierał to stwierdził, że się wstydził. Na moje pytanie czy bał się mojej reakcji, odpowiedział, że nie.

A jeszcze kwestia naszego życia seksualnego. Ja wiem, że ludzie to nie maszyny i za każdym razem kiedy ja mam ochotę to nie będę do Niego biegała. Ok, tylko, że u nas to ja mam większe potrzeby w tej kwestii, może dlatego tym bardziej mnie to zdziwiło.

Moje pytanie do Was, to jak poradzić sobie z tymi 'schizami', bo inaczej tego nazwać nie potrafię.

P.S Wgl to coś, czego nie mogę się za cholerę wywalić ze swojego pisania, wybaczcie

**Sheev** · 2016-05-11, 02:27

@KaSiaa21t

Cytat:

"szybko tracę cierpliwość na takie idiotyczne dyskusje tym bardziej że watek nie nie jest na mój temat, a moja masturbacja czy uzależnienie jak to nazywasz to zdecydowanie nie jest Twój interes."

Nie odniosłaś się do moich słów, lecz zwyczajnie zamknęłaś temat "nie twoja sprawa". Jedyną osobą, która mogłaby coś zyskać jesteś Ty, gdybyś, dajmy na to, dzięki moim sugestiom zdiagnozowała, że masz problem z powstrzymaniem się od samozabaw (być może nie masz, ale jak możesz to wiedzieć, skoro nie próbujesz się powstrzymywać?). Powyższa postawa zdradza, że odwracasz się od potencjalnego uświadomienia uzależnienia, jakże dojrzale.

Cytat:

"I nikt normalny nie trenuje siły woli ,nie będzie się powstrzymywał ,czy męczył dla jakieś wyższej idei bo nie ma ku temu żadnych powodów"

Dość lekko przychodzi Ci szafowanie słówkiem "normalność", podobnie jak kwantyfikatorami wielkimi.
Nie ma żadnych powodów, by trenować silną wolę? Hohoho.

Cytat:

"Trzeba sobie w końcu uzmysłowić że ludzie mają różne libido ,jednemu wystarcza seks raz na miesiąc i będzie zadowolony a już inny nie bardzo bo frustracja zacznie wylewać się komuś uszami rozumiejąc inaczej będzie się męczył "

Zgadza się. Warto też wspomnieć, że skrajności mają swoje nazwy, z jednej strony jest seksoholizm, z drugiej problemy z libido.

Cytat:

"dlatego też ludzie się często rozchodzą i szukają kogoś podobnego do siebie a nie robią z siebie męczennika który musi trenować siłę woli -_-"

Niedopasowanie przejawia się na wielu płaszczyznach, choć co do osób, które się kochają, jednak nie mogą ze sobą być, bo mają inne potrzeby erotyczne, miałbym własną opinię, ale zachowam ją dla siebie. Bardziej istotna jest końcówka. Podobnie jak wcześniej używasz silnych sformułowań: "męczennik", "trening silnej woli". Ten akurat jest rzeczą rozwijającą i ze wszech stron przydatną. W zasadzie można powiedzieć, że 2 siły, jakie się w człowieku ścierają - natura i kultura - zależą od naszej woli. Możemy być bardziej uduchowieni (choć słowo niesie ze sobą ładunek niekoniecznie pozytywnych konotacji), kulturalni, panujący nad sobą. Możemy też iść po linii najmniejszego oporu. Głodni - obżerać się, smutni - chlać, samotni - uciekać w byle jakie towarzystwo czy związek, napaleni - onanizować się 2 godziny dziennie. Wybór czy chcesz mieć wybór należy do Ciebie.

@ehardstyle

Cytat:

"Nie będę się nawet męczyć czytając twoje wypociny"

Rozumiem; czytanie, podobnie jak myślenie, bywa dla niektórych męczące. Szczególnie, jeśli więcej niż 13 linijek.

Cytat:

"jestem młoda i nie żałuję swoich decyzji"

But you will.

Cytat:

"absolutnie nie wstydzę się tego, że mój narzeczony jest ode mnie 13 lat starszy"

Ależ nie o wstyd tu chodzi, a o niecodzienność sytuacji, w której chłop po 30 oświadcza się nastolatce, co w połączeniu z kilkoma innymi faktami i przesłankami skłoniło mnie do prognozy akapit wyżej.

Cytat:

"Ty nie jesteś dla mnie żadnym autorytetem, dlatego nie zamierzam się kłócić z człowiekiem który zamiast pomóc autorce posta, szuka odpowiedzi na które może ponarzekać i poczuć się hm... lepszy, mądrzejszy?"

Rozumowanie jest tutaj pozbawione sensownego ciągu przyczynowo-skutkowego, zamiast odwoływania się do konkretów jakieś widzimisię, ale do tego już przywykłem.

Natomiast dalsze diagnozy psychologiczne zostaw osobom bardziej za pan brat z dedukcją, że nie wspomnę o potrzebnych ku temu kompetencjach.

Cytat:

" też uważam że temat nie o mnie, więc nie widzę sensu negowania naszych wypowiedzi i mówienia nam co i jak powinnysmy robić."

Temat nie o Tobie, więc nie wolno mi wytknąć pomyłki w twierdzeniu, że 1+1=5 ? Czy polemika z innymi niż autorka tematu uczestnikami dyskusji jest zła?
Co się zaś tyczy "mówienia co robić", to nigdzie podobnej próby się nie podejmowałem, jedynie zaproponowałem @KaSiaa21t próbę "odwyku".

Cytat:

"a ze mam nerwicę, to idę najprostszą drogą - nie czytam, nie odpisuje, czuję się lepiej"

Tak jedna jak i druga interlokutorka prezentuje podobną postawę: "zamknij oczy, nie każ myśleć, nie mąć wody, daj spokój, nie wysilaj woli/umysłu". Sweet dreams, ladies.

Cytat:

Napisane przez Bilbou

"Moje pytanie do Was, to jak poradzić sobie z tymi 'schizami', bo inaczej tego nazwać nie potrafię."

Własnymi czy jego?

zakonna · 2016-05-11, 05:45

Skąd wziąłeś ten seksoholizm? jakieś bzdury piszesz.

2016-05-09, 16:26	#1
Bilbou Przyczajenie Zarejestrowany: 2016-05 Wiadomości: 3	Kłamstwa i porno Witajcie, założyłam nowe konto i dlatego zakładam ten dość przykry temat. Jesteśmy parą ponad rok i równie długo ze sobą mieszkamy. Nie wiem od czego zacząć, więc z góry przepraszam za chaotyczność. Mam problem z seksem. On jest moim pierwszym i no okazało się, że jestem ciasna. I ja psychicznie to źle znosiłam, i to miało pozostać między nami, bo wiadomo, taka sprawa, że raczej nie chciałam, aby ktokolwiek o tym wiedział. Potem dowiedziałam się, że powiedział o tej sprawie koleżance. On się wypierał, że nic, wgl, dopiero gdy został przyparty do muru to się przyznał. Obiecał, że więcej to się nie powtórzy. Potem widziałam, raz albo dwa jakie jakieś konwersacje z koleżankami zostały wyczyszczone. W styczniu była ostra kłótnia o właściwie wszystko. O te jego rozmowy. O mówienie komuś innemu o naszych sprawach. On przepraszał, błagał o drugą szansę i obiecywał, że więcej tego nie zrobi. Wybaczyłam. No i ostatnio wyszła nowa sytuacja dot. Masturbacji. Odkryłam, że ogląda porno itp. Potem rozmowa. Ja dałam jakiś temat dot. Seksu i zapytałam czy ogląda i wgl. Nie, w życiu. Po moich słowach, że widziałam przecież, przyznał się, że od pół roku ogląda i się masturbuje. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że kiedy ja czasem żartem, przy oglądaniu jakiś scen w filmie itp. Pytałam, bądź rzucałam jakimś tekstem o tym, to było „niee, coś Ty, Ty mi wystarczasz, nie potrzebuję nic innego’. Chodzi mi tu o kłamstwa z Jego strony. On doskonale wie, że nie cierpię kłamstwa i dla mnie liczy się szczerość w związku. A tu takie coś. Były łzy, że jak On mógł mnie okłamywać itd. Kiedy trochę emocje zeszły, porozmawialiśmy i ja zapytałam o wszystko, co mi wpadło do głowy. Kilka dodatkowych kłamstewek wyszło na jaw. Niby się pogodziliśmy, ale ja powoli świruję. Za każdym razem, kiedy słyszę dźwięk skype, na fejsie, mam schizy, że nie wiadomo o czym On tam rozmawia, z kim itp. Kiedy On pracuje (pracuje w domu, zdalnie) i zaczyna o 8, a ja np. Budzę się o 10 to już w głowie mam myśli, że pewnie znowu to robił. Nie mam zaufania do tego wszystkiego i chciałabym to kontrolować. Wiem, że to niezdrowe, ale przez to wszystko, co się stało nie mogę pozbyć się tych myśli. Przepraszam za taki bałagan w wypowiedzi, ale nie wiedziałam jak to opisać. Odpowiem na pytania jeśli jakieś się pojawią i proszę o rady co mam zrobić? Wariuję już po prostu

2016-05-09, 16:32	#3
Bilbou Przyczajenie Zarejestrowany: 2016-05 Wiadomości: 3	Dot.: Kłamstwa i porno gramwzielone nie chodzi mi o sam fakt masturbacji Pisałam, że chodzi mi o kłamstwa i to, że wypierał się tego bardzo a dopiero kiedy się wydało to przyznał, że faktycznie tak jest.

2016-05-09, 16:43	#4
Sheev BAN stały Zarejestrowany: 2016-02 Wiadomości: 269	Dot.: Kłamstwa i porno Czasem się zastanawiam, czy ludziom nie wstyd wywlekać takie sprawy? Zarówno mówić o własnej dziewczynie (lub o sobie), że jest "ciasna" (jeez, jak to brzmi, kwintesencja przedmiotowego traktowania), jak i korzystać z wątpliwej anonimowości internetowej, żeby tak niezdrowymi wynurzeniami dzielić się z całym światem. No cóż, tutaj poleciłbym użyć odlewów murzyńskich pytongów po wielokroć w czasie treningu strasznie złego, masturbacją zwanego i choć czuję się zniesmaczony udzielaniem takich rad, to nie sądzę, by były one szczególnie obraźliwe w tym kontekście. A, tylko uważać trzeba, bo ten Pinokio na długoterminowego partnera się nie zapowiada, a następny może na przykład mieć małego i poskarży się koleżankom, że jesteś "luźna", albo "przechodzona", względnie "wyeksploatowana". Żal. Co do problemu okłamywania i Twojego problemu z jego masturbacją - szkoda strzępić ryja.

2016-05-09, 17:12	#5
ajah wańka wstańka Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 12 467	Dot.: Kłamstwa i porno Strasznie zakłamany koleś. Na twoim miejscu ewakuowałabym się z tego związku. __________________ nauczycielu, zajrzyj

2016-05-09, 17:12	#6
thirky on tired little feet Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 6 200	Dot.: Kłamstwa i porno O co chodzi z tym byciem ciasna? Co to za problem? Serio pytam bo nie wiem o co chodzi. __________________ I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.

2016-05-09, 16:30	#2
gramwzielone Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-07 Wiadomości: 2 275	Dot.: Kłamstwa i porno Co jest złego w masturbacji? Strasznie dramatyzujesz.

2016-05-09, 18:03	#9
ehardstyle Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-04 Wiadomości: 109	Dot.: Kłamstwa i porno Miałam bardzo podobną sytuację, były też polubienia polnagich lasek na instagramie (żeby nie było, mój facet ma 35 lat, nie 15 ), było porno i inne. Jesteśmy razem 2 lata. Obojgu nam bardzo zależy ms tym związku, daje mu duży kredyt zaufania, jednak czasem zdarzy mi się zajrzeć mu w rozmowy itp. Za każdym razem (moze poza pierwszym, bo to była taka awantura, ze oddałam mu aż pierscionek) staram się z nim o tym rozmawiać, spokojnie. Za każdym razem tłumaczy się wypitym alkoholem, ale mówię mu otwarcie co czuję gdy widzę tego typu rzeczy, on zawsze obiecuję, ze już tak więcej nie zrobi i... dotrzymuje słowa. Były chyba 3 sytuacje tego typu, ale każda pod jakimś względem się różniła i każda zdarzyła się w różnym czasie trwania związku i faktycznie za każdym razem dotrzymuje słowa. Ostatnia sprawa dotyczyła właśnie tych zdjęć, czyli w sumie nic takiego, podejrzewam ze każdemu mężczyźnie zdarza się obejrzeć zdjęcie nagiej laski, ale po każdej rozmowie i jego obietnicy żadna sytuacja nie miała już miejsca. On zawsze mówi, ze zawsze będzie tylko mój i nie muszę się o nic bać i im dłużej z nim jestem, tym bardziej mu ufam i wierzę jego słowom. Przepraszam za taki długi post, ale przekaz jest taki: spróbuj mu zaufać. Jeśli on obieca Ci, ze tego nie zrobi, zaufaj mu. Ostatnio powiedziałam mu, ze jak chce sobie czasami popatrzeć na gołe cycki, to niech to sobie robi, w końcu to tylko zdjęcie (wolę żeby ogladal nagie laski w necie niż szukał laski na boku), tylko niech się upewni, że ja nie będę w stanie tego zobaczyć

2016-05-09, 18:07	#10
Adrianna_8 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 9 612	Dot.: Kłamstwa i porno A mi się wydaje, że masz konkretnie problem z tym, że on ogląda porno i się masturbuje. Co z tego? Jeśli nie cierpi na tym wasze życie seksualne, to po co dramatyzować? Kłamstwa nie są fajne. Brak zaufania jest straszny - czasem lepiej się rozstać.

2016-05-09, 18:11	#11
thirky on tired little feet Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 6 200	Dot.: Kłamstwa i porno Jakby mi facet zabronil oglądać zdjęcia nagich kobiet / mężczyzn i trzepalby mi kompa w poszukiwaniu śladów takich strasznych zbrodni to bym go pogonila. __________________ I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.

2016-05-09, 18:29	#12
201607040946 Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 20 500	Dot.: Kłamstwa i porno Przepraszam Właśnie się dowiedziałam, że jestem nienormalna, bo nawet mając faceta oglądam nagie laski/facetów, czasem porno też wpadnie (do tego gejowskie - szok) Nie cierpi na tym moje życie seksualne. Co innego kłamstwa - tego bym nie wybaczyła.

2016-05-09, 20:20	#16
201706081317 Konto usunięte Zarejestrowany: 2015-09 Wiadomości: 982	Dot.: Kłamstwa i porno Było takich wątków już sporo. Najprawdopodobniej koleś wie, że masz jazdy jeśli chodzi o oglądanie porno (samo walenie tekstami ty mi wystarczasz brzmi jakbyś go molestowała długo i boleśnie o to). Zgadzam się też z laskami wyżej o tym jestem za ciasna. Nie czaję. Macie problem - kup wibrator, pobaw się kilka razy, powinno być lepiej. A za gadanie takich rzeczy koleżance ucięłabym mu jaja razem z płucami i wg mnie kasowanie rozmów znaczy, że ten temat to nie jest jedyny między nimi.

2016-05-09, 20:50	#19
ehardstyle Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-04 Wiadomości: 109	Dot.: Kłamstwa i porno "Ewentualnie jest mistrzem obchodzenia prawa, krętactwa i cwaniactwa - raz zabroniono zagadywać do ladacznic, to zaczął lajkować ich nagie fotki. Poszedł ban, to przerzucił się na flirt z nieznajomymi panienkami na portalu randkowym. Miodzio. Ktoś chyba nie do końca wie co pisze. Skoro żadna sytuacja po rozmowie nie miała już miejsca, to nie mogło być więcej rozmów niż jedna. A tutaj "każda". Fuck logic." Ani razu nie było sytuacji ze rozmawial z inną. Była sprawa o porno, fotki i jeszcze jedna, więc o czym Ty gadasz? Jeśli lajkowal fotki, to były to fotki z golami cyckami randomowych lasek na konkretnym profilu więc nie filozofuj i nie doszukuj się czegos, co nigdy nie miało miejsca. Mam 21 lat, gdy oddałam mu pierścionek mialam 19, mialam prawo zachować się niedojrzałe, a Ty mógłbyś odpowiedzieć autorce głównego posta zamiast wszystko krytykować. Edytowane przez ehardstyle Czas edycji: 2016-05-09 o 20:53

2016-05-09, 21:12	#21
201607040946 Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 20 500	Dot.: Kłamstwa i porno Ten wątek to jakiś kosmos.

2016-05-09, 23:26	#23
Frezja__ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-07 Lokalizacja: z ogródka Wiadomości: 4 468	Dot.: Kłamstwa i porno Jak się go pytałaś czy się masturbuje to w jaki sposób? - kochanieee, a czy się czasami zabawiasz sam, co? - masturbujesz się?! podniecają cię gołe baby?! no powiedz no powiedz! A Ty się masturbujesz autorko? ;> __________________ K: 37 "Wiedźmikołaj" Edytowane przez Frezja__ Czas edycji: 2016-05-09 o 23:28

2016-05-10, 10:45	#25
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 1 603	Dot.: Kłamstwa i porno [QUOTE=Sheev;60130246]Oh my god, to będzie ciężkie do wyjaśnienia... "Po raz kolejny przypomina sobie o Prawie Tępego Studenta: istnieje graniczna odległość dzieląca poziom wiedzy nauczanego od poziomu wiedzy uczącego, powyżej której jakość nauki zaczyna spadać. Gdy bowiem przychodzi do psyche, okazuje się, że nie wszystkie emulacje prostszych procesów myślowych przez układy bardziej skomplikowane są możliwe." Teraz pewnie jeszcze większy mętlik. Okey. Emulacja prostszych procesów, begin: W mojej wypowiedzi zawarłem prosty algorytm... przepraszam, wróć. MentalDowngrade#2 Od nowa. Napisałem, że są 2 opcje: a) napisałaś coś, co się wyklucza - że 3 razy obiecywał, że już nie będzie robił "tego typu rzeczy" i zawsze dotrzymywał słowa. Skoro obiecał raz i później musiał jeszcze 2 razy, to wynika stąd, że 2 razy nie dotrzymał słowa. Sprzeczność. b) jest jeszcze druga szansa, że pojęcie (zakres znaczeniowy) "tego typu rzeczy" jest szerokie, i jeśli dostał bana na przykładowo porno, to zaczął szukać obejścia, czyli na przykład nagich fotek. Czyli takie krętactwo, bo wiedziałby, że Ci się nie spodoba, a zarazem może powiedzieć, że sensu stricto, znaczy, że będąc dokładnym dotrzymał słowa. Uwaga: moje wcześniejsze przykłady zachowań były w sposób (prawie) oczywisty tylko figurą ret... miały tylko zobrazować podpunkt b, nie wiedziałem jakie tam macie problemy w związku, ani zbioru Waszych praktyk zakazanych nie znam i znać nie chcę. Podałem je jako przykład i nie były one sprawą najważniejszą w moim poście. Mam nadzieję, że wszystko wyżej wyjaśniłem. Naprawdę nie interesują mnie Wasze ekscesy i perypetie - wolałbym wiedzieć, czy dostrzegasz już braki logiki w swoich wypowiedziach, czy dalej będziesz się czepiać zmyślonych na potrzebę rozwinięcia rozumowania przykładów. & Także tak. Czysty trolling albo to zakrawa pod patolę. Pierścionek zaręczynowy daje gość 33 lata nastolatce. Mów do mnie jeszcze. Już to zrobiłem wyżej. A co do krytyki... no cóż, ciężko rozmawiać z kimś, kto mówi w piątek, że wczoraj była niedziela, albo że 1+1 daje 5. Taka jest ranga błędu braku logiki w wypowiedziach. @KaSiaa21t Wszystko co napisałem ściśle wynika z Twoich słów. Skoro musisz się zadowalać sama, jest to uzależnienie. Najpewniej nie do końca świadomie użyłaś nieco za mocnych słów, mimo wszystko i tak uważam, że możesz mieć problem. W sumie nie widzę jakichś większych przeciwwskazań, jeśli masz nad tym pełną kontrolę (co wątpliwe) i zachowujesz umiar(co raczej nie ma miejsca), nie pogarsza jakości zabaw pełnowartościowych etc. O, a teraz pada określenie "męczyć się". Dla swojego dobra spróbuj pomęczyć się tak jakiś czas. Znajdź sobie inne źródła uwagi, które odciągną od chcicy, sprawdź siłę woli. I jestem tutaj, co mi się rzadko na tym forum zdarza, naprawdę poważny. Zdumiewająca wartość kilkunastu godzin zamieszczona jako przykład faktycznego uzależnienia daje do myślenia, że już np. 2 godziny dziennie uznałabyś za normę nie wkraczającą w nałóg. Całodobowo. To jeszcze więcej niż kilkanaście godzin, ale będę wyrozumiały i uznam najlżejszą wersję interpretacji, że chodziło o codzienność o dowolnej porze, jeśli się tylko da. To i tak dość często, a swoją tezę o uzależnieniu podtrzymuję. Tak przypuszczam i już to wyżej napisałem. Tyle że... nałogowy palacz powiedziałby dokładnie to samo, jak zresztą większość wszelkiej maści nałogowców. @kaguya To jest dramat, Kaguya-dono.[/QUOT Spoko ,szybko tracę cierpliwość na takie idiotyczne dyskusje tym bardziej że watek nie nie jest na mój temat, a moja masturbacja czy uzależnienie jak to nazywasz to zdecydowanie nie jest Twój interes. W wątku rozmawiamy o pornografii i masturbacji która mimo bycia w formalnym związku u większość przeciętnych ludzi jest obecna -partner nie zawsze jest na wyciągnięcie naszej ręki ,nie zawsze ma ochotę na seks albo zwyczajnie może mieć mniejsze potrzeby .I nikt normalny nie trenuje siły woli ,nie będzie się powstrzymywał ,czy męczył dla jakieś wyższej idei bo nie ma ku temu żadnych powodów ? Trzeba sobie w końcu uzmysłowić że ludzie mają różne libido ,jednemu wystarcza seks raz na miesiąc i będzie zadowolony a już inny nie bardzo bo frustracja zacznie wylewać się komuś uszami rozumiejąc inaczej będzie się męczył ...dlatego też ludzie się często rozchodzą i szukają kogoś podobnego do siebie a nie robią z siebie męczennika który musi trenować siłę woli -_- Edytowane przez 20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e Czas edycji: 2016-05-10 o 10:50

2016-05-10, 12:57	#26
ehardstyle Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-04 Wiadomości: 109	Dot.: Kłamstwa i porno Nie będę się nawet męczyć czytając twoje wypociny, jestem młoda i nie żałuję swoich decyzji, absolutnie nie wstydzę się tego, że mój narzeczony jest ode mnie 13 lat starszy, a Ty nie jesteś dla mnie żadnym autorytetem, dlatego nie zamierzam się kłócić z człowiekiem który zamiast pomóc autorce posta, szuka odpowiedzi na które może ponarzekać i poczuć się hm... lepszy, mądrzejszy? Szkoda czasu na rozmowę z Tobą, możesz pisać co chcesz, ale z pewnością nic spod twojej ręki nie przeczytam P.S. albo jesteś sam, albo Masz ze sobą jakieś problemy, współczuję i pozdrawiam ---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ---------- [1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;60145601][/QUOTE] Szkoda nerwow, też uważam że temat nie o mnie, więc nie widzę sensu negowania naszych wypowiedzi i mówienia nam co i jak powinnysmy robić. Najlepiej ho plac, bo taki się przyczepi jak rzep do psiego ogona i Ci nie przegadasz, a ze mam nerwicę, to idę najprostszą drogą - nie czytam, nie odpisuje, czuję się lepiej

2016-05-10, 12:58	#27
WhySoSerious multitasking ninja Zarejestrowany: 2009-05 Lokalizacja: Arrakis Wiadomości: 1 405	Dot.: Kłamstwa i porno A wgl co jest wgl złego w ciasnej cipce i wgl i w masturbacji i wgl i co jest wgl złego w pisaniu słowa w ogóle w całości i wgl? Za trudne i wgl? __________________ If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite.

2016-05-10, 14:55	#28
Bilbou Przyczajenie Zarejestrowany: 2016-05 Wiadomości: 3	Dot.: Kłamstwa i porno Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, nawet te niekoniecznie w temacie Wyjaśnię kilka kwestii bo chyba zrobiłam lekki chaos o niektórych sprawach. "ciasność" - źle to napisałam. Miałam problem z tym, że byłam 'ciasna' i za każdym razem, kiedy uprawialiśmy seks odczuwałam dość duży ból. U lekarza również byłam, z czasem to przeszło i jest już normalnie. Tylko sprawa z wywaleniem tego do kogoś obcego wyszła w styczniu. Nie czepiam się go masturbowanie się. Serio, może to robić i nie mam z tym problemów. Samej też kiedyś zdarzyło mi się oglądać, więc ZUPEŁNIE mi to nie przeszkadza. Nie zapytałam go jedząc śniadanie "Kochanie czy masturbujesz się?", tylko wyszło to przy oglądaniu filmu (z tego, co kojarzę) i w dodatku oboje się z tego śmialiśmy. Uważam za masturbację i porno normalną ludzką rzecz. Tylko chodziło mi tu o to, że to zataił i się zarzekał, że nigdy w życiu itp. Mam nadzieję, że dobrze to wyjaśniłam. Ktoś wspomniał, że mogę mieć 'jazdy' i dlatego nie powiedział. Tego nie wiem. Wydawało mi się, że jak rozmawiamy o seksie, że nie jest to dla nas temat tabu to jest ok. Jak rozmawialiśmy o tym i zapytałam dlaczego się tego wypierał to stwierdził, że się wstydził. Na moje pytanie czy bał się mojej reakcji, odpowiedział, że nie. A jeszcze kwestia naszego życia seksualnego. Ja wiem, że ludzie to nie maszyny i za każdym razem kiedy ja mam ochotę to nie będę do Niego biegała. Ok, tylko, że u nas to ja mam większe potrzeby w tej kwestii, może dlatego tym bardziej mnie to zdziwiło. Moje pytanie do Was, to jak poradzić sobie z tymi 'schizami', bo inaczej tego nazwać nie potrafię. P.S Wgl to coś, czego nie mogę się za cholerę wywalić ze swojego pisania, wybaczcie

2016-05-11, 05:45	#30
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Kłamstwa i porno Skąd wziąłeś ten seksoholizm? jakieś bzdury piszesz. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)