Dużo jem i nie tyję

[butterfly21]

Czy któraś z Was też tak ma, że bardzo dużo je a w ogóle nie tyje? Ja jem dużo i nie odżywiam się zdrowo a mimo to nie tyję. Jeszcze żebym to gdzieś spaliła, to rozumiem, ale ja ruchu mam bardzo mało, wręcz jest znikomy. Czy to jest normalne, że jedząc dużo nie tyję? Tzn. ja się cieszę, ale zastanawiam się czy to normalne.

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez butterfly21

Czy któraś z Was też tak ma, że bardzo dużo je a w ogóle nie tyje? Ja jem dużo i nie odżywiam się zdrowo a mimo to nie tyję. Jeszcze żebym to gdzieś spaliła, to rozumiem, ale ja ruchu mam bardzo mało, wręcz jest znikomy. Czy to jest normalne, że jedząc dużo nie tyję? Tzn. ja się cieszę, ale zastanawiam się czy to normalne.

Napisz swoje jadłospisy (podając też ilość) z kilku ostatnich dni, bo tu już wiele osób pisało, że niby dużo je, a potem okazywało się, że to nieprawda

[butterfly21]

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;6022257 1]Napisz swoje jadłospisy (podając też ilość) z kilku ostatnich dni, bo tu już wiele osób pisało, że niby dużo je, a potem okazywało się, że to nieprawda[/QUOTE]Tylko ciężko podać dokładną ilość np. obiadu, bo przecież go nie ważę. Ale są to duże porcje i jeszcze często dokładka. Zresztą nieraz słyszałam od mamy: "Jesz tyle obiadu, jakby górnik z kopalni wrócił" No i nie odmawiam sobie też słodyczy. Ostatnio zjadłam całą chałwę nawet. Ale jak jest ciasto to zjem nawet 4 kawałki (oczywiście rozłożone w czasie ale w jeden dzień). Kolacje jadam dość późno. Moja mama na przykład je mniej ode mnie, a mówi że ostatnio przytyła 4 kg.

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez butterfly21

Tylko ciężko podać dokładną ilość np. obiadu, bo przecież go nie ważę. Ale są to duże porcje i jeszcze często dokładka. Zresztą nieraz słyszałam od mamy: "Jesz tyle obiadu, jakby górnik z kopalni wrócił" No i nie odmawiam sobie też słodyczy. Ostatnio zjadłam całą chałwę nawet. Ale jak jest ciasto to zjem nawet 4 kawałki (oczywiście rozłożone w czasie ale w jeden dzień). Kolacje jadam dość późno. Moja mama na przykład je mniej ode mnie, a mówi że ostatnio przytyła 4 kg.

Niestety to nic nie mówi o Twoim jedzeniu i jeszcze nie świadczy o tym, że jesz powyżej zapotrzebowania. Spisuj swoje jedzenie przez kolejne dni.

[charsi]

widocznie taka przemiana materii, też tak miałam będąc nastolatką - worek bez dna po prostu.
ale uważaj na swoją dietę, to, że nie tyjesz, nie znaczy, że jesz zdrowo. Poza tym po jakimś czasie metabolizm może zwolnić, a niedobre nawyki pozostaną, wtedy waga szybko wzrasta.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

To się zdarza, niektórzy mają świetną przemianę materii i to nie jest żaden objaw choroby. Moja przyjaciółka potrafi zjeść na drugie śniadanie białą bułkę z nutellą, paczkę chipsów i praktycznie codziennie je jakieś ciasto, a wygląda jak chudziutki szkielecik. Co najlepsze: ma świetne wyniki badań i końskie zdrowie. Geny Wszystkie jej siostry też są chude jak patyczki, nawet po trzeciej ciąży.

Co innego, jeśli jesz więcej niż zwykle, a Twoja waga zaczęła nagle spadać. Jeśli zauważyłaś, że coś jest nie tak, bo Twój metabolizm nagle się zmienił. To bywa rezultatem wielkiego stresu, szoku, traumy. Albo choroby.
Jeśli naprawdę się niepokoisz, może czas na wizytę u rozsądnego lekarza. Niby to drobiazg, bo przecież na pewno nie jesteś chora, ale sama kilka razy w podobnych sytuacjach wybrałam się do lekarza i to była najmądrzejsza decyzja w życiu.

[filip_turajczyk]

To, że dużo jesz i nie tyjesz to może być spowodowane szybką przemianą materii. To niestety będzie się z wiekiem zmieniać. Przemiana materii będzie zwalniać (nic na to nie poradzisz) i w końcu zaczniesz tyć. Druga sprawa, że takie nie tycie może być spowodowane niedoczynnością tarczycy. Polecam Ci zrobić badania hormonów. Na ten moment możesz się z tego cieszyć, ale na dłuższą metę to wcale nie jest dobre.

[skazana_na_bluesa]

dużo to pojęcie względne. wielu osobom się wydaje, że sporo jedzą, ale wcale nie przekraczają swojego zapotrzebowania.

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez skazana_na_bluesa

dużo to pojęcie względne. wielu osobom się wydaje, że sporo jedzą, ale wcale nie przekraczają swojego zapotrzebowania.

Właśnie to sugerowałam Autorce. Poza tym wiele osób, w zależności od dnia, je raz więcej, a raz mniej. Dlatego liczy się ogólny bilans z dłuższego okresu.

[201703240903]

Też myślę, że duże porcje są pojęciem względnym. Autorka napisz swoje jadłospisy ,np. z 5 dni.

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Wiele osób myśli też, że jak jedzą codziennie słodycze, to oznacza, że jedzą dużo.