Niech i ja się pożalę :(

1141655 · 2005-12-31, 07:33

Nie wiedzialam czy zakladac nowy watek ...chcialam by ktos mi powiedzial czy dobrze robie i wogole ale jest tyle watkow na temat sylwestra ze sie balam hehe

Jestem bardzo smutna pomimo tego sylwestra

Nie wiedzialam ze sie tak stanie;( a wiec.....

Dwa tygodnie temu z najlepszymi moimi kolezankami zaklepalysmy sobie i wplacilysmy pieniazki na pensjonat w Jastarni....zebralo sie ludzi ok 90 (zreszta bardzo fajnych) i tam mielismy sie udac ....Wyjazd z domku dzis o 13:50.....

w Miedzyczasie poznalam niesamowitego chlopaka...ktory jest poprostu ucieleśnieniem moich wszelkich marzen i wyobrazen...Spedzilam z nim wspaniale czas.....Zadal mi pytanie czy spedze sylwestra z nim......
no i tu zaczynaja sie schody.........

kolezanki naskoczyl na mnie ze nikogo tam nie znaja i ze ich wystawie..ze najpierw nakrecam je....ze strace kase za pensjonat...uzywaja wszelkich wymowek..ze jego znam krotko - je znam dluzej...tylko zadna nie wspomina o tym ze jedzie z chlopakiem....;(

Myslalam ze on moglby w takim razie jechac ze mna..ale juz nawet pieniazkow nie mozna doplacic;(za pozno

wczoraj gadalismy powiedzialam ze to chyba nie koniec swiata.....;( on przyznal mi racje..ale..i tak wiem ze nie bede sie dobrze bawic;(

Jest mi smutno i nie chce nigdzie jechac

Przepraszam jesli ten watek brzmi jak list do Bravo ale musialam to z siebie wyrzucic

nadja · 2005-12-31, 07:45

Moim zdaniem jeszcze będzie tysiąc różnych okazji do spędzenia z Nim sylwestra...poza tym nie powinien od Ciebnie zbyt wiele wymagać, bo w końcu krótko się znacie i nalleży brać pod uwagę, że wcześniej mogłaś mieć już jakieś plany. Na Twoim miejscu spędziłabym sylwestra z koleżankami, dobrze się bawiła z usmiechem na twarzy...poznasz wiele nowych osób...a do rozwinięcia znajomości z tym chłopakiem będziesz miała jeszcze czas...spokojnie

Nie przejmuj się...zawsze się tak wydaje, że napewno się nie będziesz dobrze bawić itd. ale szczerze wątpie. Możesz się póżniej umówić gdzieś z nim w pubie/restauracji/ w klubie....Nigdy nic nie wiadomo czy gdybyś z Nim spędziła sylwestra byłby najwspanialszy pod słońcem, więc nie płacz, nastaw się pozytywnie

1141655 · 2005-12-31, 07:57

to chyba musze sie wkoncu wziac za pakowanie

moze to i racja , chyba warto sie usmiechnac i sie dobrze bawic

ale fakt faktem bede caly czas myslalam o tym co On teraz robi

ehhh
zobaczymy

Najgorsze jest to ze Sylwestra poprzedniego tez szczesliwego nie mialam

Dziadek mi umarł i niemozliwa byla zabawa tego dnia...i wtedy tez nie bylo mnie z przyjaciolkami...

nadja · 2005-12-31, 08:01

To co było rok temu odeszło, nie wróci..a teraz raz, dwa pakuj się.... 2 lata temu miałam podobną sytuację. Wybrałam kolegów, choć w tamtym byłam mocno zauroczona. Na początku trochę myślałam o Nim ale szybko przeszło zaczęłam się normalnie bawić, gadać z ludźmi, śmiać do dziś wspominam tego sylwestra jako najlepszego i zrozumiałam kim są dla mnie Ci koledzy, z którymi też w tym roku idę na sylwestra, a z jednym z nich jestem już ok. 2 lat, jesteśmy szczęśliwi i zaręczeni.

Przechodząc do sedna : pakuj się i życzę wystrzałowej, niezwykłej i hucznej zabawy.

1141655 · 2005-12-31, 08:03

dziękuję dziękuję dziękuje

i wzajemnie

Domina · 2005-12-31, 09:10

Skoro ma być 90 osób to bierz ze sobą chłopaka

Jedna osoba w tą czy w tą nie ma różnicy:P Nikt nie zauważy

2005-12-31, 07:33	#1
1141655 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-07 Wiadomości: 21 228	Niech i ja się pożalę :( Nie wiedzialam czy zakladac nowy watek ...chcialam by ktos mi powiedzial czy dobrze robie i wogole ale jest tyle watkow na temat sylwestra ze sie balam hehe Jestem bardzo smutna pomimo tego sylwestra Nie wiedzialam ze sie tak stanie;( a wiec..... Dwa tygodnie temu z najlepszymi moimi kolezankami zaklepalysmy sobie i wplacilysmy pieniazki na pensjonat w Jastarni....zebralo sie ludzi ok 90 (zreszta bardzo fajnych) i tam mielismy sie udac ....Wyjazd z domku dzis o 13:50..... w Miedzyczasie poznalam niesamowitego chlopaka...ktory jest poprostu ucieleśnieniem moich wszelkich marzen i wyobrazen...Spedzilam z nim wspaniale czas.....Zadal mi pytanie czy spedze sylwestra z nim...... no i tu zaczynaja sie schody......... kolezanki naskoczyl na mnie ze nikogo tam nie znaja i ze ich wystawie..ze najpierw nakrecam je....ze strace kase za pensjonat...uzywaja wszelkich wymowek..ze jego znam krotko - je znam dluzej...tylko zadna nie wspomina o tym ze jedzie z chlopakiem....;( Myslalam ze on moglby w takim razie jechac ze mna..ale juz nawet pieniazkow nie mozna doplacic;(za pozno wczoraj gadalismy powiedzialam ze to chyba nie koniec swiata.....;( on przyznal mi racje..ale..i tak wiem ze nie bede sie dobrze bawic;( Jest mi smutno i nie chce nigdzie jechac Przepraszam jesli ten watek brzmi jak list do Bravo ale musialam to z siebie wyrzucic __________________ http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog. http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/ Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach

2005-12-31, 07:45	#2
nadja Raczkowanie Zarejestrowany: 2003-08 Wiadomości: 157	Dot.: Niech i ja się pożalę :( Moim zdaniem jeszcze będzie tysiąc różnych okazji do spędzenia z Nim sylwestra...poza tym nie powinien od Ciebnie zbyt wiele wymagać, bo w końcu krótko się znacie i nalleży brać pod uwagę, że wcześniej mogłaś mieć już jakieś plany. Na Twoim miejscu spędziłabym sylwestra z koleżankami, dobrze się bawiła z usmiechem na twarzy...poznasz wiele nowych osób...a do rozwinięcia znajomości z tym chłopakiem będziesz miała jeszcze czas...spokojnie Nie przejmuj się...zawsze się tak wydaje, że napewno się nie będziesz dobrze bawić itd. ale szczerze wątpie. Możesz się póżniej umówić gdzieś z nim w pubie/restauracji/ w klubie....Nigdy nic nie wiadomo czy gdybyś z Nim spędziła sylwestra byłby najwspanialszy pod słońcem, więc nie płacz, nastaw się pozytywnie

2005-12-31, 07:57	#3
1141655 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-07 Wiadomości: 21 228	Dot.: Niech i ja się pożalę :( to chyba musze sie wkoncu wziac za pakowanie moze to i racja , chyba warto sie usmiechnac i sie dobrze bawic ale fakt faktem bede caly czas myslalam o tym co On teraz robi ehhh zobaczymy Najgorsze jest to ze Sylwestra poprzedniego tez szczesliwego nie mialam Dziadek mi umarł i niemozliwa byla zabawa tego dnia...i wtedy tez nie bylo mnie z przyjaciolkami... __________________ http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog. http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/ Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach

2005-12-31, 08:01	#4
nadja Raczkowanie Zarejestrowany: 2003-08 Wiadomości: 157	Dot.: Niech i ja się pożalę :( To co było rok temu odeszło, nie wróci..a teraz raz, dwa pakuj się.... 2 lata temu miałam podobną sytuację. Wybrałam kolegów, choć w tamtym byłam mocno zauroczona. Na początku trochę myślałam o Nim ale szybko przeszło zaczęłam się normalnie bawić, gadać z ludźmi, śmiać do dziś wspominam tego sylwestra jako najlepszego i zrozumiałam kim są dla mnie Ci koledzy, z którymi też w tym roku idę na sylwestra, a z jednym z nich jestem już ok. 2 lat, jesteśmy szczęśliwi i zaręczeni. Przechodząc do sedna : pakuj się i życzę wystrzałowej, niezwykłej i hucznej zabawy.

2005-12-31, 08:03	#5
1141655 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-07 Wiadomości: 21 228	Dot.: Niech i ja się pożalę :( dziękuję dziękuję dziękuje i wzajemnie __________________ http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog. http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/ Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach

2005-12-31, 09:10	#6
Domina Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: K@towice Wiadomości: 3 386	Dot.: Niech i ja się pożalę :( Skoro ma być 90 osób to bierz ze sobą chłopaka Jedna osoba w tą czy w tą nie ma różnicy:P Nikt nie zauważy

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)