|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
|
Chyba jestem nienormalna part 393847
(Uwaga, zawiera niebezpieczną dla zdrowia dawkę egzaltacji i użalania się nad sobą)
Przyznaję, że nie wiem, co bym chciała, żebyście mi powiedziały, ani czemu to piszę, chyba jestem ekshibicjonistką straszną. W każdym razie mam 22 lata. Mam dwie koleżanki na miejscu i przyjaciółki, te niestety na razie daleko. Kończę licencjat. Znam dwa języki obce. Jedną ofertę pracy już mi zaproponowano, a w innej firmie zaproszono mnie na rozmowę (byłaby to moja pierwsza praca, jak na początek to obie całkiem fajne). Mimo to nie potrafię się tym cieszyć i czuję się strasznie samotna, a moja samoocena to chyba dno. Coraz częściej płaczę bez powodu, albo siedzę i patrzę w sufit, zamiast robić coś pożytecznego, bo po co. Przez całe gimnazjum i szkołę średnią byłam strasznie nieśmiała i zawsze na uboczu. Do tej pory nigdy nie miałam chłopaka. W tamtym roku straciłam dziewictwo, po prostu umówiłam się jednorazowo z jednym facetem. Nie żałuję, bo przynajmniej nie muszę już o sobie myśleć jako o dziewicy, ale zdecydowanie nie polecam. Później uprawiałam seks jeszcze dwa razy, za każdym razem bez uczuć, w tym raz kompletnie pijana. W ogóle w tamtym okresie miałam chyba jakieś początki alkoholizmu. Teraz piję już o wiele mniej, ale czasami zdarza mi się wypić coś samej. To tak, żeby nakreślić, jak dziwne jest moje życie. Właściwie to chyba nie chciałabym, żeby było takie poukładane, od linijki, ale mogłoby być ciut bardziej normalne. Na domiar złego chyba jestem w kimś zakochana (a raczej w moim wyobrażeniu o nim), chociaż minęło już pół roku, od kiedy ostatni raz się widzieliśmy! Zabolało mnie zaskakująco mocno, kiedy dowiedziałam się, że ma teraz dziewczynę. A najlepsze, że ja go prawie wcale nie znam! Nie mogę nawet ufać swoim własnym uczuciom, bo gdybym nie czuła się taka samotna i gdybym miała za sobą choć jeden związek, to pewnie nie zakochiwałabym się w każdym, kto tylko mi się spodoba, po tym, jak mnie zaledwie przytuli albo w jakikolwiek inny sposób okaże mi trochę bliskości. To przecież nie jest normalne. Każdy facet, jakiego poznaję, albo chce się ze mną przespać, albo ma mnie w⌠Zresztą chyba mnie to nawet nie dziwi. Wydaje mi się, że nie mam nic do zaoferowania drugiej osobie, tym bardziej facetowi w moim wieku albo starszemu. Zero doświadczenia związkowego, zamknięty charakter, umiejętności seksualne marne. Wiem, pewnie napiszecie, że jestem młodziutka przecież - ok, ale pod względem relacji z ludźmi jestem lata świetlne nawet za gimnazjalistami. Najchętniej stałabym się kimś innym, bardzo chętnie zamieniłabym się za osobowość. Powinnam znaleźć sobie pasje w życiu, wiem - mam parę pomysłów, poza tym kocham podróżować, ale będę miała na to czas dopiero, jak skończę pisać licencjat. Kończę, bo zaczynam pisać coraz bardziej chaotycznie. Po prostu zaczynam wierzyć, że niektórzy ludzie urodzili się tylko po to, żeby przez całe życie być nieszczęśliwymi, i że ja jestem takim człowiekiem. Edytowane przez 201712242137 Czas edycji: 2016-05-21 o 23:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Chyba jestem nienormalna part 393847
Czyli największym problemem jest brak chłopa. Niepotrzebnie oblekasz to w tyle wzniosłych zdań i ten tytuł też nie pasuje za bardzo. Faktycznie, wątek zawiera dużo egzaltacji i mało treści.
No co można poradzić. Zarejestruj się może na portalu Edytowane przez 201607111028 Czas edycji: 2016-05-21 o 12:45 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 42
|
Dot.: Chyba jestem nienormalna part 393847
Rety... Jakbym czytał prawie siebie... To samo w gimnazjum, niewiele lepiej w liceum... Z tą różnicą, że miałem mordęgę na studiach... Straciłem przynajmniej rok, jak nie dwa lata, żeby nabyć jakiegokolwiek doświadczenia chociażby na praktykach, bo o pracę byłoby bardzo ciężko... Też mam pracę, też mam znajomych daleko od siebie... Również przeżyłem zawód "zauroczeniowy" (albo to był odjazd...)
Koleżanko, za bardzo krytycznie do siebie podchodzisz. Kończysz licencjat, znasz języki obce, to naprawdę jest coś, to świadczy o Tobie! Potem możesz sobie "walnąć" podwójne studia uzupełniające drugiego stopnia i to Ci daje jeszcze lepsze perspektywy! Naprawdę wiele bym dał, żeby cofnąć się wiekowo do Ciebie i być chociaż w podobnej sytuacji. Tobie proponowano już pracę, mało komu się tak udaje... Samotność daje Ci strasznie po tyłku, może spróbuj popatrzeć na to z innej strony... Przede wszystkim szokuje mnie, że tak ostro mówisz o sobie w sprawach łóżkowych - bo jakiś mały ptaszek Ci tak powiedział? Litości, wielu facetów ma takie pojęcie o seksie, jak Państwo Islamskie o miłosierdziu. Nie wmawiaj sobie, że jesteś kiepska, kochałaś się i dzięki temu właśnie zaczęłaś odkrywać swoją seksualność - jesteś na tym etapie, gdzie nie wolno Ci mówić, że jesteś kiepska! To, że nie byłaś w żadnym poważnym związku absolutnie nie odbiera Ci prawa do nawiązywania relacji! Nigdzie nie ma czegoś takiego napisanego i powiedzianego! Również nie miałem nawet poważniejszej relacji, ale nie poddaję się i próbuję szukać kogoś (choć idzie mi to jak chód po gwoździach), a mam nieco więcej lat niż Ty i "teoretycznie" powinienem już z kimś być... Jeżeli masz blokady jak twierdzisz charakteru, to spróbuj może na przykład się czymś przełamać i znaleźć nowe hobby? Przez ostatnie wiele lat byłem tragicznym domatorem, a ostatnio zacząłem uczyć się nowych rzeczy, coraz więcej wychodzę z domu. Czytałem Twoją wypowiedź i uważam, że po prostu nie trafiłaś na wartościowych ludzi. Sama masz dużo zalet, szukaj nowych pasji, poznasz kogoś na pewno (nawet jeśli to ma być jeden człowiek). Może czasami mieć lepiej jednego, ale prawdziwego kumpla, niż tysiące ludzi z płytkimi relacjami? Masz 22 lata, wykształcenie, oferty pracy, jesteś bardzo bardzo młoda, oj pokroiłbym się, żeby mieć taki status jak Ty... PS. Mam nadzieję, że choć część mojej wypowiedzi Ci pomoże, dobrze, że wyrzuciłaś z siebie ten smutek i wątpliwości! Będzie dobrze ![]() Edytowane przez WaltherPPX Czas edycji: 2016-05-21 o 12:51 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Chyba jestem nienormalna part 393847
Cytat:
Wiesz, ja sama widzę, jakie to jest żałosne, ale chyba taka biologia, że w pewnym momencie po prostu kogoś się potrzebuje. I niby z jednej strony wiem, że chłop o wartości kobiety nie stanowi itp., ale z drugiej strony jestem pewna, że żadna osoba szczęśliwie zakochana by się ze mną nie zamieniła, bo "eee tam, chłop". I to nie jest tak, że ja chcę "już, teraz, dawajta chłopa! ![]() Jestem na portalu, chociaż nie lubię poznawać kogoś w ten sposób, to takie sztuczne. Nawet jutro jestem umówiona randkę. Robię to tylko dlatego, że psychoterapeutka mi kazała. Cytat:
Nikt mi nie powiedział, że jestem kiepska, moi partnerzy byli spoko. Sama widzę, że szału nie ma, bo po prostu nie może być, jak się ma tak mało doświadczenia :p. Edytowane przez 201712242137 Czas edycji: 2016-05-21 o 13:16 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Chyba jestem nienormalna part 393847
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Chyba jestem nienormalna part 393847
Cytat:
Fajnie by było, gdyby do szczęścia dało się zmusić. W sumie... musiałabym chyba pić cały czas albo coś ćpać, wtedy rzeczywiście jestem" szczęśliwa". Edytowane przez 201712242137 Czas edycji: 2016-05-21 o 13:22 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 42
|
Dot.: Chyba jestem nienormalna part 393847
Właśnie Twoja samoocena może być powodem, dla którego jesteś sama... Rozumiem Cię w dużym stopniu, jak się w gimnazjum było samotnym, to potem ciężko nawiązać relacje w kolejnych etapach życia... Przez całe liceum popełniałem ten sam błąd, przez co odbiło się to na mojej nauce, a relacji i tak nie nawiązałem...
Bardzo fajnie, że szukasz sobie nowej pasji, niech będzie nawet najdziwniejsza, ale jeśli to będzie Twoim hobby, to możesz śmiało innych olewać ![]() Nie oceniaj tak swojej seksualności. Masz właśnie taką i ona sama w sobie jest niepowtarzalna i wyjątkowa. Nie powinnaś tak mówić o swojej seksualności, jak to nazwałaś - "brak doświadczenia". To, że ktoś nie uprawiał seksu, albo robił to raz, czy dwa nigdy nie jest równoznaczne z tym, że będzie kiepskim partnerem. PS. Powiedz mi jeszcze (jeśli to nie naruszy oczywiście Twojej prywatności), masz rodzeństwo, jesteś wierząca? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Chyba jestem nienormalna part 393847
Cytat:
Dobrze, że chodzisz na terapię. Na pewno jest Ci potrzebna |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Chyba jestem nienormalna part 393847
Cytat:
Nie mam rodzeństwa i jestem niewierząca. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Chyba jestem nienormalna part 393847
Autorko, czy mogłabym napisać do ciebie prywatną wiadomość? Jestem w bardzo podobnej sytuacji i chciałam się o coś spytać
![]()
__________________
I love sarcasm. It's like punching people in the face, but with words. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Chyba jestem nienormalna part 393847
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Mój świat
Wiadomości: 60
|
Dot.: Chyba jestem nienormalna part 393847
Trochę za dużo narzekasz ,
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Chyba jestem nienormalna part 393847
Ja się raczej nie zgodzę, że głównym problemem autorki jest brak faceta - to moim zdaniem problem wtórny, wynikający z tego, że ma zerową samoocenę, sama siebie nie lubi i nie ceni. Trzyma się na uboczu, ma pewnie problem w relacjach z ludźmi. To skąd ona ma mieć faceta? Na razie się "zakochała" w jakimś zajętym, choć go nie zna, jak sama przyznaje. Czyli "uwiesiła się" na tym gościu, a teraz jest nieszczęśliwa. I w tym całym nieszczęściu dochodzi do wniosku, że nieszczęśliwa będzie już zawsze.
Biorąc pod uwagę, że ta całą sytuacja to nie jest coś nowego, tylko ciągnie się od dawien dawna, to powiedziałabym, że to materiał na terapię. Ale mnie tu zaraz zjedzą, że każdemu się tylko terapie poleca ![]() Więc dam jeszcze radę alternatywną - przestań się skupiać na facetach, a zacznij się skupiać na sobie i próbuj siebie polubić. Szukaj mocnych stron i je rozwijaj, szukaj słabych i staraj się nad nimi pracować. Zamiast "mieć pomysły" na hobby, zacznij coś robić. Człowiek nie może żyć tylko nauką i użalaniem się nad sobą, to donikąd Cię zaprowadzi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Chyba jestem nienormalna part 393847
Cytat:
Ona chodzi na terapię |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:21.