Trucie się w imię super sylwetki - co z takimi wątkami?

[Akane]

Na Fitnessie od czasu do czasu pojawiają się wątki, w których dziewczyny propagują branie nieprzebadanych środków odchudzających. Dwa poniżej to najświeższe przykłady:

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=56076
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=90298

Zastanawiam się, czy tego typu wątków nie powinno się jednak zamykać?

[zlosliwiec]

Forum ma moderatora i on decyduje, czy wątek zamknąć.

[Akane]

Zgadza się, tyle tylko że w kwestii propagowania np. anoreksji decyzje były bardziej radykalne niż w temacie trucia się żelazem, niklem i ołowiem... No ale ok, skoro moderatorzy nie zadecydowali o zamknięciu wątku, pozostaje uzbrojenie się w cierpliwość lub omijanie go szerokim łukiem

[PaniKota]

Napisane przez Akane

Zgadza się, tyle tylko że w kwestii propagowania np. anoreksji decyzje były bardziej radykalne niż w temacie trucia się żelazem, niklem i ołowiem... No ale ok, skoro moderatorzy nie zadecydowali o zamknięciu wątku, pozostaje uzbrojenie się w cierpliwość lub omijanie go szerokim łukiem

anoreksja jest chorobą, a glupota nie - dajmy ludziom dysktuwać na różne tematy. Póki rozkład łykających wszystko, byle zgubić parę kilo a osób ostrzegających przed pakowaniem w siebie niewiadomo czego jest w miarę równy, to nie widzę powodu do cenzury.
To jak z ciuchami - jedni noszą to, co im pasuje, a inni to co jest modne. Że to mniej szkodliwe? Cóż, odpowiedzialności i rozsądku nikogo nie nauczymy - lepiej mówić tu, na przyjaznym i rozsądnym portalu o wszystkich sprawach otwarcie, niż szwendać się po jakichś podejrzanych forach. Nie zamykajmy maniakalnie i nie kasujmy wszystkiego, co głupie i nieodpowiedzialne. Tłumaczmy i przestrzegajmy - bo ci, co nie korzystają z mózgu, suchą informację znajdą gdzie indziej.

[Akane]

PaniKoto, z pewnością masz rację. Na Fitnessie pojawiają się jednak również młode dziewczyny, wręcz dziewczynki, które by pozbyć się nadwagi, zrobią wszystko (a jeśli ktoś obiecuje im błyskawiczne efekty, to kichają na zdrowie). I to mnie martwi. Bo fakt - jeśli jakaś trzydziestolatka się truje ołowiem w imię szał-figury, to robi to na własną odpowiedzialność. Ale jeśli na takie rewelacje trafi trzynastolatka...?

[PaniKota]

Napisane przez Akane

PaniKoto, z pewnością masz rację. Na Fitnessie pojawiają się jednak również młode dziewczyny, wręcz dziewczynki, które by pozbyć się nadwagi, zrobią wszystko (a jeśli ktoś obiecuje im błyskawiczne efekty, to kichają na zdrowie). I to mnie martwi. Bo fakt - jeśli jakaś trzydziestolatka się truje ołowiem w imię szał-figury, to robi to na własną odpowiedzialność. Ale jeśli na takie rewelacje trafi trzynastolatka...?

doceniam Twoją troskę i odpowiedzialność, ale to walka z wiatrakami - nawet te odporne na wyszukiwarkę potrafią wpisać hasło "odchudzanie". Na wizażu przynajmniej znajdą rozsądne i krytyczne uwagi. Wymazywanie ryzykownych informacji nie zlikwiduje tego, że kultura lansuje anorektyczną sylwetkę i natychmiastowe efekty, tego, że rodzice nie rozmawiają z dziećmi o tym, co te robią w necie i tego, że w dobie zalewu informacji szkoła nie uczy ich odsiewu i weryfikacji.
zresztą te specyfiki są drogie i zdaje się na receptę - a jeśli ktoś wyda kieszonkowe na zakup tego na allegro bez wiedzy rodziców, to cóż - będę cyniczna: dobór naturalny...

[Akane]

Napisane przez PaniKota

doceniam Twoją troskę i odpowiedzialność, ale to walka z wiatrakami - nawet te odporne na wyszukiwarkę potrafią wpisać hasło "odchudzanie". Na wizażu przynajmniej znajdą rozsądne i krytyczne uwagi.

Fakt. Przykre jest tylko to, że owe uwagi skutecznie ignorują. A mnie i niektórym innym dziewczynom krew się w żyłach gotuje i ręce opadają z bezsilności.

Napisane przez PaniKota

Wymazywanie ryzykownych informacji nie zlikwiduje tego, że kultura lansuje anorektyczną sylwetkę i natychmiastowe efekty, tego, że rodzice nie rozmawiają z dziećmi o tym, co te robią w necie i tego, że w dobie zalewu informacji szkoła nie uczy ich odsiewu i weryfikacji.

Z drugiej strony tzw. wolna dyskusja sprowadza się i tak zwykle do jednego. Biorą w niej udział dwie strony - jedna zachwala wyniszczanie organizmu (które oczywiście określane jest jako szybkie odchudzanie, metoda-cud itp.), druga bije na alarm. A zdesperowane i skołowane dziewczyny wychwytują z tej debaty tylko te informacje, które chcą wyłapywać. Widzą słowa "schudłam", "szybko", "bez wysiłku" a zdają się nie dostrzegać słów "skutki uboczne", "niszczenie wątroby", "ryzyko". To trochę walka z wiatrakami.
Niestety masz rację pisząc, że zamykanie takich wątków niewiele da, bo w sieci i tak można znaleźć masę informacji na temat środków-cud. Może powinnam zacząć patrzeć na to w ten sam sposób, chociaż ciągle mam wrażenie, że jak się jeden dół zakopie, to ryzyko złamania sobie karku jednak zmaleje - przynajmniej o tą jedną dziurę...

Napisane przez PaniKota

zresztą te specyfiki są drogie i zdaje się na receptę - a jeśli ktoś wyda kieszonkowe na zakup tego na allegro bez wiedzy rodziców, to cóż - będę cyniczna: dobór naturalny...

Większość (jeśli nie wszystkie) specyfików o których mowa, a które nie przeszły żadnego z normalnych testów, dostępna jest właśnie na Allegro. A tam, jak wiadomo, są one szeroko dostępne. Dobór naturalny..? Być może. Chyba jednak jestem idealistką, skoro uparcie staram się wybijać z głowy innym cudaczne pomysły. Taaak, to zdecydowanie walka z wiatrakami

[201804200952]

Witam!

Niestety nie wybijesz z głowy cudaczych pomysłów zamykając wątki.
Do póki nie są one sprzeczne z regulaminem forum nie powinny byc zamykane.
Zgadzam się z poprzedniczką, jeśli podejmie się tu dyskusję z niektórymi osobami, to na pewno się nad tym zastanowią czy chociaż wezmą pod uwagę.
Jeśli się je stąd "przepędzi" to pójdą sobie gdzie indziej i tam na pewno "znajdą pocieszenie"

Zatem jeśli jeszcze masz na to siłę to tłumacz uparcie i do skutku swoje racje

Pozdrawiam!

[PaniKota]

Napisane przez Akane

Może powinnam zacząć patrzeć na to w ten sam sposób, chociaż ciągle mam wrażenie, że jak się jeden dół zakopie, to ryzyko złamania sobie karku jednak zmaleje - przynajmniej o tą jedną dziurę...

Ty patrzysz na sprawę z hm... chrześcijańskiej perspektywy - jedna owieczka i tak dalej. Zazdroszczę Ci tej umiejętności (daru?) troski o kogoś obcego. Ja, ateusz i biolog hobbysta patrzę na całość populacji, dla której lepiej, by osoby mające kłopoty z szarymi komórkami się nie reprodukowały. A odpowiedzialność to początkowo domena rodziców, a później własna. Państwo czy organizacje pozarządowe mogą pomagać, ułatwiać, ale nie opiekować się, bo wtedy obywatel robi się bezmyślny i ma tylko nieustanne roszczenia. Ale może się mylę i świat tak naprawdę funkcjonuje dzięki matkom Teresom

[palomino]

Napisane przez Akane

Być może. Chyba jednak jestem idealistką, skoro uparcie staram się wybijać z głowy innym cudaczne pomysły. Taaak, to zdecydowanie walka z wiatrakami

Możesz to robić ale nie kasowaniem wątków - tu zgadzam sie z PaniKotą Tym, że komus się trachnie/zamknie wątek (jeden diabeł) - nic nie wskórasz, oprócz tego, że ktos wstuka w google hasło "odchudzanie" i, być może, trafi przy tym na najróżniejsze wypowiedzi (niekoniecznie propagujace zdrowy tryb życia i odżywiania).
Uważasz ze ostrzeganie/dyskutowanie na kontrowersyjne tematy jest mało skuteczne. Ja twierdzę że jest wręcz odwrotnie. Co prawda, nie uchronisz ludzi (nawet, a moze szczegolnie nastolatkow) przed popelnianiem wlasnych bledow. Ale jesli dany blad popelnia i poniosą konsekwencje to przypomni im sie to, że byli ostrzegani - wtedy przed nastepna nierozwazna decyzja jednak uzyja szarych komorek do czegos wiecej niz obsluga podstawowych czynnosci życiowych.
No, chyba że ma byc jak w tym tekscie (nie moge sobie przypomniec skąd): "Polak przed szkodą i po szkodzie głupi"

pozdrawiam