Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-06-11, 20:07   #1
niema2020
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 6

Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?


Dziewczyny proszę napiszcie mi co o tym myślicie.
Jestem raczej typem domownika i nie miałam/nie chciałam mieć za wiele okazji na poznanie chłopaka. Do tego jeszcze dochodzi moja choroba z którą się borykałam od dziecka. Obecny chłopak jest moim drugim. Poprzedni był moją pierwszą miłością i był to okropnie toksyczny związek. Facet mnie wykorzystywał, zdradzał itp.
Obecny chłopak Rafał jest zupełną odwrotnością byłego ale jednak coś jest z tym nie tak. Ma fantastyczny charakter, jest dobry, miły, pomocny, dość inteligentny. Staje za mną murem i wyraźnie mnie kocha. Ma tyle lat co ja czyli 21. Dogadujemy się i nie nudzimy razem. Zdawałoby się ideał. Jednak nasze sprawy łóżkowe są w opłakanym stanie. Starałam się to naprawić i ogólnie zmienić (ja jestem jego pierwszą partnerką) ale on potrafi popsuć nawet najlepszy nastrój jakąś głupotą. Kochamy się już od ponad pół roku a on nie robi prawie żadnych postępów pomimo mojej interwencji i zachęcania. Widać, że się stara ale nic z tego. Przestałam też czuć do niego chemii. Na samym początku było z mojej strony jej bardzo mało ale myślałam, że to się zmieni. Teraz jest mi z nim po prostu OK - dobrze i to wszystko. Następną sprawą która mnie gnębi jest wrażenie, że jestem od niego starsza o co najmniej 4 lata. Wydaje mi się w wielu sprawach i sytuacjach niedojrzały. Tak samo jest z inteligencją. Mam wrażenie, że jestem od niego bardziej inteligentna. Kiedy myślę o Rafale na myśl przychodzi mi chłopak a nie mężczyzna. Ubiera się bardzo młodzieżowo, nie ma prawa jazdy i nie zamierza zrobić, nigdy nie pracował i nawet nie próbował. Czasami mi się wydaję, że jestem jego nauczycielką życia. Muszę mu wszystko tłumaczyć i sprowadzać na ziemię bądz pokazywać. Jest na kierunku studiów który go nie interesuje. Nie potrafi mnie porwać, doprowadzić do jakiś skrajnych emocji. Czasami czuję się przytłoczona jego towarzystwem i tak jakby uciekam aby być na chwilę sama. Przyznam szczerze, że kiedy pomyślę, że go rzucam to jest mi go szkoda... ogólnie jest mi go szkoda i zle kiedy pomyślę, że ma cierpieć. To nie jest tak, że go nie kocham. Ale wydaje mi się, że prawdziwy związek musi mieć to "coś" tę taką żyłkę. To, że będę czekała z utęsknieniem kiedy go usłyszę, będę za nim tęskniła i będę o nim często myślała - a rzadko tak się dzieje.
Powiem szczerze, że jest mi z nim dobrze. Ogólnie jest świetną osobą. Zakochał się we mnie kiedy ważyłam 105 kilogramów i był ze mną pod koniec leczenia. Wszyscy go lubią bo jest bardzo sympatyczny i w porządku i sama się z nim prawie wcale nie kłócę. Ale dziś na przykład jest od rana u brata na noc a ja nie tęsknie. Nie widzieliśmy się już prawie miesiąc chociaż codziennie rozmawiamy i też nie tęsknie. Kiedy byłam na 2 miesiące w szpitalu tęskniłam częściej ale pod koniec powrotu do domu było mi obojętne czy się z nim spotkam czy nie. Powiedzcie mi proszę co o tym myślicie bo sama nie wiem..
niema2020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-11, 20:41   #2
herbata_to_zycie
Raczkowanie
 
Avatar herbata_to_zycie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 138
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

To nie to. Jesteś jeszcze bardzo młoda i na 100% pojawi się na twojej drodze w życiu facet, na punkcie którego pozytywnie "oszalejesz".

W tym związku brakuje podstawowych rzeczy. Bliskości (wspomniane problemy łóżkowe), chemii, wcale Ci go nie brakuje gdy go nie ma, a jak jest, to męczy Cię to (jeżeli musisz mu wszystko tłumaczyć i uczyć go życia to się nawet nie dziwię) - nie masz poczucia, że tracisz z nim czas?
herbata_to_zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-11, 20:44   #3
Sheev
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 269
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

Cytat:
"Dziewczyny proszę napiszcie mi co o tym myślicie."
Chłopacy też mogą?
Cytat:
"Ma fantastyczny charakter, jest dobry, miły, pomocny, dość inteligentny"
"Dość inteligentny" to taki przesympatyczny eufemizm dla...
Cytat:
"Starałam się to naprawić i ogólnie zmienić (ja jestem jego pierwszą partnerką) ale on potrafi popsuć nawet najlepszy nastrój jakąś głupotą."
Odwróć to i dostaniesz, że potrafisz stracić nawet najlepszy nastrój przez jakąś głupotę.
Cytat:
"Kochamy się już od ponad pół roku a on nie robi prawie żadnych postępów pomimo mojej interwencji i zachęcania."
Hehe, w internecie jest pełno kursów tantrycznego seksu z uwalnianiem pradawnego węża kundalini, który użyczy swej tantrycznej mocy gromowładnego fallusa. Chociaż prędzej bym się po nich spodziewał problemów z prostatą niż uwolnienia chakry. No nic, szukajcie a znajdziecie.
Cytat:
"Widać, że się stara ale nic z tego."
Trochę mało konkretów, żeby jakoś to skomentować. Chyba że sardonicznie, ale może już sobie daruję.
Cytat:
"Przestałam też czuć do niego chemii. Na samym początku było z mojej strony jej bardzo mało ale myślałam, że to się zmieni."
To działa raczej w przeciwną stronę.
Cytat:
"Następną sprawą która mnie gnębi jest wrażenie, że jestem od niego starsza o co najmniej 4 lata. Wydaje mi się w wielu sprawach i sytuacjach niedojrzały. Tak samo jest z inteligencją."
Tak właśnie przypuszczałem z tą inteligencją wyżej.
Cytat:
"Przyznam szczerze, że kiedy pomyślę, że go rzucam to jest mi go szkoda... ogólnie jest mi go szkoda i zle kiedy pomyślę, że ma cierpieć."
To facet. Cierpienie ma go wzmocnić. Jeśli osłabi, to też dobrze, że porzuciłaś słabego. Do not hesitate, show no mercy.
Cytat:
"To nie jest tak, że go nie kocham."
Ależ jest. Ty go nie kochasz, Ty go lubisz, masz do niego sentyment, przyjemniej Ci z nim niż samej i nie chcesz go zranić, bo taka z Ciebie miła dziewczynka.
Cytat:
" Powiedzcie mi proszę co o tym myślicie bo sama nie wiem.."
Gościu zaskarbił Twoje uznanie akceptacją Ciebie, gdy byłaś otyła. Zwyczajnie Twoje wymagania i oczekiwania były niewielkie przez wzgląd na niskie poczucie własnej wartości i ograniczone w Twoim mniemaniu możliwości wyboru, selekcji. Teraz nie ma już sensu tego ciągnąć. Do what must be done.

@herbata_to_zycie
Cytat:
"Jesteś jeszcze bardzo młoda i na 100% pojawi się na twojej drodze w życiu facet, na punkcie którego pozytywnie "oszalejesz"."
Nigdy nie mów zawsze.
Sheev jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-11, 20:48   #4
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

Cytat:
Napisane przez niema2020 Pokaż wiadomość
Dziewczyny proszę napiszcie mi co o tym myślicie.
Jestem raczej typem domownika i nie miałam/nie chciałam mieć za wiele okazji na poznanie chłopaka. Do tego jeszcze dochodzi moja choroba z którą się borykałam od dziecka. Obecny chłopak jest moim drugim. Poprzedni był moją pierwszą miłością i był to okropnie toksyczny związek. Facet mnie wykorzystywał, zdradzał itp.
Obecny chłopak Rafał jest zupełną odwrotnością byłego ale jednak coś jest z tym nie tak. Ma fantastyczny charakter, jest dobry, miły, pomocny, dość inteligentny. Staje za mną murem i wyraźnie mnie kocha. Ma tyle lat co ja czyli 21. Dogadujemy się i nie nudzimy razem. Zdawałoby się ideał. Jednak nasze sprawy łóżkowe są w opłakanym stanie. Starałam się to naprawić i ogólnie zmienić (ja jestem jego pierwszą partnerką) ale on potrafi popsuć nawet najlepszy nastrój jakąś głupotą. Kochamy się już od ponad pół roku a on nie robi prawie żadnych postępów pomimo mojej interwencji i zachęcania. Widać, że się stara ale nic z tego. Przestałam też czuć do niego chemii. Na samym początku było z mojej strony jej bardzo mało ale myślałam, że to się zmieni. Teraz jest mi z nim po prostu OK - dobrze i to wszystko. Następną sprawą która mnie gnębi jest wrażenie, że jestem od niego starsza o co najmniej 4 lata. Wydaje mi się w wielu sprawach i sytuacjach niedojrzały. Tak samo jest z inteligencją. Mam wrażenie, że jestem od niego bardziej inteligentna. Kiedy myślę o Rafale na myśl przychodzi mi chłopak a nie mężczyzna. Ubiera się bardzo młodzieżowo, nie ma prawa jazdy i nie zamierza zrobić, nigdy nie pracował i nawet nie próbował. Czasami mi się wydaję, że jestem jego nauczycielką życia. Muszę mu wszystko tłumaczyć i sprowadzać na ziemię bądz pokazywać. Jest na kierunku studiów który go nie interesuje. Nie potrafi mnie porwać, doprowadzić do jakiś skrajnych emocji. Czasami czuję się przytłoczona jego towarzystwem i tak jakby uciekam aby być na chwilę sama. Przyznam szczerze, że kiedy pomyślę, że go rzucam to jest mi go szkoda... ogólnie jest mi go szkoda i zle kiedy pomyślę, że ma cierpieć. To nie jest tak, że go nie kocham. Ale wydaje mi się, że prawdziwy związek musi mieć to "coś" tę taką żyłkę. To, że będę czekała z utęsknieniem kiedy go usłyszę, będę za nim tęskniła i będę o nim często myślała - a rzadko tak się dzieje.
Powiem szczerze, że jest mi z nim dobrze. Ogólnie jest świetną osobą. Zakochał się we mnie kiedy ważyłam 105 kilogramów i był ze mną pod koniec leczenia. Wszyscy go lubią bo jest bardzo sympatyczny i w porządku i sama się z nim prawie wcale nie kłócę. Ale dziś na przykład jest od rana u brata na noc a ja nie tęsknie. Nie widzieliśmy się już prawie miesiąc chociaż codziennie rozmawiamy i też nie tęsknie. Kiedy byłam na 2 miesiące w szpitalu tęskniłam częściej ale pod koniec powrotu do domu było mi obojętne czy się z nim spotkam czy nie. Powiedzcie mi proszę co o tym myślicie bo sama nie wiem..
Przywiązałaś się do niego i wytworzyłaś zależność na zasadzie "on mnie pokochał gdy ważyłam 100 kg, więc jest wyjątkowy, dobry".

Napisałaś, że wcześniej byłaś w toksycznym związku, napisałaś też, że w obecnej relacji jest Ci go szkoda, współczułabyś mu gdybyś go rzuciła. To nie jest normalne, że taki aspekt decyduje poniekąd nad tym czy związek trwa czy też nie...
Jak się do tego ustosunkujesz?

edit:
w tytule wątku zapytałaś "czy mam za dużo".
Odpowiedź brzmi: Masz za mało. Potrzebujesz więcej. Potrzebujesz czegoś innego.

Edytowane przez adult90
Czas edycji: 2016-06-11 o 20:50
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-11, 20:55   #5
Sheev
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 269
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

@adult90
Cytat:
"Napisałaś, że wcześniej byłaś w toksycznym związku, napisałaś też, że w obecnej relacji jest Ci go szkoda, współczułabyś mu gdybyś go rzuciła. To nie jest normalne, że taki aspekt decyduje poniekąd nad tym czy związek trwa czy też nie... "
No tak, zapomniałem dopisać, że "Good cop/bad cop attempt failed".
Sheev jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-11, 20:55   #6
herbata_to_zycie
Raczkowanie
 
Avatar herbata_to_zycie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 138
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

Cytat:
Napisane przez Sheev Pokaż wiadomość

@herbata_to_zycie

Nigdy nie mów zawsze.
OK Wiadomo, że to moje "100%" nigdy nie jest takie na 100% ale jeżeli tkwi się w czymś, w czym nie ma sensu tkwić, procent ten drastycznie maleje.
I moim zdaniem nie ma sensu zanadto martwić się tym drugim, gorszym prawdopodobieństwem, stąd moje optymistyczne i symboliczne 100%.

W każdym razie, nie zmienia to sensu mojej rady dla autorki.
herbata_to_zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-12, 00:15   #7
prawieCudzoziemka
Raczkowanie
 
Avatar prawieCudzoziemka
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 40
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

Cytat:
Napisane przez Sheev Pokaż wiadomość
Gościu zaskarbił Twoje uznanie akceptacją Ciebie, gdy byłaś otyła. Zwyczajnie Twoje wymagania i oczekiwania były niewielkie przez wzgląd na niskie poczucie własnej wartości i ograniczone w Twoim mniemaniu możliwości wyboru, selekcji. Teraz nie ma już sensu tego ciągnąć.
I to jest trafione w punkt. Mi to wyglada na zwiazek z przyzwyczajenia, z sentymentu i z tzw "dobroci serca", bo jak sama piszesz autorko:
Cytat:
"Przyznam szczerze, że kiedy pomyślę, że go rzucam to jest mi go szkoda... ogólnie jest mi go szkoda i zle kiedy pomyślę, że ma cierpieć.
Chcesz być dla niego dobra, boisz sie, że rozstanie przyniesie mu cierpienie. Rozumiem ten tok rozumowania, poniekąd. Jednak czy pomyślałaś, że ten związek z czasem, z dużym prawdopodobieństwem, będzie rozczarowywał was obydwoje?
Ty nie czujesz chemii, życie seksualne leży. To, że sie nie widujecie ostatnio w ogóle (a miesiąc to dużo) ci nie przeszkadza. Nie jesteś więc specjalnie zaangażowana w ten związek emocjonalnie- a jeśli on będzie się angażować i widzieć twoją obojętność wobec bliskosci, wspolnych spotkan, rozmów... również będzie cierpieć.
Ogólnie widać, że jesteś nim rozczarowana i wolałabyś być z kimś dojrzalszym (oględnie powiedziawszy) co jest totalnie zrozumiale. Nie ma w tym nic złego, a wrecz przeciwnie- bo świadczy to o tym, że myślisz o życiu poważnie i nie bujasz w obłokach.
Złe jest dla mnie trwanie w zawieszeniu, bo to ani nie uszcześliwia ciebie.. ani jego- chociaz pozornie może ci sie tak wydawać.
Przemyśl sobie czy warto to ciągnąć, czy może dać sobie (i jemu) szanse na związek z kimś innym.
prawieCudzoziemka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-06-12, 00:29   #8
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

Będąc z nim z braku laku i z litości również go ranisz, o wiele bardziej nawet niż gdybyś po prostu zerwała. Co właśnie powinnaś zrobić.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-12, 01:38   #9
koniczyna82
Rozeznanie
 
Avatar koniczyna82
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 646
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

Autorko ja tez miałam kiedyś taki związek. Facet przeuroczy, przesympatyczny, kochany i do rany przyłóż. Absolutnie nie skomplikowany, zakochany, każdą emocja widoczna jak na widelcu. Tym mnie urzekł, chyba trafił na okres w moim życiu, w którym potrzebowałam właśnie tego wszystkiego. Wytrzymałam pół roku i sama ile wiem jak wytrzymałam... młoda byłam, delikatna, ranić nie chciałam bo przecież taki dobry, zakochany. I też wszyscy go lubili, no przesympatyczny. I śliczny.

Ale... On po prostu był naprawdę niezbyt bystry. Był o rok, ja nie mam żadnych ciągot do dominacji w związku ale bardzo szybko wytworzył sie miedzy nami układ jaki się ma ze znacznie młodszym bratem. Nie miał ambicji, pomysłu na życie, bardzo szybko zakończył edukację, pracował w czym się akurat udało i miał nadzieję na karierę muzyczną Jak zaczelam sie z nim spotykać zrozumiałam ze studiuje na jednej z uczelni a on tam pracował w ksero, to małe nieporozumienie . Też bez prawka, nie zamierzał robić, angielskiego tez nie chciało mu się podreperować. W dodatku mimo że nie mam w zwyczaju robić w związku jazd, fochów i takich tam akcji to przy nim musiałam sie powstrzymywać od tych rzeczy całą siła woli i poczucia przyzwoitości bo gdybym chciała mogła bym wszystko - zero oporu z jego strony. Zero postawienia się, jedne wielkie posłuszeństwo i panika że moze będę o cos zła.

I w łóżku to samo. Erotyzm miedzy nami nie istniał... to znaczy z mojej strony, no może na początku, kiedy były jeszcze motylki w brzuchu. Nie miał ani szczypty finezji chociaż starał się bardzo. Zawsze powiedział albo zrobił coś, co psuło nastrój, topornego, mało bystrego. A fizyczne walory miał naprawdę spore, największe jakie widziałam Właśnie doszłam do wniosku, ze było by naprawdę fajnie gdyby podczas sexu po prostu zabrać mu zdolnść mowy.

Myślę, ze jedynym powodem dla którego ciągnęłam ta znajomość całe pół roku był mój młody wiek, niedoświadczenie, to, ze było to moje pierwsze zainicjowane przeze mnie zerwanie i to, że bałam sie, ze go zranię, przecież tak bardzo sie starał. Pewnie trochę podniósł mi ego tym, ze tak bezwarunkowo mnie kochał, to było takie bezpieczne. Poza tym miałam nadzieje, że w jego życiu to tylko chwilowy przestój, że ogarnie się- on też był młody.

Uważam, że ty też nie kochasz faceta tylko traktujesz bardziej jak braciszka.

---------- Dopisano o 02:38 ---------- Poprzedni post napisano o 02:27 ----------

A jeśli jes tak, jak myślę to szybkie zerwanie jest również dla niego lepszą opcją niż łudzenie go jeszcze miesiące czy lata. Taki sprawdzian. Jak byś miała pewność, że jest jakaś dziewczyna, która by chętnie pocieszyła po rozstaniu, zatroszczyła żeby nie cierpiał to czy łatwiej by ci było podjąć decyzję o końcu związku? Jeśli na myśl o takiej moźliwości czujesz ulgę a nie zazdrość to naprawdę nie ma czego reanimować.

Edytowane przez koniczyna82
Czas edycji: 2016-06-12 o 01:28
koniczyna82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-12, 02:01   #10
201702031224
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 1 178
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

odpusc, mialem podobna sytuacje w tym roku.

Od poczatku roku ostro myslalem czy nie zerwac z moja byla, wiedzialem, ze to juz ledwo zipie i naprawde trzeba cos zrobic i wpadlem na inny pomysl, ktory nie dano mi juz zrealizowac.

zaczna sie awantury pewnie za jakis czas, chwila poprawy, potem coraz wiecej i brak checi na cokolwiek. u mnie tez byla wolala sypac komplementami swoja nowa super kolezanke jakby byla jej chlopakiem, przestała w pewnym momencie w ogóle myśleć o spotkaniach, jeszcze pół roku wcześniej leciała przez całe miasto by się widzieć, by po 1.5msc przestać myśleć są 3h, można się zobaczyć, a potem awantura, ze nie jade 5h dla niej na 45min.

po tym jak mnie rzuciła i się w końcu pozbierałem, zadałem sobie pytania: czy naprawdę potrzebuje kogoś teraz? czy ten ktoś da mi szczęście? czy może mi coś zaoferować? odpowiedz sobie na te pytania i podejmij decyzje.

Edytowane przez 201702031224
Czas edycji: 2016-06-12 o 02:02
201702031224 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-12, 10:53   #11
milionmalychkawalkow
Zadomowienie
 
Avatar milionmalychkawalkow
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 304
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

Cytat:
Napisane przez niema2020 Pokaż wiadomość
Dziewczyny proszę napiszcie mi co o tym myślicie.
Jestem raczej typem domownika i nie miałam/nie chciałam mieć za wiele okazji na poznanie chłopaka. Do tego jeszcze dochodzi moja choroba z którą się borykałam od dziecka. Obecny chłopak jest moim drugim. Poprzedni był moją pierwszą miłością i był to okropnie toksyczny związek. Facet mnie wykorzystywał, zdradzał itp.
Obecny chłopak Rafał jest zupełną odwrotnością byłego ale jednak coś jest z tym nie tak. Ma fantastyczny charakter, jest dobry, miły, pomocny, dość inteligentny. Staje za mną murem i wyraźnie mnie kocha. Ma tyle lat co ja czyli 21. Dogadujemy się i nie nudzimy razem. Zdawałoby się ideał. Jednak nasze sprawy łóżkowe są w opłakanym stanie. Starałam się to naprawić i ogólnie zmienić (ja jestem jego pierwszą partnerką) ale on potrafi popsuć nawet najlepszy nastrój jakąś głupotą. Kochamy się już od ponad pół roku a on nie robi prawie żadnych postępów pomimo mojej interwencji i zachęcania. Widać, że się stara ale nic z tego. Przestałam też czuć do niego chemii. Na samym początku było z mojej strony jej bardzo mało ale myślałam, że to się zmieni. Teraz jest mi z nim po prostu OK - dobrze i to wszystko. Następną sprawą która mnie gnębi jest wrażenie, że jestem od niego starsza o co najmniej 4 lata. Wydaje mi się w wielu sprawach i sytuacjach niedojrzały. Tak samo jest z inteligencją. Mam wrażenie, że jestem od niego bardziej inteligentna. Kiedy myślę o Rafale na myśl przychodzi mi chłopak a nie mężczyzna. Ubiera się bardzo młodzieżowo, nie ma prawa jazdy i nie zamierza zrobić, nigdy nie pracował i nawet nie próbował. Czasami mi się wydaję, że jestem jego nauczycielką życia. Muszę mu wszystko tłumaczyć i sprowadzać na ziemię bądz pokazywać. Jest na kierunku studiów który go nie interesuje. Nie potrafi mnie porwać, doprowadzić do jakiś skrajnych emocji. Czasami czuję się przytłoczona jego towarzystwem i tak jakby uciekam aby być na chwilę sama. Przyznam szczerze, że kiedy pomyślę, że go rzucam to jest mi go szkoda... ogólnie jest mi go szkoda i zle kiedy pomyślę, że ma cierpieć. To nie jest tak, że go nie kocham. Ale wydaje mi się, że prawdziwy związek musi mieć to "coś" tę taką żyłkę. To, że będę czekała z utęsknieniem kiedy go usłyszę, będę za nim tęskniła i będę o nim często myślała - a rzadko tak się dzieje.
Powiem szczerze, że jest mi z nim dobrze. Ogólnie jest świetną osobą. Zakochał się we mnie kiedy ważyłam 105 kilogramów i był ze mną pod koniec leczenia. Wszyscy go lubią bo jest bardzo sympatyczny i w porządku i sama się z nim prawie wcale nie kłócę. Ale dziś na przykład jest od rana u brata na noc a ja nie tęsknie. Nie widzieliśmy się już prawie miesiąc chociaż codziennie rozmawiamy i też nie tęsknie. Kiedy byłam na 2 miesiące w szpitalu tęskniłam częściej ale pod koniec powrotu do domu było mi obojętne czy się z nim spotkam czy nie. Powiedzcie mi proszę co o tym myślicie bo sama nie wiem..
Kurcze, mam wrażenie, że jesteś z nim bardziej z powodu wdzięczności czy coś.
Pomijam już drobiazg, że ja nie mogłabym być z kimś, kto jest mniej inteligentny ode mnie, zawsze lecę na rozum : ) (chociaż teraz mój chlopak stanął na telepiącym się krześle, żeby schować ręczniki i zapominając, ze trochę mu sie☠waży, wieć pewnie zaraz z tym krzesłem poleci... ;p )
__________________


IG
👊 🔥♀ 💥 ✊
intersekcjonalizm | siostrzaństwo | moc kobiet
g i r l o n f i r e
milionmalychkawalkow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-12, 11:43   #12
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

Wypisałas same przeszkody do bycia z kimś w związku. Partner powinien byc inteligenty na równi lub ciut bardziej. Dla mnie to juz bariera nie do przeskoczenia. Chemii tez nie można bagatelizować.

Nie marnuj czasu :p


Wysłano z iPhone 6
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-12, 12:31   #13
Sheev
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 269
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

Wprowadzając trochę powiewu prowokacji do oczywistego, jednomyślnego i skończonego tematu...

@niema2020
Cytat:
"Tak samo jest z inteligencją. Mam wrażenie, że jestem od niego bardziej inteligentna."
+
@milionmalychkawalkow
Cytat:
"Pomijam już drobiazg, że ja nie mogłabym być z kimś, kto jest mniej inteligentny ode mnie, zawsze lecę na rozum : )
+
@chwast
Cytat:
"Wypisałas same przeszkody do bycia z kimś w związku. Partner powinien byc inteligenty na równi lub ciut bardziej. Dla mnie to juz bariera nie do przeskoczenia."
Sprawdzają się słowa Janusza Korwin-Mikkego, znanego znawcy kobiet, że niewiasty szukają na partnerów osobników inteligentniejszych od siebie.

@herbata_to_zycie
Cytat:
"I moim zdaniem nie ma sensu zanadto martwić się tym drugim, gorszym prawdopodobieństwem, stąd moje optymistyczne i symboliczne 100%. "
Skąd wiesz, że to drugie prawdopodobieństwo jest gorsze? Statystyka tak pokazuje? Statystyka statystyką, a konkretna jednostka konkretnym przypadkiem.
No tak, może "pozytywnie oszaleć" na czyimś punkcie, ale czy koniecznie z wzajemnością?
Nie ma co się martwić, dlatego lepiej nie zakładać z góry niczego, co by się mogło przerodzić w rozczarowanie. Rozsądny człowiek nie wyklucza życia singla i nie wyklucza szczęścia w takim życiu.
Sheev jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-12, 15:02   #14
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

Sprawa jest prosta.
Pogardzasz facetem, z którym jesteś.
Przestań udawać żal i rozstań się z nim.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-12, 16:20   #15
201703061347
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

Cytat:
Napisane przez Sheev Pokaż wiadomość
Wprowadzając trochę powiewu prowokacji do oczywistego, jednomyślnego i skończonego tematu...


Sprawdzają się słowa Janusza Korwin-Mikkego, znanego znawcy kobiet, że niewiasty szukają na partnerów osobników inteligentniejszych od siebie.
Problem w tym, że ta inteligencja to tylko subiektywna opinia kobiety o danym kandydacie, w dodatku oparta najczęściej na projekcjach. Nie wiem, jak niby te kobiety miałyby mierzyć tę inteligencję swych samców - testami IQ? No i która (dojrzała!) kobieta chciałaby partera z wysokim IQ, ale jednocześnie emocjonalnego złamasa i niedorajdę?

Autorko - ta zabawa w Matkę Teresę nie ma większego sensu. Możesz próbować się z nim rozmówić, choć obawiam się, że on potrzebuje jeszcze czasu, żeby stać się mężczyzną, więc pewnie nie zrozumie, o co Ci chodzi. Ja bym mu po prostu powiedziała o swoich uczuciach i tym samy zaczęła go przygotowywać do rozstania.
201703061347 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-06-12, 21:12   #16
Sheev
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 269
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

@Glosna_woda
Cytat:
"Problem w tym, że ta inteligencja to tylko subiektywna opinia kobiety o danym kandydacie, w dodatku oparta najczęściej na projekcjach. "
Zaślepione miłością tracą rzeczywiste rozeznanie. Przede wszystkim z prawdą rozchodzą się opinie osób mało inteligentnych.
A jednak to nie takie trudne wycenić cudze zdolności intelektualne przy dostatecznym stopniu poznania i podzieleniu inteligencji na kilka osobnych, choć zależnych od siebie kategorii. Czasem różnice dostrzega się szybko.
Cytat:
"Nie wiem, jak niby te kobiety miałyby mierzyć tę inteligencję swych samców - testami IQ?"
Testy IQ mierzą tylko część inteligencji. Dość istotną, ale część.
Cytat:
"No i która (dojrzała!) kobieta chciałaby partera z wysokim IQ, ale jednocześnie emocjonalnego złamasa i niedorajdę?"
Och, tutaj można całą litanię warunków koniecznych sporządzić: wysoki, zarabiający powyżej średniej krajowej, ładny, romantyczny, wielkoduszny... i tak dalej, i tak dalej.

Wyróżnia się też coś takiego jak inteligencja emocjonalna, do której kobiety mają naturalne predyspozycje. Opierając się na tym "stereotypie" zapytam: kim jest "emocjonalny złamas"?
Sheev jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-12, 23:31   #17
milionmalychkawalkow
Zadomowienie
 
Avatar milionmalychkawalkow
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 304
Dot.: Mój chłopak i moje wątpliwości czy mam za dużo?

Cytat:
Napisane przez Sheev Pokaż wiadomość
Sprawdzają się słowa Janusza Korwin-Mikkego, znanego znawcy kobiet, że niewiasty szukają na partnerów osobników inteligentniejszych od siebie.
No to jak kulą w płot, swój intelekt cenię dość wysoko i wystarczy, jeśli partner mi dorównuje, nie żądam niemożliwego
__________________


IG
👊 🔥♀ 💥 ✊
intersekcjonalizm | siostrzaństwo | moc kobiet
g i r l o n f i r e
milionmalychkawalkow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-06-13 00:31:40


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.