Forum studniówkowe-porady

[EwelinciaD.]

Pragnęł poruszyć już po raz setny wątek studniówki gdyż jest to czas tak niezapomniany i ważny.Zauważyłam,że jest sporo osób mających ten sam problem co ja A więc co myślicie o makijażu zrobionym u kosmetyczki,solarium,jaki e sukienki najbardziej odpowiednie na tą okazję a także jakie fryzurki(lepiej lekko upięte czy może fantazyjne koki)a co z paznokciami? Dolly masz może jakiś pomysły na wazorki? bo wiem że w tych sprawach jesteś niezastąpiona;-)Chciałabym również wiedzieć jak było na waszych studniówkach(rewia mody-bo tak za pewne będzie w mojej klasie czy też miła atmosfera) bardzo fajnie by było gdybyście również zamieszczały swoje zdjęcia Z góry serdecznie dziękuję za uwagę i proszę o rady i komentarze

[Dolly]

u mnie na 100dniówce było suuuuuper każy oczywiście był łądnie ubrany, ale bez przesady każdy świetnie się bawił
a jak wyszliśmy z niej okazało sie że przez noc napadało z 6cm śniegu i cała warszawa była pokryta puchem... było ślicznie
zdjęcia zamieszczałam już kilka razy na forum

co do paznokci to oczywiście zależy od koloru sukienki
ja bym dodała na pazurki dużo rokatu żeby się mieniły
na swojej 100dniówce miałam takie jak na zdjęciu poniżej tylko jeszcze miałam cyrkonie

[czarna.noc]

Ja wypowiem się na parę tematów pragnąc po prostu przestrzec tegoroczne studniówkowiczki Ja miałam tę piękną imprezę 2 lata temu i gdy weszłam do sali 'balowej' uderzyły mnie 2 fakty: 99% dziewczyn miało obrzydliwą, ciemną, spaloną cerę = efekt solarium, tudzież samoopalacza. WSZYSTKIE wyglądały tak samo, jak wysuszone śliwki. Bleh. Do tego około 75%, nie przegnę jeśli tak powiem, miało koki, tragicznie usztywnione lakierem, fryzurki wyglądały jak u starych, starych kobiet. To bardzo przykre, ponieważ 18,19 letnie dziewczyny dodały sobie mnóstwo lat. Fakt dodatkowy, mnóstwo dziewczyn wybiera sukienki z tafty. Nie muszę chyba mówić jak to wyglądało..
To takie moje luźne obserwacje, mówie o tym, ponieważ takie 'trendy' utrzymują się już parę lat, a działają na niekorzyść młodziutkich przecież dziewczyn. Dodam nieskromnie, że byłam jedną z bardzo, bardzo nielicznych dziewczyn, które miały 'normalną', jasną skóre, rozpuszczone acz ładnie ułożone włosy i do tego niewulgarny makijaż [podkreśliłam jak zawsze tylko oczy]. I było mi niezwykle miło gdy paru chłopców, nawet tych mi nieznanych, podchodziło do mnie mówiąc że jestem najpiękniejszą dziewczyną na tym balu hihi. Więc błagam dziewczyny! nie próbujcie upodabniać się do koleżanek!! A Tobie Drobciu życzę wspaniałej zabawy i przemiłej atmosfery, mam nadzieję że będziesz miło wspominać w przyszłości tę imprezę Pozdrawiam serdecznie!

[EwelinciaD.]

Dolly twoje pazurki są bardzo ładne masz ogromny talent-powinnaś to wykorzystać.Jeżeli chodzi o moją sukienkę to będzie czarno-biała bo inne kolory mi nie pasują Oglądałam przypadkowo zdjęcia ze studniówek i zauważyłam jedeną rzecz,że: 2/4 dziewczyn było w bordowych sukienkach dlatego wybieram taki.Twoje również widziałam-bardzo ładnie na nim wyszłaś Czarna noc dziękuję ci za cenne porady i trafny komentarz o tych przesuszonych śliwkach ciekawe co ja dostrzegę na swojej i jakie wnioski wyciągnę Tak się zastanawiam,nigdy nie malowałam się u kosmetyczki i nie wiem co robić.Faktycznie byłby to profesjonalny makijaż ale co by było jeżeli mi się nie spodoba muszę powiedzieć,że sama świetnie potrafię się namalować jak tylko mam jakiś pomysł ale jaki makijaż do czarno-białej sukienki pozdrawiam

[Dolly]

ja nie lubie jak mnie jakaś babeczka maluje... bo zawsze coś mi się nie podoba i źle się czuje dlatego na 100dniówke tez sama się pomalowałam i byłam z siebie zadowolona

proponuj Ci makijaż białymi cieniami, ale mieniący się i może kreski czarna kredką lub linerem
ja taki miałam a oto zdjęcie moich oczek ze 100dniówki

[czarna.noc]

o, widzę że miałaś kredeczkę na wewnętrznej lini oczka :P która to kredka aż tak długo wytrzymała? Ja właśnie jestem na etapie poszukiwań idealnej kredki do wewnetrznej linii..

[Dolly]

czarna.noc napisał(a):
> o, widzę że miałaś kredeczkę na wewnętrznej lini oczka :P która to kredka aż tak długo wytrzymała? Ja właśnie jestem na etapie poszukiwań idealnej kredki do wewnetrznej linii..

http://www.lumene.com/default.asp?do...tGroupId=12701

na moich oczach przetrwała bez poprawek całą imprezke

[EwelinciaD.]

Dolly żebyś ty widziała moją kreskę na 18-tkę Mam bardzo duże oczy a jak namaluję kreskę to już wogle,właśnie ten sam problem co ma czarna noc na górze kreska ok ale na dole spływa za jakąś godz. i zostaje tylko nędzny ślad ale z tym makijażem to się zastanowię.A nie wiesz czy można z własnym projektem przyjść,żeby mnie namalowali tak jak ja chcę?Wtedy to raczej bym nie narzekała A co myślisz o tych paznokciach bo to na pewno będę sama robiła

[Dolly]

moja na całe szczęście wytrzymała całą 100dniówkę

wiesz, jak znajdziesz taką babeczke która zna się na makijażu tak naprawde dobtrze to myśle że by Ciebie ładnie pomalowała

jeśli chodzi o pazurki to teraz jest moga na szklane i ja właśnie takie bym sobie sprawiła jakbym oczywiście miała teraz studniówkę

[rzastin]

Masz 100% racji!!! U mnie na studniówce rok temu było dokładnie tak samo! Wiekszość lasek wygladało jak frytki wcisnięte w gorsety, uginające się pod ciężarem własnych koków. Dziewczyny, pamiętajcie, że nie ma co dodawać sobie lat, bo to oszpeca. Nie dajcie też z siebie zrobić "starych-maleńkich". Naturalność Was wybroni. Piszę o tym po raz piąty (chyba), ale nie będziecie oryginalne w sukinkach z tafty i z gorsetem. Wiecej polotu!

[sarenka]

to i ja coś dodam od siebie.

w zeszłym roku byłam przelotem na studniówce siostry mojego Ukochanego [robiliśmy jej zdjęcia jak tańczy poloneza] i rzeczywiście:
1. 98% dziewczyn - 'ostre' solarium
2. 90% sukienek to takie z gorsetem.. wszystkie niemalże identyczne
3. 95% koki.. wszystkie takie same, bardzo wysoko na czubku głowy i koniecznie z wyciągniętymi z przodu kosmykami [a raczej kosmiskami ] nalakierowanymi na sztywno

za moich czasów sukienki były do ziemi i tuż za kolano [tudzież tuż przed] - oprócz tego damskie garnitury, spódnice i bluzki.. a włosy: rozpuszczone, w koku, w niskim koku, upięte fantazyjnie.. nawet zajrzałam do swoich studniówkowych zdjęć.. niemalże każda kobietka wyglądała inaczej.. a teraz.. ech..

babcia sarenka

[anusiabielsko]

Popieram!
Pazurki są śliczne!
Co do sukienek to ja właśnie szukam czegoś innego niż tylko te wszystkie suknie z gorsetem!
Szukam sukienki która będzie pasować do moich pięknych czułenek zamszowych w kolorze ciemnego brązu!
Sukienka chyba najlepsza była by chyba w brązie lub ciemnym złocie!
I nie koniecznie musi być do samej ziemi!
Co Wy na to?
Może jakieś propozycje?

[hair]

Na mojej studniowce wiele dziewczyn mialo oryginalne sukienki (chociaz sporo bylo tez gorsetow i spodnic z tafty do ziemi ), za to krolowaly sztywne od lakieru i ciezkie od brokatu koki - odradzam. Aha, sztuczne zdobione paznokcie tez byly hitem, najczesciej w kolorze czerwonym z cykoriami. Kreacje ktore mi zapadly w pamiec to krwistoczerwona sukienka (nie w kolorze wina ale jasnej, intensywnej czerwieni) i prosta mala czarna, bardzo krotka (przewazaly takie do ziemi, bylo kilka w okolicach kolan, ale mini tylko ta jedna ) z lodkowym dekoltem. Aha, i faktycznie ponad polowa dziewczyn byla albo spalona na solarium, albo wysmarowana samoopalaczam lub gruba warstwa brazowego podkladu - oczywiscie odradzam

[czekoladka]

Więc: Moja studnióweczka była w 1999 roczku, więc troszkę dawno.Byłam ubrana w jasnoróżową sukienkę-szytą-dłuuugą prawie do ziemi, z długim rozpierdaczkiem, wcięta w talii i lekoo rozszerzona na dole, krótki rękawek i dekolt karo. Zrobiłam furorkę, bo większość dziewczyn była ubrana na czarno, tudzież wiśniowo lub ciemnofioletowo. Włoski miałam rozpuszczone, lekkie fale zrobione-w domku, mama mi robila. Do włoskow z boczku wpięty bialutki maly kwiatuszek-podobalo mi się to bardzo! Dodam, że wloski mialam czarniutkie i do paska. Jesli mogę coś wtrącić odnośnie fryzurki, to powiem, że odradzam Ci wszelkie koki-na mojej stud. był po prostu wysyp wszelkich koczków.Makijaż zrobilam sama - standardowo, taki, jak robię zawsze - brązowe cienie do oczek, tusz, kredka czarna, usta różowe - do sukienki psowaly, paznokietki na bialo-rozowo malnęłam. Buciki mialam białe-z perlowym polyskiem. Butki strasznie mnie obtarły, krewka mi leciala z piętek!! Na końcu, kiedy już szlam do szatni po schodach-schodzilam na dół- nie mogłam już iść w tych butkach i zjechalam z kilku schodkow!! Wstyd poruta, bo akurat szedl jakiś rodzic i pewnie pomyślal sobie, że jakaś nawiana jestem...W ogole na studniowce było świetnie, pomimo tego, że poszlam sama (nie bylam wyjątkiem, dużo osob przyszlo w pojedynkę). bawilam się z superfacetem z sąsiedniej klasy, mmm, z takim czarniutkim... pychotka!!! Ale jakaś bylam wtedy niezdecydowana, bo prosil mnie do tańca chyba z 10 razy a ja się straaasznie ociągalam!!No, ale w końcu bawilam się z nim przez prawie całą studniowke. Na końcu balu, gdy zbieralam się do domu, on mnie wołał, a ja udałam, że nie słyszę!!! Głupawa byłam!Ale co tam, fajne są takie wspomnienia studniówkowe... Atmosfera ogolna była świetna, nauczyciele bawili się razem z uczniami, laski prosily do tańca nauczycieli, u ktorych mialy zdawac maturę...A ja się wylamalam i nie poprosilam pana od historii - stwierdzilam, że podlizywać się nie będę-taka buńczuczna byłam, ihihhih. Smarnęłam się lekoo samoopalaczem przed 100-dniowką a na fotkach wyszlam, jakbym się smażyła na solarce z 2 tygodnie!!! Załączę fotkę, to sama zobaczysz, ihhihi, tylko nie śmiejcie się! Aha, na kasecie sukienka moja wyglądala jak biała - wkurzylam sie nieźle, bo moja wychowawczyni ogladala kasete ze swoją rodzinką i powiedziala mi, że troszkę się smiali wszyscy , że mam biala sukienkę. A ja jej na to, że pzrecież ona byla różowa, że wiedziala o tym, mogla im powiedzieć...A ona nic na to nie odp. Wścieklam się...Przeciez każdy chcial wyglądać jak najlepiej, a ona - wychowawczyni- się nabijala po cichu...głupia...Niewiele mam fotek ze 100 dniowki, jakoś tak nie mialam czasu na robienie zdjęć, bo tancowalam dużo.Wkleję Ci jedno zdj. z klasowej fotki, nie jest zbyt wyraźne, ale kieckę troszkę widać. Ale fajowo, stare czasy mi się przypomnialy!!! Aha, na szyi mialam taki naszyjniczek dwurzędowy z perełek bialych, kolczyki też z perelek, takie grubsze łezki wiszące - komplet to byl. Dziewczyny z mojej klasy lataly do kosmetyczek,robily tak makijaże - a ja nie chcialam, mialam swoj wyprobowany, a poza tym szkoda mi bylo kasy. Kieckę też wolalam uszyć - wyszlo taniej (chyba 100 zł-120zl?coś kolo tej ceny, ale to bylo w 1999r.). No, ale jeśli kogoś stać na supersukieneczkę i makijaże- to zachęcam, zwlaszcza, jeśli ktoś nie ma wprawy w malowaniu się. Kurczę, ale to byly świetne czasy!!!

[EwelinciaD.]

Czekoladko bardzo ci dziękuję za tak szczegółowy komentarz to naprawdę macie co wspominać Strasznie mi się podoba ten rozporek w sukience,taki elegancki ładnie wyszłaś,szkoda tylko,że zdjęcie jest małe A jak to jest z tą kasetą bo u mnie w klasie pojawił się nowy spór gdzie kręcić początek kasety bo oglądałyśmy próbne i początki nagrywane w klasie są nudne.A jak to jest już przy oglądaniu jesteście zadowolone ze swojej kasetki,nie było takich przypałów,że grupka osób była cały czas w kadrze a wy tylko śmignełyście parę razy?Aha i to już chyba największy problem w mojej klasie DJ czy zespół?Ja osobiście wolę DJ bo nie chcę żeby ze studniówki zrobili mi biesiadę
P.S Dolly czy ty jesteś kosmetyczką bo masz ogromną wiedzę o paznokciach więc tak sobie pomyślałam Pozdrawiam i czekam na dalsze recenzje

[rzastin]

U nas też był problem: DJ czy zespół. Organizatorzy zatrudnili zespół, momentami leciało coś z taśmy. Najgorszym problemem było to, że zespół uparł się, że zagra poloneza. MASAKRA! Tak fałszowali, że nikt nie trzymał rytmu, jak oglądam kasetę, to mam ochote kogoś pacnąć w czoło. Poloneza tańczcie takiego, jak przy nauce, standardowy z Pana Tadeusza to najlepszy wybór. Jeśli zespół, to umówcie się z nimi, ile mają grać, bo całą studniówkę to przesada. Jeśli DJ, to niech puszcza taneczne kawałki (u nas furorę robiły piosenki z lat 70, 80, świetna zabawa przy np. starej Madonnie), a nie techno, bo się z tego zrobi prowincjonalne disco. A i jeszcze jedno odnośnie tańca. Koniecznie przećwiczcie poloneza na sali, na której będzie impreza. Myśmy ćwiczyli na naszej gimnastycznej i niby było ok, a na balowej zabrakło miejsca i tuptaliśmy w miejscu, grrr... mnie na naszej kasecie z imprezy prawie nie widać, trzeba jednak czasami niby przypadkiem , przetańczyć coś przy kamerze. Początek ksaety nagrywaliśmy na korytarzu w szkole, facet zadawał nam różne pytania, kim jesteś, co chcesz robić po maturze, kto to był napoleon, ulubione perfumy, coś o fryzurach, a potem tak to zmontował, że mozna się popłakać ze śmiechu. PS: Te szklane paznokcie śą świetne!

[hair]

Hehe.. dreptanie w miejscu przy polonezie tez przerabialismy . Ogolnie wyszedl nam strasznie ale naszczescie ladnie to zmontowano i na kasecie jest calkiem calkiem . My uczylismy sie jeszcze przed studniowka walca angielskigo i wiedenskiego, ale nie mielismy szansy wykorzystac bo przez cala impreze lecialo jakies disco , nawet wolne tance mozna bylo zliczyc na palcach jednej reki.

[natii4]

Ja przygotowując się do swojej studniówki oglądam kasety z lat poprzednich z mojej szkoły-dziś oglądałam kasetę sprzed 2 lat-można się popłakać ze śmiechu Większość dziewczyn spódnice z gorsetem-bordo i czerń.99% długie suknie.Tragedia.Wszystkie laski wyglądają jakby się ubierały w tym samym sklepie Ja prowadzę w swojej klasie akcję-Precz z gorsetami i mam nadzieję,że choć minimalne skutki tego będą.Sukienkę jaką będę sobie szyła już parokrotnie pokazywałam na wizażu.

[natii4]

Ja przygotowując się do swojej studniówki oglądam kasety z lat poprzednich z mojej szkoły-dziś oglądałam kasetę sprzed 2 lat-można się popłakać ze śmiechu Większość dziewczyn spódnice z gorsetem-bordo i czerń.99% długie suknie.Tragedia.Wszystkie laski wyglądają jakby się ubierały w tym samym sklepie Ja prowadzę w swojej klasie akcję-Precz z gorsetami i mam nadzieję,że choć minimalne skutki tego będą.Sukienkę jaką będę sobie szyła już parokrotnie pokazywałam na wizażu.

[czekoladka]

Drobciu kochanieńka, u nas nie było DJ-a, gral zespol, muzyka była średnia na jeża. Jeśli chodzi o kasetę, to początek mieliśmy wlasnie w klasie, potem-jak chodzimy po szkole i wręczamy nauczycielom kwiatki-to bylo dzien przed studniowką. W klasie babka od fizyki sprawdzala obecność i po kolei kazdy wstawal. Potem po tych calych ceremoniach w klasach na filmiku są takie zdjęcia-każdej osoby z klasy, podpisane imionkiem i nazwiskiem. No a potem studniowka sie zaczyna. My-tzn. nasza klasa mielismy swojego kamerzystę, wiec problemu nie bylo, że kogoś nie ma zbyt dlugo na kasecie. W innych szkolach np. robili tak, ze np. kilka klas , np.dwie, bralo sobie 1-go kamerzyste-ale wtedy jest kiszka, bo faktycznie tylko kilka osob się przewija przed kamerką. Caluski!!!!!

[czekoladka]

Aha, Drobciu, fajnie, że podoba ci się ten rozporeczek przy mojej kiecuszce!!Dzięki!!!!

[czekoladka]

Dolly85, ale masz ładne te oczka, marzę o brązowych!!! A te pazurki to już rewelka w ogole!!! Drobciu, zrób sobie takowe!!!!

[hair]

Aha... prawda - u nas tez kilka klas mialo jednego kamerzyste, film byl baaardzo dlugi i mysle, ze faktycznie lepiej miec "klasowego"

[EwelinciaD.]

Dziękuję wam dziewczynki lepiej się poradzić doświadczonych w tych sprawach Jeżeli chodzi o moją sukienkę to już się szyje u krawcowej Zdecydowałam się na taki krok ze względu na fakt iż lubię być orginalna.Rok temu w każdym sklepie widniały te same kiecki tylko kolory gorsetów inne a po drugie jestem dość szczupła i spodnie jak na mnie znaleźć to katorga a co dopiero sukienka!Projekt sukienki sama wymyśliłam pod koniec listopada pierwsza przymaiarka mam nadzieję że to nie będzie taka reakcja Kamerzystę będziemy miały jednego,ale uwaga mój początek chcą nagrywać w fikolandzie dla dzieci!!!Mam mieszane uczucia co do tego Najfajniejszy pomysł to taki,że na początku będą nasze zdjęcia z dzieciństwa a potem my obecnie w kadrze i podpis A wracając jeszcze do tych koków to ja niestety nie mogę rozpuścić włosów bo mam mocno postopniowane i krótkie teraz dlatego muszę wymyślić jakieś sensowne rozwiązanie.A paznokcie warto przemyśleć to by było coś nowego bardzo ładne.

[czekoladka]

Drobciu, rozumiem z tą szczupłością-ja też tak mialam i to byl też powod do pojscia do krawcowej (-;. Ważylam w liceum 42kg przy wzroście 161 cm - nie wyglądalam wprawdzie na baaaardzo chudą, ale spodnie kupić na mnie to był cud wszechczasów!!!A suknię-to już masakra...No, ale teraz ważę 49 prawie...Po liceum przytylam - chyba na starość mi przybywa kg., bo w liceum ne odchudzalam się-wręcz przeciwnie bylo-chcialam przytyć i nic!!! Dodam, że jestem drobnej kosteczki!!! A teraz chcę schudnąć, bo tłuszczyk sie odklada tu i tam )-:. Drobciu, a możesz powiedzieć, jaki bedziesz miala kolorek sukienki? Jeśli nie chcesz, to nie mow, rozumiem. Ja tzrymalam całą klasę w niepewności co do koloru-dziewczyny zgadywaly i zgadnąć nie mogły!!!

[Gonia1]

czarna.noc napisał(a):
> Do tego około 75%, nie przegnę jeśli tak powiem, miało koki, tragicznie usztywnione lakierem, fryzurki wyglądały jak u starych, starych kobiet.

Kok kokowi nierówny... ja też miałam koka ale takiego "młodzieżowego" i wcale mnie nie postarzał.

[Dolly]

czekoladka napisał(a):
> Dolly85, ale masz ładne te oczka, marzę o brązowych!!! A te pazurki to już rewelka w ogole!!!

dziękuje

[Dolly]

Drobcia napisał(a):
> P.S Dolly czy ty jesteś kosmetyczką bo masz ogromną wiedzę o paznokciach więc tak sobie pomyślałam

nie jestem kosmetyczką... a wszystko co wiem o pazurkach to z netu z gazet itp a co do zdobień to jestem samouczkiem hihi

[EwelinciaD.]

czekoladka napisał(a):
> Drobciu, a możesz powiedzieć, jaki bedziesz miala kolorek sukienki? Jeśli nie chcesz, to nie mow, rozumiem. Ja tzrymalam całą klasę w niepewności co do koloru-dziewczyny zgadywaly i zgadnąć nie mogły!!!

Będę miała czarno-białą chociaż w mojej klasie nikt jeszcze nie wie i chyba się nie dowie Inne kolory mi nie pasują a czarno-biały jest teraz modny mam nadzieję,że te połączenie będzie trafne do mojej twarzyczki Z miłą chęcią wyślę zdjęcia.Dolly to w takim razie jestem pod wrażeniem uważam,że powinnaś w tym kierunku gdzieś dążyć.Ja osobiście chciałabym być wizażystką ale w moim mieście nie ma takiej szkoły
Widzę czekoladko,że podobnie myślimy Może ktoś jeszcze ma jakieś miłe wspomnienia?Pozdrawiam wszystkich

[Dolly]

Drobcia napisał(a):

>Dolly to w takim razie jestem pod wrażeniem uważam,że powinnaś w tym kierunku gdzieś dążyć.Ja osobiście chciałabym być wizażystką

dzięuje jeszcze raz właśnei musze kaske zbierać ka kurs bo chyba jednak go zrobie
a kurs wizażu też chce zrobić