Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?

[hard_to_Imagine]

Powiedzmy, że facet nie ma własnego m, auta, a tylko marną prace za 1500 zł. Z drugiej strony odpowiada ci fizycznie, pociąga cię, pasuje ci z charakteru, jest zadbany, inteligentny, ma pasje i zainteresowania.

[Francuska Fantazja]

Napisane przez hard_to_Imagine

Powiedzmy, że facet nie ma własnego m, auta, a tylko marną prace za 1500 zł. Z drugiej strony odpowiada ci fizycznie, pociąga cię, pasuje ci z charakteru, jest zadbany, inteligentny, ma pasje i zainteresowania.

Marna praca za 1500? Niektórzy zarabiają niecałe 1000zł, a mają do utrzymania dzieci.
Tak, spotykałabym się.

[wioleta20]

Chyba lecisz na kase, skoro pasuje Ci jego charakter, to ze ma zainteresowania.
Oczywiscie ze bym była

[karolajn1987]

Napisane przez hard_to_Imagine

Powiedzmy, że facet nie ma własnego m, auta, a tylko marną prace za 1500 zł. Z drugiej strony odpowiada ci fizycznie, pociąga cię, pasuje ci z charakteru, jest zadbany, inteligentny, ma pasje i zainteresowania.

Nie wiem czy 1500zl jest marne. Nie jeden by chciał tyle zarabiać.
Pewnie, że bym się spotykala, bo widywalabym się z nim a nie z jego pieniędzmi

[Patrilla]

przepraszam ale się z rana uśmiałam - myślałam, że hodzi o jakiegoś super ubogiego chłopaka np na studiach utrzymującego się ze stypendium - bez wsparcia rodziny
1500 zł dobra pensja, a samochód no soryy my mamy od niecałych 5 lat i jakoś żyliśmy bez niego
nigdy nie zwracałam uwagi na status majątkowy, a raczej czy mężczyzna jest zaradny-rokujący bo można zarabiać malutko, a super zarządzać kasą i to ważne!

[Serenely]

Patrilla, nie tylko Ty tak myślałaś... Poza tym, mam podobne zdanie do Twojego. Ważniejsze od kasy jest to jak mężczyzna sobie radzi w życiu. Po co mieć miliony, jak facet to kompletne dziecko, niepotrafiące nawet wbić gwoździa w ścianę?

Autorko, jeśli uwłacza Ci spotykanie się z "biednym", to zostaw tego gościa w spokoju, bo najwyraźniej na niego nie zasługujesz (już sam fakt postrzegania tego w ten sposób na to wskazuje - patrzysz przede wszystkim na kasę, a nie osobę, bo inaczej pytania by nie było).

[otoMati]

jestem zdruzgotany ...

u mnie na osiedlu na panny ktore lecialy na auta mowilo sie BLACHARY

nie wiem czy mowi sie tak dalej, czy to tylko za mojej mlodosci

[Patrilla]

chyba nadal się mówi ale o takich co lecą na BMW itp marki wożący najczęściej określony rodzaj mężczyzn rokujących w pewnie sposób

[Oktawianka]

Nawet wyszłam za takiego "biednego".
Autorko, daj mu spokój, nie zasługujesz na niego.

[Wanilianka]

Super biedny student utrzymujący się ze stypendium? o kurczę to ze mną może być tylko lepiej

[otoMati]

Napisane przez Patrilla

chyba nadal się mówi ale o takich co lecą na BMW itp marki wożący najczęściej określony rodzaj mężczyzn rokujących w pewnie sposób

niestety pewien stereotyp jest i to nie bezpodstawnie ...

i efekt jest taki ze mimo ze lubie ta marke, to mam opory zeby ja kupic ...

ot taka polska paranoja

[Patrilla]

no jasne, że stereotyp kupuj kupuj ale nie w komplecie z dresem
żartuje jakby nie było

Super biedny student utrzymujący się ze stypendium? o kurczę to ze mną może być tylko lepiej

no zależy ile masz stypendium no i rokujesz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez hard_to_Imagine

Powiedzmy, że facet nie ma własnego m, auta, a tylko marną prace za 1500 zł. Z drugiej strony odpowiada ci fizycznie, pociąga cię, pasuje ci z charakteru, jest zadbany, inteligentny, ma pasje i zainteresowania.

O, to prawie jak ja
Jak dobrze, że nie muszę się z tobą spotykać

Napisane przez Patrilla

chyba nadal się mówi ale o takich co lecą na BMW itp marki wożący najczęściej określony rodzaj mężczyzn rokujących w pewnie sposób

Nic to,że bmw ma lat 25 i wszędzie rdzę

Mojego męża poznałam, gdy sama miałam stałą pracę a on nie. To dla niego był problem, nie dla mnie. Od razu mi powiedział, że póki nie znajdzie niczego to nie chce się wiązać, bo mu głupio. Kazałam się postukać W ciągu miesiąca miał pracę. Za najniższą krajową wówczas.

Nawiasem mówiąc, 1500zł to zarabia ogrom ludzi w PL, i to JEST mało ale taki rynek a nie inny mamy A zastanawianie się, czy taka osoba nie jest za biedna... Żal.pl.

[Mitsukki]

O matko, a ja myślałam, że tu chodzi o szczyt ubóstwa, chłopaka mieszkającego w ziemiance czy coś

Autorko, powodzenia w życiu z takim podejściem

[Patrilla]

Mitsukki no bohaterka w pewnych kręgach powodzenie będzie miała na 100%
mnie ciekawi czy autorka dysponuje mieszkaniem i samochodem?

[Mitsukki]

Napisane przez Patrilla

Mitsukki w pewnych kręgach powodzenie będzie miała na 100%
mnie ciekawi czy autorka dysponuje mieszkaniem i samochodem?

Napisałaś to tak, że brzmi jakbym to ja miała mieć powodzenie w pewnych kręgach Dorzuć tam jakiś przecinek

Mieszkanie, samochód i odpowiednio wysokie zarobki! Bo dziewczyny - jakbyście były facetami, to nie spotykałybyście się z jakąś biedaczką, nie?

[Patrilla]

Napisane przez Mitsukki

Napisałaś to tak, że brzmi jakbym to ja miała mieć powodzenie w pewnych kręgach Dorzuć tam jakiś przecinek

Mieszkanie, samochód i odpowiednio wysokie zarobki! Bo dziewczyny - jakbyście były facetami, to nie spotykałybyście się z jakąś biedaczką, nie?

napisałam nawet więcej i myślę tak jak TY

[Zalamana_girl]

Pieniadze nie sa najwazniejsze w zwiazku, wazniejsza jest osoba, z ktora sie w ten zwiazek wchodzi..
Dla mnie wazniejsza jest milosc do tego mezczyzny; Jego charakter i to jakim jest czlowiekiem, a nie zawartosc Jego portfela

[apows]

Napisane przez hard_to_Imagine

Powiedzmy, że facet nie ma własnego m, auta, a tylko marną prace za 1500 zł. Z drugiej strony odpowiada ci fizycznie, pociąga cię, pasuje ci z charakteru, jest zadbany, inteligentny, ma pasje i zainteresowania.

Witaj, wszystko zależy od tego, czego oczekujesz od faceta. Nikt nie powiedział, że spotykac trzeba się tylko z facetami nadzianymi. Z drugiej zaś strony skoro ma pasje i jest inteligentny to niech coś wymysli budującego na przyszlość. Skoro zadałaś takie pytanie to pewnie coś Ci w nim nie pasuje.

[bbss]

Nie spotykaj się z Nim; jeśli zadajesz takie pytanie, to znaczy że kasa gra dla Ciebie pierwszorzędną rolę. Szkoda dla ciebie tego mężczyzny

[201607040946]

Napisane przez hard_to_Imagine

Powiedzmy, że facet nie ma własnego m, auta, a tylko marną prace za 1500 zł. Z drugiej strony odpowiada ci fizycznie, pociąga cię, pasuje ci z charakteru, jest zadbany, inteligentny, ma pasje i zainteresowania.

Nie mam więcej komentarzy

[y@kor]

Rozumiem że Ty masz własne m, auto (albo dwa) i pracę za 3000 netto oczywiście...

Jak szukasz sponsora to źle trafiłaś A jak szukasz miłości to współczuję gościowi który na Ciebie trafi...

[Opulka]

Ja bym nie patrzyła na to pytanie tak czarno-biało, na zasadzie "lecisz na kasę bo interesują cie jego zarobki".

Problem, wydaje mi się, jest trochę szerszy. Bo czemu on zarabia te 1500? Niezaradność życiowa czy pewne niezależne od niego okoliczności (typu: jest świeżo po studiach i dopiero zaczyna pracę)? Skoro jest "ambitny i inteligentny" stawiałabym raczej na to drugie, ale różnie może być... Może autorka tematu ma w głowie (po rodzicach np.) tradycyjny podział ról: mąż zarabia na dom i rodzinę, kobieta siedzi w domu zajmując się dziećmi. Może właśnie takie życie jej odpowiada i tak by chciała, więc automatycznie "w głowie" blokuje faceta, który jej tej ewentualności nie mógłby zapewnić? Może nie chodzi o sam fakt 1500 zł tylko jakiegoś poczucia bezpieczeństwa? Siedzi w nas przecież jeszcze, bardzo mocno, taki obraz "faceta ogarniętego". Co to gwóźdź do ściany przybije, pensję dobrą przyniesie, wybuduje dom, posadzi drzewo i tak dalej...Może to o to chodzi?
Zbyt mało informacji, żeby móc osądzić "spotykałabym się czy nie". Nie wiem nic o tym facecie oprócz paru ogólników. Nie wiem co to za "marna praca", nie wiem czemu tą "marną pracę" ma, co oznacza "ambitny i inteligentny"? Wariantów tej sytuacji może być ze 100.

[201706190936]

Masz ci los, chcę mieć takie dylematy czy brać faceta z pracą czy nie...



---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez Opulka

Wariantów tej sytuacji może być ze 100.

Czy to ma też znaczyć że kwota zarobków ma dyskwalifikować faceta?

[201607040946]

Tutaj ten sam temat https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=657230

[Opulka]

Nie, nie kwota zarobków. Jak już pisałam- wątpie, żeby chodziło o złotówki. Wydaje mi się, że to raczej o całokształt, o to co to 1500 oznacza: czy faceta ogólnie zaradnego tylko <tu wstaw powód marnej pracy> czy po prostu faceta który nie potrafi się w życiu pozbierać i dlatego ta marna praca i marna pensja.

[margot003]

A ja kompletnie nie rozumiem dlaczego tak na nią najeżdżacie.
Jeśli facet jako np student czy absolwent świeżo po studiach tyle zarabia, to wiadomo, jest na początku drogi zawodowej, nie ma doświadczenia itp To jest OK
Teraz pomyślcie o założeniu rodziny z facetem zarabiającym 1500zł... urodzenie dziecka (a co za tym idzie urlop), kupno lub wynajęcie mieszkania, wyjazd na wakacje niekoniecznie na działkę... Starczy?
Wolę być z mężczyzną, o którym wiem, że o mnie zadba, zapewni stabilizację i bezpieczeństwo. Wg mnie brak zaradności życiowej wyklucza bycie prawdziwym mężczyzną.

[Patrilla]

Napisane przez margot003

A ja kompletnie nie rozumiem dlaczego tak na nią najeżdżacie.
Jeśli facet jako np student czy absolwent świeżo po studiach tyle zarabia, to wiadomo, jest na początku drogi zawodowej, nie ma doświadczenia itp To jest OK
Teraz pomyślcie o założeniu rodziny z facetem zarabiającym 1500zł... urodzenie dziecka (a co za tym idzie urlop), kupno lub wynajęcie mieszkania, wyjazd na wakacje niekoniecznie na działkę... Starczy?
Wolę być z mężczyzną, o którym wiem, że o mnie zadba, zapewni stabilizację i bezpieczeństwo. Wg mnie brak zaradności życiowej wyklucza bycie prawdziwym mężczyzną.

a Ty nie możesz zarabiać więcej i sama sobie tego zapewnić

[201706190936]

Napisane przez margot003

A ja kompletnie nie rozumiem dlaczego tak na nią najeżdżacie.
Jeśli facet jako np student czy absolwent świeżo po studiach tyle zarabia, to wiadomo, jest na początku drogi zawodowej, nie ma doświadczenia itp To jest OK
Teraz pomyślcie o założeniu rodziny z facetem zarabiającym 1500zł... urodzenie dziecka (a co za tym idzie urlop), kupno lub wynajęcie mieszkania, wyjazd na wakacje niekoniecznie na działkę... Starczy?
Wolę być z mężczyzną, o którym wiem, że o mnie zadba, zapewni stabilizację i bezpieczeństwo. Wg mnie brak zaradności życiowej wyklucza bycie prawdziwym mężczyzną.

A samej godziwą pracę znaleźć to już nie łaska? Facet ma być od zapewnienia stabilizacji i bezpieczeństwa?

Mój mąż gdy mnie poznał przynosił praktycznie niewiele więcej, ale nie miał dwóch kawałków nawet. I dało się spłodzić dwójkę dzieci, kupić mieszkanie - na kredyt - a jakże, utrzymać cały ten raban na swoich barkach. I stać nas na skromne ale godne życie.

Jak czytam takie posty to życzę moim synom by nie trafili nigdy na takie wymagające dziewczyny

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez Opulka

Nie, nie kwota zarobków. Jak już pisałam- wątpie, żeby chodziło o złotówki. Wydaje mi się, że to raczej o całokształt, o to co to 1500 oznacza: czy faceta ogólnie zaradnego tylko <tu wstaw powód marnej pracy> czy po prostu faceta który nie potrafi się w życiu pozbierać i dlatego ta marna praca i marna pensja.

a co jeśli facet jest ogarnięty i zaradny ale kwota którą otrzymuje jak najbardziej mu wystarcza i taka sytuacja mu pasuje?

[fankam]

Napisane przez Senses Woman

I stać nas na skromne ale godne życie.

Tylko, ze nie kazdemu to wystarcza. Nie wszyscy lubia zyc skromnie.

Nie wiem dlaczego tak najeżdżacie.
Co w tym dziwnego, ze np. nadziana bizneswomen szuka raczej równego sobie partnera a nie zamiatacza ulic z najniższa krajowa?