Opalanie, ochrona przeciwsłoneczna, poparzenia słoneczne- WĄTEK GŁÓWNY

[zagor]

Witam
jestem chłopakiem i ćwiczę na siłowni.
Zaraz zaczyna się sezon plażowania a ja trochę jestem blady heh
Chcę się przygotować tzn opalić się.
Lepiej iść kilka razy do solarium przed sezonem i lekko się zarumienić i później już opalać się naturalnie??
Czy jest coś jakieś tabletki czy coś zabarwiające skórę np belissa sun niby opalanie się bez słońca?? Jest takie coś Możliwe/?
Czy najlepiej iść kilka razy do solarium i jakieś witaminki brać na utrzymanie efekty opalania??

Pomóżcie dziewczyny

[zagor]

A więc?

[Puszyslawa]

No więc wygląda na to, że jesteśmy coraz bardziej świadome, a że biała skóra jest coraz bardziej modna, to dbamy o swoją unikając słońca (o solariach nie wspominając!) i stosując filtry przeciwsłoneczne. Słońce wysusza skórę, osłabia szkielet kolagenowy, powoduje powstawanie wolnych rodników i ma spory wpływ na starzenie się skóry, solaria chyba jeszcze większy (promieniowanie UVA).

Nie słyszałam o zabarwiających skórę tabletkach (chociaż niby beta-karoten, ale odpowiednio duża ilość stosowana dla skuteczności przez dłuższy czas mogłaby wątrobie zaszkodzić), więc raczej samoopalacz.

[zagor]

Dziekuje
Ale ja chcę jedynie ze 3 razy sie przejść a nie nałogowo więc nie strasz mnie hehe.
A więc jak się przejdę kilka razy to mogę brać razem np belisse sun? Czy jest coś lepszego?
Samoopalacze raczej nie źeby krzywo sie nie opalić hehe

[patusia6666]

Ja osobiście zimą chodzę blada natomiast latem mocno opalona to już kwestia gustu jeśli chcesz się ogólnie latem poopalać mocniej to jak najbardziej bellisa sun(ma największą zawartość beta-carotenu ze wszystkich jakie przerabiałam) będzie ok i troszkę przy tym pomoże jednak trzeba zacząć ja brać dużo wcześniej przed opalaniem, więc jeśli na solarium chcesz iść teraz to tabletki nic ci nie pomogą.

[zagor]

oooo super
więc dwa tygodnie przed solarką wystarczy??

[Osiaczek]

Witam !
Chciałam zapytać was jakie macie sposoby na ładną opaleniznę i ukrycie piegów ? Ja zaczęłam od solarium niestety po tym wyskoczyły mi również piegi na rękach i teraz tak mam
Chciałabym uzyskać ładną opalenizne i jednocześnie ukryć te niedoskonałości Wiem ,że nie da się ich pozbyć ,ale chociaż chciałam je "zamaskować" ,a ciemna karnacja zawsze mi się podobała już mam dość mojej obecnej skóry

Teraz stosuje Belisse sun Jestem dopiero po 2 tabletkach więc efektów jeszcze nie ma

[xKlaudja]

Też miałam ten problem, więc albo po prostu się nie opalam, albo samoopalacz

[Osiaczek]

No sama szukam cały czas rozwiązania
mam nadzieje ,że coś znajdę odpowiedniego..
Jeszcze czekam na rezultaty po tych tabletkach ponieważ zawierają one Melanine , która jak wiadomo odpowiada za pigment skóry więc może coś się bedzie dało zrobić

[burtonistka]

Oddaj piegi mi jak ich nie chcesz
Mi się piegi bardzo podobają, są mega urocze Mi nawet od słońca nigdy żaden nie wyskoczył, pieprzyki mogłabym policzyć na palcach obu rąk, a skórę mam alabastrową bo opalać się nie lubię

[Osiaczek]

Chętnie bym Ci oddała uwierz

[burtonistka]

Jeśli do tego masz naturalnie rude włosy to w pakiecie po proszę razem z piegami

[Osiaczek]

No rudych Ci włosów nie dam niestety ;D

[burtonistka]

Szkoda xD
Od słońca wyskoczy ci ich jeszcze więcej, a skoro chcesz delikatną opalenizne to pozostają ci chyba tylko balsamy brązujące i soki marchewkowe

[Osiaczek]

dzięki za informacje

[Falabela]

Jeśli chcesz być NAPRAWDĘ zadowolony z dosłownie 3 wizyt na solarium polecam Ci użycie balsamu do opalania w solarium, przyśpiesza proces opalania i naturalnie brązuje skórę. Ja nie lubię się wylegiwać na słońcu ale bladą też być nie lubię więc chadzam co jakiś czas do solarium i używam tych przyśpieszaczy, żeby osiągnąć super efekt w jak najkrótszym czasie. Wyszukałam dla Ciebie 2 kosmetyki z zapachem dla facetów http://store.onyxtan.com/pl/bronzery...saszetka-15-ml i http://store.onyxtan.com/pl/bronzery...ando&results=2. Ten drugi nie jest niby typowo dla mężczyzn ale ja go stosuję i obiektywnie stwierdzam, że to zapach "unisex". Aha i uwaga bo ten Orlando działa dosyć mocno, więc jeśli masz jeszcze bladą skórę skorzystaj z tego drugiego

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

aha i jeszcze wydaje mi się, że ten jest męski bo jest facet w reklamie :P http://store.onyxtan.com/pl/bronzery...y=v8&results=2

[Antymionka]

Wątek główny na temat opalania, poparzeń słonecznych, ochrony przeciwsłonecznej np. w trakcie kuracji.

[feliiice]

Witam, jestem tu raczej wyłącznie czytelniczką, niżeli uczestniczką wizażowych rozmów, ale mój problem mnie zmusza także do zasięgnięcia Waszych porad. Wczoraj po trzech godzinkach na słońcu wróciłam do domu, jak się okazało, czerwona na każdym centymetrze mojego ciała. To niestety trzeba przetrwać, więc nawilżam i czekam na poprawę. Właśnie w celu tej poprawy pobiegłam zakupić jakiś balsam po opalaniu, bo myślałam, że taki będzie bardziej wskazany. Kupiłam Ziaja Sopot Sun nawilżające mleczko utrwalające opaleniznę. Smarowałam grubymi warstwami, a rano zbudziłam się niczym coś między zebrą a dalmatyńczykiem. Troszkę brązowych pasków, trochę ciapek. Ogólnie jakbym się nutellą posmarowała. Z całym szacunkiem do mojej ulubionej nutelli, ale wygląda to po prostu koszmarnie. Próbowałam już kąpieli, samej sody, samej cytryny, sody i cytryny w duecie i nic nie pomaga, a za 2 dni wyjazd. Nie wspomnę już że chodzę do pracy taka szykowna. Nogi tak pieką, że nie ma opcji założenia długich spodni. Co na to może jeszcze pomóc?
I także jak zamaskować pocieszny czerwony nosek?
Wina moja, wiem, nie smaruję się nigdy, ale to dlatego, że po pięciu godzinach czasami jest u mnie niewielki efekt.
Liczę na Was! ; )

[MissChievousTess]

Panthenol w piance. Dobre kosmetyki łagodzące o działaniu chłodzącym po opalaniu ma też Lirene. Ja raz uratowałam się Lirene w terenie przed udarem- nie byłam w stanie się schłodzić a ten balsam mi to umożliwił.
Z droższych i polecanych przez moją dermatolog na wszelkie problemy skórne wymagające gojenia skóry po przejściach La roche posay cicaplast baume b5 z apteki.
Z domowych sposobów- okład z zimnego jogurtu naturalnego. Serio. Raz nad morzem z całą rodzinką leczyłam tak poparzenia.

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Jak złagodzisz poparzenia to do twarzy polecam krem brązujący Garnier a do nóg rajstopy w spray'u Sally Hansen- tym zakryjesz nierówną opaleniznę.
Ale najpierw zadbaj o złagodzenie podrażnień.
Jeśli każde ubranie Cię drani to może kupić na szybko jakąś tanią sukienkę z wiskozy. Albo długą spódnicę? Trochę takich ostatnio w marketach widziałam.
Wiskoza strasznie się gniecie i nie sposób tego wyprasować jeśli nie ma w niej innych domieszek, ale super oddycha i jest bardzo delikatna w dotyku dla skóry.

[feliiice]

A jak działa taki samoopalacz, bo myślę że ten balsam ma więcej z nim wspólnego niżeli z czymś nawilżającym. Zawsze stawiałam na naturę, czy przy zwykłych kąpielach on będzie schodził?

[Korah]

Napisane przez feliiice

A jak działa taki samoopalacz, bo myślę że ten balsam ma więcej z nim wspólnego niżeli z czymś nawilżającym. Zawsze stawiałam na naturę, czy przy zwykłych kąpielach on będzie schodził?

Na poparzenie polecam wysmarować się kefirem i mówię serio, do tego zimnym, momentalnie koi skórę. Tyle, że ja to od razu robię po zejściu ze słońca, tzn robiłam, bo od lat unikam poparzeń. Nie wiem, jak zadziała w Twoim przypadku, dzień po, ale zaszkodzić nie powinien, co najwyżej nic nie zrobi. Natomiast jeśli o plamy chodzi, to najlepszy byłby peeling, ale w Twoim przypadku, gdy skóra jest poparzona, to by była dodatkowa katorga, ja myślę, że te plamy za 2 -3 dni zejdą przy zwykłym myciu 2 razy dziennie.

[MissChievousTess]

Peeling na poparzoną skórę absolutnie nie.
Garnier do twarzy lekko się zmywa przy demakijażu, ale część zostaje.
Zabarwia skórę po paru godzinach.
Raz mój TŻ nierówno się opalił przed imprezą rodzinną (ślub jego kuzyna) i po 3 krotnym smarowaniu na noc miał wyrównany koloryt twarzy.
Po użyciu tego kosmetyku nie zmyjesz go od razu całego, ale nie powinno być plam i powinien równo schodzić. I pachnie owocowo. Nie ma typowego smrodku samoopalacza. Tylko dłonie warto dokładnie umyć, bo skórę rąk, zwłaszcza ta wersja do cery śniadej lubi zabarwić po 2-3 godzinach.
Jak chcesz bardzo delikatny peeling mimo wszystko to Yves Rocher ma taki olejek peelingujący do rąk. To chyba najdelikatniejszy peeling mechaniczny jaki znam.
Ale cykl odnowy skóry to 28- 30 dni i ja po oparzeniu skóry tyle bym odczekała zanim sięgnęłabym po jakikolwiek peeling.

[imposing]

Dziewczyny Kochanie, bardzo proszę Was o poradę!

Jako, że człowiek jeszcze młody i głupi (), dałam się namówić na spontaniczne opalanie nad stawem, oczywiście nie mając przy sobie kremu z filtrem. Niebo było lekko zachmurzone, a ja mam raczej ciemną karnację, nigdy nie miałam problemów z poparzeniami, więc pomyślałam, że przez te parę chwil nic się nie stanie (nie muszę dodawać, że z paru chwil ostatecznie zrobiło się parę godzin?)

Jezusieńku, jak się strasznie myliłam!!
3 dni soczystej czerwieni na ciele, ból, opryski z panthenolu i oto ukazał się ostateczny efekt mojego szaleństwa - calusieńki dekolt (razem z górną częścią piersi "wystającą z bielizny" ) pokryty białymi pęcherzykami. Kolejne 2 dni - skóra odpadła z nich dosłownie płatami i oto ukazała się świecąca, biała skóra która znajdowała się pod pęcherzami, a już na niej w najbardziej poparzonych miejscach mam ciemnoróżowe, bolesne plamy.

Jak pielęgnować poparzone słońcem miejsce? Czym smarować, czego unikać? I najważniejsze - jak zapobiec powstaniu blizny? (mam dużą skłonność do ich tworzenia, po byle zadrapaniu pozostaje ślad na długo. Czytałam, że zazwyczaj oparzenia tego typu nie zostawiają blizn, natomiast w moim przypadku nie jest to takie pewne). Nie chcę przed długie lata świecić dekoltem w plamy
Jak długo muszę zasłaniać To miejsce ubraniami? Chodzi o to, że jadę na wakacje we wrześniu, domyślam się, że obowiązkowo cały dekolt będę musiała smarować kremem z filtrem 100 (zresztą po tej przygodzie na wszelki wypadek chyba nasmaruje się nim cała, w nosie mam to już całe opalanie ), ale nie wiem czy nie będę musiała zarzucać jakiejś chusty żeby osłonić całkiem przed słońcem?

Czy któraś z Was uporała się z takim poparzeniem słonecznym? Błagam, doradźcie
P.S. Niestety, cofnięcie czasu nie wchodzi w grę, próbowałam, zaklinałam i nic!