Problemy z laktacja

[Misio1849]

Witam, we wtorek urodziłam swoje pierwsze dziecko. Mały miał się urodzić miesiąc później ale wyszedł wcześniej. Niestety mimo przykładania małego do piersi nie dostałam mleka. Dopiero w piątek jak wychodziliśmy do domu ze szpitala zaczęły boleć mnie piersi tak po bokach. wiec zaczęłam je masować, próbowałam też masować tak w strone sutków żeby sprawdzić czy cos wyleci mleka. Niestety nic nie leci. Wczoraj podczas kąpieli wyczułam na piersiach po zewnętrznych bokach takie jakby guzki, mysle ze tam zgromadzilo się mleko. Masowalam piersi ale nic z tego nic nie wyleciało mleka. Sutki tez nie sterczą tylko sa tak jakby wypelnione (stercza jak jest zimno). Kupilam herbate na laktacje ale nie wiem czy ja pic, bo jak dostane mleko a okaze się ze i tak ono nie wypłynie to nie chce mieć zapalenia piersi. Nie wiem co mam robic, może ktoś miał podobny lub ten sam problem. Czekam na odpowiedz.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A przystawiasz w ogóle dziecko? Mleko wcale nie musi wypływać pod wpływem masażu, tylko pod wpływem ssania przez dziecko I owszem, możesz się nabawić w ten sposób zapalenia, dlatego przystawiaj dziecko. Te guzki i tak są już niepokojące, ale dopóki nie masz temperatury ani nie czujesz bólu, to nic nie rób.

[lekkaatletka]

Napisane przez Misio1849

Witam, we wtorek urodziłam swoje pierwsze dziecko. Mały miał się urodzić miesiąc później ale wyszedł wcześniej. Niestety mimo przykładania małego do piersi nie dostałam mleka. Dopiero w piątek jak wychodziliśmy do domu ze szpitala zaczęły boleć mnie piersi tak po bokach. wiec zaczęłam je masować, próbowałam też masować tak w strone sutków żeby sprawdzić czy cos wyleci mleka. Niestety nic nie leci. Wczoraj podczas kąpieli wyczułam na piersiach po zewnętrznych bokach takie jakby guzki, mysle ze tam zgromadzilo się mleko. Masowalam piersi ale nic z tego nic nie wyleciało mleka. Sutki tez nie sterczą tylko sa tak jakby wypelnione (stercza jak jest zimno). Kupilam herbate na laktacje ale nie wiem czy ja pic, bo jak dostane mleko a okaze się ze i tak ono nie wypłynie to nie chce mieć zapalenia piersi. Nie wiem co mam robic, może ktoś miał podobny lub ten sam problem. Czekam na odpowiedz.

Jak najczęściej przystawiaj dziecko, nawet jeśli wydaje Ci się, że mleko nie leci.
Co karmienie zmieniaj pozycję przy piersi - dziecko wtedy stymuluje pierś z różnych stron i "rozmasowuje" żuchwą i językiem ewentualne zastoje.
Przy "guzkach" z boku polecana jest pozycja "spod pachy" ("futbolowa").

[Misio1849]

no nic bede jeszcze probowac.moze cos ruszy. Nie wiem od dzis mam malemu podawac witamine k i d i nie wiem czy mu podawac skoro daje mu mleko modyfikowane. Jutro ide z nim do pediatry to porozmawiam na ten temat. Sle chyba nic sie nie stanie jak mu jej dzis nie podam?

[Mondo_Bongo]

przystawiaj dziecko nawet co pol godziny i sprobuj z laktatorem

[Debrah]

Ale jak ma się mleko w magiczny sposób pojawić skoro nic nie piszesz o karmieniu dziecka? Co to znaczy "dostane mleka" - z nieba nie spada Karmisz = masz mleko, nie karmisz = nie masz go wystarczająco ( bo że masz to jest pewne, każda kobieta ma)
U Ciebie jak na razie opcja 2ga.
Dokształć się, poczytaj cokolwiek o laktacji, bo niestety widać, że masz wiedzę bliską zeru, w szpitalu nikt ci nic nie podpowiedział?

[Ingrid80]

Napisane przez Debrah

Ale jak ma się mleko w magiczny sposób pojawić skoro nic nie piszesz o karmieniu dziecka? Co to znaczy "dostane mleka" - z nieba nie spada Karmisz = masz mleko, nie karmisz = nie masz go wystarczająco ( bo że masz to jest pewne, każda kobieta ma)
U Ciebie jak na razie opcja 2ga.
Dokształć się, poczytaj cokolwiek o laktacji, bo niestety widać, że masz wiedzę bliską zeru, w szpitalu nikt ci nic nie podpowiedział?

Bardzo upraszczasz sprawę. .. Nie jestem przekonana do tego stwierdzenia że " kazda kobieta ma mleko".

[Debrah]

Napisane przez Ingrid80

Bardzo upraszczasz sprawę. .. Nie jestem przekonana do tego stwierdzenia że " kazda kobieta ma mleko".

Ok, są choroby które mogą powodować kłopoty ale to BARDZO niewielki procent.

Tak, bywa trudno, na poczatku gdy dodatkowo brak wiedzy o laktacji zupelnie, trzeba wsparcia, ale generalnie niemal wszystkie kobiety moga wykarmic dziecko,
Autorke odsylam do Hafiji.pl

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Popieram Debrah
Np. tutaj ->

Na całym świecie nawet niedożywione kobiety są w stanie wyprodukować taką ilość pokarmu, która zaspokaja potrzeby żywieniowe niemowlęcia, a laktacja występuje nawet u kobiet cierpiących na anoreksję.

Mnie zawsze najbardziej przekonuje ten punkt. Nawet kobiety, które jedzą na co dzień jedynie miseczkę ryżu DOSTAJĄ mleka

[stokrotka_to_ja]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50715212]Popieram Debrah
Np. tutaj ->

Na całym świecie nawet niedożywione kobiety są w stanie wyprodukować taką ilość pokarmu, która zaspokaja potrzeby żywieniowe niemowlęcia, a laktacja występuje nawet u kobiet cierpiących na anoreksję.

Mnie zawsze najbardziej przekonuje ten punkt. Nawet kobiety, które jedzą na co dzień jedynie miseczkę ryżu DOSTAJĄ mleka [/QUOTE]

kocham Was

zacytuję tylko

"Prawie każda mama może karmić piersią już w pierwszej godzinie od urodzenia dziecka. Jednak istnieje kilka przeciwwskazań zdrowotnych – zarówno ze strony matki, jak i dziecka – które usprawiedliwiają czasowe lub stałe karmienie sztuczne.

Niemowlęta, które chorują na galaktozemię, powinny być karmione pokarmem niezawierającym galaktozy.

U matki zakażonej wirusem HIV zaleca się całkowitą rezygnację z karmienia dziecka własnym pokarmem.

Czasowymi wskazaniami do rezygnacji z karmienia piersią są:

ciężka choroba dziecka, która uniemożliwia opiekę matki nad dzieckiem, np. podczas sepsy;nadmierne stosowanie miejscowe jodyny lub jodoforu, w szczególności na otwarte rany lub błony śluzowe, może spowodować tłumienie pracy tarczycy lub zakłócenia elektrolitowe;przyjmowani e cytotoksycznej chemioterapii. "

http://www.mz.gov.pl/zdrowie-i-profi...mienia-piersia

w innych przypadkach można karmić piersią i nie ma co siać bajek z mchu i paproci,że 'nie ma mleka' itd. tylko szukać pomocy i wiedzy,w tych czasach to bardzo łatwe

[maminka_www]

Próbowałaś jakichś herbatek? Ja w pierwszych miesiącach stosowałam femaltiker na bazie słodu i się sprawdził bo mogłam wykarmić maluszka bez żadnych problemów. Popróbuj tego, co się da. życzę powodzenia, bo wiem że to trudna sprawa

[Mondo_Bongo]

to, ze kazda ma i od razu to bzdura, ja bylam po cc, pokarm, a wwlasciwie wtedy siara pojawila sie 2 dni po porodzie, przez 2 dni dziecko przystawiane non stop, pomogl laktator akuku koniecznie reczny, bo piersi bola i elektryczny mnie za bardzo ciagnal, ale fakt, tzreba sie na poczatku troche pomeczyc, zeby ta laktacja nabrala rozpedu

[teQiba]

Zawsze jak czytam takie wątki to zaczynam się denerwować, bo o i ile faktem jest że często matki same popełniają błędy i dlatego laktacja zanika/nie rozwija się, o tyle używanie słów "każda matka ma i każda matka może" jest mocno krzywdząca, bo ja wiem że zrobiłam absolutnie wszystko żeby kp (wiedzę mam teraz większą niż nie jeden doradca laktacyjny ), a nie udało się dłużej niż pół roku - i to w zasadzie było tylko męczenie dziecka bo było nienajedzone. Mam nadzieję że chociaż jakieś cudowne przeciwciała dostał

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Każdy dzień i każdy mililitr się liczy

[teQiba]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51070086]Każdy dzień i każdy mililitr się liczy [/QUOTE]

[Mondo_Bongo]

na pewno dostal przeciwciala, pokarm matki zawiera pewne skladniki, ktorych sie nie wyprodukuje, w kazdym badz razie nie naleze do tych matek, ktore krzywo patrza na mamy nie karmiace piersia, poniewaz uwazam, ze milosc i troska, poczucie bezpieczenstwa sa waznejsze od tego, jakie mleko dziecko dostaje, w kazdym badz razie tez wspominam to jako meczarnie, ten laktator z akuku ratowal mi tylek, bo moj Maly jakos nie umial dlugo nauczyc sie ssac, ale fakt nie bylo dnia by nie byl dokarmiany mm. Jest zdrowy, siatek centylowych jesli chodzi o wzrost dla niego zbraklo, z waga w normie

[magda_go]

Kazdej mamie w szpitalu powinni mowic ze laktacja ruszy z kopyta do 4 dnia od porodu.
Bo czesto jest tak ze kobiety sie denerwują ze juz kolejny dzien od porodu a mleka nie ma. I czesto przez te nerwy laktacja wcale nie rusza.

[niezapominajka17]

Napisane przez magda_go

Kazdej mamie w szpitalu powinni mowic ze laktacja ruszy z kopyta do 4 dnia od porodu.
Bo czesto jest tak ze kobiety sie denerwują ze juz kolejny dzien od porodu a mleka nie ma. I czesto przez te nerwy laktacja wcale nie rusza.

święta prawda powinni doszkalać personel żeby mógł młodej mamie troszkę pomóc. Mnie również nikt nie oświecił...pokarmu faktycznie było malusieńko a później , z każdym dniem coraz więcej. Ja miałam dosłownie wszystko przy karmieniu, zmniejszenie laktacji i wspomaganie się herbatkami lactosanu. Później nawał pokarmu i tzw. kamienie...i okłady z kapusty. Laktator w takich sytuacjach się raczej mało sprawdzał, moje dziecko uprzejmie pomogło...dzieci mają taki zasys, że żaden laktator z tym nie może się równać.

[zizixx]

Dziewczyny, doradźcie proszę co mogę zrobić. Minęły jakieś dwa tygodnie od porodu i widzę że zaczyna mi brakować mleka. Przystawiam synka kiedy tylko się da i w sumie nic z tego nie wynika. Czy to prawda że powinnam odciągać pokarm kiedy tylko się jakiś pojawia? To rzeczywiście pobudza laktację?

[suszarka]

Napisane przez zizixx

Dziewczyny, doradźcie proszę co mogę zrobić. Minęły jakieś dwa tygodnie od porodu i widzę że zaczyna mi brakować mleka. Przystawiam synka kiedy tylko się da i w sumie nic z tego nie wynika. Czy to prawda że powinnam odciągać pokarm kiedy tylko się jakiś pojawia? To rzeczywiście pobudza laktację?

laktacje pobudza przystawianie - jest popyt, jest podaż.

na jakiej podstawie myślisz, ze brakuje Ci mleka?

[Emilcia_1616]

Hej. Moja córcia skończyła 3 miesiące. Od jakiegoś czasu zaczęłam ja dokarmiac mlekiem modyfikowanym ponieważ się nie najada. Chętnie jadla by co 2 h ale wydaje mi się że nie najada się tylko mlekiem z piersi. Gdy dostaje po karmieniu butelkę to ja jeszcze zje. Po nocy mam dużo pokarmu ale w ciągu dnia ssie trochę i już jej nic nie leci. Staje się to męczące....

[viki1988]

Napisane przez Emilcia_1616

Hej. Moja córcia skończyła 3 miesiące. Od jakiegoś czasu zaczęłam ja dokarmiac mlekiem modyfikowanym ponieważ się nie najada. Chętnie jadla by co 2 h ale wydaje mi się że nie najada się tylko mlekiem z piersi. Gdy dostaje po karmieniu butelkę to ja jeszcze zje. Po nocy mam dużo pokarmu ale w ciągu dnia ssie trochę i już jej nic nie leci. Staje się to męczące....

Co jest złego w tym że dziecko co 2 h je? Moja ma 5 msc i tez w dzień tak je. Po nocy zawsze się ma więcej pokarmu bo poziom prolaktyny jest wysoki (najwięcej pokarmu ma się miedzy 2-5 w nocy). I nie ma czegoś takiego że "nic nie leci" - dziecko zawsze coś wyssie, po początkowej fazie mleka (picie) leci mleko drugiej fazy i ono już leci wolniej, zawsze tak jest , u każdej kobiety
Wyrzuć mleko modyfikowane i dostawiaj małą jak tylko chce, oczywiście o ile zależy Ci na karmieniu piersią

[Emilcia_1616]

Ale ona się denerwuje i nie chce ssać kiedy jej nic nie leci

[pani-jesień]

Napisane przez Emilcia_1616

Ale ona się denerwuje i nie chce ssać kiedy jej nic nie leci

Masz mniej mleka, bo podajesz butelkę.

[viki1988]

Napisane przez Emilcia_1616

Ale ona się denerwuje i nie chce ssać kiedy jej nic nie leci

Spróbuj uspokoić i jeszcze raz dostawić ew. dostawić do drugiej piersi

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

A tak poza tym jeszcze jedna uwaga - dzieci maja takie etapy wiercenia się przy piersi, wcale nie musi być to związane z ilością pokarmu tylko np. z tym ze są bardzo zaciekawione otoczeniem

[Emilcia_1616]

Ona ssie i zaczyna się denerwować. Ssie obie piersi a później zje jeszcze 100 butelki więc chyba coś nie tak jest

[Dotka90]

Ale jak dajesz butle, to masz mniej pokarmu. Przystawiaj corkę czesto i bedzie ok. Jak chce jesc co 2h to niech je. Zwlaszcza, ze teraz upaly.

Mnie sie tez wydawalo ze mam mniej pokarmu, przystawialam kilka dni co 2h w dzien i od razu duuuzo mleka.

Moze sie denerwowac przy piersi, bo moze jej za goraco,a moze cos interesujacego widzi, a moze dziasla na zeby swedza, a moze.. kto to wie co w tej glowce siedzi

W kazdym razie kazda butla podanego mm, to mniej pokarmu u Ciebie. Jak nam sie wydaje, ze mamy malo pokarmu, to trzeba maksymalnie czesto przystawiac dziecko.

[Emilcia_1616]

Czy mogę sobie jakoś pomóc laktatorem?

[Dotka90]

Ale czemu nie chcesz dziecka przystawiac? Postymuluje Ci 1000x lepiej niz laktator

[Glodomorek]

Napisane przez Emilcia_1616

Ona ssie i zaczyna się denerwować. Ssie obie piersi a później zje jeszcze 100 butelki więc chyba coś nie tak jest

Jak dajesz butelkę i dziecko mało ssie pierś to i mleka nie będzie. Skąd piersi mają wiedzieć ile dziecku trzeba? Zamiast ssać pierś i wymusić produkcję zapchasz butelką to na następny posiłek mleka nie będzie, bo i po co skoro dziecko nie je z piersi. Pomyśl jak chcesz karmić dziecko: albo butelka albo pierś. Nie da się mieć ciastko i zjeść ciastko/wóz albo przewóz.
Jak nie będziesz często przystawiać to i laktator cudu nie zrobi. Poza tym każdy dzień mm to dziecko bardziej rozleniwione i mniej chętne do piersi (bo pierś trudniej, a z butli samo leci).