problemy z motywacją

[oliwia1996]

hej chodzę do liceum i aktualnie nie mam kompletnie motywacji do nauki, do porannego wstawania czy macie jakieś sposoby, które odnajdą pozytywne strony życia?

jedyne o czym marzę to skończenie liceum i wyjechanie na studia i poczuć co to życie, wiem, że to może dziwne, ale chciałabym się już chociaż trochę usamodzielnić i patrzeć ciągle na to co powiedzą rodzice i sie wyszaleć

[jaksy]

Napisane przez oliwia1996

hej chodzę do liceum i aktualnie nie mam kompletnie motywacji do nauki, do porannego wstawania czy macie jakieś sposoby, które odnajdą pozytywne strony życia?

jedyne o czym marzę to skończenie liceum i wyjechanie na studia i poczuć co to życie, wiem, że to może dziwne, ale chciałabym się już chociaż trochę usamodzielnić i patrzeć ciągle na to co powiedzą rodzice i sie wyszaleć

To jest dobra motywacja.

[Rule Britannia]

Miewam tak często. Zazwyczaj jest to w styczniu i maju, gdy jestem przemęczona szkołą. Po przerwie wakacyjnej, świątecznej, zimowej etc. zazwyczaj nabieram ochoty.
Wiesz, ostatnio rozmyślałam nad moją edukacją. Doszłam do wniosku, że skoro już tu jestem, to mogę coś wynieść z tej szkoły. Zmusiłam się, by słuchać na historii, wosie, odrabiać zadania ze wszystkiego i jest mi łatwiej, a przez to chodzenie do szkoły jest przyjemniejsze. Poza tym ja też chodzę do liceum, gdzie lekcje trwają jeden semestr od 08.00 do 14.00 a drugi od 14.00 do 20.00, więc mam pół dnia wolnego i zawsze jest ta motywacja by iść i wrócić szybko.

Marzysz by wyjechać. Ja też. Odliczam kartki kalendarza, dni. To powinna być Twoja motywacja - zdań maturę dobrze i wyjechać.

[teleskop86]

Napisane przez oliwia1996

hej chodzę do liceum i aktualnie nie mam kompletnie motywacji do nauki, do porannego wstawania czy macie jakieś sposoby, które odnajdą pozytywne strony życia?

jedyne o czym marzę to skończenie liceum i wyjechanie na studia i poczuć co to życie, wiem, że to może dziwne, ale chciałabym się już chociaż trochę usamodzielnić i patrzeć ciągle na to co powiedzą rodzice i sie wyszaleć

jak pójdziesz do pracy to poczujesz co to prawdziwe życie nie martw się, nie ominie Cię to

[oliwia1996]

Napisane przez Rule Britannia

Miewam tak często. Zazwyczaj jest to w styczniu i maju, gdy jestem przemęczona szkołą. Po przerwie wakacyjnej, świątecznej, zimowej etc. zazwyczaj nabieram ochoty.
Wiesz, ostatnio rozmyślałam nad moją edukacją. Doszłam do wniosku, że skoro już tu jestem, to mogę coś wynieść z tej szkoły. Zmusiłam się, by słuchać na historii, wosie, odrabiać zadania ze wszystkiego i jest mi łatwiej, a przez to chodzenie do szkoły jest przyjemniejsze. Poza tym ja też chodzę do liceum, gdzie lekcje trwają jeden semestr od 08.00 do 14.00 a drugi od 14.00 do 20.00, więc mam pół dnia wolnego i zawsze jest ta motywacja by iść i wrócić szybko.

Marzysz by wyjechać. Ja też. Odliczam kartki kalendarza, dni. To powinna być Twoja motywacja - zdań maturę dobrze i wyjechać.

faktycznie po dłuższej przerwie jakoś to wszystko wygląda pozytywniej, uważniej słucham na lekcji, więcej się uczę, dostaje lepsze oceny, a potem znowu dół i średnia leci i automatycznie też nastrój i wiem, że dużo ludzi postanawia nie przejmować się ocenami i uczyć tylko tego co będzie mu potrzebne, ale czasami to jest trudne. Chyba faktycznie to powinno być moją motywacją i będe to sobie codziennie powtarzać
A tak z ciekawości na jakie studia chcesz wyjechać?

[201610170910]

A ja dla odmiany nie mogę się doczekać końca studiów Marzę o dniu, który wreszcie będzie tym ostatnim na tej okropnej uczelni

Czasy liceum to było to!

[weronikawroblewska]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

A ja dla odmiany nie mogę się doczekać końca studiów Marzę o dniu, który wreszcie będzie tym ostatnim na tej okropnej uczelni

Czasy liceum to było to!

Ja też miło wspominam czasy liceum ... A wracając do tematu ja także mam problemy z motywacją i słomiany zapał ostatnio szukam jakiś artykułów jak z tym walczyć <reklama>