zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-12-28, 11:14   #1
szachmat23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 162

zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji


jestem w zwiazku do 3 lat na odleglosc i w sumie mam wrazenie ze moj zwiazek to jedna wielka rutyna. Wydaje mi sie dziwne ze sa dni kilka dni ze do mnie nie dzwoni tylko ze 3 smsy na odczepne,albo czasem nie przyjezdza bo jest przeziebiony i nie chce mnie zarazić , ze ma dni wolne ale przyjezdza tylko raz w tygodniu bo takie sa zwyczaje w naszym zwiazku. Czy to jest normalne? przeciez jak facetowi zalezy to chce wiecej spotkan/ rozmow? Nie mowi tez ze teskini czy kocha, raczej mowi ze jestem fajna itd.Nie mowie ze jest zle bo bardzo sie dogadujemy, bywa czuły, itd ale to wszystko mnie męczy . Mam coraz czesciej zerwac na rzecz przyjazni, bo nie czuje ze to zwiazek.czasem wydaje mi sie ze jestem z nim bardziej bo nie chce byc sama, przyjaciele czasu nie maja a my sie dogadujemy , fajne spedzamy czas Nie ma emocji a jestesmy przeciez mlodzi. mam wrazenie , ze cos gasnie przez ta rytyne. Tez macie takie zwiazki??Czy jest sens je ciagnac?

Edytowane przez szachmat23
Czas edycji: 2014-12-28 o 11:15
szachmat23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-28, 11:20   #2
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

Cytat:
Napisane przez szachmat23 Pokaż wiadomość
jestem w zwiazku do 3 lat na odleglosc i w sumie mam wrazenie ze moj zwiazek to jedna wielka rutyna. Wydaje mi sie dziwne ze sa dni kilka dni ze do mnie nie dzwoni tylko ze 3 smsy na odczepne,albo czasem nie przyjezdza bo jest przeziebiony i nie chce mnie zarazić , ze ma dni wolne ale przyjezdza tylko raz w tygodniu bo takie sa zwyczaje w naszym zwiazku. Czy to jest normalne? przeciez jak facetowi zalezy to chce wiecej spotkan/ rozmow? Nie mowi tez ze teskini czy kocha, raczej mowi ze jestem fajna itd.Nie mowie ze jest zle bo bardzo sie dogadujemy, bywa czuły, itd ale to wszystko mnie męczy . Mam coraz czesciej zerwac na rzecz przyjazni, bo nie czuje ze to zwiazek.czasem wydaje mi sie ze jestem z nim bardziej bo nie chce byc sama, przyjaciele czasu nie maja a my sie dogadujemy , fajne spedzamy czas Nie ma emocji a jestesmy przeciez mlodzi. mam wrazenie , ze cos gasnie przez ta rytyne. Tez macie takie zwiazki??Czy jest sens je ciagnac?
Od początku byliście w związku na odległość?
Ile macie lat?

Jak dla mnie może przyzwyczailiście się do schematu, jaki trwa już 3 lata. Macie jakieś plany na przyszłość wspólne, aby zmienić coś w tym związku?

Czy jest sens, to sama sobie odpowiedz.
Mój związek ma 10 miesięcy, jest zupełnie inny, ale może dlatego, że to początki
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-28, 11:24   #3
szachmat23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 162
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

mamy po 23 lata , konczymy studia.Tak od poczatku tak bylo, na poczatku spotykalismy sie raz na 2/ 3 tyg nawet. W sumie wyszlo spontaniczie jakies pocałunki, nie mamy oficjalnej rocznicy zwiazku, po prostu tak to nazwalismy po czasie.Nigdy nie bylo wiekszych emocji chociaz bywaly lepsze chwile
Plany jakies sa, jak skonczy wojskowa uczelnie ze wyjedziemy razem .Ale tez nie jestem przekonana czy chce z nim wyjechac. Nie wiem czy to dostanie jednostke w miejscu gdzie znajde prace. Poza tym nie chcialabym daleko wyjezdzac na 2 koniec polski jestem przywiazana do rodziny itd wiec tez mam tu watpliwosci.Nie wiem w sumie nic...czy mi zalezy wystarczajaco mocno zeby wyjechac tak..itp

Edytowane przez szachmat23
Czas edycji: 2014-12-28 o 11:26
szachmat23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-28, 11:26   #4
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

Cytat:
Napisane przez szachmat23 Pokaż wiadomość
mamy po 23 lata , konczymy studia.Tak od poczatku tak bylo, na poczatku spotykalismy sie raz na 2/ 3 tyg nawet. W sumie wyszlo spontaniczie jakies pocałunki, nie mamy oficjalnej rocznicy zwiazku, po prostu tak to nazwalismy po czasie.Nigdy nie bylo wiekszych emocji chociaz bywaly lepsze chwile
Plany jakies sa, jak skonczy wojskowa uczelnie ze wyjedziemy razem .Ale tez nie jestem przekonana czy chce z nim wyjechac. Nie wiem czy to dostanie jednostke w miejscu gdzie znajde prace. Poza tym nie chcialabym daleko wyjezdzac na 2 koniec polski jestem przywiazana do rodziny itd wiec tez mam tu watpliwosci.Nie wiem w sumie nic...

Musicie pogadać, a ty przemyśleć wiele rzeczy.
Ale twoje posty brzmią tak obojętnie, trudno mi odnaleźć tu uczucie.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-28, 11:28   #5
szachmat23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 162
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

uczucia mna targaja raz cos czuje chce z nim byc wydaje sie ekstra i w ogole, pozniej juz nie. I tak w kołko od poczatku zwiazku. Chcialam pare razy zerwac ale jakos nie wyszlo.caly czas mam watpliwosci nie chce go stracic a troche czuje ze sie dusze przez ta rutyne/odleglosc

Edytowane przez szachmat23
Czas edycji: 2014-12-28 o 11:30
szachmat23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-28, 11:47   #6
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

Obojętność i chłód aż biją z Twoich postów. Według mnie lepiej być samą i poczekać na prawdziwe uczucie niż żyć w takim "związku", który nie wzbudza żadnych uczuć, a jest tylko przyzwyczajeniem i rutyną.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-28, 13:38   #7
phideaux
Wtajemniczenie
 
Avatar phideaux
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

Faktycznie bardzo się rzuca w oczy Twoja obojętność. Moim zdaniem bardziej się z nim przyjaźnisz i uczciwiej nawet wobec samej siebie byłoby 'przerzucić' Wasze relacje na grunt przyjaźni, a nie trwać w takim ''jest, bo jest' związku.
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie
phideaux jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-12-28, 14:42   #8
8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 4 689
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

Zgadzam się z dziewczynami. Porozmawiajcie i przemyślcie sobie czy chcecie dalej być w związku, bo rzeczywiście bardziej przypomina to przyjacielskie relacje, nie ma emocji, a Ty uważasz, że jest rutyna i przyzwyczajenie.
8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-28, 15:06   #9
DEXXXX
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 46
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

Moim zdaniem szkoda czasu na związki bez miłości. Chociaż niedawno zostałam porzucona (a kocham bardzo) to nie wyobrażam sobie budować przyszłości z kimś, kto do mnie nic nie czuje. Jeśli faktycznie to nie miłość to istnieje szansa pozostania w przyjaźni.
DEXXXX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-28, 15:10   #10
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

Brakuje mi uczuć, tęsknoty i przywiązania. Takie relacje nigdy nie kończą się dobrze. Zastanów się, czy chcesz spędzisz resztę lat z kimś, do kogo nie czujesz głębszych uczuć.

Po wyjeździe i zamieszkaniu razem dojdzie codzienność, zwykłe przyziemne sprawy i nie jestem przekonana czy to będzie receptą na związek, w którym nigdy nie było i nie ma namiętności.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-28, 16:02   #11
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

Według mnie nie ma sensu ciągnąć czegoś, w czym czujesz się źle. Jeśli potrzebujesz w związku więcej emocji to wiedz, że w Twoim obecnym związku to się nie zmieni. Najwidoczniej taki typ faceta, taki typ związku. Rozstańcie się póki nic większego Was nie łączy, bo możecie się obudzić za późno
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-12-28, 16:18   #12
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

Jak dla mnie to w ogóle nie jest związek, a jakaś podróbka związku. Nie ma niczego złego w byciu samemu na pewnym etapie życia, to wręcz wskazane. Czas to w końcu zrozumieć.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-28, 17:13   #13
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

Cytat:
Napisane przez szachmat23 Pokaż wiadomość
jestem w zwiazku do 3 lat na odleglosc i w sumie mam wrazenie ze moj zwiazek to jedna wielka rutyna. Wydaje mi sie dziwne ze sa dni kilka dni ze do mnie nie dzwoni tylko ze 3 smsy na odczepne,albo czasem nie przyjezdza bo jest przeziebiony i nie chce mnie zarazić , ze ma dni wolne ale przyjezdza tylko raz w tygodniu bo takie sa zwyczaje w naszym zwiazku. Czy to jest normalne? przeciez jak facetowi zalezy to chce wiecej spotkan/ rozmow? Nie mowi tez ze teskini czy kocha, raczej mowi ze jestem fajna itd.Nie mowie ze jest zle bo bardzo sie dogadujemy, bywa czuły, itd ale to wszystko mnie męczy . Mam coraz czesciej zerwac na rzecz przyjazni, bo nie czuje ze to zwiazek.czasem wydaje mi sie ze jestem z nim bardziej bo nie chce byc sama, przyjaciele czasu nie maja a my sie dogadujemy , fajne spedzamy czas Nie ma emocji a jestesmy przeciez mlodzi. mam wrazenie , ze cos gasnie przez ta rytyne. Tez macie takie zwiazki??Czy jest sens je ciagnac?
Jeśli to cię męczy, to znaczy, że coś jest nie tak. Zerwij, tym bardziej, jeśli przyjaźń, w której teraz jesteście da się utrzymać. Bo każdy zasługuje na związek z namiętnością i niewielkim poziomem rutyny, a po 3 latach łatwiej zerwać niż po 20 z poczuciem zmarnowanego życia. Albo żyć "podwójnym życiem", bo skoro z partnerem to przyjaźń, to namiętności poszukasz gdzieś indziej.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-31, 20:49   #14
jaononaono
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Końskie
Wiadomości: 148
GG do jaononaono
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

Hej, odswiezam "kotlecika" bo potrzebuje Waszej opinii/rady/ pomocy (?).
Jestem w zwiazku a raczej relacji.. Tak, mam relacje z pewnym mezczyzna.
Pomieszkujemy razem (pomieszkujemy bo on czesto jest w rozjazdach) czasem. Wyszlo to raczej przypadkowo bo on nagle stracil mieszkanie i "przygarnelam go do siebie na pare nocy i tak jakos zostalo. Raz przyjedzie na tydzien, raz na noc, czasem na 2 tygodnie albo pol godziny.
To trwa od ponad roku.
Na poczatku myslalam o tej relacji jako... przyjazn z korzysciami.
Bylo milo, zadnych randek, nigdy jeszcze nigdzie nie wyszlismy razem. Nie znam jego znajomych (tylo z opowiesci) jego rodzina nie mieszka w tym kraju, wiec tez ich nie znam. Mysla, ze jestem kolezanka.
Jesli mi jest gorzej w sensie mam problemy finansowe albo zdrowotne to w sumie moge sobie o tym pogadac do niego, ale jakiejs porady, wsparcia to nie otrzymam.
Czasem zdazylo sie, ze powiedzial, ze niedlugo sie wyprowadziMY albo pojedzieMY do jego rodziny ewentualnie skoczyMY gdzies sie zabawic, ale jak do tej pory (a 1,5 roku to dosyc dlugo) nic takiego sie nie stalo.
Mnie zaczelo to juz jakies pol roku temu meczyc. Bo niby jestem w zwiazku... ale jednak nie. Nie pozwalam sobie na flirty czy wyjscia z innymi facetami (szczerze mowiac ja nie wiem co on robi kiedy nie jestesmy razem a czasem wyjezdza na miesiac lub dwa). Randki albo smsowanie ... cokolwiek, jakas relacja z innym facetem jest dla mnie... zdrada. No bo jednak ... jednak juz sie z kims spotykam, ja mieszkam przeciez z NIM. Nigdy mnie nie uderzyl, nie byl nie mily, nie krzyczal... ale tych pozytywnych emocji tez nie pokazuje oprocz - oh, jestes taka kochana, dziekuje za kanapke... Nawet nigdy nie uslyszalam, ze mnie lubi.
Ostatnio poznalam pewnego faceta. On szuka czegos "na stale", jest niesamowicie sympatyczny. Chce sie umowic... ten "moj" (w sensie chlopak (?) ) wyjechal jakis miesiac temu... nie wiem nawet kiedy dokladnie wroci - moze jutro, moze za miesiac, w tym czasie zadzwonil do mnie raz i ja tez tylko raz sie odezwalam.
No i ja nie mam pojecia co zrobic z tym "sympatycznym Panem"...
Spotkac sie, czy nie? Jest to zdrada, czy nie? No mam huragan w glowie... Niby tak a jednak nie, chcialabym lecz boje sie...
jaononaono jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-31, 21:06   #15
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

Cytat:
Napisane przez jaononaono Pokaż wiadomość
Hej, odswiezam "kotlecika" bo potrzebuje Waszej opinii/rady/ pomocy (?).
Jestem w zwiazku a raczej relacji.. Tak, mam relacje z pewnym mezczyzna.
Pomieszkujemy razem (pomieszkujemy bo on czesto jest w rozjazdach) czasem. Wyszlo to raczej przypadkowo bo on nagle stracil mieszkanie i "przygarnelam go do siebie na pare nocy i tak jakos zostalo. Raz przyjedzie na tydzien, raz na noc, czasem na 2 tygodnie albo pol godziny.
To trwa od ponad roku.
Na poczatku myslalam o tej relacji jako... przyjazn z korzysciami.
Bylo milo, zadnych randek, nigdy jeszcze nigdzie nie wyszlismy razem. Nie znam jego znajomych (tylo z opowiesci) jego rodzina nie mieszka w tym kraju, wiec tez ich nie znam. Mysla, ze jestem kolezanka.
Jesli mi jest gorzej w sensie mam problemy finansowe albo zdrowotne to w sumie moge sobie o tym pogadac do niego, ale jakiejs porady, wsparcia to nie otrzymam.
Czasem zdazylo sie, ze powiedzial, ze niedlugo sie wyprowadziMY albo pojedzieMY do jego rodziny ewentualnie skoczyMY gdzies sie zabawic, ale jak do tej pory (a 1,5 roku to dosyc dlugo) nic takiego sie nie stalo.
Mnie zaczelo to juz jakies pol roku temu meczyc. Bo niby jestem w zwiazku... ale jednak nie. Nie pozwalam sobie na flirty czy wyjscia z innymi facetami (szczerze mowiac ja nie wiem co on robi kiedy nie jestesmy razem a czasem wyjezdza na miesiac lub dwa). Randki albo smsowanie ... cokolwiek, jakas relacja z innym facetem jest dla mnie... zdrada. No bo jednak ... jednak juz sie z kims spotykam, ja mieszkam przeciez z NIM. Nigdy mnie nie uderzyl, nie byl nie mily, nie krzyczal... ale tych pozytywnych emocji tez nie pokazuje oprocz - oh, jestes taka kochana, dziekuje za kanapke... Nawet nigdy nie uslyszalam, ze mnie lubi.
Ostatnio poznalam pewnego faceta. On szuka czegos "na stale", jest niesamowicie sympatyczny. Chce sie umowic... ten "moj" (w sensie chlopak (?) ) wyjechal jakis miesiac temu... nie wiem nawet kiedy dokladnie wroci - moze jutro, moze za miesiac, w tym czasie zadzwonil do mnie raz i ja tez tylko raz sie odezwalam.
No i ja nie mam pojecia co zrobic z tym "sympatycznym Panem"...
Spotkac sie, czy nie? Jest to zdrada, czy nie? No mam huragan w glowie... Niby tak a jednak nie, chcialabym lecz boje sie...

Tkwisz w chorej relacji... Facet Cię wykorzystuje tylko i wyłącznie do seksu i kolacji/śniadania a ty zamiast okreslic wprost co jest miedzy wami - robisz sobie nadzieje, ale siedzisz jak mysz pod miotłą z braku ogarniania rzeczywistości.
Wzmianka o częstotliwości waszego kontaktowania się - powaliła mnie na kolana. Ja nawet nie z kumplami, lecz zaledwie kolegami - kontaktuje się telefonicznie lub przez smsy częściej, niż ty z wlasnym kochankiem... Masakra...
Weź się spotkaj z tym normalnym kolesiem, ktory chce normalnej relacji i kawy na ławę. Wyjdzie Ci to na dobre, szczególnie psychicznie
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-31, 21:15   #16
lolita96
Zadomowienie
 
Avatar lolita96
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 229
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

Autorko, rozwaliłaś mnie totalnie


A ten Twój niby chłopak do mieszkania chociaż się dokłada?


Ciekawe ile chłop ma dziewczyn na boku...
lolita96 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-01, 20:00   #17
jaononaono
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Końskie
Wiadomości: 148
GG do jaononaono
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

O pieniazkach rozmawiac nie bede. Z tym nie mam problemu.
Cholercia, dziewczeta gdybym ja nie spotkala tego "milego pana" to prawdopodobnie bym nawet sie nad tym nie zastanawiala... ON (moj "chlopak") mnie nie ogranicza. Z jego strony nigdy nie bylo nawet rozmowy o innych facetach, zero tematu. To, ze on ma panienki.. no coz nikt tutaj nie mowil o wiernosci. Nawet do siebie nie mam pretensji no bo ten czas jakos tak.. szybko przelecial, czlowiek nawet sie nie zorientowal kiedy.
No coz, potwierdzacie to co myslalam... cos mi na mozg padlo.
1,5 roczne zacmienie mozgu.

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Cytat:
Napisane przez lolita96 Pokaż wiadomość
Autorko, rozwaliłaś mnie totalnie


A ten Twój niby chłopak do mieszkania chociaż się dokłada?


Ciekawe ile chłop ma dziewczyn na boku...
Wierz mi.. jak ten post pisalam to sama sie smialam...
jaononaono jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-01, 20:20   #18
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: zwiazki z przyzwyczajenia /bez emocji

Cytat:
Napisane przez jaononaono Pokaż wiadomość
Hej, odswiezam "kotlecika" bo potrzebuje Waszej opinii/rady/ pomocy (?).
Jestem w zwiazku a raczej relacji.. Tak, mam relacje z pewnym mezczyzna.
Pomieszkujemy razem (pomieszkujemy bo on czesto jest w rozjazdach) czasem. Wyszlo to raczej przypadkowo bo on nagle stracil mieszkanie i "przygarnelam go do siebie na pare nocy i tak jakos zostalo. Raz przyjedzie na tydzien, raz na noc, czasem na 2 tygodnie albo pol godziny.
To trwa od ponad roku.
Na poczatku myslalam o tej relacji jako... przyjazn z korzysciami.
Bylo milo, zadnych randek, nigdy jeszcze nigdzie nie wyszlismy razem. Nie znam jego znajomych (tylo z opowiesci) jego rodzina nie mieszka w tym kraju, wiec tez ich nie znam. Mysla, ze jestem kolezanka.
Jesli mi jest gorzej w sensie mam problemy finansowe albo zdrowotne to w sumie moge sobie o tym pogadac do niego, ale jakiejs porady, wsparcia to nie otrzymam.
Czasem zdazylo sie, ze powiedzial, ze niedlugo sie wyprowadziMY albo pojedzieMY do jego rodziny ewentualnie skoczyMY gdzies sie zabawic, ale jak do tej pory (a 1,5 roku to dosyc dlugo) nic takiego sie nie stalo.
Mnie zaczelo to juz jakies pol roku temu meczyc. Bo niby jestem w zwiazku... ale jednak nie. Nie pozwalam sobie na flirty czy wyjscia z innymi facetami (szczerze mowiac ja nie wiem co on robi kiedy nie jestesmy razem a czasem wyjezdza na miesiac lub dwa). Randki albo smsowanie ... cokolwiek, jakas relacja z innym facetem jest dla mnie... zdrada. No bo jednak ... jednak juz sie z kims spotykam, ja mieszkam przeciez z NIM. Nigdy mnie nie uderzyl, nie byl nie mily, nie krzyczal... ale tych pozytywnych emocji tez nie pokazuje oprocz - oh, jestes taka kochana, dziekuje za kanapke... Nawet nigdy nie uslyszalam, ze mnie lubi.
Ostatnio poznalam pewnego faceta. On szuka czegos "na stale", jest niesamowicie sympatyczny. Chce sie umowic... ten "moj" (w sensie chlopak (?) ) wyjechal jakis miesiac temu... nie wiem nawet kiedy dokladnie wroci - moze jutro, moze za miesiac, w tym czasie zadzwonil do mnie raz i ja tez tylko raz sie odezwalam.
No i ja nie mam pojecia co zrobic z tym "sympatycznym Panem"...
Spotkac sie, czy nie? Jest to zdrada, czy nie? No mam huragan w glowie... Niby tak a jednak nie, chcialabym lecz boje sie...

To suuper.
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-01 21:20:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.