|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 11
|
Wracajace zle chwile..problem z wybaczaniem?
Zauwazyłam, że czesto nieswiadomie wracaja do mnie zle chwile...jakies glupie teskty rodzicow albo zachowania chlopaka, ktore sprawily mi przykrosc. Jestem z chlopakiem 3 lata i mielismy raz kryzys..zerwałam ,bo zwiazek byl belejaki...Ja nie mowilam o co mi chodzi, on nie interesowal sie wiec zerwalam.Potem on manipulowal, pisal mi jak mu teraz fajnie bo balety , bo kobiety, nie wykazal skruchy..Potem z mojej inicjatywy wrocilismy do siebie wszystko bylo ok,ale potem jeszcze pare razy poszedl z braciszkiem na dyskoteki..i mnie oklamywal ze nie byl, bardzo mnie te klamstwa bolaly. Przed zerwaniem nie chodzil po baletach, nie bywal arogancki,pokazal swoja druga twarz...wybaczylam...poga dalismy...zwiazek zmienil sie znacznie , przez rok jest zupelnie inaczej, jest opiekunczy, dobry, dogadujemy sie...Wiem, ze moglam bo wkurzyc zerwaniem nagle...chcialam im potrzasnac wtedy za ignorancje itd.. Ogolnie w ogole o tym nie mysle, ale stalam sie nadwrazliwa na punkcie jego brata (jak pisalam w watku) Mial on jakis wplyw na jego zachowanie po zerwaniu.I wraca to do mnie ten bol , ze mnie oklamal, ze manipulowal...Nie wraca to czesto ale nie umiem tego zrozumiec, niby powiedzial przepraszam, ze nie chce mi wiecej robic przykrosci...A ciagle to we mnie siedzi..Macie tak czasem???Jak wybaczyć??? Jak zaufac ponownie kiedy ktos celowo mowil przykre slowa, zeby dac mi nauczke za zerwanie? Jak pokazal ze klamal.Wiem, nie ma ludzi doskonalych, kazdy kiedys sklamal, ale czy jest na to rada??Jestem teraz nadwrazliwa na kazda ignorancje, klamstwo i manipulowanie.
Edytowane przez tapetadobrarzecz2 Czas edycji: 2016-09-13 o 14:57 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Wracajace zle chwile..problem z wybaczaniem?
Cytat:
Nie dziwie się, że wraca do Ciebie żal, ból - natomiast dziwi mnie, że w ogóle wróciłaś do kogoś takiego. Wybaczać?! A niby czemu? Aby się poniżyć? Zerwać!! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 28
|
Dot.: Wracajace zle chwile..problem z wybaczaniem?
Miałaś chociaż jakiś sensowny powód żeby wrócić czy tak po prostu lubisz jak Cię nie szanują? Jeśli "nie okazał skruchy" i bez Ciebie było mu bardzo dobrze, to na kiego grzyba znowu się w to pchałaś? Nie rozumiem Twojego toku myślenia
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: Wracajace zle chwile..problem z wybaczaniem?
Cytat:
Faktycznie przykrosc celowo mi sprawial za to, ze zerwalam, niby nic, niby opowiadanie jaki jest fajny nie byly bezposrednimi pociskami ale wiadomo o co chodzilo. Chcial wzbudzic zazdrosc zebym zalowala co zrobilam, nie wykazal zalu,ale w sumie to co mial prosic zeby wrocil? BOli mnie to jego zachowanie , mimo ze to bylo tak dawno. Te klamstwa, mozna by potraktowac z przymruzeniem oka. Z ta sciera do podlogi to bym nie przesadzala, w koncu nigdy nie zdradzal ,nie wyzywal, nie wiem czy klamstwo ignorancje i manipulacje mozna tak nazwac. ---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ---------- Cytat:
Boli mnie to, ze tak to wtedy wygladalo, ze tak sie ponizylam, ale nie bylam bez winy, zerwalam z nim, bo tlumilam w sobie zale zamiast o nich gadac..jawnie. Chcialam zeby zalowal...ale nie spodziewalam sie takiego obrotu sprawy, wiem ze mogl byc zly ze go rzucilam po 2 latach ..nagle...ale nie mialam wyjscia.Myslalam o tym rok. Teraz jest dobrze miedzy nami, ale stracilam troche zaufanie...nie wiem na ile mu zalezy i jest autentyczny jak wtedy w ogole sie nie przejal jak sie rozstalismy..przynajmniej tak wygladalo..nigdy tez nie wytluamczyl mi powodu swojej arogancji wtedy. zlosliwosci. Wrocilismy ,jest dobry opiekunczy rozmawiamy godzinami , pomaga mi gdy go nie prosze, ale ciagle gdzies podswiadomie mu nie ufam, boje sie ze kiedys w kryzysie , klotniach znow sie taki stanie...albo ze wykorzysta moje slabosci w jakis sposob. Wtedy bylismy w zwiazku na odleglosc, teraz mieszkamy razem , wiec moze jest bardziej istotne jaki jest jak jest blizej..ale ciagle nie jestem pewna co o nim mysleć. Edytowane przez tapetadobrarzecz2 Czas edycji: 2016-09-13 o 15:35 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 35
|
Dot.: Wracajace zle chwile..problem z wybaczaniem?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 28
|
Dot.: Wracajace zle chwile..problem z wybaczaniem?
Jak dla mnie to wygląda tak: nie układało Wam się, więc zerwałaś, liczyłaś na to, że on pokaże jak bardzo mu na Tobie zależy i zapewni, że wszystko się zmieni. Tak się nie stało.
Ty widzisz, że za zerwanie odpowiadasz tylko Ty, bo nie potrafiłaś o wszystkim rozmawiać. I on też to widzi. Nieważne, że nie spełniał Twoich oczekiwań. Zrywając z nim zraniłaś przede wszystkim jego ego. Żeby Ci pokazać, że w ogóle go to nie ruszyło, zaczął opowiadać Ci jak mu się cudnie wiedzie. Nie wnikam na ile to była prawda. Sęk w tym, że gdyby mu zależało to próbowałby wszystko naprawić, a nie tylko udowodnić Ci, że w ogóle Cię nie potrzebuje. Na szczęście Ty mu bardzo pomogłaś. Pomimo braku jakichkolwiek starań z jego strony poprosiłaś go o drugą szansę. I niby wszystko mogłoby się skończyć w tym momencie, ale on na dodatek dalej zachowywał się jakby był singlem. No i oczywiście kłamał, by zatuszować swoje wybryki. Nie wiem jaki naprawdę jest w tej chwili Wasz związek. Ale skoro dalej masz do niego żal o coś, czego już nie da się zmienić, to na pewno mogłoby być lepiej. Na mój rozum albo musisz mu raz na zawsze przebaczyć dawne grzechy, albo zakończyć związek, albo mieć nadzieję, że kiedyś zapomnisz. Zastanów się co będzie dla Was najlepszym wyjściem, bo ciągłe zadręczanie się jest kompletnie bez sensu. "Z ta sciera do podlogi to bym nie przesadzala, w koncu nigdy nie zdradzal ,nie wyzywal, nie wiem czy klamstwo ignorancje i manipulacje mozna tak nazwac." Jak dla mnie kłamstwa, ignorancja i manipulacje świadczą głównie o braku szacunku i poczuciu wyższości. "boje sie ze kiedys w kryzysie , klotniach znow sie taki stanie...albo ze wykorzysta moje slabosci w jakis sposob." Naturalnie, że to zrobi. Przecież jego poradniki na pewno świetnie mu doradzą w takiej sytuacji. I znowu. Od Ciebie zależy co zrobisz z tą wiedzą. Jak wysoko cenisz swoje poczucie bezpieczeństwa. To bardzo fajnie, że jak jest dobrze to jest dobry i opiekuńczy. Kto wie, może zostanie mu tak też jak będzie źle. Ale ja osobiście bym na to nie liczyła. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Wracajace zle chwile..problem z wybaczaniem?
Ale właściwie czemu ty masz mu wybaczać?
Poprosił cię o wybaczenie? Skoro poprosił, to znaczy że zrozumiał, że był wobec ciebie nie fair. Ale jeśli ty wymusiłaś na nim przeprosiny bo ci się należały, to słusznie mu nie ufasz. Po przeczytaniu tego wszystkiego, ja nie chciałabym z nim być. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:28.