chłopak któremu ufałam mnie skrzywdził ( zgwałcił)

renia2503 · 2016-01-25, 17:58

Hej.
Wiem, że są podobne wątki, ale już nikt dawno ich nie odwiedzał, a chciała bym poprosić o radę.
Nie wiem jak zacząć i co napisać, więc spróbuję w skrócie powiedzieć co mnie tutaj sprowadza.
Miesiąc temu byłam z moim ex chłopakiem na imprezie (dalej przyjaźniliśmy się), byłam z nim krótko bo zaledwie miesiąc, roztaliśmy się w zgodzie. Wypił za dużo i jak by to powiedzieć wrócił chyba myślami do czasów gdy byliśmy razem, miał ochotę na coś czego ja NIE CHCIAŁAM. Byłam dziewicą, wyobrażałam sobie swój pierwszy raz, z osobą którą kocham, myślałam, że będzie wspaniale, ale było inaczej i z kimś z kim nigdy tego nie chciałam

zrobił to bez mojej zgody.
Nie zgłosiłam tego, nie potrafię przestać o tym myśleć, nie mogę spać, skupić się na nauce itp.
A najgorsze jest to że go czasem widuję

Wiem, że powinnam to zgłosić ale nie dałam rady, teraz też nie dam, poszłam raz na komisariat stanełam przy drzwiach złapałam za klamkę, ale nie dałam rady wejść. tak strasznie się wstydzę, nie potrafię spojrzeć na siebie w lustrze, jak bym tam z nim nie poszła nic by się nie stało, powiedziałam chłopakowi z którym jestem już od prawie roku że ktoś mi to zrobił ale powiedziałam że nie wiem kto to był.
Jest może tutaj ktoś kogo spotkało coś podobnego, kto powie mi jak mam dalej żyć, jak zapomnieć.....

kennedy · 2016-01-25, 18:55

Isc na polucje jezeli cie zgwalvil

renia2503 · 2016-01-25, 18:59

Cytat:

Napisane przez kennedy

Isc na polucje jezeli cie zgwalvil

łatwo powiedzieć gorzej zrobić.
Wiem, że powinnam tak zrobić, zanim mnie to spotkało też bym każdej dziewczynie na moim miejscu tak mówiła, ale potem nie jest to już takie oczywiste

Djuno · 2016-01-25, 19:01

Myślałaś o profesjonalnej pomocy? O psychologu?

kennedy · 2016-01-25, 19:02

Cytat:

Napisane przez renia2503

łatwo powiedzieć gorzej zrobić.
Wiem, że powinnam tak zrobić, zanim mnie to spotkało też bym każdej dziewczynie na moim miejscu tak mówiła, ale potem nie jest to już takie oczywiste

A czemu nie. Nie lituj sie nad kims kto cie krzywdzi

renia2503 · 2016-01-25, 19:08

Cytat:

Napisane przez kennedy

A czemu nie. Nie lituj sie nad kims kto cie krzywdzi

nawet nie wiesz jak strasznie się wstydzę, czuję, że to moja wina, bo przecież z nim poszłam, powinnam domyśleć się ze coś jest nie tak. Nie wyobrażam sobie że miałabym o tym opowiadać, powiedziałam tylko chłopakowi, i to bez żadnych szczegółów.

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Cytat:

Napisane przez Djuno

Myślałaś o profesjonalnej pomocy? O psychologu?

Nie
Jak na razie na pewno nie jestem na to gotowa, nawet to słowo, to co mi zrobił nie potrafi przejść mi przez gardło, nawet napisać mi jest je ciężko

kennedy · 2016-01-25, 19:10

Cytat:

Napisane przez renia2503

nawet nie wiesz jak strasznie się wstydzę, czuję, że to moja wina, bo przecież z nim poszłam, powinnam domyśleć się ze coś jest nie tak. Nie wyobrażam sobie że miałabym o tym opowiadać, powiedziałam tylko chłopakowi, i to bez żadnych szczegółów.

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Nie
Jak na razie na pewno nie jestem na to gotowa, nawet to słowo, to co mi zrobił nie potrafi przejść mi przez gardło, nawet napisać mi jest je ciężko

Tego chlopaka masz od miesiaca i jemu powiedzialas a na policje nie idziesz?
Co z toba dziewczyno...walcz o siebie. To nie twoja wina,

Djuno · 2016-01-25, 19:14

Cytat:

Napisane przez renia2503

Jak na razie na pewno nie jestem na to gotowa, nawet to słowo, to co mi zrobił nie potrafi przejść mi przez gardło, nawet napisać mi jest je ciężko

Profesjonalista na pewno pomoże ci przez to przejść i jakoś się pozbierać, taka jego rola. Nie musisz mówić mu niczego, czego nie chcesz.

renia2503 · 2016-01-25, 19:16

Cytat:

Napisane przez kennedy

Tego chlopaka masz od miesiaca i jemu powiedzialas a na policje nie idziesz?
Co z toba dziewczyno...walcz o siebie. To nie twoja wina,

Tego mam od prawie roku.
z tamtym byłam przez miesiąc, potem rozstaliśmy się, myślałam że zostaliśmy przyjaciółmi bo często rozmawialiśmy, czasem spotkaliśmy się na piwo itp.
i wlasnie tamtwgo wieczoru nie miał z kim pójść do przyjaciela na urodziy a że ja też do znałam, mój obecny chłopak był za granicą i nie miał nic przeciwko abym poszła to poszłam.
A jeśli chodzi o policję, to co jak mi nie uwierzą, jak nie będę w stanie im o ty opowiedzieć, jak nic z siebie nie wydusze

kennedy · 2016-01-25, 19:18

Cytat:

Napisane przez renia2503

Tego mam od prawie roku.
z tamtym byłam przez miesiąc, potem rozstaliśmy się, myślałam że zostaliśmy przyjaciółmi bo często rozmawialiśmy, czasem spotkaliśmy się na piwo itp.
i wlasnie tamtwgo wieczoru nie miał z kim pójść do przyjaciela na urodziy a że ja też do znałam, mój obecny chłopak był za granicą i nie miał nic przeciwko abym poszła to poszłam.
A jeśli chodzi o policję, to co jak mi nie uwierzą, jak nie będę w stanie im o ty opowiedzieć, jak nic z siebie nie wydusze

Oczywiscie ze ci uwierza. Pewni3 dadza ci kobiete do pogadania. Zastanow sie...nie mozesz pozwolic zeby to bydle lazilo dal3j i zrobilo cos takiego kolejnej kobiecie

niebieskie_oczko · 2016-01-25, 19:18

Mam nadzieję, że to efekt nudy "feriowej".

Jesli nie to Autorko już dawno powinnaś była to zgłosić!! Nie lituj się nad typem, który cię skrzywdził.

renia2503 · 2016-01-25, 19:18

Cytat:

Napisane przez Djuno

Profesjonalista na pewno pomoże ci przez to przejść i jakoś się pozbierać, taka jego rola. Nie musisz mówić mu niczego, czego nie chcesz.

może kiedyś skorzystam z takiej pomocy, ale na razie muszę sobie sama z tym poradzić. tak bardzo chce zapomnieć

balletoevs · 2016-01-25, 19:21

Nie rozumiem. Masz faceta od roku, a miesiąc temu byłaś na imprezie i tam był Twój ex, który Cię zgwałcił?
Obecnemu chłopakowi powiedziałaś, że ktoś Ci coś zrobił ale nie wiesz kto?

renia2503 · 2016-01-25, 19:26

Cytat:

Napisane przez niebieskie_oczko

Mam nadzieję, że to efekt nudy "feriowej".

Jesli nie to Autorko już dawno powinnaś była to zgłosić!! Nie lituj się nad typem, który cię skrzywdził.

wiem, że powinnam, na prawdę to wiem. Ale coś mnie blokuję, już kilka razy próbowałam pójść na policję, raz pojechałam z chłopakiem ponieważ strasznie nalegał, ale siedziałam w samochodzie i tak strasznie płakałąm, że odpuścił i odwiózł mnie do domu. Boje się wychodzić z domu, boję się że go spotkam. Wiem, że jak tego nie zgłosze i jak kogoś skrzywdzi to będzie to moja wina. wystarczy że czuję się już winna tego co mi zrobił.

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Cytat:

Napisane przez balletoevs

Nie rozumiem. Masz faceta od roku, a miesiąc temu byłaś na imprezie i tam był Twój ex, który Cię zgwałcił?
Obecnemu chłopakowi powiedziałaś, że ktoś Ci coś zrobił ale nie wiesz kto?

W tym problem, że ja z nim tam poszłam

myślałam że jesteśmy przyjaciólmi, że mogę mu ufać, że jestem przy nim bezpieczna.
Co mam powiedzieć obecnemu. Słuchaj Kochanie jestem taka głupia że dałam się zg... byłemu, wiesz temu co z nim poszłam, temu co mówiłam że jest moim przyjacielem. i jak tak powiem to wystarczy czekać aż się pozabijają

kisielova · 2016-01-25, 19:41

TY jako ofiara nie masz najmniejszego powodu do wstydu.
Pierwszym krokiem do zapomnienia jest zgłoszenie tego odpowiednim służbom, może wizyta u psychologa jeśli sama sobie nie radzisz.

renia2503 · 2016-01-25, 20:01

Wiem że macie rację, że powinnam pójść na policję.
odkąd to się stało, wszystko zmieniło się w moim życiu. Nawet do lekarza nie poszłam, chłopaka okłamałam, że błam bo by mnie tak siłą zaciągnął. To był mój pierwszy raz. nigdy nie potrafiłam mówić o swoich problemach, chociaż jestam strasznie towarzyska i otwarta.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Chciałabym się przytulić do chłopaka, wypłakać ale boję się. Boję się własnego chłopaka, że mnie skrzywdzi, że jest taki sam jak tamten. Zresztą i on chyba nie zabardzo wie jak się zachować, bo też boi się mnie doktnąć :/

smerfetk_a · 2016-01-25, 22:22

Twój obecny chłopak wie kto to zrobił? Jeszcze go za przeproszeniem nie zaj....? To mnie najbardziej dziwi chyba...

renia2503 · 2016-01-25, 22:33

Cytat:

Napisane przez smerfetk_a

Twój obecny chłopak wie kto to zrobił? Jeszcze go za przeproszeniem nie zaj....? To mnie najbardziej dziwi chyba...

nie potrafiłam powiedzieć mu kto to zrobił, bo by go zabił

okłamałam go i powiedziałam że nie znałam go.

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

wstydze się tego, że zrobiła to tak bliska mi osoba, mam straszne wyrzuty że nie zauważyłam niczego wcześniej, że myślałam, że go znam

elka9 · 2016-01-25, 23:41

Tylko wiesz, jak to było miesiąc temu to teraz to już troszkę po ptakach z tą policją. Jak miałabyś to udowodnić? Zgłosić możesz i dostaniesz pomoc psychologiczną, ale nie udowodnisz mu, chyba że was ktoś widział

berenka · 2016-01-26, 01:01

Niestety, to zazwyczaj bliskie osoby robią krzywdę, więc ostatnie co powinnas sobie wmawiać, to winę za sytuację. Musisz porozmawiać przynjamniej z psychologiem (najlepiej policyjnym), zebys zaczęła widziec sytuację taką , jaka jest.

renia2503 · 2016-01-26, 07:43

Cytat:

Napisane przez elka9

Tylko wiesz, jak to było miesiąc temu to teraz to już troszkę po ptakach z tą policją. Jak miałabyś to udowodnić? Zgłosić możesz i dostaniesz pomoc psychologiczną, ale nie udowodnisz mu, chyba że was ktoś widział

czyli zgłaszanie tego nie ma sensu?
Nie uwierzą mi, jeśli nie będę miała dowodów? Mam ubranie które miałam wtedy na sobie, nie prałam ich tylko wrzuciłam do worka i wyrzuciłam, miałam je spalić ale nie miałam odwagi ich już później ruszyć i tak leżą w piwnicy

atimaF · 2016-01-26, 09:02

Masz jakichs swiadkow ? Piliscie alkohol ? Bronilas sie ? Krzyczalas ? Ktos mogl to slyszec ?
Ubrania sa podarte ? Czy po tym zdarzeniu dziwnie sie zachowywalas ? Ktos cos zauwazyl ?

hairytale · 2016-01-26, 10:33

Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało. Wiem, że to bardzo boli.

Rozumiem, że się boisz porozmawiać z policją i wstydzisz. Wydaje mi się, że najbardziej może pomóc Ci obecny chłopak jeżeli go kochasz i masz do niego zaufanie. Przekonaj się do rozmowy z nim, spróbuj wydusić z siebie "Wiem, kto to zrobił" - krótki komunikat, a chłopak pewnie przekona Cię do zwierzenia się policji i opowiedzenia im o całej sytuacji.
Pamiętaj, że nie jesteś w ogóle winna ani tego ani jego następnych gwałtów - chłopak jest sam odpowiedzialny za swoje czyny, ma mózg i podejmuje samodzielnie decyzje. Jak na razie jego decyzje świadczą o tym, że jest ciotą i dziewczynę siłą musiał zaciągnąć do łóżka bo sama by nie poszła - myśl sobie w ten sposób, może wtedy lepiej zrozumiesz sytuację, która Cię spotkała.

Trzymaj się, na pewno jest Ci ciężko, ale chłopak powinien ponieść konsekwencje. Jeżeli sprawa się zakończy odpowiednią karą dla niego to może i Tobie byłoby lżej i miałabyś poczucie sprawiedliwości..

renia2503 · 2016-01-26, 15:24

Cytat:

Napisane przez atimaF

Masz jakichs swiadkow ? Piliscie alkohol ? Bronilas sie ? Krzyczalas ? Ktos mogl to slyszec ?
Ubrania sa podarte ? Czy po tym zdarzeniu dziwnie sie zachowywalas ? Ktos cos zauwazyl ?

nie mam świadków, przynajmniej nic o tym nie wiem, nawet jeśli jakiś jego kolega coś słyszał widział itp to wątpie żeby wydał kumpla.
A to czy piliśmy alkohol ma jakiekolwiek znaczenie!??

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Cytat:

Napisane przez hairytale

Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało. Wiem, że to bardzo boli.

Rozumiem, że się boisz porozmawiać z policją i wstydzisz. Wydaje mi się, że najbardziej może pomóc Ci obecny chłopak jeżeli go kochasz i masz do niego zaufanie. Przekonaj się do rozmowy z nim, spróbuj wydusić z siebie "Wiem, kto to zrobił" - krótki komunikat, a chłopak pewnie przekona Cię do zwierzenia się policji i opowiedzenia im o całej sytuacji.
Pamiętaj, że nie jesteś w ogóle winna ani tego ani jego następnych gwałtów - chłopak jest sam odpowiedzialny za swoje czyny, ma mózg i podejmuje samodzielnie decyzje. Jak na razie jego decyzje świadczą o tym, że jest ciotą i dziewczynę siłą musiał zaciągnąć do łóżka bo sama by nie poszła - myśl sobie w ten sposób, może wtedy lepiej zrozumiesz sytuację, która Cię spotkała.

Trzymaj się, na pewno jest Ci ciężko, ale chłopak powinien ponieść konsekwencje. Jeżeli sprawa się zakończy odpowiednią karą dla niego to może i Tobie byłoby lżej i miałabyś poczucie sprawiedliwości..

Dziękuję za wszystko co napisałaś

spróbuję powiedzieć chłopakowi kto to był, ale strasznie boję się jego reakcji, ale kłamstwo nie ma sensu.

kennedy · 2016-01-26, 15:24

Cytat:

Napisane przez hairytale

Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało. Wiem, że to bardzo boli.

Rozumiem, że się boisz porozmawiać z policją i wstydzisz. Wydaje mi się, że najbardziej może pomóc Ci obecny chłopak jeżeli go kochasz i masz do niego zaufanie. Przekonaj się do rozmowy z nim, spróbuj wydusić z siebie "Wiem, kto to zrobił" - krótki komunikat, a chłopak pewnie przekona Cię do zwierzenia się policji i opowiedzenia im o całej sytuacji.
Pamiętaj, że nie jesteś w ogóle winna ani tego ani jego następnych gwałtów - chłopak jest sam odpowiedzialny za swoje czyny, ma mózg i podejmuje samodzielnie decyzje. Jak na razie jego decyzje świadczą o tym, że jest ciotą i dziewczynę siłą musiał zaciągnąć do łóżka bo sama by nie poszła - myśl sobie w ten sposób, może wtedy lepiej zrozumiesz sytuację, która Cię spotkała.

Trzymaj się, na pewno jest Ci ciężko, ale chłopak powinien ponieść konsekwencje. Jeżeli sprawa się zakończy odpowiednią karą dla niego to może i Tobie byłoby lżej i miałabyś poczucie sprawiedliwości..

Jasne ze nie jest winna ale takie podejscie pozwala mu grasowac dalej.

renia2503 · 2016-01-26, 16:07

Cytat:

Napisane przez kennedy

Jasne ze nie jest winna ale takie podejscie pozwala mu grasowac dalej.

Powiedz mi tak szczerze, jak byś była na moim miejscu, był by to Twój pierwszy raz. Pierwsze co byś zrobiła po wszystkim to poszła na policję i odpowiadała na pytania, jak byłaś ubrana, czy piłaś alkohol i w jakiś sposób dawała mu sygnał itp?
bo tak to właśnie wygląda.
Była byś w stanie opowiadać o tym wszystkim ze szczegółami, jak to robił, jak go prosiłaś, krzyczałaś i się broniłaś. A potem prze dalsze pytania myśleć że mogłaś zrobić coś wiecej, że go sprowokowałaś.

**201607040950** · 2016-01-26, 16:09

Cytat:

Napisane przez hairytale

Rozumiem, że się boisz porozmawiać z policją i wstydzisz. Wydaje mi się, że najbardziej może pomóc Ci obecny chłopak jeżeli go kochasz i masz do niego zaufanie. Przekonaj się do rozmowy z nim, spróbuj wydusić z siebie "Wiem, kto to zrobił" - krótki komunikat, a chłopak pewnie przekona Cię do zwierzenia się policji i opowiedzenia im o całej sytuacji.

Nie.
Chłopak pójdzie i go zabije.
I następnym razem zobaczy go za 25 lat.
Albo go tylko pobije, a bydlę poleci na obdukcję a potem na policję. I to jej chłopak pójdzie siedzieć.

Policja -> terapeuta -> chłopak.
Lepiej nie w innej kolejności, i bez pominięcia żadnego z tych.

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Cytat:

Napisane przez renia2503

A to czy piliśmy alkohol ma jakiekolwiek znaczenie!??

Ma.

kennedy · 2016-01-26, 16:23

Cytat:

Napisane przez renia2503

Powiedz mi tak szczerze, jak byś była na moim miejscu, był by to Twój pierwszy raz. Pierwsze co byś zrobiła po wszystkim to poszła na policję i odpowiadała na pytania, jak byłaś ubrana, czy piłaś alkohol i w jakiś sposób dawała mu sygnał itp?
bo tak to właśnie wygląda.
Była byś w stanie opowiadać o tym wszystkim ze szczegółami, jak to robił, jak go prosiłaś, krzyczałaś i się broniłaś. A potem prze dalsze pytania myśleć że mogłaś zrobić coś wiecej, że go sprowokowałaś.

Ktos ci mowi ze masz tak myslec? Nie bo to nie jest twoja wina. Nie sprowokowalas go.

renia2503 · 2016-01-26, 16:52

spróbuję się z tym przespać, wszystko sobie poukładać i jak dam radę to pójdę to zgłosić. Nie chce być tam sama

A oprócz chłopaka nikt nie wiem, a nie chce żeby on tam był.

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Jak to zgłosze to wszyscy moi znajomi się o tym dowiedzą, rodzina też :/

kisielova · 2016-01-26, 16:53

Cytat:

Napisane przez renia2503

spróbuję się z tym przespać, wszystko sobie poukładać i jak dam radę to pójdę to zgłosić. Nie chce być tam sama

A oprócz chłopaka nikt nie wiem, a nie chce żeby on tam był.

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Jak to zgłosze to wszyscy moi znajomi się o tym dowiedzą, rodzina też :/

niby jak? Policja rozwiesi Twoje zdjęcia w mieście?

2016-01-25, 17:58	#1
renia2503 Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-01 Wiadomości: 46	chłopak któremu ufałam mnie skrzywdził ( zgwałcił) Hej. Wiem, że są podobne wątki, ale już nikt dawno ich nie odwiedzał, a chciała bym poprosić o radę. Nie wiem jak zacząć i co napisać, więc spróbuję w skrócie powiedzieć co mnie tutaj sprowadza. Miesiąc temu byłam z moim ex chłopakiem na imprezie (dalej przyjaźniliśmy się), byłam z nim krótko bo zaledwie miesiąc, roztaliśmy się w zgodzie. Wypił za dużo i jak by to powiedzieć wrócił chyba myślami do czasów gdy byliśmy razem, miał ochotę na coś czego ja NIE CHCIAŁAM. Byłam dziewicą, wyobrażałam sobie swój pierwszy raz, z osobą którą kocham, myślałam, że będzie wspaniale, ale było inaczej i z kimś z kim nigdy tego nie chciałam zrobił to bez mojej zgody. Nie zgłosiłam tego, nie potrafię przestać o tym myśleć, nie mogę spać, skupić się na nauce itp. A najgorsze jest to że go czasem widuję Wiem, że powinnam to zgłosić ale nie dałam rady, teraz też nie dam, poszłam raz na komisariat stanełam przy drzwiach złapałam za klamkę, ale nie dałam rady wejść. tak strasznie się wstydzę, nie potrafię spojrzeć na siebie w lustrze, jak bym tam z nim nie poszła nic by się nie stało, powiedziałam chłopakowi z którym jestem już od prawie roku że ktoś mi to zrobił ale powiedziałam że nie wiem kto to był. Jest może tutaj ktoś kogo spotkało coś podobnego, kto powie mi jak mam dalej żyć, jak zapomnieć..... Edytowane przez renia2503 Czas edycji: 2016-01-25 o 18:43

2016-01-25, 18:55	#2
kennedy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 18 401	Dot.: chłopak któremu ufałam mnie skrzywdził ( zgwałcił) Isc na polucje jezeli cie zgwalvil __________________ Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.

2016-01-25, 19:01	#4
Djuno Regulator reniferów Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 3 155	Dot.: chłopak mnie skrzywdził Myślałaś o profesjonalnej pomocy? O psychologu? __________________ Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie. A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.

2016-01-25, 19:18	#11
niebieskie_oczko Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-06 Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-) Wiadomości: 6 298	Dot.: chłopak mnie skrzywdził Mam nadzieję, że to efekt nudy "feriowej". Jesli nie to Autorko już dawno powinnaś była to zgłosić!! Nie lituj się nad typem, który cię skrzywdził. __________________ Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K

2016-01-25, 19:21	#13
balletoevs Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Trójmiasto Wiadomości: 5 130	Dot.: chłopak któremu ufałam mnie skrzywdził ( zgwałcił) Nie rozumiem. Masz faceta od roku, a miesiąc temu byłaś na imprezie i tam był Twój ex, który Cię zgwałcił? Obecnemu chłopakowi powiedziałaś, że ktoś Ci coś zrobił ale nie wiesz kto? Edytowane przez balletoevs Czas edycji: 2016-01-25 o 19:22

2016-01-25, 19:41	#15
kisielova ReklaMO(D)żerca. Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 9 889	Dot.: chłopak mnie skrzywdził TY jako ofiara nie masz najmniejszego powodu do wstydu. Pierwszym krokiem do zapomnienia jest zgłoszenie tego odpowiednim służbom, może wizyta u psychologa jeśli sama sobie nie radzisz.

2016-01-25, 20:01	#16
renia2503 Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-01 Wiadomości: 46	Dot.: chłopak mnie skrzywdził Wiem że macie rację, że powinnam pójść na policję. odkąd to się stało, wszystko zmieniło się w moim życiu. Nawet do lekarza nie poszłam, chłopaka okłamałam, że błam bo by mnie tak siłą zaciągnął. To był mój pierwszy raz. nigdy nie potrafiłam mówić o swoich problemach, chociaż jestam strasznie towarzyska i otwarta. ---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ---------- Chciałabym się przytulić do chłopaka, wypłakać ale boję się. Boję się własnego chłopaka, że mnie skrzywdzi, że jest taki sam jak tamten. Zresztą i on chyba nie zabardzo wie jak się zachować, bo też boi się mnie doktnąć :/

2016-01-25, 22:22	#17
smerfetk_a Żona Gargamel Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 20 283	Dot.: chłopak mnie skrzywdził Twój obecny chłopak wie kto to zrobił? Jeszcze go za przeproszeniem nie zaj....? To mnie najbardziej dziwi chyba... __________________ All you need is love. But a new pair of shoes never hurt anyone. ♥

2016-01-25, 23:41	#19
elka9 Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-12 Wiadomości: 77	Dot.: chłopak mnie skrzywdził Tylko wiesz, jak to było miesiąc temu to teraz to już troszkę po ptakach z tą policją. Jak miałabyś to udowodnić? Zgłosić możesz i dostaniesz pomoc psychologiczną, ale nie udowodnisz mu, chyba że was ktoś widział

2016-01-26, 01:01	#20
berenka Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 1 181	Dot.: chłopak mnie skrzywdził Niestety, to zazwyczaj bliskie osoby robią krzywdę, więc ostatnie co powinnas sobie wmawiać, to winę za sytuację. Musisz porozmawiać przynjamniej z psychologiem (najlepiej policyjnym), zebys zaczęła widziec sytuację taką , jaka jest.

2016-01-26, 09:02	#22
atimaF Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-10 Lokalizacja: z daleka Wiadomości: 156	Dot.: chłopak mnie skrzywdził Masz jakichs swiadkow ? Piliscie alkohol ? Bronilas sie ? Krzyczalas ? Ktos mogl to slyszec ? Ubrania sa podarte ? Czy po tym zdarzeniu dziwnie sie zachowywalas ? Ktos cos zauwazyl ?

2016-01-26, 10:33	#23
hairytale Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 590	Dot.: chłopak mnie skrzywdził Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało. Wiem, że to bardzo boli. Rozumiem, że się boisz porozmawiać z policją i wstydzisz. Wydaje mi się, że najbardziej może pomóc Ci obecny chłopak jeżeli go kochasz i masz do niego zaufanie. Przekonaj się do rozmowy z nim, spróbuj wydusić z siebie "Wiem, kto to zrobił" - krótki komunikat, a chłopak pewnie przekona Cię do zwierzenia się policji i opowiedzenia im o całej sytuacji. Pamiętaj, że nie jesteś w ogóle winna ani tego ani jego następnych gwałtów - chłopak jest sam odpowiedzialny za swoje czyny, ma mózg i podejmuje samodzielnie decyzje. Jak na razie jego decyzje świadczą o tym, że jest ciotą i dziewczynę siłą musiał zaciągnąć do łóżka bo sama by nie poszła - myśl sobie w ten sposób, może wtedy lepiej zrozumiesz sytuację, która Cię spotkała. Trzymaj się, na pewno jest Ci ciężko, ale chłopak powinien ponieść konsekwencje. Jeżeli sprawa się zakończy odpowiednią karą dla niego to może i Tobie byłoby lżej i miałabyś poczucie sprawiedliwości..

2016-01-26, 16:52	#29
renia2503 Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-01 Wiadomości: 46	Dot.: chłopak mnie skrzywdził spróbuję się z tym przespać, wszystko sobie poukładać i jak dam radę to pójdę to zgłosić. Nie chce być tam sama A oprócz chłopaka nikt nie wiem, a nie chce żeby on tam był. ---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ---------- Jak to zgłosze to wszyscy moi znajomi się o tym dowiedzą, rodzina też :/

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)