mróz a perfumy

[sylwia.gda]

Może macie jakieś doświadczenie w tym temacie?
Ostatniej soboty na rynku wąchałam Les Belles, wersja zielono-żarówiasta. Jak się domyslacie, perfumy stały na mrozie, opakowanie wskazywało, że to oryginał, babeczka miała oprócz ciuszkow tylko je jedne, zużyte do połowy. Chciala za nie 15 zł, ale po psiknięciu nimi czułam TYLKO alkohol.
Czy stanie na mrozie moglo wywolac w nich takie nuty?

[ropuszka]

Hm, dziwna sprawa. Raczej watpie, zeby od mrozu dzialy sie az takie rzeczy. A z drugiej strony nie sadze, zeby polowa flakonu byla jakas podroba. Mysle, ze gdyby miala podrobe, to napelniona w calosci. Moze sie zepsuly? Ja tak mialam kiedys z perfumami - staly dlugo, zepsuly sie i jechaly jakos dziwnie alkoholem.

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez sylwia.gda

Może macie jakieś doświadczenie w tym temacie?
Ostatniej soboty na rynku wąchałam Les Belles, wersja zielono-żarówiasta. Jak się domyslacie, perfumy stały na mrozie, opakowanie wskazywało, że to oryginał, babeczka miała oprócz ciuszkow tylko je jedne, zużyte do połowy. Chciala za nie 15 zł, ale po psiknięciu nimi czułam TYLKO alkohol.
Czy stanie na mrozie moglo wywolac w nich takie nuty?

Nie wiem, ale zauważyłam,że jak przychodzi mi paczka z perfumami i są one bardzo "zziębniete" to zapach słabo czuć. zawsze zostawiam je do odstania i ogrzania, testuję po 2 godzinach. Widać różnicę.ogólnie wiadomo , że zapachy w cieple bardziej emanują.

[twister_male]

mamy zime, mrozy siarczyste, pelno sniegu, wiec info sie przyda. Na kasprowym bylo -16 stopni.

[agaa13]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Nie wiem, ale zauważyłam,że jak przychodzi mi paczka z perfumami i są one bardzo "zziębniete" to zapach słabo czuć. zawsze zostawiam je do odstania i ogrzania, testuję po 2 godzinach. Widać różnicę.ogólnie wiadomo , że zapachy w cieple bardziej emanują.

zgadzam się z ROZ-ter-KĄ.
ja tak miałam z Madness. kupiłam na Allegro. od razu jak tylko mi listonosz przyniósł psiknęłam sobie na jedną łapkę a na drugiej miałam Madness od jednej z Wizażanek . wściekłam się bo to były dwa inne zapachy-podróba myślę. ale po jakimś czasie psiknęłam ponownie i zapach był już ten sam . uffff .

[twister_male]

Ja miałem podobnie z cerrutim si... Zapch zapakowany w aucie kilka godzin i potem pod choinka jak rrozpakowalem byl inny, ale potyem wrocilo wszystko do normy. Podmchoinka byl godzine wiec nie zdazyl sie chyba dostatecznie ogrzac...

[Margarita]

Potwierdzam to co powyżej napisano W bardzo zimne dni jak przychodzi paczka z perfumami to zanim psiknę to czekam aż nabiorą temperatury pokojowej. "Zziębnięte" perfumy pachną inaczej, na szczęście wracają do normy po ogrzaniu

[Eenax]

Napisane przez sylwia.gda

Może macie jakieś doświadczenie w tym temacie?
Ostatniej soboty na rynku wąchałam Les Belles, (...)

Libery Fizz Les Bells de Ricci sa bardzo delikatnym zapachem wiec baaardzo mozliwe ze na zimno całkiem nie czuć była zapachu a jedynie alkohol.
No ja zazwyczaj zet testuje zapachy dopiero wtedy kiedy mają temperature pokojową na zimnie przewaznie nic nie czuję.

[Margot45]

Napisane przez agaa13

zgadzam się z ROZ-ter-KĄ.
ja tak miałam z Madness. kupiłam na Allegro. od razu jak tylko mi listonosz przyniósł psiknęłam sobie na jedną łapkę a na drugiej miałam Madness od jednej z Wizażanek . wściekłam się bo to były dwa inne zapachy-podróba myślę. ale po jakimś czasie psiknęłam ponownie i zapach był już ten sam . uffff .

Natomiast Madness na mrozie przepięknie się rozwija - używałam ich bodajże zeszłej zimy, jak było te -20 stopni, i był to całkiem inny zapach niż w "normalnej" pokojowej temperatrze

[agaa13]

Napisane przez Margot45

Natomiast Madness na mrozie przepięknie się rozwija - używałam ich bodajże zeszłej zimy, jak było te -20 stopni, i był to całkiem inny zapach niż w "normalnej" pokojowej temperatrze

Margot45 ja wtedy nie wiedziałam,że perfumy mogą inaczej pachnieć pod wpływem niskiej temperatury i dlatego obawiałam się,że kupiłam podróbkę . a jeśli tak mówisz-wypróbuje....jak tylko będzie normalna zima u nas .

[Margot45]

Napisane przez agaa13

Margot45 ja wtedy nie wiedziałam,że perfumy mogą inaczej pachnieć pod wpływem niskiej temperatury i dlatego obawiałam się,że kupiłam podróbkę . a jeśli tak mówisz-wypróbuje....jak tylko będzie normalna zima u nas .

No to Ci się nie dziwię, bo coś podobnego przeszłam z OI dopiero na Wizażu mnie dziewczyny uspokoiły, że to na pewno nie podróbka - mimo, że właśnie tuż po otwarciu paczki czułam wyraźną różnicę w stosunku do zapachu, który znałam z próbki.
A nawiasem mówiąc miejmy nadzieję, że (nie tylko ze względu na perfumy ) jednak nastąpi prawdziwa zima w tym roku - u mnie właśnie pada deszcz i chociaż generalnie wolę lato i upały, to ta pogoda mnie dobija wczoraj się wyładowałam na pani w kasie PKP... Sorry za OT, ale nie mogłam się powstrzymać.

[manolita]

Napisane przez sylwia.gda

Może macie jakieś doświadczenie w tym temacie?
Ostatniej soboty na rynku wąchałam Les Belles, wersja zielono-żarówiasta. Jak się domyslacie, perfumy stały na mrozie, opakowanie wskazywało, że to oryginał, babeczka miała oprócz ciuszkow tylko je jedne, zużyte do połowy. Chciala za nie 15 zł, ale po psiknięciu nimi czułam TYLKO alkohol.
Czy stanie na mrozie moglo wywolac w nich takie nuty?

Te perfumy są dośc delikatne i bardzo możliwe , ze pod wpływem zimna < mrozu> nuty zapachowe stały się niewyczuwalne natomiast alhohol zaczął dominować. Pewnie w normalnych warunkach zapach byłby już normalny.

[sylwia.gda]

Napisane przez manolita

Te perfumy są dośc delikatne i bardzo możliwe , ze pod wpływem zimna < mrozu> nuty zapachowe stały się niewyczuwalne natomiast alhohol zaczął dominować. Pewnie w normalnych warunkach zapach byłby już normalny.

Dzięki za odpowiedzi-rok temu niestety nie kupiłam tego zapachu