Co byście zrobiły??

[Apple pie]

No więc mam od dawna konto na tym portalu i czasami udzielam się w wątkach a i sama kilka z nich zaczęlam.. Kilka z tych wątkow dotyczylo mojego chlopaka.. i moich przemyslen na temat zwiazku z nim. Co uwazam za logiczne- bardzo nie chcialam aby on przeczytal te rzeczy bo niejako sa one w pewien sposob moja prywatna sprawą mimo, ze forum jest publiczne.

Okazalo sie, ze moj chlopak wyszukal sobie w jakis sposob to forum i moj nick.. Zgaduje, ze podpatrzyl u mnie na mailu bo przychodza mi tam wiadomosci z forum a na maila czasami wchodzilam przy nim aby cos sprawdzic, oczywiscie nie otwierajac przy nim tych wiadomosci.. Dzisiaj dzwoniac do mnie jakos zaczelismy rozmowe i on mi powiedzial, ze czytal te wiadomosci... Zdenerwowalam sie i zaczelam mu mowic, ze mi sie to bardzo nie podoba itd.. a on na to, ze to bylo dawno i on moj nick zna juz od jakiegos czasu.. no i sobie poczytuje.. Kiedys mu mowilam, ze mam takie swoje forum kobiece, ktore czasami poczytuje, zaczal sie pytac jakie itd.. wtedy powiedzialam mu, ze to moja prywatna rzecz i bardzo nie chcialabym aby mi sprawdzal takie rzeczy.. nawet sobie tego nie wyobrazam...

On stwierdzil, ze to chore, ze wogole sie zdenerwowalam, ze przeciez moze sobie patrzyc... No i wlasnie, gdyby wasz TZ zrobil wam cos takiego, jak byscie zareagowaly? Uwazacie, ze jesli prosicie kogos aby was tak nie sprawdzal a on to robi to to normalne??

[madmuazelle]

No cóż,ja takiego problemu nie mam.Tż wie gdzie ( że tutaj ) się udzielam,wie pod jakim nickiem i czasami mi czyta co czytam/pisze jak siedzi obok.Nie widze w tym problemu.

A co do ciebie,no coż powiedziałaś mu,że nie powinien czytac,bo to twoja sprawa co tu piszesz.Ok,masz racje.Chłopak ciekawy poprostu,czy coś o im pewnie piszesz.

[paula78]

A masz cos do ukrycia ?

[xpatusx]

Na pewno bym się zdenerwowała jakby robił coś czego bym sobie nie życzyła. W Twoim przypadku to w sumie jakaś forma sprawdzania (ja to tak odbieram), więc na pewno byłabym zła.
Przypomniało mi się właśnie, że w sumie mój też raz zajrzał na wizaż. Wiedział, że mam tu konto bo nie raz widział jak tutaj pisałam, ale nie myślałam, że zaglądnie. Byłam zła, ale przeszło I już nie zagląda bo sama mu pokazuje jak przy Nim pisze :P

[Narzeczona Karola]

Napisane przez Apple pie

On stwierdzil, ze to chore, ze wogole sie zdenerwowalam, ze przeciez moze sobie patrzyc... No i wlasnie, gdyby wasz TZ zrobil wam cos takiego, jak byscie zareagowaly? Uwazacie, ze jesli prosicie kogos aby was tak nie sprawdzal a on to robi to to normalne??

Kobieto publiczne forum, dostępne dla każdego. O co Ty się pieklisz.. puknij się!

[pigula1990]

Hmm ja nie mam nic przeciwko.
Wlasciwie czasami czytam watki mojemu facetowi i tak jakos razem sobie tu siedzimy Chociaz on nic nie pisze (bo gdybym mu pozwolila, to juz dawno mialabym BANA:P) Jego rada do niektorych watkow jest bowiem: "napisz jej ze jest głupia, i zeby sie uderzyla mocno w głowe:P"

Nawet jak pisze cos o nim to mu to czytam.

Oczywiscie- to jest kwestia indywidualna kazdego z nas. Ja nie mam przed nim tajemnic, moim znajomi znaja moj nick i tez sobie czasem podczytuja.

Moze wstydzilabym sie, gdybym miala cos do ukrycia No ale naprawde dziewczyno skoro Twoje podejscie jest takie, ze nie chcesz zeby to cyztal, wez nowy nick i ukrywaj to. Masz do tego pelne prawo

[Apple pie]

Nic przed nim nie ukrywam, ale pisalam np. o swoich przemysleniach po klotni z nim i nie mialam ochoty aby to czytal.. Tym bardziej, ze on nawet nie wiedzial odemnie na jakim forum sie udzielam. A tak wogole na koniec rozmowy wyszlo na to, ze to ja mam jakies problemy ze soba, powiedzialam mu, ze bede konczyc bo jestem zla a on walnal mi sluchawka bez slowa..

[Sarcoptes scabiei]

Napisane przez Narzeczona Karola

Kobieto publiczne forum, dostępne dla każdego. O co Ty się pieklisz.. puknij się!

mogla sie wkurzyc. czasami na takim forum niektore osoby zdardzaja wiele swoich tajemnic, radza sie i ja osobiscie widze problem w czytaniu prywatnych wiadomosci...

[Apple pie]

Napisane przez Narzeczona Karola

Kobieto publiczne forum, dostępne dla każdego. O co Ty się pieklisz.. puknij się!

Kobieto sama sie puknij... Forum dostepne dla kazdego, ale on nie znalazl tego przypadkiem.. Tylko podpatrzyl u mnie na mailu a wczesniej prosilam go aby nigdy mi nie robil takich rzeczy. Ja go nie sprawdzam a jak kiedys weszlam mu na profil na fotka.pl, ktory sam mi pokazal NA PROFIL A NIE NA KONTO to sie oburzył i stwierdzil, ze to nienormalne, ze mu czytam komentarze rowniez publiczne i, ze on nigdy by czegso takiego nie zrobil co wtedy bylo dla mnie conajmniej dziwne, bo na co mi pokazywal to konto, ja mu swojego nie pokazywalam.

[Narzeczona Karola]

Napisane przez Sarcoptes scabiei

mogla sie wkurzyc. czasami na takim forum niektore osoby zdardzaja wiele swoich tajemnic, radza sie i ja osobiscie widze problem w czytaniu prywatnych wiadomosci...

Nie ma prywatnych wiadomości na publicznym forum - są one ogólnodostępne.

[CytrynowaPannica]

Tak, czytanie prywatnych wiadomości nie jest fajne, ale moim zdaniem, jeśli nie mamy przed Tżetem tajemnic, to nie powinnyśmy burzyć, że przeczytał nasze wypowiedzi na forum. Co innego, kiedy szukamy rad i wolałybyśmy, aby tego nie widział, ale wtedy nie gada się o tym i nie sugeruje, że jest takie miejsce, w którym wylewamy swoje żale etc. Jeżeli prosiłaś Tżeta, żeby coś tam sprawdził na Twojej poczcie mogłaś przewidzieć, że znajdzie maile z Wizażu, tym bardziej, wtedy, gdy zależy Ci na ukryciu tego.

[justkaost]

Napisane przez Apple pie

No więc mam od dawna konto na tym portalu i czasami udzielam się w wątkach a i sama kilka z nich zaczęlam.. Kilka z tych wątkow dotyczylo mojego chlopaka.. i moich przemyslen na temat zwiazku z nim. Co uwazam za logiczne- bardzo nie chcialam aby on przeczytal te rzeczy bo niejako sa one w pewien sposob moja prywatna sprawą mimo, ze forum jest publiczne.

Hm.... mój Małż często spogląda mi przez ramię jak piszę na forum i nie mam nic przeciwko temu

Może nie mam doktoratu z psychologii, ale czy to nie jest tak, że pisałaś o waszym związku i o nim coś negatywnego i teraz Ci jest głupio po prostu ??

[Sarcoptes scabiei]

nie zdziwilabym sie jakby teraz przeczytal ten temat i skojarzyl fakty...

[CytrynowaPannica]

Napisane przez pigula1990

napisz jej ze jest głupia, i zeby sie uderzyla mocno w głowe:P"

Chyba mamy tego samego faceta.

[Apple pie]

Owszem pisalam negatywnie moze nie tyle o nim co o sytuacji w naszym zwiazku. To nie jest jakis kilkuletni zwiazek w ktorym niema sie przed soba tajemnic. Jestesmy ze soba stosunkowo krotko. TZ nie sprawdzal mi poczty, ja przy nim na nia wchodzilam.. Ten watek moze sobie czytac, i tak juz raczej nie bede sie udzielala, skoro on i tak wszystko wyszuka i sprawdzi, mimo moich prosb aby tego nie robil.

[Sarcoptes scabiei]

hmm w takim razie nie wiem w czym problem skoro nie wlamal sie do poczty

po prostu nie wchodz przy nim na to forum/maila gdzie masz powiadomienia

a on glupi...
bo jakby sie nie przyznal to by dalej sobie podczytywal i bys nic nie wiedzila

[klempaa]

Napisane przez justkaost

Hm.... mój Małż często spogląda mi przez ramię jak piszę na forum i nie mam nic przeciwko temu

Może nie mam doktoratu z psychologii, ale czy to nie jest tak, że pisałaś o waszym związku i o nim coś negatywnego i teraz Ci jest głupio po prostu ??

Pewnie o to chodzi i po części to rozumiem.

W kazdym razie- mój TŻ wie, że na Wizażu bywam i sie udzielam, nickchyba zna (nie pamiętam, czy mu mówiłam/pokazywałam, ale chyba tak), ale sam tu nie zagląda Chyba, że ja mu jakis co lepszy wąteczek podeślę, to poczyta, ale zazwyczaj podśmiewa się z "bab"
Ja jego nick na forach znam, ale jakos mnie niezbyt ciągnie, co by poczytac... męskie sprawy

Rozumiem że Autorce miło nie jest- prosiła, by nie czytał w końcu.

[ssnn]

Napisane przez Apple pie

Ten watek moze sobie czytac, i tak juz raczej nie bede sie udzielala, skoro on i tak wszystko wyszuka i sprawdzi, mimo moich prosb aby tego nie robil.

Dla mnie przekroczeniem granicy lojalności wobec drugiego człowieka jest pisanie/mówienie o nim publicznie tego, czego nie powiedziałabym tej osobie w twarz, czego bym nie mogła dać tej osobie do przeczytania.

I coś mi się widzi, że gdyby Twój TŻ zachował się jak Ty - pisał na jakimś forum o Was coś, czego wg niego nie powinnaś przeczytać, a Ty byś to przypadkiem albo popchnięta intuicją znalazła, to nie tylko " byłabyś w porządku", ale jeszcze miałabyś pretensje, że on publicznie wywleka Wasze sprawy.

[kitkulka]

Napisane przez ssnn

Dla mnie przekroczeniem granicy lojalności wobec drugiego człowieka jest pisanie/mówienie o nim publicznie tego, czego nie powiedziałabym tej osobie w twarz, czego bym nie mogła dać tej osobie do przeczytania.

I coś mi się widzi, że gdyby Twój TŻ zachował się jak Ty - pisał na jakimś forum o Was coś, czego wg niego nie powinnaś przeczytać, a Ty byś to przypadkiem albo popchnięta intuicją znalazła, to nie tylko " byłabyś w porządku", ale jeszcze miałabyś pretensje, że on publicznie wywleka Wasze sprawy.

O tak, to po pierwsze.
Po drugie jest to forum ogólnodostępne. Wystarczy w wyszukiwarce np. google, wpisać Twój nick i wyskoczą Twoje wiadomości

[Tygrysiczka]

Napisane przez Apple pie

No więc mam od dawna konto na tym portalu i czasami udzielam się w wątkach a i sama kilka z nich zaczęlam.. Kilka z tych wątkow dotyczylo mojego chlopaka.. i moich przemyslen na temat zwiazku z nim. Co uwazam za logiczne- bardzo nie chcialam aby on przeczytal te rzeczy bo niejako sa one w pewien sposob moja prywatna sprawą mimo, ze forum jest publiczne.

Okazalo sie, ze moj chlopak wyszukal sobie w jakis sposob to forum i moj nick.. Zgaduje, ze podpatrzyl u mnie na mailu bo przychodza mi tam wiadomosci z forum a na maila czasami wchodzilam przy nim aby cos sprawdzic, oczywiscie nie otwierajac przy nim tych wiadomosci.. Dzisiaj dzwoniac do mnie jakos zaczelismy rozmowe i on mi powiedzial, ze czytal te wiadomosci... Zdenerwowalam sie i zaczelam mu mowic, ze mi sie to bardzo nie podoba itd.. a on na to, ze to bylo dawno i on moj nick zna juz od jakiegos czasu.. no i sobie poczytuje.. Kiedys mu mowilam, ze mam takie swoje forum kobiece, ktore czasami poczytuje, zaczal sie pytac jakie itd.. wtedy powiedzialam mu, ze to moja prywatna rzecz i bardzo nie chcialabym aby mi sprawdzal takie rzeczy.. nawet sobie tego nie wyobrazam...

On stwierdzil, ze to chore, ze wogole sie zdenerwowalam, ze przeciez moze sobie patrzyc... No i wlasnie, gdyby wasz TZ zrobil wam cos takiego, jak byscie zareagowaly? Uwazacie, ze jesli prosicie kogos aby was tak nie sprawdzal a on to robi to to normalne??

hmmm.... poczułabym się jakoś tak nieswojo
taka śledzona
a gdyby otwarcie się spytał, co tu tak wypisuje, to bez problemu bym mu pokazała

[studi]

Napisane przez ssnn

Dla mnie przekroczeniem granicy lojalności wobec drugiego człowieka jest pisanie/mówienie o nim publicznie tego, czego nie powiedziałabym tej osobie w twarz, czego bym nie mogła dać tej osobie do przeczytania.

I coś mi się widzi, że gdyby Twój TŻ zachował się jak Ty - pisał na jakimś forum o Was coś, czego wg niego nie powinnaś przeczytać, a Ty byś to przypadkiem albo popchnięta intuicją znalazła, to nie tylko " byłabyś w porządku", ale jeszcze miałabyś pretensje, że on publicznie wywleka Wasze sprawy.

Amen

[insomnia_00]

Napisane przez Narzeczona Karola

Kobieto publiczne forum, dostępne dla każdego. O co Ty się pieklisz.. puknij się!

Dokładnie...

Pisałaś również coś o swoich przemyśleniach na temat waszego związku (chyba dobrze zapamiętałam)...
Hmmmm... jeżeli skłoniło Cię, by napisać o waszym związku tutaj... to czemu u nie możesz o tym samym porozmawiać ze swoim tż-tem???
Miałabyś problem z głowy...

[Apple pie]

No coz widze to inaczej, prosilam on nie dotrzymal slowa. Pisze anonimowo wiec ciezko miec pretensje kiedy zakladam na forum watek o jakiejs hipotetycznej sytuacji. Jak on mnie o cos prosi potrafie to uszanowac. Podziwiam kobiety ktore uwazaja, ze jesli faceta sie o cos prosi a on nie dotrzymuje slowa to jest ok,aaa i jeszcze po co wogole mowil lepiej mogl sobie czytac - jest glupi faktycznie.

Sarcoptes scabiei zycze ci wlasnie takiego nieglupiego faceta ktory bedzie zatajal takie rzeczy

Dziekuje za odpowiedzi
i zycze milego wieczoru

[Amitri]

Ja Cię rozumiem. Poprosiłaś go by nie czytał Twoich wiadomości, a on nie uszanował Twojej prośby i nic pod tym względem go nie tłumaczy.
Ja tak samo poprosiłam mojego. I choć czasami lubi mnie podrażnić (jak mam jakiś wątek otwarty to szuka mojej odpowiedzi) i wtedy denerwuję się nieziemsko to ufam, że tego nie robi. Lepiej dla niego, żeby nie zniszczył tego zaufania

Może i forum jest ogólnodostępne i każdy może przeczytać wypowiedzi, ale jest też ANONIMOWE. Co innego czytać i myśleć, że to ktoś obcy a co innego podczytywać przeżycia, sekrety znajomych, a nawet partnera.

[english_blackberry]

Pewnie nic bym nie zrobiła. Wiadomo, że troche by mnie to poirytowało bo bądź, co bądź jest to pewna forma 'sprawdzania'.
Ale nie ma o co się szczególnie spinać, chyba, że pisałaś coś czego Twój Tż powinien nie czytać.

[pigula1990]

Napisane przez CytrynowaPannica

Chyba mamy tego samego faceta.

Haha Chociaz mam cicha nadzieje ze jednak nie, ale ktoz tam zna facetow Moze sobie jezdzi z Poznania do Gdanska

[Lexie]

Mnie by się to nie podobało, gdyby ktokolwiek celowo śledził moje wypowiedzi. Mój facet wie, że nie podoba mi się coś takiego, nie lubię nawet jak mi patrzy przez ramię jak piszę
Chociaż nie mam nic do ukrycia, nie piszę tu raczej o osobistych sprawach, a już na pewno nie o jakichś sekretach - to i tak nie lubię jak mnie ktoś znajomy "czyta".
Mam prawo? Mam.
I facet powinien to uszanować.
Twój też powinien, skoro mu mówiłaś, że nie odpowiada Ci jego podczytywanie, a on powiedział, że nie będzie tego robił. Wychodzi, że skłamał.

[marysienka]

Zgadzam się z Lexie

[krooolewna]

A ja tam bym nie chciała,żeby mój Tż czytał moje intymne wypowiedzi,przemyślenia.. ..
Widzocznie jestem inna,ale rozumiem autorkę w 100%.

[ssnn]

Nie ma w internecie anonimowości. Kwestia determinacji i wiedzy.

I nie wyczytałam w początkowym poście nigdzie, żeby TŻ Apple pie dawał jej słowo, że nie będzie czytał - a jeśli tak, to nie było obietnicy do złamania.

Jedyne co pozwala mi jakoś zrozumieć reakcję Apple pie to to, że koleś się wściekał za wejście na jego profil na fotce, a jej szukał na wizażu. Trochę w nim Kalego.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez krooolewna

A ja tam bym nie chciała,żeby mój Tż czytał moje intymne wypowiedzi,przemyślenia.. ..

Intymności lepiej nie wystawiać na widok publiczny, jeśli się nie chce by trafiła w niepowołane oczy. Zawsze trzeba się liczyć z tym, że ktoś poskłada puzzle.