różowe cienie

[alcia]

Dziś poraz pierwszy w swoim życiu zaszalałam kupiłam sobie różowiutki zestaw cienie do oczu zawsze używałam beży, szarości, brązów. Po powrocie do domu przekonałam się, że nie wiem z czym je "nosić". Ratujcie dziewczyny czy przy umalowanych na różowo oczach ma znaczenie kolor bluzki? Czy tak samo dobrze będą wyglądać do czarnej jak i do czerwonej? A po drugie co z różem na policzkach? zastapić puderkiem brązujący? Prosze napiszcie mi jak wy to robicie Pozdrawiam cieplutko
alcia

[E]

Ja uwielbiam różowe cienie

Wszystko zależy od tego, w jakim są odcieniu. Lekki, delikatny róż, który jest prawie niewidoczny, a daje efekt rozświetlenia, jest super na dzień. Wygląda to tak, jakby oczka nie były umalowane, lecz miały w sobie mnóstwo blasku
Ciemny róż (amarant, fuksja) - nieraz daję na wieczór, pod warunkiem, że nie mam akurat zaczerwienionych oczu.
Oczywiście cienie mieszam, zacieram granice itp. itd.
Musisz poekseprymentować

[alcia]

Dziękuje za odpowiedź, jednak ja nadal mam wątpliwości. BO nie są to kolory delikatne, prawie niewidoczne. Sprawdziłam już na oku są dosyć intensywne i da się je odróżnić, tzn. widać średnio ciemny róż i róż fioletowy. Nie są do kolory krzykliwe, raczej spokojne, ale właśnie mają intensywne barwy. Dlatego pytam się jeszcze raz co z kolorem bluzki? i czy oszczędnie używać wtedy różu na usta i policzki? Prosze...

[gaga87]

moja kolezanka ostatnio miala czarno czerwony sweter i rozowe cienie grr strasznie to wygladalo. Sama czern (i moze biel) jak najbardziej pasuje, bo to kolor neutralny. Z rozem musisz poeksperymentowac, bo jesli bedzie za bardzo rozowo to tez nie za dobrze Ja uzuwam pudru brazujacego.

[nenvena]

To zalezy też od karnacji, koloru oczy... Ja jesli maluję się różowymi cieniami, to ubieram raczej jasne kolory na siebie- moze nie cukierkowo-pastelowe, ale eże i bprzybrudzone róże, blady róż ładnie wygląda z szarym. Moje ciebie są raczej jasne, więc do czarnych ubrań też się nadają, a mocno różowego z brokatem używam tyklo na wieczór

[Namietne_Usta]

a ja własnie nie lubię bladych pastelowych ciuchów i do tego różowe cienie.

Lubię róż z szarym,czarnym,biały jeszcze jest ok,ale nie lubię z błękitem czy cukierkowym różem.

Myślę,że łączenie różowego z czerwonym (cien+bluzka) byłoby raczej nie na miejscu..te kolorki z reguły się gryzą i nie wyglądają razem dobrze.

Moim zdaniem.

[alcia]

Dziękuje wam za odpowiedzi mam dużo ubrań niebieskich, w tym błękitnych i na pewno popełniłabym ten błąd gdyby nie wasze rady teraz już wiem róż z bielą, czarnym i szarością, a na policzki lepiej puder brązujący
Dziewczyny jesteś nieocenione :-*

[Meariel]

Hej!
Sama bardzo lubię różowe cienie. Noszę "do nich" zwykle coś czarnego, bo wtedy cienie ożywiają całość. Dobrze wyglądają tez do fioletowego swetra (sweter jest taki niebieskawy fiolet a cienie mam różowe ni to jasne ni to ciemne, ale nie gryzie się ze sobą). Myślę, że sporo zależy od typu urody. Ja jestem zima. Zauważyłam, że w moim przypadku różowe cienie nie wyglądają korzystnie, gdy włosy ufarbowane mam na jakiś czerwonawy kolor. Natomiast przy granatowej czerni dużo lepiej, ciemny brąz również.
I co ciekawe- z błękitem też je noszę. Jak widać wszystko to rzecz gustu. Nie polecam jednak z zielonymi bluzkami i nie podoba mi się efekt "pełnego różu" czyli różowa bluzka plus różowa buźka
Radzę też uważać na połaczenie różowego cienia z różową pomadka bo można przegiąć.
Ufff... uzewnętrzniłam się.
Pozdrawiam

[agabil1]

ale czy puder brązujący nie będzie gryzł się z różowymi cieniami?U mnie przynajmniej to nieciekawie wygląda Tu brąz(ciepły) a tu chłodne różowości

[rzęsa]

Jeżeli masz dużo ubranek błękitnych, to ładnie wyglądałby do nich róż rozbielony (letni kolorek). Nie wiem jaki masz kolor oczu i włosków więc trudno Ci coś konkretnie doradzić. Ten który masz, używaj jak pisały Dziewczyny, z czernią, szarym, fioletem, granatem.

[alcia]

Dziękuje wam za rady
Już wiem jakich ubrań nie nosić do różowych cieni

I popróbuje jak będę różowe oczka wyglądać z puderkiem prązującym a jak z rózem, bo właściwie Aga BJ ma racje, że może nie za bardzo to się komponować, ale stosując róż wydaje mi się, że będę za bardzo różowa... hmmm...

A oczka mam zielone(ale nosze soczewki niebieskie) włosy blond i karnacje typową dla lata więc może jednak powinnam kupić taki rozpielony róż a nie intensywny? Ale już po ptakach mam co mam
Może wrzuce swoje zdjęcie to mi wtedy jeszcze razdoradzicie

[agabil1]

przecież nikt nie każe paćkać się obłędnie różem Delikatnie zaakcentuj kości policzkowe i już Będzie miodzio

[alcia]

Zdaje sobie sprawdę, że nie obłędnie ale pomimo wszystko chyba boję się tego różu, może przez to, że mój J. ma w grupie dzieczyne która zawsze wszystko ma różowe i ubrania i makijaz i buty

[agabil1]

hehe nieźle to musi wyglądać biedak-musi chyba patrzeć na nią przez okulary przeciwsłoneczne
Ale do takiego "looku" Tobie chyba daleko.Zresztą są różne odcienie różu,nie sięgaj po te cukierkowe kolorki to będzie dobrze.Ja bardzo lubię róż w makijażu-większość moich cieni jest w tej tonacji,używam bez obaw do nich różu na policzki,różowych rozświetlaczy i baz pod makijaż...pudry i podkłady też staram się kupować w chłodnych odcieniach ,lekko różowych.I nie wygląda to źle,raczej harmonijnie Trzeba zachować umiar i starannie dobrać odcienie różu-wóczas nie grozi nam wygląd "landrynki".
pozdrawiam

[rzęsa]

Hmmm, można wybrać puder w kolorze chłodnego beżu, albo przynajmniej neutralny. Fajny jest róż Cedar Rose Avonu. Ma właśnie taki różowo beżowy, zupełnie naturalny (nie landrynkowy!) kolorek. Polecam! Pasuje do ciepłych i zimnych barw (a niewiele jest takich neutralnych kolorków).
POZDRAWIAM!