|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3
|
Zbyt dużo wymagam czy kompletnie nam nie po drodze?
Witam w gronie wizażanek
![]() Znamy sie 3 miesiące.Od początku w zasadzie bylismy nastawieni na cos więcej niz zwykłe kolegowanie.Poznalismy sie przez internet.Mam 20 lat,a on 22.Jest to chłopak,z ktorym nie moge porozmawiać na poważnie,nie lubi powaznych rozmów,obraca wszystko w żart,urywa rozmowę,ogolnie trudno mu przychodzą rozmowy,gdy trzeba wyjaśnić jakis problem,dojsc do porozumienia,woli sie zamknąć w sobie.Choć jest typem takiego lekkoducha czasem,pajacuje często.Uwielbiam z nim żartować,ale czasem chce spoważnieć na chwile i pogadać o czym głębszym.Wczesniej za bardzo nie pokazywał,ze mu na mnie zależy.Ostatnio trochę bardziej sie stara-odprowadza mnie na przystanek,gdy wracam od niego,niesie mi torbę,ostatnio zrobil mi obiad,kupil cos slodkiego.Ale w zależności od dnia roznie mnie traktuje.Raz ma taki humor,ze ciagle by tylko mi misiaczkował,a czasem sie dystansuje,jest chłodny,jakby ma mnie dość-mówię tu o sms-ach,spotykamy sie ostatnio coraz rzadziej.Jak sie spotykamy to tylko u niego-ma wlasne mieszkanie.Do mnie nie lubi chodzić i powiedział,ze sie boi,wstydzi,krępuje moich rodziców.I ogólnie widac po nim takie spięcie jak jest u mnie.Dorosły facet,a ze sie nie umie zachowac normalnie przy moich rodzicach i sie ich boi-niepojete dla mnie.Jak juz jestesmy u niego,to tylko siedzimy na kanapie albo lezymy na łóżku.Nigdzie ani razu razem nie wychodzilismy,choc czesto proponuję.On mi mowi,ze nie lubi wychodzic do miasta.byc wśród ludzi.Chce mnie zagarnąć do swojego mieszkanka i tam sie przytulac,calować itp.Żadnych wyjść,żadnego życia.Mile rzeczy mi tez rzadko kiedy mówi,prawie w ogóle.Czesto jednak obarcza mnie swoimi stanami depresyjnymi,jak to mowi,ze nie widzi sensu zycia.Narzeka ciagle ze musi sie uczyć.Ma duzo ambitnych planow ,co do założenia bisnezu w przyszłości ale na gadaniu sie raczej kończy.Ma problemy ze sobą chyba,z osobowością i charakterem.Nie wiem chyba do konca czego chce.Pomaga mi czasem z nauką czy uczelnią.Nie jest zlym chłopakiem.Boli mnie tylko taki jego brak inicjatywy,nie jest chlopakiem do życia,moglby bardziej sie angażować i starać sie bardziej.Zawsze chcialam zeby chłopak mnie ciągnąl w górę,otwieral mnie,a tu jest taki spadek chyba.Jestem w nim zauroczona i zależy mi na nim.Czy z racji takiej krotkiej znajomości powinnam poczekać az bardziej cos ruszy z jego strony czy tez moze jest tak,ze jest dobrze,ze tak powinno byc,ze przesadzam?Dziekuje za przeczytanie do końca |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Zbyt dużo wymagam czy kompletnie nam nie po drodze?
Może być domatorem, może być odludkiem. Co nie znaczy, że na Tobie mu nie zależy. "Misiaczkować" non stop się nie da bo robi się tak słodko, że aż mdli. Poza tym ludzie mają czasem zły dzień, jakieś problemy, nawet zakochani. To mają swój nastrój ukrywać przed ukochaną osobą? Tylko po to , żeby "było miło"?
No bierny jest. Jest taki typ. Dasz radę jeśli lubisz być tą aktywną stroną w relacji. A jeśli nie to faktycznie bycie z takim facetem Cię zmęczy. Bo on będzie Ci chętnie towarzyszył, ale na to, że on pierwszy wykaże inicjatywę by np. pójść do kina nie ma co liczyć. Ten typ tak ma. Ale może ma inne zalety? Np. talent do programowania albo naprawy komputera? Może umie majsterkować? A może świetnie gotuje? Obarcza Cię swoją depresją? Może to taki typ co lubi się odstresować marudząc? Są tacy ludzie. Obu płci. Nie warto brać tego do siebie. Po prostu może żeby było mu lżej musi sobie ponarzekać i tyle. Pewnie jest ryzyko, że to tzw. wampir emocjonalny. O tym możesz poczytać i jeśli to coś więcej niż narzekanie i trzeba uciekać to jak troszkę poczytasz w temacie (choćby magazyn "Charaktery" o tym pisał) to się powinnaś zorientować czy pod tym względem jest nieszkodliwy czy nie. Ok chciałaś, żeby facet ciągnął w górę, ale może on będzie Cię tak napędzał ... spokojem, zaciszem domowym? Znam taką parę. I ona właśnie dynamiczna, kobieta w służbach mundurowych, a on taki trochę jak ten chłopak z twojego opisu. Ona go napędza dodając mu energii, życiu dynamiki, a on ją odstresowuje, zapewnia jej bezpieczną przystań. Tak też można. On jest jaki jest. Inny nie będzie. Ty też. Jeśli jest jakaś chemia to może daj temu szansę i starajcie się jak najlepiej wykorzystać dla związku to, w jaki sposób się różnicie od siebie. Bo jeśli Ty lubisz wychodzić do ludzi to czemu nie możesz być buforem między nim, a innymi ludźmi? A jeśli on ma duszę domatora no to dlaczego nie pozwolić mu na to by się wykazał w tym, do czego czuje się stworzony? Nie musicie powielać żadnych stereotypów. A surowego ojca swojej nowej dziewczyny chyba każdy chłopak się na początku boi. To akurat klasyka. Inna sprawa, że poznawanie rodziców wymaga głębszego stopnia zaangażowania, a u Was dopiero początki.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Zbyt dużo wymagam czy kompletnie nam nie po drodze?
Jesli czujesz, ze to nie jest facet dla Ciebie, to nie brnij w ten zwiazej. Powoli go poznajesz, widzisz jaki jest - on taki pozostanie. Z domatora/odludka/"aspolecznika" nie stanie sie dusza towarzystwa i nie bedzie Cie zabieral co tydzien do nowej knajpy i na nowy film. Musisz wybrac.
Poza tym... 3 miesiace to nie jest taki tragiczny czas, by poznac rodzicow. Jakby mi chlopak powiedzial, ze "nie, bo sie wstydze" to bym sie poczula lekko zazenowana...Tak samo te stany depresyjne - jesli ma jakis problem, musi isc do specjslisty. Ty go z tego nie wyciagniesz. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Zbyt dużo wymagam czy kompletnie nam nie po drodze?
Cytat:
__________________
Cytat:
Cytat:
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Zbyt dużo wymagam czy kompletnie nam nie po drodze?
Trzy miesiące spotkań i multum zastrzeżeń. Nie brnęłabym w to.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Zbyt dużo wymagam czy kompletnie nam nie po drodze?
Dziekuje wam bardzo za odpowiedzi.Poobserwuje go troche jeszcze,choc intuicja mi mowi,ze powinnam wiać.A szkoda...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | ||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Zbyt dużo wymagam czy kompletnie nam nie po drodze?
Szkoda to Ci powinno być Twojego czasu i życia na osobę, która ma problemy ze sobą w pierwszej linii i nie powinna wchodzić w związek jak dla mnie.
__________________
Cytat:
Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:31.