Szczęście Pary Młodej a goście

[roksana111]

Od niedawna zaczęłam interesować się salami na wesele dla mnie oraz innymi sprawami związanymi z weselem.Czytam forum,co jak i gdzie.Dochodzę do wniosku że para młodych a często i ich rodzice dokładają wiele starań żeby wesele wypadło dobrze a goście idąc na wesele myślą tylko by dobrze się najeść i napić.Wielu gości nie myśli o tym żeby cieszyć się szczęściem młodych tylko narzeka ze coś nie tak.Powinni cieszyć się że zostali zaproszeni,bo przecież zaproszenie to wyróżnienie .Z mojej rodziny nie będę zapraszać siostry mojej mamy i jednego brata taty nie zaproszę.Chyba dopada mnie jakiś stres

[AgusiekT]

To kogo zaprosisz, to Twój indywidualny wybór.

Widzisz, ja ślubuję za miesiąc. I powiem tak- stres jest i to jak cholera. Bałam się wcześniej, że nie uda mi się schudnąć, ale chudnę teraz sama z siebie i z nerwów (fakt, mój proboszcz się do tego przyczynił, ale to tak na marginesie).

I z tymi weselami to jest tak, że latasz, załatwiasz, a i tak wszystkim nie dogodzisz. Ja tysiąc razy gapię się w menu weselne i kombinuję, żeby tylko gościom niczego nie zabrakło, a i tak będzie ktoś, kto po weselu pewnie powie, że czegoś nie dostał lub coś mu średnio smakowało. To samo tyczy się zespołu, pokoi hotelowych, itp.

Ale jak dopiero rozglądasz się za salą to nie masz co się stresować, jeszcze za wcześnie

[czuelina]

Napisane przez roksana111

Od niedawna zaczęłam interesować się salami na wesele dla mnie oraz innymi sprawami związanymi z weselem.Czytam forum,co jak i gdzie.Dochodzę do wniosku że para młodych a często i ich rodzice dokładają wiele starań żeby wesele wypadło dobrze a goście idąc na wesele myślą tylko by dobrze się najeść i napić.Wielu gości nie myśli o tym żeby cieszyć się szczęściem młodych tylko narzeka ze coś nie tak.Powinni cieszyć się że zostali zaproszeni,bo przecież zaproszenie to wyróżnienie .Z mojej rodziny nie będę zapraszać siostry mojej mamy i jednego brata taty nie zaproszę.Chyba dopada mnie jakiś stres

Ja również mam dylemat co do gości, jak to z rodziną- jedni są mili, serdeczni inni z drugiej strony marudni, wredni.

[madziares25]

Napisane przez czuelina

Ja również mam dylemat co do gości, jak to z rodziną- jedni są mili, serdeczni inni z drugiej strony marudni, wredni.

Jasne u nas też są tacy goście...
Pewnie ja też bym chciała, żeby każdy był zadowolony, ale dziewczyny, tak się po prostu nie da...mimo naszych chęci...
Jedni są mili, sympatyczni i chcą dzielic z nami szczęście, a innym tak naprawdę jest wszystko jedno, idą bo idą i będę marudzili.
Ja mam jeszcze jedną taka agentkę w rodzinie, co jak jesteśmy same we dwie, to c innego gada, a jak w tłumie ludzi, to tez coś innego...
Jak same, to po co wesele, najlepiej to cywilny i w ogóle podziwia nas za to co robimy,że skromnie?to ona tez by skromnie wolała
a jak już więcej ludzi, to ona by sobie odwaliła wesele...karoca, suknia z trenem, obrączki z diamentami z kilku kolorów złota...a nie tam takie zwykłe jak nasze
Róbcie tak jak Wam pasuje i już

[roksana111]

A ja mam ciotkę agentkę,idzie na wesele razem z mężem a ten mąż zawsze się upije a potem śpi gdzieś w kącie do końca wesela,ma biedak słabą głowę a ciotka po weselu zawsze narzeka że nie miała się z kim bawić a rodzina, męża na złość upiła i więcej na żadne wesele nie pójdzie.Chodzi nadal na wesela i nadal takie szopki odstawia

[kilianna]

No niestety, tak jest, że każdemu nie dogodzisz. Ja biorę ślub za rok i już wiem na dzień dobry, że wiele osób będzie marudziło. Co bym nie zrobiła, to i tak bedzie źle. Już usłyszałam kilka słów krytyki od bratowej na temat mojej sukni, że za skromna, że bez szału, że powinna być bardziej strojna, bo nikt nie odróżni mnie od zwyklych gosci Moja suknia to ta z załącznika, sorry, ale musialam się pochwalić , bo moim zdaniem jest wspaniała

[paula54]

moja mama mawia, że jeszcze się taki nie urodził, coby każdemu dogodził. I jak dla mnie to jest święta prawda. O ile na początku przejmowałam się tym, co goście powiedzą, czy im będzie smakować itd itp, o tyle z dnia na dzień coraz bardziej mi to zwisa

[roksana111]

Napisane przez kilianna

No niestety, tak jest, że każdemu nie dogodzisz. Ja biorę ślub za rok i już wiem na dzień dobry, że wiele osób będzie marudziło. Co bym nie zrobiła, to i tak bedzie źle. Już usłyszałam kilka słów krytyki od bratowej na temat mojej sukni, że za skromna, że bez szału, że powinna być bardziej strojna, bo nikt nie odróżni mnie od zwyklych gosci Moja suknia to ta z załącznika, sorry, ale musialam się pochwalić , bo moim zdaniem jest wspaniała

No to bardzo udana ta bratowa,tylko współczuć a suknia bardzo fajna

[kilianna]

Napisane przez paula54

moja mama mawia, że jeszcze się taki nie urodził, coby każdemu dogodził. I jak dla mnie to jest święta prawda. O ile na początku przejmowałam się tym, co goście powiedzą, czy im będzie smakować itd itp, o tyle z dnia na dzień coraz bardziej mi to zwisa

widzę, że już lada dzień wychodzisz za mąż wszystko pozałatwiane?

Napisane przez roksana111

No to bardzo udana ta bratowa,tylko współczuć a suknia bardzo fajna

dzięki.
Masz rację, lekko z nią nie mam

kiedy bierzesz ślub?

[roksana111]

Napisane przez kilianna

widzę, że już lada dzień wychodzisz za mąż wszystko pozałatwiane?

dzięki.
Masz rację, lekko z nią nie mam

kiedy bierzesz ślub?

U mnie to na razie tylko plany,chciałabym w sierpniu 2013,ale na razie jestem na etapie poszukiwania sali

[tatami]

Napisane przez kilianna

No niestety, tak jest, że każdemu nie dogodzisz. Ja biorę ślub za rok i już wiem na dzień dobry, że wiele osób będzie marudziło. Co bym nie zrobiła, to i tak bedzie źle. Już usłyszałam kilka słów krytyki od bratowej na temat mojej sukni, że za skromna, że bez szału, że powinna być bardziej strojna, bo nikt nie odróżni mnie od zwyklych gosci Moja suknia to ta z załącznika, sorry, ale musialam się pochwalić , bo moim zdaniem jest wspaniała

Moim zdaniem Twoja suknia też jest wspaniała i naprawdę masz z czego być dumna nie przejmuj się bratową, swój ślub już miała to mogła sobie wybrać taką suknię, jaka jej się podobała. Moim zdaniem Ty będziesz wyglądać przepięknie, zwiewnie jak nimfa, a nie jak lukrowany pączek

[kilianna]

Napisane przez roksana111

U mnie to na razie tylko plany,chciałabym w sierpniu 2013,ale na razie jestem na etapie poszukiwania sali

no tak, sala to podstawa, później można załatwiać resztę

Napisane przez tatami

Moim zdaniem Twoja suknia też jest wspaniała i naprawdę masz z czego być dumna nie przejmuj się bratową, swój ślub już miała to mogła sobie wybrać taką suknię, jaka jej się podobała. Moim zdaniem Ty będziesz wyglądać przepięknie, zwiewnie jak nimfa, a nie jak lukrowany pączek

ojej, dziękuję Ci za miłe słowa