jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy

**201709120941** · 2016-09-20, 14:15

nie wiem gdzie nam napisać wiec napisze tutaj. najwyżej ktoś przeniesie.

nie oczekuje niczego ale czuje ze musze napisać jakoś się wygadac ☠chociaż w ten sposób przez brak na żywo znajomych czy przyjaciół bo już sobie nie daje rady z tym. . ale od początku. miałem powiedzmy 3 dziewczyny gdzie pierwsza unikala spotkania a żeby zerwac wymyśliła ze umarła. druga dala d... y przyjacielowi bo ja byłem dla niej za chudy to wolala mieć z nim 1 raz ( dokładnie tak mi to napisała) pi niej zbierałem się 5l. później q dokładnie 2.5 roku temu poznałem przez internet majke z wyglądu mój ideał zaczęliśmy pisać później za każdym razem gdy miało być spotkanie ona zaczęła ich unikać kombinować na różne sposoby żeby się nie spotkać zacząłem ja sprawdzać wyszło ze cały czas ID początku klamala ze ma raka ze śpiączka pobicie itp. twierdziła ze chce żebym pojechał z nią na wesele ja czekam na nią pisze nic następnego dnia sms gdzie napisała jako brat zw śpiączka później wesele a dzień po weselu napisałem jaki obcy do niej wyszło ze nie ma żadnej śpiączki a do tego foto gdzie się całowala z innym.. wkoncu po 2l jej o wszystkim napisałem ale dalej byłem z nią. dwa miesiące temu zerwała. i gdzie będąc zw mna pisała jak to mocno mnie kocha jaki to ja jedyny idealny wspaniały itp tak po 2 miesiącach jak zerwała juz sobie innego znalazła gdzie gość jest z jej pracy wiec nie mają problemu żeby się spotykać. ☠juz ta jej mocna wielka miłość przeszła. nigdy nie spotkała się ze mną nie pogadala przez tel czy skype gdzie za to zdjęcia nagie dać umiala ale się spotkać to nie. zdjęcia jej bo sprawdzone. boli mnie i mam duży żal ze tak zrobiła ze tak klamala wiedząc jak ciężko było mi zaufać i pokochać po tym co mi była zrobiła. nie umiem się pozbierać bo caly czas mi na niej zależy mimo to ci mi zrobiła ja kocham ją. na txt zw będę miał zabieg ona tylko marne ' yhy'. jak myślicie zależało jej chociaż trochę? boli mnie to że tutaj takie zarzekanie się o miłości dużej gdy była ze mną przez 2.5 roku a po dwóch lub mniej miesiącach juz inny i juz nie ma do mnie uczucia. co o tym sądzicie. nie wiem czemu wam o tym pisze. chyba dlatego ze chciałbym się komuś wyglądać a serio nie mam komu. wszystko zawsze ID małego duszę w sobie. ten ból i cierpienie i smutek bardzo mnie męczy. nie wiem co zrobić ze sobą brakuje mi kogoś bliskiego☠

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

malinowa87 · 2016-09-20, 14:43

Może zacznij od tego, by następny związek przenieść na płaszczyznę realną.

**201709120941** · 2016-09-20, 15:17

Cytat:

Napisane przez malinowa87

Może zacznij od tego, by następny związek przenieść na płaszczyznę realną.

myślisz ze nie chciałem się spotkać? cały czas jeździłem na umówione spotkanie i za każdym razem było tak samo - zrobienie mnie e uja.

dlatego miałem tylko jedna co były spotkania ale to było bardzo dawno. od czego czasu jestem sam czyli prawie 8l ( 1 lutego będzie dokładnie). zawsze się staram żeby było dobrze. ciężko mi jakąś poznać a jak już żeby się chciałg spotkać. było 4 z okolicy i żadna z nich nie chciała się spotkać poznać na żywo

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

adult90 · 2016-09-20, 17:23

Grasz w grę strategiczną "w umysle" i wyobrażasz sobie, że masz dziewczynę. Tak na prawdę żadnej nigdy nie miałeś a teraz nadszedł czas, bys opuścił świat wyobraźni i zajął się swoim realnym życiem.

Zalecam Ci wyjscie z domu i poznanie swojej pierwszej dziewczyny. Jeśli tak mocno przeżywasz zwykłe pisanie za pomocą komunikatora, facebooka czy aplikacji - powinienes skonsultować się z psychologiem, bo marnujesz czas a mógłbyś przez ten czas poznać w realnym świecie wiele osób i w bardziej precyzyjny sposob ocenic, czy one rowniez są Tobą zainteresowane.

Ile masz lat i czy masz znajomych z ktorymi spotykasz się po szkole?

**201709120941** · 2016-09-20, 17:28

27. ( nie wiem skąd pomysł ze szkołą?) żadnych znajomych nie mam.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Lexie · 2016-09-20, 18:31

Zacznę od tego, że bardzo Cię proszę - pisz staranniej, używaj wielkich liter i akapitów, bo dość ciężko było mi przeczytać Twój post i zrozumieć wszystko dobrze.

Dalej - czy ja dobrze rozumiem, że byłeś w trzech związkach, ale nie widywałeś się z tymi dziewczynami? Takie związki przez net? Przykro mi, ale ja bym tego w ogóle nie uznała za związek - co to za związek, bez spotykania się, bez nawet chęci na to spotkanie, ze strony dziewczyny?

Myślę, że pomogłoby Ci przede wszystkim wyjście do ludzi. Zamiast szukać sobie dziewczyny gdzieś w sieci, powinieneś poszukać realnych znajomych, najlepiej płci obojga. Koleżanek, kolegów, może z kimś byś się zaprzyjaźnił. To by Ci dało więcej kontaktów z innymi, szansę na większą pewność siebie i większe "obycie", swobodę w kontaktach z innymi.

Te dziewczyny, o których piszesz - udające jakieś śpiączki czy śmierć

to naprawdę jakieś dziwne jednostki z problemami, jeśli trafiłeś na takich więcej, niż jedną, to obstawiam, że sam do takich właśnie lgniesz z jakiegoś powodu. Naprawdę, daruj sobie internet, życie nie toczy się w sieci. Spróbuj być bardziej społeczny, zacznij wychodzić z domu, pomyśl co byś mógł robić - może coś związanego z hobby, może jakiś kurs, wolontariat, może grupa na facebooku, gdzie ludzie się umawiają na wspólne rowery, planszówki czy cokolwiek innego. Nie szukaj wymówek, szukaj sposobów.

**201709120941** · 2016-09-20, 18:37

Cytat:

Napisane przez Lexie

Zacznę od tego, że bardzo Cię proszę - pisz staranniej, używaj wielkich liter i akapitów, bo dość ciężko było mi przeczytać Twój post i zrozumieć wszystko dobrze.

Dalej - czy ja dobrze rozumiem, że byłeś w trzech związkach, ale nie widywałeś się z tymi dziewczynami? Takie związki przez net? Przykro mi, ale ja bym tego w ogóle nie uznała za związek - co to za związek, bez spotykania się, bez nawet chęci na to spotkanie, ze strony dziewczyny?

Myślę, że pomogłoby Ci przede wszystkim wyjście do ludzi. Zamiast szukać sobie dziewczyny gdzieś w sieci, powinieneś poszukać realnych znajomych, najlepiej płci obojga. Koleżanek, kolegów, może z kimś byś się zaprzyjaźnił. To by Ci dało więcej kontaktów z innymi, szansę na większą pewność siebie i większe "obycie", swobodę w kontaktach z innymi.

Te dziewczyny, o których piszesz - udające jakieś śpiączki czy śmierć

to naprawdę jakieś dziwne jednostki z problemami, jeśli trafiłeś na takich więcej, niż jedną, to obstawiam, że sam do takich właśnie lgniesz z jakiegoś powodu. Naprawdę, daruj sobie internet, życie nie toczy się w sieci. Spróbuj być bardziej społeczny, zacznij wychodzić z domu, pomyśl co byś mógł robić - może coś związanego z hobby, może jakiś kurs, wolontariat, może grupa na facebooku, gdzie ludzie się umawiają na wspólne rowery, planszówki czy cokolwiek innego. Nie szukaj wymówek, szukaj sposobów.

z jedną były spotkania. z tą druga przez 1.5 roku. no właśnie mam taką pracę ze u mnie czas wolny to 5h na wsi. do pracy dojeżdżam godzinę i mam godzinę drogi do autobusu a w pracy jestem 12 slbo 24h. wracam to śpię cały i na drugi dzień mam 5h dla siebie a czsami ami tyle jeśli mam 24h zmiane

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Aneczka91 · 2016-09-20, 18:43

Zacznijmy od tego że ty nigdy dziewczyny nie miałeś. Trzeba odróżnić wirtualne związki od tych prawdziwych .
Po drugie musisz wyjść do ludzi ,poznać znajomych ,otworzyć się na nowe znajomości . Powodzenia

**201709120941** · 2016-09-20, 18:47

Cytat:

Napisane przez Aneczka91

Zacznijmy od tego że ty nigdy dziewczyny nie miałeś. Trzeba odróżnić wirtualne związki od tych prawdziwych .
Po drugie musisz wyjść do ludzi ,poznać znajomych ,otworzyć się na nowe znajomości . Powodzenia

w tym problem ze ja tak nie umiem os tak podejść i coś tam powiedzieć bo mi się zaraz język plącze i mnie paraliżuje

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Aneczka91 · 2016-09-20, 19:23

[1=9c7b885137e5ed850f86ce0 a9dd12dda548895b7_5ff7a0a ad4a4b;65521071]w tym problem ze ja tak nie umiem os tak podejść i coś tam powiedzieć bo mi się zaraz język plącze i mnie paraliżuje

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Bo nigdy nie byłeś w normalnych relacjach tylko wirtualnych

Przecież możesz normalnie zapoznawać ludzi , rozmawiając o aktualnych wydarzeniach na świecie ,zachowaniu ludzi , swoich planach ,zainteresowaniach czy marzeniach.
Nie potrafisz normalnie nawet podejść do kolegi i pogadać ?? Jak nie to według mnie to już potrzebna potrzeba psychologa.

**201709120941** · 2016-09-20, 19:30

Cytat:

Napisane przez Aneczka91

Bo nigdy nie byłeś w normalnych relacjach tylko wirtualnych

Przecież możesz normalnie zapoznawać ludzi , rozmawiając o aktualnych wydarzeniach na świecie ,zachowaniu ludzi , swoich planach ,zainteresowaniach czy marzeniach.
Nie potrafisz normalnie nawet podejść do kolegi i pogadać ?? Jak nie to według mnie to już potrzebna potrzeba psychologa.

do kolegi z roboty umiem. mam na myśli obce osoby których nie znam. takie z ulicy

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

malinowa87 · 2016-09-20, 20:17

Poznawać przez internet też możesz, ale przenieś to od razu do "reala", albo odpuść. A nie, że jak dziewczyna nie chce spotkań, lub Cię wystawia, to Ty to ciągniesz jeszcze 2,5 roku wirtualnie a potem pretensje. Przecież Ty w żadnym związku nie byłeś. Ja byłam w kilku związkach, praktycznie każdego ze swoich facetów poznałam przez internet, aktualnego to nawet na Tinderze, poznałam też wielu, z którymi nic nie wypaliło, ale jeśli ktoś unikał spotkania, to kończyłam znajomość szybko, bo mi szkoda czasu, nie babrałam się w tym. Życie nie toczy się w internecie. Internet ma być środkiem, nie celem samym w sobie. I nie angażuj się jak tylko zaczniesz pisać z jakąś dziewczyną, bo jak już się przekonałeś, napisać można wszystko.

Fortuna1 · 2016-09-20, 20:27

Autorze, zmień nastawienie do życia i popracuj nad poczuciem własnej wartości z psychologiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Cytat:

Napisane przez malinowa87

Poznawać przez internet też możesz, ale przenieś to od razu do "reala", albo odpuść. A nie, że jak dziewczyna nie chce spotkań, lub Cię wystawia, to Ty to ciągniesz jeszcze 2,5 roku wirtualnie a potem pretensje. Przecież Ty w żadnym związku nie byłeś. Ja byłam w kilku związkach, praktycznie każdego ze swoich facetów poznałam przez internet, aktualnego to nawet na Tinderze, poznałam też wielu, z którymi nic nie wypaliło, ale jeśli ktoś unikał spotkania, to kończyłam znajomość szybko, bo mi szkoda czasu, nie babrałam się w tym. Życie nie toczy się w internecie. Internet ma być środkiem, nie celem samym w sobie. I nie angażuj się jak tylko zaczniesz pisać z jakąś dziewczyną, bo jak już się przekonałeś, napisać można wszystko.

Przybijam piątkę, mam męża z Tindera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lexie · 2016-09-20, 20:41

[1=9c7b885137e5ed850f86ce0 a9dd12dda548895b7_5ff7a0a ad4a4b;65520511]z jedną były spotkania. z tą druga przez 1.5 roku. no właśnie mam taką pracę ze u mnie czas wolny to 5h na wsi. do pracy dojeżdżam godzinę i mam godzinę drogi do autobusu a w pracy jestem 12 slbo 24h. wracam to śpię cały i na drugi dzień mam 5h dla siebie a czsami ami tyle jeśli mam 24h zmiane

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

A co konkretnie Cię trzyma na tej wsi i w tej pracy? Jesteś młodym, samotnym facetem i równie dobrze mógłbyś się gdzieś przenieść.

malinowa87 · 2016-09-20, 20:43

Cytat:

Napisane przez Fortuna1

[/COLOR]
Przybijam piątkę, mam męża z Tindera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wypijmy za Tindera

lolita96 · 2016-09-20, 21:04

[1=9c7b885137e5ed850f86ce0 a9dd12dda548895b7_5ff7a0a ad4a4b;65520511]z jedną były spotkania. z tą druga przez 1.5 roku. no właśnie mam taką pracę ze u mnie czas wolny to 5h na wsi. do pracy dojeżdżam godzinę i mam godzinę drogi do autobusu a w pracy jestem 12 slbo 24h. wracam to śpię cały i na drugi dzień mam 5h dla siebie a czsami ami tyle jeśli mam 24h zmiane

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Może poszukaj sobie mniej czasochłonnej pracy? I najlepiej takiej w której będziesz miał jakikolwiek kontakt z ludźmi?

Co więcej , znajdz sobie jakies hobby chociażby typu gry komputerowe, co umozliwia wspólne spotkania pasjonatów na czestych iventach itp

**201709120941** · 2016-09-20, 21:55

Cytat:

Napisane przez lolita96

Może poszukaj sobie mniej czasochłonnej pracy? I najlepiej takiej w której będziesz miał jakikolwiek kontakt z ludźmi?

Co więcej , znajdz sobie jakies hobby chociażby typu gry komputerowe, co umozliwia wspólne spotkania pasjonatów na czestych iventach itp

hobby mam. fotografie. astronomie. zajmuje się muzyką. w pracy w ochronie czasu dla siebie mam tyle co nic bo w niej mimo że na nocach spokój to i tak nic nie porobi. nie mam pojęcia co to ten wasz tinder.

Cytat:

Napisane przez malinowa87

Poznawać przez internet też możesz, ale przenieś to od razu do "reala", albo odpuść. A nie, że jak dziewczyna nie chce spotkań, lub Cię wystawia, to Ty to ciągniesz jeszcze 2,5 roku wirtualnie a potem pretensje. Przecież Ty w żadnym związku nie byłeś. Ja byłam w kilku związkach, praktycznie każdego ze swoich facetów poznałam przez internet, aktualnego to nawet na Tinderze, poznałam też wielu, z którymi nic nie wypaliło, ale jeśli ktoś unikał spotkania, to kończyłam znajomość szybko, bo mi szkoda czasu, nie babrałam się w tym. Życie nie toczy się w internecie. Internet ma być środkiem, nie celem samym w sobie. I nie angażuj się jak tylko zaczniesz pisać z jakąś dziewczyną, bo jak już się przekonałeś, napisać można wszystko.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Lexie · 2016-09-21, 07:16

Tinder to aplikacja, no powiedzmy randkowa. Ale oparta na zdjęciach osób z okolicy, tzn najpierw się ocenia same zdjęcia. Sprawdź sobie, jeśli chcesz. Darmowa chyba jest.

Weź pomyśl serio, czy nie chcesz czegoś w swoim życiu zmienić, teraz jesteś młody, możesz kombinować, możesz szukać. Bez sensu jest tkwić w słabej pracy, mieszkać w słabym miejscu, gdzie nie dzieje się nic, nie masz z kim spędzić czasu, a na dodatek masz jakieś straszliwie niepraktyczne dojazdy do tej pracy.

**201709120941** · 2016-09-21, 08:26

ciężko znaleźć pracę chorującycm na serce i mając najsłabsza grupę. nie mam jakiegoś dobrego wykształcenia. a żeby się przeprowadzić to by było ciężko z opłatami itp bo zarabiając ledwo 13oo

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

co do aplikacji u mnie na wsi 0 osób XD zobaczymy wieczorem w pracy ale szczerze wątpię

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Lexie · 2016-09-21, 08:33

A próbowałeś w ogóle szukać? Albo dokształcać się, jeśli wykształcenie jest przeszkodą? Czy od razu założyłeś, że ciężko, więc nie ma sensu próbować, albo spróbowałeś raz czy dwa i odpuściłeś?
Nie trzeba być koniecznie wykształconym, by zarabiać więcej niż 1300 zl. Choroba serca przeszkadza chyba raczej w pracach fizycznych? Są też inne prace. Dokształcanie się też niekoniecznie wymaga końskiego zdrowia. Jak ciężko dostać pracę, to można też próbować inaczej, np. coś własnego. Lubisz fotografię, to może coś w tym kierunku?

Myślę, że Twoim największym problemem jest charakter - wycofujący się zanim w ogóle zacznie, bez jakiejś takiej chęci do zmiany, bez odwagi, żeby próbować coś zmienić, mało zaradny. Wybacz, ale nie dziwi mnie już, że nie wychodzi Ci związek i relacje z ludźmi. Piszesz tak, jakbyś miał nawyk poddawania się jak napotkasz jakieś trudności. W takiej sytuacji raczej trudno "ogarnąć" swoje życie, zjednywać sobie ludzi.

Adrianna_8 · 2016-09-21, 09:19

Obserwuje Twoje dwa wątki. Jesteś człowiekiem bardzo "na nie". Narzekasz na samotność, na wygląd, na dziewczyny. Oczekujesz rady, ale nic nie chcesz zrobić ze swoim życiem.
- na siłownię nie masz czasu, na ćwiczenia w domu też nie
- nie masz nikogo, kto Ci doradzi z fryzurą
- nie masz nikogo, kto Ci doradzi z okularami
- nie masz nikogo, kto Ci doradzi z ubraniami
- jesteś chory, więc według Ciebie lepszej pracy nie znajdziesz
- nie masz wykształcenia, więc według Ciebie nie możesz go zdobyć
- w innym miejscu się nie utrzymasz, bo przecież lepsza praca i wykształcenie to coś co na pewno Tobie się nie przytrafi
- dziewczyny Cię ranią
- nie masz zaufania do ludzi, bo aż tyle osób Cię zraniło, że już któraś porażka rozłożyła Cię na łopatki

Na wszystko reagujesz "nie".

Jesteś jednostką, która bardzo chyba lubi się użalać nad sobą i nie szuka tak naprawdę rozwiązania problemu. Żeby w życiu coś zdobyć, trzeba się o to postarać. Jedni mają łatwiej, inni trudniej, ale zamiast się użalać, trzeba działać. Nie musisz od razu zarywać do lasek, ale zacznij od tego nieszczęsnego fryzjera i okulisty. Potem idź na zakupy, pooglądaj, zbierz forsę i idź. Zamiast pisać, że nie lubisz koszul z długim rękawem, to idź i jakąś przymierz. Nie musisz od razu kupować ubrań. Ubierz je, zrób zdjęcie i wstaw, poczekaj na opinie, wróć do sklepu i kup. Naprawdę da się, tylko trzeba chcieć.

Co do tych lasek... Przykro mi to mówić, ale trochę sam zrobiłeś sobie krzywdę, że tak długo dałeś się wodzić za nos i robić w konia. Więcej szacunku do samego siebie. Internet to dobry sposób na poznawanie ludzi, ale powinno dochodzić do spotkania w miarę szybko. Max. miesiąc.

Masz 27lat. To naprawdę dobry moment, żeby coś zrobić ze swoim życiem. Zorientuj się, co chciałbyś i mógłbyś robić. Małymi krokami, po kolei, ale nikt za Ciebie tego nie zrobi.

**201709120941** · 2016-09-21, 09:25

hah to co ja bym chciał to nie realne

bo na granie w Clubach trochę już późno

( aczkolwiek raz się udało ' wystąpić' na Afterhouse. fm) ogólnie tu gdzie robie nie jest źle mam super szefa ludzie ok tylko czasu dla siebie praktycznie zero. a pracy dość długo szukałem. chciałbym dużo zmienić tylko jak w domu zaraz słyszę ze to nie pasuje mi itp itp to mnie trafia i odpuszczam dla spokoju.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Lexie · 2016-09-21, 09:30

Ale po co słuchasz czyjegoś gadania? Odpuszczasz dla świętego spokoju? Kto tak Ci gada?

**201709120941** · 2016-09-21, 09:33

tak dla świętego spokoju. wiecznie tylko ' nie dla ciebie ona' nie poradzisz sobie ' właśnie widzę jak sobie radzisz. ze wcale' od małego miałem pokazane ze sobie nie będę dawał rady itp. najlepsze było z ta robota. ze ' i tak cię nie przyjmą'. od rodziny. nie ukrywam ze jak mnie 1 panna zostawiła to po usłyszeniu ze ' pewnie nie chciałeś sexu to poszła do lepszego' uznałem zw nic nie będę mówił po tym

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Lexie · 2016-09-21, 09:35

I nie uważasz, że dobrze by Ci zrobiło wyniesienie się z domu, skoro rodzina takie rzeczy Ci powtarza? Nie dziwne, że totalnie w siebie nie wierzysz, jeśli wciąż wysłuchujesz takich tekstów. To toksyczne.

**201709120941** · 2016-09-21, 09:37

Cytat:

Napisane przez Lexie

I nie uważasz, że dobrze by Ci zrobiło wyniesienie się z domu, skoro rodzina takie rzeczy Ci powtarza? Nie dziwne, że totalnie w siebie nie wierzysz, jeśli wciąż wysłuchujesz takich tekstów. To toksyczne.

byłoby bardzo dobrze tylko przez te gadki mam tak e głowie narobione zw nie mam warty ze poradzę. czytałem wczoraj na temat niskiej samooceny. kilka rzeczy skąd jest się zgadza..

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Fortuna1 · 2016-09-21, 09:43

[1=9c7b885137e5ed850f86ce0 a9dd12dda548895b7_5ff7a0a ad4a4b;65540096]hah to co ja bym chciał to nie realne

bo na granie w Clubach trochę już późno

( aczkolwiek raz się udało ' wystąpić' na Afterhouse. fm) ogólnie tu gdzie robie nie jest źle mam super szefa ludzie ok tylko czasu dla siebie praktycznie zero. a pracy dość długo szukałem. chciałbym dużo zmienić tylko jak w domu zaraz słyszę ze to nie pasuje mi itp itp to mnie trafia i odpuszczam dla spokoju.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
"NIE realne, czasu zero, pracy długo... "

Wyprowadz się. Chyba to ten wiek, kiedy warto odciąć pepowine.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**201709120941** · 2016-09-21, 09:47

napisałem nie realne dlatego ze żeby zacząć grać to się zaczyna mając 13 czy tam 15l q ja wtedy robiłem kawałki do 'szuflady'.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Adrianna_8 · 2016-09-21, 10:09

[1=9c7b885137e5ed850f86ce0 a9dd12dda548895b7_5ff7a0a ad4a4b;65541401]napisałem nie realne dlatego ze żeby zacząć grać to się zaczyna mając 13 czy tam 15l q ja wtedy robiłem kawałki do 'szuflady'.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
No to dalej trwaj w tym marazmie...

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

mairi · 2016-09-21, 10:23

[1=9c7b885137e5ed850f86ce0 a9dd12dda548895b7_5ff7a0a ad4a4b;65541401]napisałem nie realne dlatego ze żeby zacząć grać to się zaczyna mając 13 czy tam 15l q ja wtedy robiłem kawałki do 'szuflady'.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

I znów wymówka. Prawdziwy talent się obroni niezależnie od tego czy masz 15 czy 50 lat. Mało to ludzi, którzy zaczynali od zera w późniejszym wieku i do czegoś doszli? (Ford miał 44 lata jak jego samochód zrobił furorę, King miał prawie 30tkę jak opublikowano jego pierwszą powieść, którą wcześniej odrzucono wielokrotnie, nie mówię o Rowling, która Pottera pisała na serwetkach w poczekalni dworcowej). To nie gimnastyka artystyczna czy balet gdzie ćwiczysz od małego. Jeśli chcesz to się da. Jeśli chcesz.

2016-09-20, 14:15	#1
201709120941 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 608	jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy nie wiem gdzie nam napisać wiec napisze tutaj. najwyżej ktoś przeniesie. nie oczekuje niczego ale czuje ze musze napisać jakoś się wygadac ☠chociaż w ten sposób przez brak na żywo znajomych czy przyjaciół bo już sobie nie daje rady z tym. . ale od początku. miałem powiedzmy 3 dziewczyny gdzie pierwsza unikala spotkania a żeby zerwac wymyśliła ze umarła. druga dala d... y przyjacielowi bo ja byłem dla niej za chudy to wolala mieć z nim 1 raz ( dokładnie tak mi to napisała) pi niej zbierałem się 5l. później q dokładnie 2.5 roku temu poznałem przez internet majke z wyglądu mój ideał zaczęliśmy pisać później za każdym razem gdy miało być spotkanie ona zaczęła ich unikać kombinować na różne sposoby żeby się nie spotkać zacząłem ja sprawdzać wyszło ze cały czas ID początku klamala ze ma raka ze śpiączka pobicie itp. twierdziła ze chce żebym pojechał z nią na wesele ja czekam na nią pisze nic następnego dnia sms gdzie napisała jako brat zw śpiączka później wesele a dzień po weselu napisałem jaki obcy do niej wyszło ze nie ma żadnej śpiączki a do tego foto gdzie się całowala z innym.. wkoncu po 2l jej o wszystkim napisałem ale dalej byłem z nią. dwa miesiące temu zerwała. i gdzie będąc zw mna pisała jak to mocno mnie kocha jaki to ja jedyny idealny wspaniały itp tak po 2 miesiącach jak zerwała juz sobie innego znalazła gdzie gość jest z jej pracy wiec nie mają problemu żeby się spotykać. ☠juz ta jej mocna wielka miłość przeszła. nigdy nie spotkała się ze mną nie pogadala przez tel czy skype gdzie za to zdjęcia nagie dać umiala ale się spotkać to nie. zdjęcia jej bo sprawdzone. boli mnie i mam duży żal ze tak zrobiła ze tak klamala wiedząc jak ciężko było mi zaufać i pokochać po tym co mi była zrobiła. nie umiem się pozbierać bo caly czas mi na niej zależy mimo to ci mi zrobiła ja kocham ją. na txt zw będę miał zabieg ona tylko marne ' yhy'. jak myślicie zależało jej chociaż trochę? boli mnie to że tutaj takie zarzekanie się o miłości dużej gdy była ze mną przez 2.5 roku a po dwóch lub mniej miesiącach juz inny i juz nie ma do mnie uczucia. co o tym sądzicie. nie wiem czemu wam o tym pisze. chyba dlatego ze chciałbym się komuś wyglądać a serio nie mam komu. wszystko zawsze ID małego duszę w sobie. ten ból i cierpienie i smutek bardzo mnie męczy. nie wiem co zrobić ze sobą brakuje mi kogoś bliskiego☠ Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

2016-09-20, 14:43	#2
malinowa87 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-03 Lokalizacja: Nad morzem Wiadomości: 360	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy Może zacznij od tego, by następny związek przenieść na płaszczyznę realną.

2016-09-20, 17:23	#4
adult90 Zadomowienie Zarejestrowany: 2016-04 Wiadomości: 1 700	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy Grasz w grę strategiczną "w umysle" i wyobrażasz sobie, że masz dziewczynę. Tak na prawdę żadnej nigdy nie miałeś a teraz nadszedł czas, bys opuścił świat wyobraźni i zajął się swoim realnym życiem. Zalecam Ci wyjscie z domu i poznanie swojej pierwszej dziewczyny. Jeśli tak mocno przeżywasz zwykłe pisanie za pomocą komunikatora, facebooka czy aplikacji - powinienes skonsultować się z psychologiem, bo marnujesz czas a mógłbyś przez ten czas poznać w realnym świecie wiele osób i w bardziej precyzyjny sposob ocenic, czy one rowniez są Tobą zainteresowane. Ile masz lat i czy masz znajomych z ktorymi spotykasz się po szkole?

2016-09-20, 17:28	#5
201709120941 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 608	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy 27. ( nie wiem skąd pomysł ze szkołą?) żadnych znajomych nie mam. Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

2016-09-20, 18:31	#6
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 873	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy Zacznę od tego, że bardzo Cię proszę - pisz staranniej, używaj wielkich liter i akapitów, bo dość ciężko było mi przeczytać Twój post i zrozumieć wszystko dobrze. Dalej - czy ja dobrze rozumiem, że byłeś w trzech związkach, ale nie widywałeś się z tymi dziewczynami? Takie związki przez net? Przykro mi, ale ja bym tego w ogóle nie uznała za związek - co to za związek, bez spotykania się, bez nawet chęci na to spotkanie, ze strony dziewczyny? Myślę, że pomogłoby Ci przede wszystkim wyjście do ludzi. Zamiast szukać sobie dziewczyny gdzieś w sieci, powinieneś poszukać realnych znajomych, najlepiej płci obojga. Koleżanek, kolegów, może z kimś byś się zaprzyjaźnił. To by Ci dało więcej kontaktów z innymi, szansę na większą pewność siebie i większe "obycie", swobodę w kontaktach z innymi. Te dziewczyny, o których piszesz - udające jakieś śpiączki czy śmierć to naprawdę jakieś dziwne jednostki z problemami, jeśli trafiłeś na takich więcej, niż jedną, to obstawiam, że sam do takich właśnie lgniesz z jakiegoś powodu. Naprawdę, daruj sobie internet, życie nie toczy się w sieci. Spróbuj być bardziej społeczny, zacznij wychodzić z domu, pomyśl co byś mógł robić - może coś związanego z hobby, może jakiś kurs, wolontariat, może grupa na facebooku, gdzie ludzie się umawiają na wspólne rowery, planszówki czy cokolwiek innego. Nie szukaj wymówek, szukaj sposobów. Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2016-09-20 o 18:32

2016-09-20, 18:43	#8
Aneczka91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 8 905	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy Zacznijmy od tego że ty nigdy dziewczyny nie miałeś. Trzeba odróżnić wirtualne związki od tych prawdziwych . Po drugie musisz wyjść do ludzi ,poznać znajomych ,otworzyć się na nowe znajomości . Powodzenia __________________ Ćwiczę i dbam o siebie Uczę się języków Nadrabiam braki w książkach Realizuje swoje plany i dążę do realizacji marzeń!

2016-09-20, 19:23	#10
Aneczka91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 8 905	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy [1=9c7b885137e5ed850f86ce0 a9dd12dda548895b7_5ff7a0a ad4a4b;65521071]w tym problem ze ja tak nie umiem os tak podejść i coś tam powiedzieć bo mi się zaraz język plącze i mnie paraliżuje Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Bo nigdy nie byłeś w normalnych relacjach tylko wirtualnych Przecież możesz normalnie zapoznawać ludzi , rozmawiając o aktualnych wydarzeniach na świecie ,zachowaniu ludzi , swoich planach ,zainteresowaniach czy marzeniach. Nie potrafisz normalnie nawet podejść do kolegi i pogadać ?? Jak nie to według mnie to już potrzebna potrzeba psychologa. __________________ Ćwiczę i dbam o siebie Uczę się języków Nadrabiam braki w książkach Realizuje swoje plany i dążę do realizacji marzeń!

2016-09-20, 20:17	#12
malinowa87 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-03 Lokalizacja: Nad morzem Wiadomości: 360	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy Poznawać przez internet też możesz, ale przenieś to od razu do "reala", albo odpuść. A nie, że jak dziewczyna nie chce spotkań, lub Cię wystawia, to Ty to ciągniesz jeszcze 2,5 roku wirtualnie a potem pretensje. Przecież Ty w żadnym związku nie byłeś. Ja byłam w kilku związkach, praktycznie każdego ze swoich facetów poznałam przez internet, aktualnego to nawet na Tinderze, poznałam też wielu, z którymi nic nie wypaliło, ale jeśli ktoś unikał spotkania, to kończyłam znajomość szybko, bo mi szkoda czasu, nie babrałam się w tym. Życie nie toczy się w internecie. Internet ma być środkiem, nie celem samym w sobie. I nie angażuj się jak tylko zaczniesz pisać z jakąś dziewczyną, bo jak już się przekonałeś, napisać można wszystko.

2016-09-20, 20:41	#14
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 873	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy [1=9c7b885137e5ed850f86ce0 a9dd12dda548895b7_5ff7a0a ad4a4b;65520511]z jedną były spotkania. z tą druga przez 1.5 roku. no właśnie mam taką pracę ze u mnie czas wolny to 5h na wsi. do pracy dojeżdżam godzinę i mam godzinę drogi do autobusu a w pracy jestem 12 slbo 24h. wracam to śpię cały i na drugi dzień mam 5h dla siebie a czsami ami tyle jeśli mam 24h zmiane Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] A co konkretnie Cię trzyma na tej wsi i w tej pracy? Jesteś młodym, samotnym facetem i równie dobrze mógłbyś się gdzieś przenieść.

2016-09-20, 21:04	#16
lolita96 Zadomowienie Zarejestrowany: 2015-07 Wiadomości: 1 229	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy [1=9c7b885137e5ed850f86ce0 a9dd12dda548895b7_5ff7a0a ad4a4b;65520511]z jedną były spotkania. z tą druga przez 1.5 roku. no właśnie mam taką pracę ze u mnie czas wolny to 5h na wsi. do pracy dojeżdżam godzinę i mam godzinę drogi do autobusu a w pracy jestem 12 slbo 24h. wracam to śpię cały i na drugi dzień mam 5h dla siebie a czsami ami tyle jeśli mam 24h zmiane Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Może poszukaj sobie mniej czasochłonnej pracy? I najlepiej takiej w której będziesz miał jakikolwiek kontakt z ludźmi? Co więcej , znajdz sobie jakies hobby chociażby typu gry komputerowe, co umozliwia wspólne spotkania pasjonatów na czestych iventach itp

2016-09-21, 07:16	#18
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 873	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy Tinder to aplikacja, no powiedzmy randkowa. Ale oparta na zdjęciach osób z okolicy, tzn najpierw się ocenia same zdjęcia. Sprawdź sobie, jeśli chcesz. Darmowa chyba jest. Weź pomyśl serio, czy nie chcesz czegoś w swoim życiu zmienić, teraz jesteś młody, możesz kombinować, możesz szukać. Bez sensu jest tkwić w słabej pracy, mieszkać w słabym miejscu, gdzie nie dzieje się nic, nie masz z kim spędzić czasu, a na dodatek masz jakieś straszliwie niepraktyczne dojazdy do tej pracy.

2016-09-21, 08:26	#19
201709120941 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 608	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy ciężko znaleźć pracę chorującycm na serce i mając najsłabsza grupę. nie mam jakiegoś dobrego wykształcenia. a żeby się przeprowadzić to by było ciężko z opłatami itp bo zarabiając ledwo 13oo Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ---------- co do aplikacji u mnie na wsi 0 osób XD zobaczymy wieczorem w pracy ale szczerze wątpię Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

2016-09-21, 08:33	#20
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 873	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy A próbowałeś w ogóle szukać? Albo dokształcać się, jeśli wykształcenie jest przeszkodą? Czy od razu założyłeś, że ciężko, więc nie ma sensu próbować, albo spróbowałeś raz czy dwa i odpuściłeś? Nie trzeba być koniecznie wykształconym, by zarabiać więcej niż 1300 zl. Choroba serca przeszkadza chyba raczej w pracach fizycznych? Są też inne prace. Dokształcanie się też niekoniecznie wymaga końskiego zdrowia. Jak ciężko dostać pracę, to można też próbować inaczej, np. coś własnego. Lubisz fotografię, to może coś w tym kierunku? Myślę, że Twoim największym problemem jest charakter - wycofujący się zanim w ogóle zacznie, bez jakiejś takiej chęci do zmiany, bez odwagi, żeby próbować coś zmienić, mało zaradny. Wybacz, ale nie dziwi mnie już, że nie wychodzi Ci związek i relacje z ludźmi. Piszesz tak, jakbyś miał nawyk poddawania się jak napotkasz jakieś trudności. W takiej sytuacji raczej trudno "ogarnąć" swoje życie, zjednywać sobie ludzi.

2016-09-21, 09:19	#21
Adrianna_8 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 9 612	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy Obserwuje Twoje dwa wątki. Jesteś człowiekiem bardzo "na nie". Narzekasz na samotność, na wygląd, na dziewczyny. Oczekujesz rady, ale nic nie chcesz zrobić ze swoim życiem. - na siłownię nie masz czasu, na ćwiczenia w domu też nie - nie masz nikogo, kto Ci doradzi z fryzurą - nie masz nikogo, kto Ci doradzi z okularami - nie masz nikogo, kto Ci doradzi z ubraniami - jesteś chory, więc według Ciebie lepszej pracy nie znajdziesz - nie masz wykształcenia, więc według Ciebie nie możesz go zdobyć - w innym miejscu się nie utrzymasz, bo przecież lepsza praca i wykształcenie to coś co na pewno Tobie się nie przytrafi - dziewczyny Cię ranią - nie masz zaufania do ludzi, bo aż tyle osób Cię zraniło, że już któraś porażka rozłożyła Cię na łopatki Na wszystko reagujesz "nie". Jesteś jednostką, która bardzo chyba lubi się użalać nad sobą i nie szuka tak naprawdę rozwiązania problemu. Żeby w życiu coś zdobyć, trzeba się o to postarać. Jedni mają łatwiej, inni trudniej, ale zamiast się użalać, trzeba działać. Nie musisz od razu zarywać do lasek, ale zacznij od tego nieszczęsnego fryzjera i okulisty. Potem idź na zakupy, pooglądaj, zbierz forsę i idź. Zamiast pisać, że nie lubisz koszul z długim rękawem, to idź i jakąś przymierz. Nie musisz od razu kupować ubrań. Ubierz je, zrób zdjęcie i wstaw, poczekaj na opinie, wróć do sklepu i kup. Naprawdę da się, tylko trzeba chcieć. Co do tych lasek... Przykro mi to mówić, ale trochę sam zrobiłeś sobie krzywdę, że tak długo dałeś się wodzić za nos i robić w konia. Więcej szacunku do samego siebie. Internet to dobry sposób na poznawanie ludzi, ale powinno dochodzić do spotkania w miarę szybko. Max. miesiąc. Masz 27lat. To naprawdę dobry moment, żeby coś zrobić ze swoim życiem. Zorientuj się, co chciałbyś i mógłbyś robić. Małymi krokami, po kolei, ale nikt za Ciebie tego nie zrobi.

2016-09-21, 09:25	#22
201709120941 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 608	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy hah to co ja bym chciał to nie realne bo na granie w Clubach trochę już późno ( aczkolwiek raz się udało ' wystąpić' na Afterhouse. fm) ogólnie tu gdzie robie nie jest źle mam super szefa ludzie ok tylko czasu dla siebie praktycznie zero. a pracy dość długo szukałem. chciałbym dużo zmienić tylko jak w domu zaraz słyszę ze to nie pasuje mi itp itp to mnie trafia i odpuszczam dla spokoju. Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

2016-09-21, 09:30	#23
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 873	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy Ale po co słuchasz czyjegoś gadania? Odpuszczasz dla świętego spokoju? Kto tak Ci gada?

2016-09-21, 09:33	#24
201709120941 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 608	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy tak dla świętego spokoju. wiecznie tylko ' nie dla ciebie ona' nie poradzisz sobie ' właśnie widzę jak sobie radzisz. ze wcale' od małego miałem pokazane ze sobie nie będę dawał rady itp. najlepsze było z ta robota. ze ' i tak cię nie przyjmą'. od rodziny. nie ukrywam ze jak mnie 1 panna zostawiła to po usłyszeniu ze ' pewnie nie chciałeś sexu to poszła do lepszego' uznałem zw nic nie będę mówił po tym Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

2016-09-21, 09:35	#25
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 873	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy I nie uważasz, że dobrze by Ci zrobiło wyniesienie się z domu, skoro rodzina takie rzeczy Ci powtarza? Nie dziwne, że totalnie w siebie nie wierzysz, jeśli wciąż wysłuchujesz takich tekstów. To toksyczne.

2016-09-21, 09:43	#27
Fortuna1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 5 715	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy [1=9c7b885137e5ed850f86ce0 a9dd12dda548895b7_5ff7a0a ad4a4b;65540096]hah to co ja bym chciał to nie realne bo na granie w Clubach trochę już późno ( aczkolwiek raz się udało ' wystąpić' na Afterhouse. fm) ogólnie tu gdzie robie nie jest źle mam super szefa ludzie ok tylko czasu dla siebie praktycznie zero. a pracy dość długo szukałem. chciałbym dużo zmienić tylko jak w domu zaraz słyszę ze to nie pasuje mi itp itp to mnie trafia i odpuszczam dla spokoju. Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] "NIE realne, czasu zero, pracy długo... " Wyprowadz się. Chyba to ten wiek, kiedy warto odciąć pepowine. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. Edytowane przez Fortuna1 Czas edycji: 2016-09-21 o 09:45

2016-09-21, 09:47	#28
201709120941 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 608	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy napisałem nie realne dlatego ze żeby zacząć grać to się zaczyna mając 13 czy tam 15l q ja wtedy robiłem kawałki do 'szuflady'. Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

2016-09-21, 10:09	#29
Adrianna_8 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 9 612	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy [1=9c7b885137e5ed850f86ce0 a9dd12dda548895b7_5ff7a0a ad4a4b;65541401]napisałem nie realne dlatego ze żeby zacząć grać to się zaczyna mając 13 czy tam 15l q ja wtedy robiłem kawałki do 'szuflady'. Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] No to dalej trwaj w tym marazmie... Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

2016-09-21, 10:23	#30
mairi Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-03 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2 075	Dot.: jak sobie poradzić z rozstaniem / samotność coraz bardziej niszczy [1=9c7b885137e5ed850f86ce0 a9dd12dda548895b7_5ff7a0a ad4a4b;65541401]napisałem nie realne dlatego ze żeby zacząć grać to się zaczyna mając 13 czy tam 15l q ja wtedy robiłem kawałki do 'szuflady'. Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] I znów wymówka. Prawdziwy talent się obroni niezależnie od tego czy masz 15 czy 50 lat. Mało to ludzi, którzy zaczynali od zera w późniejszym wieku i do czegoś doszli? (Ford miał 44 lata jak jego samochód zrobił furorę, King miał prawie 30tkę jak opublikowano jego pierwszą powieść, którą wcześniej odrzucono wielokrotnie, nie mówię o Rowling, która Pottera pisała na serwetkach w poczekalni dworcowej). To nie gimnastyka artystyczna czy balet gdzie ćwiczysz od małego. Jeśli chcesz to się da. Jeśli chcesz. __________________ Friday I'm in love

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)