facet, na którego czekałam-co teraz? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-10-02, 16:55   #1
pressie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 3

facet, na którego czekałam-co teraz?


To mój pierwszy wątek, więc najpierw chcę się przywitać Teraz już mogę przejść do sprawy.

Poznałam świetnego faceta, dla mnie idealnego. Obiektywnie przystojnego, wykształconego, ambitnego, z zainteresowaniami. Na takiego czekałam. Znamy się krótko, kojarzymy nieco dłużej. Cała inicjatywa należała do niego. Ja sobie skrycie wzdychałam jęcząc w duchu, że na pewno jest zajęty. Okazało się, że nie. Okazało się nawet więcej-że wpadłam mu w oko. I właśnie tutaj zaczyna się problem. Porandkowaliśmy parę razy, nie ma dnia bez smsów albo rozmów, pół dnia bez kontaktu i zastawiam się co u niego, dlaczego się nie odzywa. Budzę się i sprawdzam czy może napisał? Lubię jego towarzystwo, ciekawi mnie jako osobowość, imponuje. Dobrze mi się na niego patrzy.
Ale sama nie wiem, co czuję. Wiem, wiem że to krótko. Ale wszelkie moje dotychczasowe zauroczenia były dosyć intensywne, takie z poceniem się rąk, waleniem serca, kręceniem w głowie. I uwaga najlepsze: zanim dowiedziałam się, że jest w moim zasięgu, że podobam mu się, też tak miałam. Widząc go na uczelni uginały mi się kolana.
W miarę tego jak on zaczął okazywać swoje zainteresowanie, ja jakbym swoje gdzieś zgubiła. Na pewno się nim nie rozczarowałam przy poznaniu, ta opcja odpada.
On dąży do kontaktu, chociażby do pocałunku. A ja ciągle uciekam, albo obracam to w żart, zmieniam temat, lawiruję. Przecież go rozumiem! Wiem jak to jest jak człowiek się zauroczy, zafascynuje drugą osobą. Ja to wszystko wiem, że chce dotyku, nie poderwał mnie po to żeby się przyjaźnić.
Boję się, że jeżeli nasza relacja nie pójdzie w stronę związku to go stracę. Z jednej strony nie chcę go skreślić i zastrzec, że nic z tego nie wyjdzie-może nie każde uczucie wybucha w ułamku sekundy przy akompaniamencie piorunów i muzyczki z disneya? Tutaj wychodzi ze mnie egoistka-dlaczego mam sobie odmawiać jego towarzystwa, naszych rozmów, żartów. A z drugiej, jeżeli będę pewna, że nie mamy szans to nie mogę go zwodzić w nieskończoność. Nie zafunduję mu też friendzone.
Czuję, że on zaczyna się angażować-o ile na takim etapie znajomości mogę to stwierdzić.
Nie oczekuję niczego konkretnego od Was, przynajmniej sobie coś podsumowałam w głowie. Ale napiszcie coś mądrego, żebym otrzeźwiała. Bo ja wiem, że jeżeli odpuszczę to za jakiś czas będę żałować.
pressie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 18:02   #2
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: facet, na którego czekałam-co teraz?

Cytat:
Napisane przez pressie Pokaż wiadomość
To mój pierwszy wątek, więc najpierw chcę się przywitać Teraz już mogę przejść do sprawy.

Poznałam świetnego faceta, dla mnie idealnego. Obiektywnie przystojnego, wykształconego, ambitnego, z zainteresowaniami. Na takiego czekałam. Znamy się krótko, kojarzymy nieco dłużej. Cała inicjatywa należała do niego. Ja sobie skrycie wzdychałam jęcząc w duchu, że na pewno jest zajęty. Okazało się, że nie. Okazało się nawet więcej-że wpadłam mu w oko. I właśnie tutaj zaczyna się problem. Porandkowaliśmy parę razy, nie ma dnia bez smsów albo rozmów, pół dnia bez kontaktu i zastawiam się co u niego, dlaczego się nie odzywa. Budzę się i sprawdzam czy może napisał? Lubię jego towarzystwo, ciekawi mnie jako osobowość, imponuje. Dobrze mi się na niego patrzy.
Ale sama nie wiem, co czuję. Wiem, wiem że to krótko. Ale wszelkie moje dotychczasowe zauroczenia były dosyć intensywne, takie z poceniem się rąk, waleniem serca, kręceniem w głowie. I uwaga najlepsze: zanim dowiedziałam się, że jest w moim zasięgu, że podobam mu się, też tak miałam. Widząc go na uczelni uginały mi się kolana.
W miarę tego jak on zaczął okazywać swoje zainteresowanie, ja jakbym swoje gdzieś zgubiła. Na pewno się nim nie rozczarowałam przy poznaniu, ta opcja odpada.
On dąży do kontaktu, chociażby do pocałunku. A ja ciągle uciekam, albo obracam to w żart, zmieniam temat, lawiruję. Przecież go rozumiem! Wiem jak to jest jak człowiek się zauroczy, zafascynuje drugą osobą. Ja to wszystko wiem, że chce dotyku, nie poderwał mnie po to żeby się przyjaźnić.
Boję się, że jeżeli nasza relacja nie pójdzie w stronę związku to go stracę. Z jednej strony nie chcę go skreślić i zastrzec, że nic z tego nie wyjdzie-może nie każde uczucie wybucha w ułamku sekundy przy akompaniamencie piorunów i muzyczki z disneya? Tutaj wychodzi ze mnie egoistka-dlaczego mam sobie odmawiać jego towarzystwa, naszych rozmów, żartów. A z drugiej, jeżeli będę pewna, że nie mamy szans to nie mogę go zwodzić w nieskończoność. Nie zafunduję mu też friendzone.
Czuję, że on zaczyna się angażować-o ile na takim etapie znajomości mogę to stwierdzić.
Nie oczekuję niczego konkretnego od Was, przynajmniej sobie coś podsumowałam w głowie. Ale napiszcie coś mądrego, żebym otrzeźwiała. Bo ja wiem, że jeżeli odpuszczę to za jakiś czas będę żałować.
Podejrzewam że nie tyle już nim nie jesteś zainteresowana, tylko właśnie to co wytłuściłam - trochę spanikowałaś. Daj się temu rozwinąć, oboje się sobie podobacie, nie ma co kombinować bo przekombinujesz. Idź na żywioł
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 21:30   #3
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: facet, na którego czekałam-co teraz?

Cytat:
Napisane przez pressie Pokaż wiadomość
(...)
On dąży do kontaktu, chociażby do pocałunku. A ja ciągle uciekam, albo obracam to w żart, zmieniam temat, lawiruję. Przecież go rozumiem! Wiem jak to jest jak człowiek się zauroczy, zafascynuje drugą osobą. Ja to wszystko wiem, że chce dotyku, nie poderwał mnie po to żeby się przyjaźnić.
(...)
Jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz, czy Ci się całowanie i dotykanie z nim spodoba. Nie kupcz seksem, intymnością. Jasne, nie zmuszaj się do niczego, do czego nie jesteś gotowa, ale odmawianie pocałunku (sobie i jemu)? Nie ma to sensu, no chyba że tak naprawdę tego po prostu z nim nie chcesz. Bo samo to, że on taki fajny, przystojny i inne zalety nie świadczy jeszcze o tym, że jest dla Ciebie tym kimś wyjątkowym i coś z tego może być. Jeżeli jednak serio Cię pociąga (nie tylko na zasadzie "zdrowy rozsądek podpowiada, że to super partia"), jeżeli macie być ze sobą, to będziecie, tylko okaż mu że chcesz tego. Myślenie, że jak dasz facetowi coś z siebie, będziesz z nim blisko, to nagle straci zainteresowanie, jest głupie. Owszem, czasami tak bywa, ale tym lepiej szybciej się przekonać jaki on jest. Jeżeli mu zależy, jest w porządku, to na pewno nie zniknie. Natomiast może mieć dosyć tych Twoich uników, "żartów", bo w końcu pomyśli, że po prostu Ci się nie podoba. Chcesz tego?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-10-02 22:30:01


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.