Stres a ochota na miłość (lub jej brak)

[elsi]

Od jakiegoś czasu prowadzę bardzo stresujący styl życia. Problemy w pracy, z brakiem pracy (TŻ), kiepskie możliwości rozwoju, kiepskie finanse, w domu też nieciekawie itp. itd. Mniejsza o szczegóły. Wszystko to ma potężny wpływ na moje, że tak powiem 'pragnienia' A dokładnie na ich brak... Kiedyś nie wyobrażałam sobie tygodnia bez seksu, generalnie mam (miałam) wielki temperament, a teraz mogę nie kochać się miesiąc TŻ jest cudownym człowiekiem, pod każdym względem, ale nawet on nie ma na to wpływu. Jeśli jestem na urlopie, wszystko jest w normie, wraca, do pracy - od tego dnia... czystość przedślubna jak Pan Bóg przykazał Żal mi mojego Połówka kochanego...
Czy Wy też tak macie? Jak sobie radzicie? Co poradzicie mnie?
Uprzedzam tylko rady, typu "wyluzuj". Nie umiem ten typ po prostu tak ma Pracy przez najbliższe 2 lata też zmienić nie mogę... Więc?

[Agniesia18]

Porozmawiaj ze swoim mężem, powiedz mu dokładnie co Ci lezy na sercu, niech wie, ze to nie on jest "problemem" tylko ciągłe napięcie emocjonalne i stres. Poza tym możecie wprowadzić do sypialni jakieś łagodniejsze (odstresowujące) miłosne techniki Ja np uwielbiam masażyk i po 10-15 minutach takiego maowania czuję się o wiele lepiej, stres gdzieś odpływa... więc może nakłoń swojego TŻ, żeby na pare chwil zmienił się w erotycznego masażyce Oprócz tego relaksująca kąpiel z dodatkiem wonnego olejku i koniecznie z dużą ilością piany. Zainwestuj w zapach, który Ci się podoba i Cię uspakaja (wybór w sklepach jest przeogromny, a ceny też nie za wysokie)
A może jakaś świeczka zapachowa w pokoju... Ja planuje taki zakup (zamaniła mi się świeczka o zapachu czekolady)
Nie wiem co jeszcze mogę Ci poradzić. Każdy ma swój indywidualny sposób na odstresowanie (ja oakurat przedstawiłam moje). W każdym razie faktem jest, że musisz się troszke rozluźnić, żeby wróciła ochota na sex
Życzę powodzenia

[M42]

Agniesia18 ma racje w 100%. Techniki relaksacyjne na pierwszym miejscu. Kąpiele, masaże, gimnastyka, spacery, aromaterapia, skupianie się na oddychaniu i wizualizacji (krótki seansik 30min), muzykoterapia, może zapiszcie się na jogę. Nie możesz żyć w ciągłym stresie, napięcie należy rozluźniać. Brak ochoty na seks to jeden z symtomów, ze trzeba zrobić coś dla siebie, zadbać o psychikę. Niekiedy zmiana pracy nie jest dobrym rozwiazaniem, ale techniki relaksacyjne tak. Zwłaszcza, że jest Was dwoje, możecie się wspierać we wspólnych seansach relaksacyjnych. I pamiętaj, że nic tak nie relaksuje jak wysiłek fizyczny

[limonka21]

Napisane przez elsi

Od jakiegoś czasu prowadzę bardzo stresujący styl życia. Problemy w pracy, z brakiem pracy (TŻ), kiepskie możliwości rozwoju, kiepskie finanse, w domu też nieciekawie itp. itd. Mniejsza o szczegóły. Wszystko to ma potężny wpływ na moje, że tak powiem 'pragnienia' A dokładnie na ich brak... Kiedyś nie wyobrażałam sobie tygodnia bez seksu, generalnie mam (miałam) wielki temperament, a teraz mogę nie kochać się miesiąc TŻ jest cudownym człowiekiem, pod każdym względem, ale nawet on nie ma na to wpływu. Jeśli jestem na urlopie, wszystko jest w normie, wraca, do pracy - od tego dnia... czystość przedślubna jak Pan Bóg przykazał Żal mi mojego Połówka kochanego...
Czy Wy też tak macie? Jak sobie radzicie? Co poradzicie mnie?
Uprzedzam tylko rady, typu "wyluzuj". Nie umiem ten typ po prostu tak ma Pracy przez najbliższe 2 lata też zmienić nie mogę... Więc?

hejj ja tez ostatnio miałam trudny okres egzaminy ból głowy itp. byłam w taki stresie że też nie miałam ochoty za to mój tż miał ją większą niż zawsze a ja poprostu chodziłam przybita bo sama nie wiedziałam co mi jest no i tabletki anty. Ale zminiło sie od tygodnia moge sie kochać non stop moje hormony zaczeły funkcjonowac tak jak kiedyś i w koncu usyszłam od tż że przerwy chociaz jeden dzieńnie martw sie bedzie dobrze zrób sobie kuracje odstresową i wszystko wróci do normy pozdrawiam

[elsi]

Napisane przez Agniesia18

Porozmawiaj ze swoim mężem, powiedz mu dokładnie co Ci lezy na sercu, niech wie, ze to nie on jest "problemem" tylko ciągłe napięcie emocjonalne i stres.

Tak jak Ty uważam to za najważniejsze! Oczywiście on to wie, bo nie raz mu o tym mówię i na wszelki wypadek jeszcze nie raz będę Staram się w zamian okazywać mu uczucia w inny sposób.
I jeszcze małe sprostowanie - niestety wciąż to nie mój mąż Bardzo byśmy chcieli, ale z kilku powodów, które wymieniłam w pierwszym poście to ciągle niemożliwe

Napisane przez Agniesia18

W każdym razie faktem jest, że musisz się troszke rozluźnić, żeby wróciła ochota na sex
Życzę powodzenia

Dziękuję! Pomysły są faktycznie fantastyczne I nawet dysponuję niezbędnymi akcesoriami (znaczy świeczki, kadzidełka, wonne pianki), tylko niestety dysponuję też rodzicami i akustycznym mieszkankiem i zapewne to też mnie mocno ogranicza. Ciekawe... dopóki nie poznałam smaku mieszkania na swoim (mieliśmy przez chwilę możliwość) dopóty mi to nie przeszkadzało. Tak, czy inaczej, wspólna kąpiel na razie odpada

M42 i limonka21 - bardzo dziękuję i Wam za rady, jesteście kochane
elsi