Doświadczenie w zawodzie

[IzuniaH]

Hej dziewczyny!
Z góry przepraszam, jeśli jest już jakiś tego typu wątek i nie znalazłam, proszę wówczas o przeniesienie.

Słuchajcie!
Powiedzcie mi proszę, jak to jest z doświadczeniem w zawodzie stylistki paznokci, gdzie je zdobyć by później wykonywać zawód poprawnie, w salonie?
Chcę zacząć zbierać doświadczenia, ale tu gdzie mieszkam, przeprowadziłam się całkiem niedawno i nie mam w tym mieście koleżanek, na których mogłabym ćwiczyć.
Myślałam, by wystawić się gdzieś na olx by w cenie produktów, po kosztach, poszukać modelek, ale czy to nie jest już oszustwo w stosunku do US i ZUS? Czy jeśli ktoś życzliwy doniesie, nie będzie przez to problemów? Toż to spora inwestycja jest w materiały (jestem po kursach żelu i hybryd, ale, jak wiadomo, po kursie nie jest się od razu super stylistką i te paznokcie nie wyglądają jeszcze tak, by można je było wykonywać w salonie, za pełną cenę), chciałabym żeby one mi się w jakimś stopniu zwróciły..

Opowiedzcie dziewuszki jak to u Was było.
Pozdrawiam!

[KesiNails]

Mam nadzieję, że pomogę, chociaż nie jestem stylistką, interesuję się tym jedynie w formie hobby (któremu poświęcam jednak dużo czasu ). Nie mam żadnego wykształcenia związanego z paznokciami, ale dostałam kilka propozycji pracy, sporo osób chciało się do mnie umówić na paznokcie, a dwie nawet chciały żebym je przeszkoliła (!). Wszystko dzięki zdjęciom manicure (moich własnych dłoni) wrzucanym na instagram czy grupy na fb. Myślę, że na początku ćwiczenie na sobie jest dobrym pomysłem, ponieważ modelka ma dużo cierpliwości Możesz też sobie kupić łapę do ćwiczeń.
Gdybym była na Twoim miejscu to rozejrzałabym się za stażem u kogoś, może być nawet bezpłatny, ale niech ta osoba posiada uprawnienia szkoleniowca. Nawet, jeśli nie zdobędziesz pracy w danym salonie po dobyciu stażu, to zawsze zdobędziesz nowe doświadczenie i certyfikaty, np. z pedicure.
Trzymam kciuki!

[Costa_Chic_]

Jestem tego samego zdania co koleżanka powyżej. Staż wydaje się idealnym rozwiązaniem. Ewentualnie bezpłatna praktyka? Myślę, że wiele salonów chętnie się na to zgodzi. U mnie w mieście kiedyś znajoma kosmetyczka szukała dziewczyny, której pasją jest właśnie kosmetyka, oferowała za to przyuczenie i jakieś symboliczne wynagrodzenie na początek. Z tego co pamiętam była to tylko jakaś część etatu, więc i nie duża kaska, ale zawsze warto

[caman]

Staż/praktyka jest zawsze dobrym pomysłem na początek. Ale pamiętam, że jak moja koleżanka się uczyła i zabrakło jej już modelek, to kupowała zestawy zwykłych tipsów, przyklejała je do takich patyczków szaszłykowych i na nich robiła wzorki różne. Dzięki temu mogła poćwiczyć i miała pełną dowolnośc, bo nie musiała robić całej ręki tylko eksperymenty pojedyncze