diametralna zmiana kroju płaszcza

[torunskagwiazda]

Mam bardzo długie kończynyw tym rece i dlatego nie moge znalezc na siebie plaszczyka,dlatego zmuszona jestem na szycie na miare..ale,ale...
Moje osiagniecia w szyciu sa znikome wiec uszycie plaszcza wlasnorecznie nie wchodzi w gre,a krawcowa zrobi to za niebotyczna sume.Zastanawiam sie wiec, czy mogłabym zastosowac taki patent:
1.Kupic o wiele za duzy płaszcz w lumpeksie
2.rozpruc go,"wytaliowac",zwęzic rekawy...
3...skrócic a z resztek pozyskanych ze skracania wyczarowac taki kołnierz jak na zdjeciu oraz pasek.
No i wszycie podszewki zlecic juz krawcowej
Myslicie ze to moze sie udac?

[torunskagwiazda]

błaagam o odpowiedz!moze ktos próbował cos takiego wyczarowac?krawwcowe do boju!!

[Beaux]

Ja myślę, że skoro Twoje "osiągnięcia w szyciu są znikome" to ja na Twoim miejscu nie porywałabym się na "wytaliowanie". Od tego właśnie są krawcowe i dlatego dużo biorą za swoje usługi, bo to wcale nie jest proste. Może ktoś Ci tu jednak doradzi, ja nie mam pomysłu...
P.S. Wnioskuję, że jesteś osobą szczupłą, więc jeśli kupisz taki za duży płaszcz, to wszystko będzie się nadawało do poprawki: ramiona, rękawy... Może lepiej kupić materiał, poszukać wykroju, dostosować go do swoich wymiarów i uszyć płaszcz samodzielnie?

[martiniątko]

A ja uwazam ze to dobry pomysl. Zwezenie rekawow i calego plaszcza to bardzo prosta sprawa - jezeli tylko dobrze lezy na ramionach. Ja sama zwezalam plaszcz mimo ze nie mam zbyt duzego doswiadczenia w szyciu I wszystko lezy bardzo ladnie. Jest tez inna opcja - mozesz doszyc jakby mankiety z jakiegos innego materialu pasujacego kolorystycznie do plaszcza, ale to sie nadaje chyba tylko dla mniej eleganckich plaszczy. Natomiast robienia plaszcza od podstaw nie polecam - za trudne to dla niedoswiadczonej "krawcowej". Zmarnujesz tylko material, nerwy i mnostwo czasu, poza tym bedzie to sporo kosztowac bo bedziesz musiala kupic duzo grubego materialu, a takie nie sa najtansze...

[torunskagwiazda]

martiniatko,dzieki za odpowiedz.ja tez mysle ,ze szycie kroju od podstaw to zły pomysł w moim wypadku.doszywanie mankietów odpada.obawiam sie tylko o kołnierz.to chyba nie bedzie prosta sprawa?

[martiniątko]

Kolnierz o ile masz duzo checi pewnie uda Ci sie zrobic. Trzeba tylko rowno wyciac i zszyc. Ciezej bedzie to jakos umiejetnie doszyc do plaszcza, przynajmniej ja bym pewnie miala z tym problem zeby nie wygladalo to na domowa robote Ale... watpie zebys miala tak duzo tego materialu ktory ci zostanie po zwezeniu. To beda dwa dlugie i dosyc waskie paski ze szwem na srodku, a na taki duzy kolnierz potrzeba o wiele wiecej materialu. Wiec bedziesz musiala cos dokupic Albo zrezygnowac z tego kolnierza. Ale na pasek starczy