ostatni miesiąc ciąży- pytania

[mamasierpniowa]

Witam dziewczyny: )

Za 17 dni urodzę swoje pierwsze dziecko. Przez cały okres ciąży bardzo czesto bywałam na wizytach kontrolnych, trzy razy leżałam w szpitalach .
Podczas kilkunastu wizyt u róźnych lekarzy dowiadywałam się sprzecznych informacji na temat stanu dziecka i już sama nie wiem kogo słuchać, a dzisiejsza sytuacja która nastąpiła w jednej z placówek Luxmed doprowadziła mnie do białej goraczki.Pomóżcie mi proszę to usystematyzować bo zwariuję.
Moja Pani doktor prowadząca ciąże jest obecnie na urlopie i do porodu nie będę miała z nią kontaktu. Kilka dni temu zaniepokoiły mnie ruchy dziecka w związku z czym udałam się na izbę przyjęć szpitala w którym zamierzam rodzic. Zrobiono mi KTG, USG i badanie od dołu. USG wykazało iż dziecko jest prawie 400 gram mniejsze niż wykazywało wcześniej. To jeszcze mogę zrozumieć bo waga może się różnić w zależności od dokładności pomiaru, ale ustalono też, że łożysko ma tzw III stopień dojrzałosci. Kiedy zapytałam lekarza co to oznacza powiedział, że jest to groźne ponieważ nie powinno mieć miejsca w 37 tygodniu ciąży. Powiedział, że wiąże się to z prawdopodobieństwem odklejenia łożyska, słabym przepływem i w konsekwencji do niedotlenienia dziecka. Przestraszył mnie bardzo . Jednocześnie zalecił bym regularnie robiła KTG oraz sprawdzała przepływy i nie zatrzymał mnie w szpitalu.
Wzięłam sobie te słowa do serca , a poniewaz nie mogę iść do mojej Pani doktor udałam się dziś do placówki Luxmed, gdzie lekarz nawet nie zechciał mnie zbadać uznając, iż takie informacje to bzdury. Jego zdaniem łożysko może mieć III stopień dojrzałosci i nie ma podstaw nawet do badania ponieważ moje widzimisie nie jest żadną do tego przesłanką. Nie chciał mi równiez wydać skierowania na USG. Kto ma rację? Jestem ubezpieczona, mój pracodawca płaci prywatnej placówce bym mogła się w niej leczyć a oni odmawiają mi prawa do opieki twierdząc, że jeśli nic się nie dzieje to zawsze mogę sobie isć prywatnie.
Jestem pozostawiona sama sobie. Jeśli nie zapłacę za KTG czy USG ( koszt minimum 100 zł jednorazowo) to nie będę wiedziała co się dzieje z moim dzieckiem bo wszędzie odmawiają mi tych świadczeń. Czy Was też to spotyka? Czy natrafiłyscie podczas ciąż na całkowicie sprzeczne informacje w zależności od lekarzy którzy je przekazują? Jeśli tak piszcie w tym wątku swoje wątpliwości na ten temat.

[karolca]

KTG powinni wykonać bezpłatnie w kazdym szpitalu z oddziałem połozniczym i patologii ciąży. Mi takie prawo przysługiwało.
Ja bardzo szybko miałam II i III stopnień dojrzałości łożyska.
Jeżeli masz wątpliwości, idź skonsultować to z innym lekarzem, najpierw bez samego badania, po prostu poradzić się.

[Lea_ny]

Napisane przez mamasierpniowa

Witam dziewczyny: )

Za 17 dni urodzę swoje pierwsze dziecko. Przez cały okres ciąży bardzo czesto bywałam na wizytach kontrolnych, trzy razy leżałam w szpitalach .
Podczas kilkunastu wizyt u róźnych lekarzy dowiadywałam się sprzecznych informacji na temat stanu dziecka i już sama nie wiem kogo słuchać, a dzisiejsza sytuacja która nastąpiła w jednej z placówek Luxmed doprowadziła mnie do białej goraczki.Pomóżcie mi proszę to usystematyzować bo zwariuję.
Moja Pani doktor prowadząca ciąże jest obecnie na urlopie i do porodu nie będę miała z nią kontaktu. Kilka dni temu zaniepokoiły mnie ruchy dziecka w związku z czym udałam się na izbę przyjęć szpitala w którym zamierzam rodzic. Zrobiono mi KTG, USG i badanie od dołu. USG wykazało iż dziecko jest prawie 400 gram mniejsze niż wykazywało wcześniej. To jeszcze mogę zrozumieć bo waga może się różnić w zależności od dokładności pomiaru, ale ustalono też, że łożysko ma tzw III stopień dojrzałosci. Kiedy zapytałam lekarza co to oznacza powiedział, że jest to groźne ponieważ nie powinno mieć miejsca w 37 tygodniu ciąży. Powiedział, że wiąże się to z prawdopodobieństwem odklejenia łożyska, słabym przepływem i w konsekwencji do niedotlenienia dziecka. Przestraszył mnie bardzo . Jednocześnie zalecił bym regularnie robiła KTG oraz sprawdzała przepływy i nie zatrzymał mnie w szpitalu.
Wzięłam sobie te słowa do serca , a poniewaz nie mogę iść do mojej Pani doktor udałam się dziś do placówki Luxmed, gdzie lekarz nawet nie zechciał mnie zbadać uznając, iż takie informacje to bzdury. Jego zdaniem łożysko może mieć III stopień dojrzałosci i nie ma podstaw nawet do badania ponieważ moje widzimisie nie jest żadną do tego przesłanką. Nie chciał mi równiez wydać skierowania na USG. Kto ma rację? Jestem ubezpieczona, mój pracodawca płaci prywatnej placówce bym mogła się w niej leczyć a oni odmawiają mi prawa do opieki twierdząc, że jeśli nic się nie dzieje to zawsze mogę sobie isć prywatnie.
Jestem pozostawiona sama sobie. Jeśli nie zapłacę za KTG czy USG ( koszt minimum 100 zł jednorazowo) to nie będę wiedziała co się dzieje z moim dzieckiem bo wszędzie odmawiają mi tych świadczeń. Czy Was też to spotyka? Czy natrafiłyscie podczas ciąż na całkowicie sprzeczne informacje w zależności od lekarzy którzy je przekazują? Jeśli tak piszcie w tym wątku swoje wątpliwości na ten temat.

Pierwsze pogrubione: skoro zlecił Ci konkretne badania, to nie zapytałaś, gdzie je możesz zrobić? Skoro masz skierowanie, to jak najbardziej przysługują Ci one państwowo, bez konieczności wizyt w Luxmedzie.

Drugie pogrubione: a próbowałaś w ogóle dostać się gdzieś państwowo na te badania?
I czy po tym jak ten pierwszy lekarz z Luxmedu odmówił Ci badania, poszłaś do jakiegoś innego w tej placówce po drugą opinię? Bo jak ja mam wątpliwości co do tego, co powiedział lekarz, to idę po poradę do innego - i to w bardziej błahych sprawach, niż zdrowie i życie mojego dziecka (w ciągu ostatnich dwóch tygodni byłam w Luxmedzie u trzech różnych ginekologów, bo miałam duże wątpliwości).

To że jeden lekarz Cię zbył, nie oznacza, ze inny zrobi to samo - tak wiec szukaj takiego, który Ci pomoże rozwiać wątpliwości.

[matallewar]

Jeśli masz prywatne ubezpieczenie, to domagaj się tych badań. Jeśli masz je w pakiecie, to muszą zrobić je za darmo, jak nie będą chcieli - pisz skargę na lekarza.

Ja nie wiem, czy III stopień dojrzałości jest niebezpieczny, ale jeśli Ty potrzebujesz sprawdzić, to oni muszą. KTG w szpitalu na NFZ zrobią tylko jeśli nie czujesz ruchów lub po 40 tc.

[pyzyzmiesem]

Z doświadczeń wiem, że najłatwiej wymusić KTG twierdzeniem, że się nie czuje ruchów, albo ruchy osłabły
3 stopień dojrzałości zwiastuje rychły poród, nie jest to niebezpieczne.

[moonie_85]

Tak jak piszą dziewczyny, KTG robi każdy szanujący się oddział położniczy (piszę "szanujący" bo kiedy faktycznie nie czułam ruchów i chciałam sprawdzić będąc akurat w UWAGA mieście koszmarów - Zawierciu, to się w szpitalu wypięli. Ale to miasto to ewenement). Idź, powiedz że się nie rusza dzisiaj/mniej rusza i zrobią Ci KTG albo i USG jak zrobisz odpowiednią minę. Powodzenia!!
A 3. stopień dojrzałości łożyska pod koniec ciąży to norma, patologią jest jak się pojawi kilka miesięcy wcześniej

[mamasierpniowa]

KTG można wykonać w szpitalu, ale tak jak tu dziewczyny napisały tylko jeśli nie czuję ruchów, a co za tym idzie kładą mnie wtedy od razu na oddział na 3 doby, co w moim przypadku nie jest teraz możliwe.
Oczywiście pytałam, gdzie moge takie badania wykonac. Ponieważ Luxmed nie wykonuje ktg to mogę sobie iść prywatnie. Pójde bo dziecko jest najważniejsze jednak uważam, że to jest chore żeby ubezpieczona osoba musiała płacić za podstawowe badania w ciąży.
Lea_ny, byłam u innego lekarza, Pani dr uznała że ona tu nie może sprawdzić zagrożenia ponieważ nie mają Ultrasonografu który mógłby zweryfikować przepływy w łożysku a poza tym nie maja terminów. I tyle. Wniosek jest taki, że na USG też mogę sobie pójśc prywatnie co tanie nie jest , albo kłaść sie do szpitala.

Karolca, w którym miesiacu miałaś 3 stopień i jak Ci to wytłumaczyli?

[moonie_85]

Napisane przez mamasierpniowa

KTG można wykonać w szpitalu, ale tak jak tu dziewczyny napisały tylko jeśli nie czuję ruchów, a co za tym idzie kładą mnie wtedy od razu na oddział na 3 doby, co w moim przypadku nie jest teraz możliwe.
Oczywiście pytałam, gdzie moge takie badania wykonac. Ponieważ Luxmed nie wykonuje ktg to mogę sobie iść prywatnie. Pójde bo dziecko jest najważniejsze jednak uważam, że to jest chore żeby ubezpieczona osoba musiała płacić za podstawowe badania w ciąży.
Lea_ny, byłam u innego lekarza, Pani dr uznała że ona tu nie może sprawdzić zagrożenia ponieważ nie mają Ultrasonografu który mógłby zweryfikować przepływy w łożysku a poza tym nie maja terminów. I tyle. Wniosek jest taki, że na USG też mogę sobie pójśc prywatnie co tanie nie jest , albo kłaść sie do szpitala.

Karolca, w którym miesiacu miałaś 3 stopień i jak Ci to wytłumaczyli?

No i ok, jeśli by mi bardzo zależało na KTG a nie chciałabym iść prywatnie, to poszłabym do szpitala, powiedziała że nie czuję ruchów, KTG, kładą na oddział a Ty wychodzisz na własne żądanie. Bezpłatnie i legalnie. Minami personelu bym się nie przejmowała, jesteś ubezpieczona a skoro inaczej nie da się w tym durnym kraju wyegzekwować tego, co się należy, to trzeba to obejść.
Pomijam oczywiście fakt, że moim zdaniem to głupie, że od razu chcą Cię położyć mimo że KTG wyjdzie OK.
Jeśli nie chcesz w ten sposób (aczkolwiek ja bym nie miała żadnych oporów), to może masz inny szpital u siebie? Co szpital to obyczaj, ale zdarzają się też takie uśmiechnięte i ludzkie.

[karolca]

Napisane przez mamasierpniowa

Karolca, w którym miesiacu miałaś 3 stopień i jak Ci to wytłumaczyli?

Z tego co pamiętam to w ostatnim miesiącu. Lekarz powiedział mi, ze wraz z wiekiem ciąży łozysko może się starzeć, ale do rozwiązania jest już blisko więc na pewno nie dzieje się nic złego. Wizyty i tak mialam co dwa tygodnie więc wszystko było pod kontrolą. Zawsze mogłam też jechać do szpitala na ktg. Nie wiem gdzie mieszkasz, u mnie w żadnym szpitalu nie zatrzymują na oddziale jeśli przychodzisz sprawdzić stan dziecka bo np. mniej się rusza lub rusza się wyjątkowo mocno i gwałtownie (co może oznaczać, że zaplątało się w pępowinę o próbuje uwolnić).

[BlackSanctum]

Odnośnie łożyska - ja miałam III stopień w połowie grudnia, a urodziłam 07.02. (termin był na 04.02.). Jak urodziłam, to łożysko było wciąż sprawne i "bardzo ładne", jak to powiedziała położna, więc tym się nie przejmuj. Lekarz niepotrzebnie Cię stresuje.

[Klarissa]

Napisane przez matallewar

Jeśli masz prywatne ubezpieczenie, to domagaj się tych badań. Jeśli masz je w pakiecie, to muszą zrobić je za darmo, jak nie będą chcieli - pisz skargę na lekarza.

Ja nie wiem, czy III stopień dojrzałości jest niebezpieczny, ale jeśli Ty potrzebujesz sprawdzić, to oni muszą. KTG w szpitalu na NFZ zrobią tylko jeśli nie czujesz ruchów lub po 40 tc.

Nie prawda, w obu ciążach robiłam KTG "rutynowo" raz w tygodniu od 36 tc na NFZ bez żadnych wskazań medycznych, a jedynie kontrolnie. Po przekroczeniu 40 tc robiono je 2x w tygodniu.

Napisane przez mamasierpniowa

KTG można wykonać w szpitalu, ale tak jak tu dziewczyny napisały tylko jeśli nie czuję ruchów, a co za tym idzie kładą mnie wtedy od razu na oddział na 3 doby, co w moim przypadku nie jest teraz możliwe.
Oczywiście pytałam, gdzie moge takie badania wykonac. Ponieważ Luxmed nie wykonuje ktg to mogę sobie iść prywatnie. Pójde bo dziecko jest najważniejsze jednak uważam, że to jest chore żeby ubezpieczona osoba musiała płacić za podstawowe badania w ciąży.
Lea_ny, byłam u innego lekarza, Pani dr uznała że ona tu nie może sprawdzić zagrożenia ponieważ nie mają Ultrasonografu który mógłby zweryfikować przepływy w łożysku a poza tym nie maja terminów. I tyle. Wniosek jest taki, że na USG też mogę sobie pójśc prywatnie co tanie nie jest , albo kłaść sie do szpitala.

Karolca, w którym miesiacu miałaś 3 stopień i jak Ci to wytłumaczyli?

W twoim mieście jest tylko jedna placówka Luxmed? Tak pytam, bo ja również mam opiekę w tej sieci, pamiętam, że KTG w moim pakiecie jest za darmo, robione na życzenie po 38 tc, tak samo badanie usg ciężarnej w 38 tc.

Masz jakiś pakiet wykupiony czy jak?
Jeśli lekarz odmawia ci badania zawsze każ sobie to dać na piśmie!

[Glodomorek]

Napisane przez mamasierpniowa

Witam dziewczyny: )

Za 17 dni urodzę swoje pierwsze dziecko. Przez cały okres ciąży bardzo czesto bywałam na wizytach kontrolnych, trzy razy leżałam w szpitalach .
Podczas kilkunastu wizyt u róźnych lekarzy dowiadywałam się sprzecznych informacji na temat stanu dziecka i już sama nie wiem kogo słuchać, a dzisiejsza sytuacja która nastąpiła w jednej z placówek Luxmed doprowadziła mnie do białej goraczki.Pomóżcie mi proszę to usystematyzować bo zwariuję.
Moja Pani doktor prowadząca ciąże jest obecnie na urlopie i do porodu nie będę miała z nią kontaktu. Kilka dni temu zaniepokoiły mnie ruchy dziecka w związku z czym udałam się na izbę przyjęć szpitala w którym zamierzam rodzic. Zrobiono mi KTG, USG i badanie od dołu. USG wykazało iż dziecko jest prawie 400 gram mniejsze niż wykazywało wcześniej. To jeszcze mogę zrozumieć bo waga może się różnić w zależności od dokładności pomiaru, ale ustalono też, że łożysko ma tzw III stopień dojrzałosci. Kiedy zapytałam lekarza co to oznacza powiedział, że jest to groźne ponieważ nie powinno mieć miejsca w 37 tygodniu ciąży. Powiedział, że wiąże się to z prawdopodobieństwem odklejenia łożyska, słabym przepływem i w konsekwencji do niedotlenienia dziecka. Przestraszył mnie bardzo . Jednocześnie zalecił bym regularnie robiła KTG oraz sprawdzała przepływy i nie zatrzymał mnie w szpitalu.
Wzięłam sobie te słowa do serca , a poniewaz nie mogę iść do mojej Pani doktor udałam się dziś do placówki Luxmed, gdzie lekarz nawet nie zechciał mnie zbadać uznając, iż takie informacje to bzdury. Jego zdaniem łożysko może mieć III stopień dojrzałosci i nie ma podstaw nawet do badania ponieważ moje widzimisie nie jest żadną do tego przesłanką. Nie chciał mi równiez wydać skierowania na USG. Kto ma rację? Jestem ubezpieczona, mój pracodawca płaci prywatnej placówce bym mogła się w niej leczyć a oni odmawiają mi prawa do opieki twierdząc, że jeśli nic się nie dzieje to zawsze mogę sobie isć prywatnie.
Jestem pozostawiona sama sobie. Jeśli nie zapłacę za KTG czy USG ( koszt minimum 100 zł jednorazowo) to nie będę wiedziała co się dzieje z moim dzieckiem bo wszędzie odmawiają mi tych świadczeń. Czy Was też to spotyka? Czy natrafiłyscie podczas ciąż na całkowicie sprzeczne informacje w zależności od lekarzy którzy je przekazują? Jeśli tak piszcie w tym wątku swoje wątpliwości na ten temat.

Sporo szpitali przy oddziałach położniczych ma poradnię patologii ciąży. Nie jest potrzebne skierowanie. Na miejscu robią ktg i usg.
Gdyby cokolwiek się działo: bóle, skurcze, brak ruchów lub ich oslabienie, wzmożone ruchy - jedź prosto do szpitala. Lepiej pojechać raz za dużo niż za mało.

A swoją drogą, skoro masz wykupiony pakiet w Luxmedzie to walcz o swoje, idź do innego lekarza, pisz skargę, żądaj pisemnej odmowy badania.

[mamasierpniowa]

Klarissa- po przeczytaniu Twojego posta zadzwoniłam do szpitala który wybrałam do porodu. Na izbie przyjęc poinformowano mnie, iz ktg nieodpłatne jest możliwe tylko w przypadku kiedy pacjentka ma zlecenie od lekarza prowadzacego ciązę, w innym przypadku trzeba za takie badanie zapłacić 30 zł. Dodam, iż jest to szpital typowo położniczy i tzw.przyjazny dziecku, także nie jest do końca tak, że ktg jest wykonywane rutynowo: ) Ktg wykonają za darmo tylko wtedy kiedy jest jakieś niebezpieczeństwo i pacjent zgłasza się na izbie z obawą że ruchy są za słabe lub za gwałtowne, jednak wtedy trzeba zostac 3 dni na obserwacji.

Na infolinii Luxmed otrzymałam informację, iż w chwili obecnej żadna placówka w Łodzi nie wykonuje badania ktg. Złozyłam skargę na lekarza który nie chciał mnie zbadac, wczoraj zadzwonił do mnie dyrektor placówki z przeprosinami i wyjaśnieniem sytuacji. Ta placówka to jakieś nieporozumienie.

[Klarissa]

Napisane przez mamasierpniowa

Klarissa- po przeczytaniu Twojego posta zadzwoniłam do szpitala który wybrałam do porodu. Na izbie przyjęc poinformowano mnie, iz ktg nieodpłatne jest możliwe tylko w przypadku kiedy pacjentka ma zlecenie od lekarza prowadzacego ciązę, w innym przypadku trzeba za takie badanie zapłacić 30 zł. Dodam, iż jest to szpital typowo położniczy i tzw.przyjazny dziecku, także nie jest do końca tak, że ktg jest wykonywane rutynowo: ) Ktg wykonają za darmo tylko wtedy kiedy jest jakieś niebezpieczeństwo i pacjent zgłasza się na izbie z obawą że ruchy są za słabe lub za gwałtowne, jednak wtedy trzeba zostac 3 dni na obserwacji.

Może twój szpital ma takie zasady. Ja rodziłam dwoje dzieci w tym samym szpitalu w odstępie niecałe 2,5 roku i normalnie się u położnych po 36tc umawiałam na ktg, bez żadnego skierowania raz w tygodniu, a po 40 tc (ja oboje dzieci przenosiłam, jedno 42, drugie 41) ktg było zalecane 2x w tygodniu. Tak samo ostatnie usg w 38tc, nawet miałam z 3 razy robione. Do lekarza chodziłam prywatnie, zupełnie gdzie indziej, a tam tylko na samo ktg i potem poród.

Na infolinii Luxmed otrzymałam informację, iż w chwili obecnej żadna placówka w Łodzi nie wykonuje badania ktg. Złozyłam skargę na lekarza który nie chciał mnie zbadac, wczoraj zadzwonił do mnie dyrektor placówki z przeprosinami i wyjaśnieniem sytuacji. Ta placówka to jakieś nieporozumienie.

Normalnie masakra jakaś...
Nie wiem jaki masz pakiet bo nie napisałaś, ja kiedyś na stwierdzenie, że żaden alergolog nie może przyjąć mojego dziecka (a mam zagwarantowaną wizytę do 2 dni w moim pakiecie) powiedziałam, że skoro oni nie umieją znaleźć to ja znajdę i prześlę im rachunek, no i od razu się termin na wizytę znalazł...

[Lea_ny]

Napisane przez Klarissa

Normalnie masakra jakaś...
Nie wiem jaki masz pakiet bo nie napisałaś, ja kiedyś na stwierdzenie, że żaden alergolog nie może przyjąć mojego dziecka (a mam zagwarantowaną wizytę do 2 dni w moim pakiecie) powiedziałam, że skoro oni nie umieją znaleźć to ja znajdę i prześlę im rachunek, no i od razu się termin na wizytę znalazł...

O, właśnie na to też możesz spróbować się powołać. Też mam pakiet w Lux Medzie i jak nie mają terminów u lekarza, to wtedy mogą Cię zapisać do innej przychodni (nie wiem jak w innych miastach, ale w Warszawie współpracują np. z Multi Medem).

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Tak, mnie też spotkało to, o czym piszesz - sprzeczne informacje od dwóch lekarzy, którzy je przekazywali.
I dzięki temu, że posłuchałam tego drugiego lekarza, w łóżeczku śpi teraz miesięczny synek.

Mój pierwszy lekarz prowadzący nie widział nic dziwnego w tym, że parametry na USG nie zgadzają się o ok. 3 tygodnie - a moją pierwszą ciążę straciłam wysoko, w 30 tc i byłam bardzo przeczulona w drugiej. Poszłam zatem parę dni później do innego lekarza, który stwierdził IUGR (zahamowanie rozwoju), natychmiast zostawił mnie w szpitalu i 2 tygodnie później z uwagi na wąskie zapisy KTG (miałam 2-3 razy dziennie) i graniczne przepływy zrobiono mi cc. Mam teraz mnóstwo obowiązków i dzięki temu nie mam czasu zastanawiać się, co by było, gdybym posłuchała mojego pierwszego lekarza.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Glodomorek]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41897145]Mój pierwszy lekarz prowadzący nie widział nic dziwnego w tym, że parametry na USG nie zgadzają się o ok. 3 tygodnie - a moją pierwszą ciążę straciłam wysoko, w 30 tc i byłam bardzo przeczulona w drugiej. Poszłam zatem parę dni później do innego lekarza, który stwierdził IUGR (zahamowanie rozwoju), natychmiast zostawił mnie w szpitalu i 2 tygodnie później z uwagi na wąskie zapisy KTG (miałam 2-3 razy dziennie) i graniczne przepływy zrobiono mi cc. Mam teraz mnóstwo obowiązków i dzięki temu nie mam czasu zastanawiać się, co by było, gdybym posłuchała mojego pierwszego lekarza. [/QUOTE]
Nie wiedziałam, że twój synek też hipotrofik. Udało się znaleźć przyczynę?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Nie, tzn. lekarz wspominał coś, że może być jakiś problem autoimmunologiczny, ale nikt nie stwierdził nic na 100%. W drugiej ciąży brałam Clexane od ok. 28 tygodnia, może to nas uratowało... Za jakieś 2 tygodnie pójdę do lekarza na wizytę po porodzie, może z nim o tym pogadam.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mamasierpniowa]

Persephone_ szczerze współczuję utraty ciąży w 30 tygodniu. To już bardzo późno, więc tym bardziej rozumiem, że drugie dziecko to ogromny dar : ) Gratuluję malucha.

Mam również prośbe o pomoc, bo już zgłupiałam. Wczoraj byłam u ginekologa który zastepuje mojego lekarza ( już się z nim nie skontaktuje bo ma urlop). Poniewaz nie znam terminu swojej ostatniej miesiaczki lekarze zasugerowali, żebym ustalała wiek ciąży na podstawie pierwszego usg.

pierwsze usg zostało wykonane 22.01 i wyszło 12,4 tygodni ciąży. Ustalono na tej podstawie, że termin porodu mam na 2 sierpnia. Póżniejsze usg za każdym razem wyliczały inny termin porodu . Kazano mi się tym nie sugerowac poniewaz te pomiary nie są dokładne.

Wczoraj lekarz obejrzał wszystkie usg i na podstawie wszystkich terminów porodu wyliczonych przez maszyny podał mi termin ostateczny na 12 sierpnia.

i kto tu ma rację? Mam patrzeć na datę z pierwszeggo usg czy datę " średnią" ze wszystkich badan? Każdy lekarz ma swoje sposoby wyliczania a ja nie wiem kiedy mam się udac do szpitala. 2 sierpnia czy `12 sierpnia? Boję się przenosić ciążę, nie chcę też leżec w szpitalu 10 dni bez sensu.

[Glodomorek]

Napisane przez mamasierpniowa

Persephone_ szczerze współczuję utraty ciąży w 30 tygodniu. To już bardzo późno, więc tym bardziej rozumiem, że drugie dziecko to ogromny dar : ) Gratuluję malucha.

Mam również prośbe o pomoc, bo już zgłupiałam. Wczoraj byłam u ginekologa który zastepuje mojego lekarza ( już się z nim nie skontaktuje bo ma urlop). Poniewaz nie znam terminu swojej ostatniej miesiaczki lekarze zasugerowali, żebym ustalała wiek ciąży na podstawie pierwszego usg.

pierwsze usg zostało wykonane 22.01 i wyszło 12,4 tygodni ciąży. Ustalono na tej podstawie, że termin porodu mam na 2 sierpnia. Póżniejsze usg za każdym razem wyliczały inny termin porodu . Kazano mi się tym nie sugerowac poniewaz te pomiary nie są dokładne.

Wczoraj lekarz obejrzał wszystkie usg i na podstawie wszystkich terminów porodu wyliczonych przez maszyny podał mi termin ostateczny na 12 sierpnia.

i kto tu ma rację? Mam patrzeć na datę z pierwszeggo usg czy datę " średnią" ze wszystkich badan? Każdy lekarz ma swoje sposoby wyliczania a ja nie wiem kiedy mam się udac do szpitala. 2 sierpnia czy `12 sierpnia? Boję się przenosić ciążę, nie chcę też leżec w szpitalu 10 dni bez sensu.

Nie musisz leżeć 10 dni w szpitalu. Poród do 2 tygodni po terminie nadal jest "w terminie" Przeterminowana będziesz najwcześniej 17 sierpnia, więc do tej pory możesz być w domu.

[mamasierpniowa]

rozumiem, tylko mam obawy ponieważ w trakcie ciąży leżałam na Oddziale ciąży przenoszonej ( nigdzie indziej nie było miejsc, wiec trafiłam tam przypadkiem) i zauważyłam, że u dziewczyn z mojej sali ( 3 mamy) poród wywoływano oksytocyną już kilka dni po ustalonym terminie porodu. Lekarze nie czekali tych dwóch tygodni. Oczywiście wiem, że każda ciąża przebiega indywidualnie, ale jeśli np. pojadę do szpitala niecałe 2 tygodnie po terminie to nie będę miała kontroli nad tym czy dziecko np. nie wydaliło już smółki i nie zanieczyściło wód płodowych.

[karolca]

Napisane przez mamasierpniowa

rozumiem, tylko mam obawy ponieważ w trakcie ciąży leżałam na Oddziale ciąży przenoszonej ( nigdzie indziej nie było miejsc, wiec trafiłam tam przypadkiem) i zauważyłam, że u dziewczyn z mojej sali ( 3 mamy) poród wywoływano oksytocyną już kilka dni po ustalonym terminie porodu. Lekarze nie czekali tych dwóch tygodni. Oczywiście wiem, że każda ciąża przebiega indywidualnie, ale jeśli np. pojadę do szpitala niecałe 2 tygodnie po terminie to nie będę miała kontroli nad tym czy dziecko np. nie wydaliło już smółki i nie zanieczyściło wód płodowych.

Ja przenosiłam ciążę 2 tygodnie i musiałam iść na wywoływanie. Nie podano mi oksytocyny
Nie ma się co bać przenoszenia i wywoływania, naprawdę. A może na dzień przed terminem stawienia się do szpitala poród zacznie się naturalnie? Głowa do góry

[Glodomorek]

Napisane przez mamasierpniowa

rozumiem, tylko mam obawy ponieważ w trakcie ciąży leżałam na Oddziale ciąży przenoszonej ( nigdzie indziej nie było miejsc, wiec trafiłam tam przypadkiem) i zauważyłam, że u dziewczyn z mojej sali ( 3 mamy) poród wywoływano oksytocyną już kilka dni po ustalonym terminie porodu. Lekarze nie czekali tych dwóch tygodni. Oczywiście wiem, że każda ciąża przebiega indywidualnie, ale jeśli np. pojadę do szpitala niecałe 2 tygodnie po terminie to nie będę miała kontroli nad tym czy dziecko np. nie wydaliło już smółki i nie zanieczyściło wód płodowych.

A myślisz, że leżąc na patologii ciąży ktoś codziennie sprawdza czy dziecko wydaliło smółkę? Ja z hipotrofią miałam robione usg co 3 dni. Inne mamy tylko raz. Zwykle każą leżeć i czekać na poród, robią raz dziennie ktg, czasem 2 ale to już jak są problemy. I tyle.
Jak nie ma dużo rodzących to biorą na wywoływanie. Różne są metody. Na mnie np oksytocyna nie działała.
Będąc w okolicy terminu porodu możesz przychodzić do poradni patologii ciąży i robić ktg, albo iść do swojej położnej środowiskowej albo na izbę przyjęć. Popytaj gdzie możesz wykonywać ktg.
To, że lekarz każe ci iść do szpitala (ze zdrową ciążą) dzień czy dwa po terminie porodu nie znaczy, że musisz to robić. Ja ze zdrową ciążą (zwłaszcza jak był problem w wyznaczeniem daty porodu) zgłosiłabym się do szpitala pod koniec 41 tc czyli ok 10 dni po terminie. Wcześniej oczywiście regularnie ktg, ale w warunkach ambulatoryjnych, nie szpitalnych.

[mamasierpniowa]

Głodomorek, dziekuję za informację. Myślałam, że w szpitalu pilnuja czy już przypadkiem nie ma konieczności wywołania porodu.


Zaciekawiło mnie to co napisałaś o hipotrofii. Czy mogłabyś napisać coś wiecej na ten temat? Jestem ciekawa, ponieważ moje ostatnie usg wykazało pewne odchylenia co do wagi płodu, a mianowicie główka jest za duża w stosunku do obwodu brzuszka i długości kości udowej.

główka ciemie38,2 tydzień CIĄŻY
obwód główki 38,4
obwód brzuszka 36,2
długość kości udowej 36,3
WAGA 2958 GRAM

jakie były odchylenia w przypadku Twojego maluszka?
czy po urodzeniu jest to wada która jakoś znacznie wpływa na dziecko? tzn czy jest to jakoś szczególnie groźne?


Ja ze zdrową ciążą (zwłaszcza jak był problem w wyznaczeniem daty porodu) zgłosiłabym się do szpitala pod koniec 41 tc czyli ok 10 dni po terminie.

masz rację,tak będzie najrozsądniej: )

[karolca]

Napisane przez mamasierpniowa

Głodomorek, dziekuję za informację. Myślałam, że w szpitalu pilnuja czy już przypadkiem nie ma konieczności wywołania porodu.


Zaciekawiło mnie to co napisałaś o hipotrofii. Czy mogłabyś napisać coś wiecej na ten temat? Jestem ciekawa, ponieważ moje ostatnie usg wykazało pewne odchylenia co do wagi płodu, a mianowicie główka jest za duża w stosunku do obwodu brzuszka i długości kości udowej.

główka ciemie38,2 tydzień CIĄŻY
obwód główki 38,4
obwód brzuszka 36,2
długość kości udowej 36,3
WAGA 2958 GRAM

wg mnie pomiary usg pomiarami i niektóre nie zawsze będą słuzyły szacowaniu wagi itp.
Moja córeczka wg długości kosci udowej miałaby urodzić się prawie 1,5 miesiąca po terminie
Nie ma zadnej wady, bo wg obwodu główki czy brzuszka waga wyszła ok. Taka budowa, mąż i teściowa są takiej postury, że nogi do długich nie należą a że mała wdała się w tatę to cóż, modelką nie będzie

[Glodomorek]

Napisane przez mamasierpniowa

Głodomorek, dziekuję za informację. Myślałam, że w szpitalu pilnuja czy już przypadkiem nie ma konieczności wywołania porodu.


Zaciekawiło mnie to co napisałaś o hipotrofii. Czy mogłabyś napisać coś wiecej na ten temat? Jestem ciekawa, ponieważ moje ostatnie usg wykazało pewne odchylenia co do wagi płodu, a mianowicie główka jest za duża w stosunku do obwodu brzuszka i długości kości udowej.

główka ciemie38,2 tydzień CIĄŻY
obwód główki 38,4
obwód brzuszka 36,2
długość kości udowej 36,3
WAGA 2958 GRAM

jakie były odchylenia w przypadku Twojego maluszka?
czy po urodzeniu jest to wada która jakoś znacznie wpływa na dziecko? tzn czy jest to jakoś szczególnie groźne?


Ja ze zdrową ciążą (zwłaszcza jak był problem w wyznaczeniem daty porodu) zgłosiłabym się do szpitala pod koniec 41 tc czyli ok 10 dni po terminie.

masz rację,tak będzie najrozsądniej: )

Norma odchylenia to 2 tygodnie więcej lub 2 tygodnie mniej niż wiek ciążowy. U ciebie jest wszystko w porządku. Jeśli chodzi o wagę to bierz pod uwagę ok 15% granicy błędu (czyli dziecko może mieć wagę 2500g lub 3400 i obie są "dobre").

Czy jest groźne? To zależy od przyczyny. Moja córka rozwija się zdrowo, ale nie nadrobiła zaległości nadal jest drobniutka i ma sporą niedowagę. Niektóre dzieci poza brzuchem rosną błyskawicznie. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć.

Pamiętaj, że z tym szpitalem piszę o zdrowej ciąży! I raz w tygodniu na badanie do lekarza! I pilnuj ktg!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Glodomorek a jaka była u Ciebie przyczyna?

Mój Synek waży już 3 kilo (urodził się 21.06 z wagą 1990 g), mam nadzieję, że nadrabia...

Autorko - Twoje pomiary są ok tak jak piszą dziewczyny - do 2 tygodni mogą się wahać. U mnie były różnice 3-4 tygodniowe i zły wywiad.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Glodomorek]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41932340]Glodomorek a jaka była u Ciebie przyczyna?

Mój Synek waży już 3 kilo (urodził się 21.06 z wagą 1990 g), mam nadzieję, że nadrabia...

Autorko - Twoje pomiary są ok tak jak piszą dziewczyny - do 2 tygodni mogą się wahać. U mnie były różnice 3-4 tygodniowe i zły wywiad.[/QUOTE]
Nie wiadomo dlaczego. Wiem, że miałam kiepskie łożysko "jak u palaczki". Nie zrobili w sumie żadnych badań a ja nie wiedziałam o co mam się dopominać. Także ani cytomegalii ani tokso. Ogólnie małe jest informacji o hipotrofii.
U mnie różnica była 4 tygodnie mniej waga 2350 (42tc). Myślę, że gdybyś donosiła ciążę waga u synka mogłaby być w normie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No ale jak na 36. tydzień (35t6d) to 1990 to trochę mało Jednak teraz ładnie je i przybiera.

Rozumiem, ja z łożyskiem miałam problemy w pierwszej ciąży :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Glodomorek]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41937841]No ale jak na 36. tydzień (35t6d) to 1990 to trochę mało Jednak teraz ładnie je i przybiera.

Rozumiem, ja z łożyskiem miałam problemy w pierwszej ciąży :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
Najważniejsze że ładnie przybiera. Dokarmiasz nadal czy już tylko na piersi jest? Jak wam w ogóle idzie karmienie?