kolczyk w języku

[tyssiunia]

Witam;]

Trapiacy mnie problem jak przekonac rodzicow na kolczyk w jezyku..

starsze pokolenie nie przyzwyczajone do 'nowosci' i 'trendow' ktore mnie sie podobaja..

[coc9]

powiedzcie lepiej jak przekonac tżta do kolczyka tego rodzaju

nie chce mi pozwolic a ja ma taka chec

[kuki9]

Nie przekonywać a poczekać.
Może jak będziesz za rok pełnoletnia to sie zgodzą

[aga21087]

Napisane przez kuki9

Nie przekonywać a poczekać.
Może jak będziesz za rok pełnoletnia to sie zgodzą

popieram jakies rozwiazanie to to jest

[Nemezja]

Ja nie rozumiem po co komu kolczyki w pępku czy języku.Kilkanaście/dziesiąt lat temu ludzie tego nie znali,nie mieli i żyli.Chyba jestem z XVIII wieku

[kuki9]

Dla mnie to jest odmiana biżuterii
Można nosić naszyjniki, barnsoletki to dlaczego nie kolczyk w języku, pepku czy gdziekolwiek indziej?

[Aeterna]

Napisane przez coc9

powiedzcie lepiej jak przekonac tżta do kolczyka tego rodzaju

nie chce mi pozwolic a ja ma taka chec

Powiedz mu, że to spotęguje, hm, jakośc jego doznań
(A jak mu zaczepisz o hm, napletek - to już w ogóle na pewno tego nie zapomni, ale tego to już mu może nie mów...).

Sorry. Wiem, jam podła, okropna i wstrętna.

[Nymphetamina]

No heh. Gdy ja robiłam sobie kolczyk ( a było to rok temu, miałam w tedy akurat skończone 16 lat ) nikt nie pytał się mnie o wiek, zgodę rodziców. Gdybym po jakimś czasie nie dowiedziała się ,że większość 'Przekłuwaczy' żąda zgody od rodziców byłabym zielona do tej pory.
Chyba babce która robiła mi kolca bardziej zależało na zarobku niż pytaniach co ,gdzie ,jak, kiedy. Może się bała,że się rozmyślę
BTW nad zrobieniem kolczyka myślałam miesiąc heh

[Sanderek]

Napisane przez Aeterna

Powiedz mu, że to spotęguje, hm, jakośc jego doznań
(A jak mu zaczepisz o hm, napletek - to już w ogóle na pewno tego nie zapomni, ale tego to już mu może nie mów...).

Sorry. Wiem, jam podła, okropna i wstrętna.

Kolczyk nie wpływa na spotegowanie doznań, przynajmniej tak twierdzi mój TŻ, aczkolowiek, może inni mężczyźni czują kolczyk partnerki.

Co do zaczepienia to raczej mało prawdopodobne, kolczyk i z jednej i z drugiej strony zakończony jest kuleczką, no chyba, że ktoś ma jakiś szpikulec czy cuś. Musiałby mieć ogromny ten napletek, aby taka kuleczka tam wlazła.

tyssiunia może być Ci ciężko przekonać rodziców, nawet jak będziesz pełnoletnia. Ja zrobiłam kolczyk bez ich wiedzy, co prawda przed zrobieniem informowałam kilka razy, że mi sie podoba i że może kiedyś zrobię. Obyło się jednak bez zbędnych komentarzy z ich strony. Mówiąc to, nie miałąm jeszcze nawet zamiaru robic, tylko mi sie podobał. A zrobienie to była spontaniczna decyzja, przechodziałam obok studia i tylko przez chwile pomyslałam, że zrobię... po kilku minutach siedziałąm na fotelu. (Byłam już pełnoletnia, ale pomimo tego zostałam poproszona o pokazanie dowodu osobistego, ceniące się studio powinno tak postapic).

Nemezja również jestem zdania, że to taka dzisiejsza forma biżuterii, ktoś kto nie chce poprostu nie zrobi, a jak się komus podoba to dlaczego nie ma mieć. Każdy kolczyk jak i łańcuszek można przecież ściągnąć / wyciągnąć.

[Estella]

https://wizaz.pl/forum/search.php?searchid=1335606

[Aeterna]

Napisane przez Sanderek

Kolczyk nie wpływa na spotegowanie doznań, przynajmniej tak twierdzi mój TŻ, aczkolowiek, może inni mężczyźni czują kolczyk partnerki.

Wiem (lecz nie z autopsji , poza tym, tak na ma mój rozum - to jakie to wzmocnione wrażenie mogłoby być )

Co do zaczepienia to raczej mało prawdopodobne, kolczyk i z jednej i z drugiej strony zakończony jest kuleczką, no chyba, że ktoś ma jakiś szpikulec czy cuś. Musiałby mieć ogromny ten napletek, aby taka kuleczka tam wlazła.

A tu już sie ''zainspirowałam'' historyjką z intymnie pewnej Wizażanki, która opisała kiedyś w podobnym stylu przygodę...
Nie wiem, jakim cudem to zrobiła.
Nie dowiem się zresztą, bo ja nie mam zakolczykowanego języka i przekłuwać (bo to pewnie boli bardzo nie..? zresztą - nie czułam nigdy potrzeby) nie przewiduję.

[patrycjaaP]

Napisane przez tyssiunia

Witam;]

Trapiacy mnie problem jak przekonac rodzicow na kolczyk w jezyku..

starsze pokolenie nie przyzwyczajone do 'nowosci' i 'trendow' ktore mnie sie podobaja..

Przykład z życia.
Bedziesz pełnoletnia, jedź, zrób. Przyjdź-> pokaż. Pogadają, pogadają i ustapią - w końu bedziesz pełnoletnia. Myśle, że jak teraz się nie zgodzili to nigdy sie nie zgodzą..

[freedka]

Ja w przyszłym tygodniu idę sobie brew przebić, na szczęscie rodzice nie mają nic przeciwko Powiedzieli że jestem nienormalna, ale co tam wiem o tym Zresztą sama sobie uzbierałam na kolczyka pieniądze. Kiedyś czytałam o sposobie na rodziców w takich przypadkach, zacznij negocjacje od 10 kolczyków gdziekolwiek, w uszach, w brwi, w nosie i w tym uwzględnij w języku, potem zmniejszaj ich ilość, może chociaż zgodzą się na jeden właśnie tam gdzie ty chcesz mieć Wiem troche dziwny pomysł, ale zawsze warto spróbować

[kuki9]

Napisane przez Sanderek

Kolczyk nie wpływa na spotegowanie doznań, przynajmniej tak twierdzi mój TŻ, aczkolowiek, może inni mężczyźni czują kolczyk partnerki.

To prawda nie wpływa na spotęgowanie doznań.
Wszyscy faceci mi to mówili.Ja zresztą też miałam raz przyjemność z panem który miał kolczyk w języku i absolutnie nie było tego czuć.
Jeśli już kogoś to rajcuje to raczej tylko wzrokowo

[jaszmurka]

Napisane przez Aeterna

Powiedz mu, że to spotęguje, hm, jakośc jego doznań
(A jak mu zaczepisz o hm, napletek - to już w ogóle na pewno tego nie zapomni, ale tego to już mu może nie mów...).

Sorry. Wiem, jam podła, okropna i wstrętna.

ja po prostu wiedziałam że Ty się tu udzielisz

[Yoolia]

a fuj kolczyk w jezyku brrrr
w pepku jeszcze zniose ale na jezyku

[Aeterna]

Napisane przez jaszmurka

ja po prostu wiedziałam: że Ty się tu udzielisz

Że ja niby taki brudny grzesznik jestem ..?

A jestem .


Ale grzeczniuch ze mnie - ja tam nic w języku nie naszam .

[kuki9]

A co z nim nie tak?

[jaszmurka]

A tak w ogóle... to słyszałam że kolczyk w języku szkodzi na szkliwo. Mój kolega miał, nosił przez kilka lat a teraz ma problemu z zębami i wyjął. Strasznie mu zęby poniszczył ten kolczyk.
Ale nie pwoiem... ciekawie to wygląda

[jaszmurka]

Napisane przez Aeterna

Że ja niby taki brudny grzesznik jestem ..?

A jestem .


Ale grzeczniuch ze mnie - ja tam nic w języku nie naszam .

że niby
W języku nieee... ale pewnie gdzie indziej

[Aeterna]

Dziewczyny, a to boli..?

Bo mnie się aż sutki jak z Mentosa prężą na samą mysl o przekłuciu języka.

Wizualnie mi się podoba, ale - ja chyba nie chcę byc taką Żelazną Damą - wystarczy, że idę przekłuć chrząstkę (już mogę, sesja na finale, zaraz wakacje).

[Aeterna]

Napisane przez jaszmurka

że niby
W języku nieee... ale pewnie gdzie indziej

W uszku


Ja jestem bardzo przyzwoita dziewczyna, a jak..!
Mnie tam nie w głowie żadne świństwa..!


(btw - tam na dole to - przeczytałam na wizażu - orgazmy w busie zapewnia, kusi, kusi..!)

[jaszmurka]

Napisane przez Aeterna

(btw - tam na dole to - przeczytałam na wizażu - orgazmy w busie zapewnia, kusi, kusi..!)

Idę sobie takie cudo zafundować

Napisane przez Aeterna

Dziewczyny, a to boli..?

Słyszałam że boli... język podobno jest jak kawałek drewna i nic nie można jeść- to akurat mi pasuje

[Katiusia]

Moi rodzice tez na język się nei chcą zgodzić.
W zasadzie ja też jeszcze tego nie przemyślałam...
Moze za dwa lata

Aeterna a ja już myślałam, ze przebiłas chrząstke

[Aeterna]

Napisane przez Katiusia

Moi rodzice tez na język się nei chcą zgodzić.
W zasadzie ja też jeszcze tego nie przemyślałam...
Moze za dwa lata

Aeterna a ja już myślałam, ze przebiłas chrząstke

Jeszcze nie, bo to może bardzo (mnie) bolec,
bo ja wiem, czy to tylko strachy na lachy - okaże się - jak to u mnie będzie.
Czekałam do końca sesji (najwazniejszych rzeczy) zatem - bo chyba bym się wściekła - jakbym uwaliła zaliczenia przez upierdliwy i wredny ból (??).

Idę w przyszłym tygodniu - już dzisiaj miałam pójść - ale kurde - pomyslalam: ''czy ja aby na pewno mam niebrudne ucho....?''


A na języku to se na pewno nie zrobie

[cuqiereczeq15]

Hey czytałam kilka waszych wypowiedzi na ten temat moja koleżanka sobie zrobiła wczoraj kolczyka w języku i mówila mi ze to ją nic nie bolało bo każdy jej mówił że to bardzo boli. A to nie prawda dowiedziałam się że najbardiej boli przekłucie w pępku .A jeśli chodzi o to że się niszczą zęby no to widocznie ma ktoś za blisko zrobiony kolczyk i dlatego niszczy szkliwo mnie sie bardzo podobaja w tym miejscu kolczyk no ale pytałam się rodziców i powiedzieli że nie mogę. Mam kolczyka w nosie i teraz chcę zrobić sobie w pempku albo zboku brody no ale oczywiście będą sapać ze to nie ładnie wygląda itd . bye

[kuki9]

E tam.Pepek nic nie boli tak samo jak jezyk.
Nie ma co niepotrzebnie kogoś straszyć.Tzn jesli ktos jest baardzo wrażliwy to coś go pewnie zaboli.
Ale mnie szczerze mówiąc najbardziej bolało przekłucie uszu pistoletem.
A język, pepek, brew czy broda to nic.Pewnie dlatego, żże robi się to iglą a nie strzela z pistoletu

[coc9]

a tż uparl sie i powiedzila ze nie ze sobie szkliwo zniszcze !

[cuqiereczeq15]

Jak pójdziesz do zakładu w którym ktoś już był z twoich znajomych to nie ma się czego bać że cos pójdzie nietak bo jak ktoś jest profesjonalistą w pzrekłówania ciała to nawet nie poczujesz bólu tylko malutkie uszczypnięcie cya

[tyssiunia]

tak skąd ja znam te gadki rodziców:P narazie odbyłam rozmowę z mamą, która powiedziała kategoryczne NIE bo nieładnie to wygląda co ludzie powiedza.. itd ale jak zacczęłam ją przekonywać to jakby zaczęła mięknąć.. hmmmteraz rozmowa z tatą tu może być jeeeszcze gorzej;P no nic.. warto mieć marzenia