jak to jest z tą wit C? Stabilność filtry
Przytłoczona wieloma sprzecznymi i różnymi informacjami postanowiłam zapytać Was o zdanie.
Chodzi o stosowanie wit C, jako serum pod filtr.
Podobno jest ona naturalną ochroną przed UV, ale z drugiej strony odkąd pamiętam raczej nie zalecało się stosowania kosmetyków z wit C w lato.
Na jednym z blogów znalazłam takie informacje:
,,Witamina C, może wykazywać również działanie prooksydacyjne(stymulując e powstawanie wolnych rodników). Prooksydacyjna, niszcząca aktywność witaminy C jest związana z powstawaniem reaktywnych form tlenu w obecności śladowych ilości jonów metali przejściowych. Dzieje się tak np. w mieszaninie,w której występuje obok witaminy C woda utleniona oraz kompleks żelazo-EDTA. Powstają wtedy bardzo reaktywne rodniki hydroksylowe."
,,Podobnie jest z witaminą C., która mimo swoich właściwości antyoksydacyjnych bierze udział w tworzeniu bardzo szkodliwego rodnika hydroksylowego, katalizowanej przez jony żelaza (powstaje w reakcji Fentona)"
Nie znam się za bardzo na chemii i kosmetologii, czy to oznacza, że taka wit C trzymana w upalny dzień na buzi plus filtr i podkład, który (chyba) zawiera jony metali przynosi odwrotny skutek niż oczekiwany?
Nie bijcie, jeśli wyciągam złe wnioski, ale chce to po prostu zrozumieć.
Druga sprawa, jak to jest z tym słońcem, nawet mimo używania filtru obawiam się konsekwencji w stosowaniu tej wit C, ponieważ byłam świadkiem, gdzie znajoma nabawiła się plam na twarzy własnie w czasie używania kremu z tą substancją w lato.
|