|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3
|
przekombinowałam i mam za swoje:(
Witam Was, siedze od tygodnia i mysle jak rozwiazac sprawe i lipa wiec zapytam tutaj.
Sprawa wyglada tak, ze od ponad roku spotykam sie z chlopakiem na ktorym mi bardzo zalezy, ale widzimy sie baaardzo zadko, raz na miesiac, raz na dwa, przed ten ponad rok, zadnej deklaracji i normalnie juz dawno on by o mnie zapomnial po takim czasie, ale caly czas jakos ktores z nas napisze. W miedzyczasie spotykalam sie kilka razy z innym chlopakiem (nie byla to zadna zdrada bo z tamtym, ktory mi sie podoba oficjalnie nie bylismy razem) I teraz jest problem..wyjezdzam na wakacje za granice do pracy, mam mozliwosc zabrania swojej grupy. Ten chlopak, ktory niewiele dla mnie znaczy zapytal czy moze jechac wiec sie zgodzilam (laczylo nas tylko lozko) i teraz moja wielka milosc sie pyta czy tez moze jechac ! Pofrunelabym juz do nieba ze szczescia gdyby nie fakt, ze musial by sie spotkac tam z chlopakiem, z ktorym bylam spotykajac sie z nim (bedziemy mieszkac wszyscy w 1 miejscu wiec wszyscy widza sie 24h na dobe). I tu sie pojawia rozkmina co tu robic, bilety kupione wiec temu drugiemu nie moge powiedziec ze wyjazd nie wypalil, zwolnic go z tej pracy bym mogla, ale to by bylo mega chamskie z mojej strony. Co zrobic?? Moze plusem tej calej syt jest to, ze ja bym byla szefowa chlopaka ktory mi sie podoba wiec pewnie bysmy sie nie dogadali i sila rzeczy nic by z tego nie wyszlo ? Nie jestem pewna zamiarow tamtego chlopaka ktory jedzie, wiec nie moge go prosic zeby trzymal jezyk za zebami to tez by to bylo bezczelne z mojej strony.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: tUiTam
Wiadomości: 121
|
Dot.: przekombinowałam i mam za swoje:(
No, kochana, no to niezłego piwa nawarzyłaś. Uczciwym wyjściem z tej chorej, jak dla mnie, sytuacji będzie szczera rozmowa z tą "Twoją miłością". Nie wiem jednak, czy jak się dowie o tym Twoim łóżkowym ekscesie, będzie Cię chciał jeszcze kiedykolwiek widzieć na oczy... Chociaż może... bo sama napisałaś, że związek jest dość luźny... a właściwie to bardziej spotykanie się niż bycie ze sobą...
Masz jeszcze drugą opcję, jeżeli z tym "łóżkowym" to definitywne nic, a naprawdę zależy Ci na tej Twojej miłości, odmów mu tego wyjazdu i tyle. Chamskie, ale bezsensem byłoby męczenie się w taką trójkę i wzajemne unikanie... Pozdrawiam ![]()
__________________
Tyle dobrego może wnieść jeden serdeczny uśmiech, jedno życzliwe słowo... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: przekombinowałam i mam za swoje:(
Cytat:
Ten pierwszy nie może mieć do ciebie o to pretensji. Poza tym idę o zakład, że zainteresował się tobą teraz głównie dlatego, że jesteś dla niego okazją do zarobku. Jeśli czegoś się dowie i będzie się czepiał, powiedz wprost - przecież nie jesteśmy razem. I tyle.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: przekombinowałam i mam za swoje:(
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: przekombinowałam i mam za swoje:(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: przekombinowałam i mam za swoje:(
Ja bym jechała z obydwoma bo praca to praca... a sprawę prywatną wyjaśniła juz na samym początku żeby nie było fochów i niedomówień.
__________________
Fresh Princess of Wizaz ... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa ![]() 04.07.2015 PM 2015 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: przekombinowałam i mam za swoje:(
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Stąd
Wiadomości: 157
|
Dot.: przekombinowałam i mam za swoje:(
Hahah no niezle.Ciekawe co byscie powiedzialy jakby w takiej samej sytuacji byl facet i co by mial zrobic z kobieta ''tylko od lozka'' i z ta druga hahahahah.Do autorki : kolesia od lozka traktujesz jak przedmiot.Mozliwe ze go ranisz a napewno ranisz tego drugiego ktory jest niesmialy i ma co do ciebie jakies plany inaczej by w ogole z Toba nie rozmawial, nie chcial pojechac itp..W normalnym swiecie sypia sie z ludzmi do ktorych cos sie czuje i z ktorymi chce sie budowac przyszlosc inaczej jestes latwa,zachowujesz sie jak zwierze ktore kieruje sie tylko instynktem i tyle.Zrobilas ze swojego zycia balagan to teraz masz konsekwencje Karma...
__________________
... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: przekombinowałam i mam za swoje:(
Tak to jest jak się łapie dwie sroki za ogon
![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: przekombinowałam i mam za swoje:(
Cytat:
ja bym pojechala do pracy z obydwoma. dziewczyny to slusznie juz uzasadnily. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: przekombinowałam i mam za swoje:(
Skoro uważasz, że to nie była zdrada, że zachowałaś się w porządku wobec "ukochanego", to o co chodzi?
Postępowałaś zgodnie ze swoim sumieniem, więc taka po prostu jesteś i Twój wybranek albo Cię taką zaakceptuje, albo nie. Nie rozumiem, dlaczego wcześniej to nie była zdrada, a teraz zaczyna nią być? ![]() Może i lepiej żeby ukochany nie wiedział.. ale jak sama stwierdziłaś -nie robiłaś niczego złego. Właściwie nie widzę w tej sytuacji niczego zaskakującego. Sorry, ale jak się sypia z jednym a wzdycha do drugiego, to potem trzeba stawić czoła sytuacji. W sumie, to nic złego się nie dzieje. Powinnaś zabrać tego pierwszego, skoro już mu potwierdziłaś. A tego drugiego -jak chcesz. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3
|
Dot.: przekombinowałam i mam za swoje:(
Dziekuje Wam za odpowiedzi. To, ze zrobilam z zycia balagan to wiem o tym doskonale i moj swiatopoglad legl w gruzach. Z tym 'ukochanym' tez doskonale wiem ze gdyby cos mialo byc to pewnie by bylo, ale zastanawia mnie fakt ze po ponad roku takiego spotykania sie caly czas nie dal sobie ze mna spokoju tylko czasem sie jednak widujemy (od razu dodam, ze tu nie chodzi o lozko, bo zazwyczaj tego nie bylo) przynajmniej mnie jak ktos nie odpwoiadal to sobie dawalam spokoj i absolutnie na sile nie ciagnelabym tego przez ponad rok. Któras z Was napisala ze jestem latwa skoro chodze do lozka z kims kto nie jest 'tym', ale to bylo raczej tak, ze po przeplakaniu wielu nocy chcialam zapomniec o tym pierwszym to staralam sie bez sensu sama sie dowartosciowac i szukalam kogos na kim moglabym skupic uwage.
Ta sytuacja z wyjazdem jest caly czas bez wyjscia bo zapedzilam sie w kozi rog bo gdyby sie postawic na miejscu chlopaka, ktory by mnie zabral na wyjazd gdzie bedzie dziewczyna z ktora sie spotykal w miedzyczasie to bym go chyba udusila. No nic, licze na to, ze temu chlopakowi ktory juz na pewno jedzie np sie nie spodoba praca i bedzie chcial wrocic, ale to mozna tylko gdybac narazie... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:00.