|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 18
|
![]() Wyprowadzka - jak to powiedzieć rodzicom?
Cześć
![]() Zacznę od tego, że mam 19 lat. Jestem na pierwszym roku studiów. Marzyłam o tym, aby wyjechać na studia do innego miasta. Jednym z powodów było to, że co prawda w moim mieście jest mój kierunek, ale ten uniwersytet nie jest wysokiej rangi i chciałam studiować na lepszym. Druga kwestia była taka, że chciałam usamodzielnić się, wyprowadzić z domu i żyć na własny rachunek. Do tego czuję się zmęczona moim miastem, nie podoba mi się tu, chciałam zmian. Ostatecznie nie złożyłam papierów nigdzie indziej ![]() Moi rodzice to przecudowni ludzie. Są to osoby, które kocham całym sercem. Mimo tego, że czasem są jakieś sprzeczki o głupoty to mogę na nich liczyć, martwią się o mnie, umiemy razem się śmiać i żartować. Mimo tego, czuję się przytłoczona mieszkaniem z nimi. Mam wrażenie jakbym nadal była dzieckiem, tak się ze mną obnoszą. Mama ciągle powtarza, że ja sobie bez nich nie poradzę. Czasem mocno przesadza. Jakoś tydzień temu miałyśmy sprzeczkę o to, że chciałam zostać sama w domu na weekend (jechali na wieś do rodziny). Matka się uparła, że ja sobie sama nie poradzę, ona nie może mnie zostawić. Nie jestem jakąś mistrzynią kuchni, ale umiem o siebie zadbać, nakarmić się, tylko matka tego nie zauważa. Ostatecznie pojechali, a ja nie umarłam z głodu, więc to o czymś świadczy ![]() ![]() ![]() ![]() Ostatnio wpadłam na pomysł, aby przenieść się na studia zaoczne, bo tyle co zarobię w tej pracy na weekendy to jest nic. A niezależność finansowa to pierwszy krok w stronę bycia dorosłym nie tylko na dowodzie. Wtedy mój chłopak (jesteśmy kilka miesięcy razem) zaproponował, żebym może przeprowadziła się do niego. Mieszka w innym mieście oddalonym o 50 km. Średnio by mi się chciało dojeżdżać na zajęcia, chociaż wychodziłoby na to samo, bo i tak do niego jeżdżę ![]() ![]() ![]() Czuję jednak stres, jeśli chodzi o moich rodziców. Boję się, że nie pozwolą mi się wyprowadzić. Jestem pewna, że zaczną się śmiać, że wymyślam, oszalałam, i zabronią mi tego zrobić. Będą mówić, że zaraz do nich wrócę, bo nie dam sobie rady. Pewnie będzie gadka, że z chłopakiem znam się krótko. No to nie jest długi związek, ale jak się rozstaniemy to wyprowadzę się na inną stancję i tyle. A póki co, to mam lepiej z nim, bo dużo mniej będę płacić niż bym miała sama mieć pokój. Zresztą na ten moment jest między nami w porządku, traktujemy się oboje poważnie. Rodzice kupili teraz dla siebie nowe mieszkanie i już mama się mnie pyta jak chcę mieć urządzone w swoim pokoiku jak skończymy remont.. A ja nie mam zamiaru tam mieszkać. Czuję duże wyrzuty sumienia, bo zranię moją mamę, ona tego nie przeżyje. Jestem pewna, że jak pisnę słowo to będzie ciąg dni awantur, szantażowanie, zabranianie.. Ja nie mam na to siły. Obawiam się, że jak będę tego słuchać to zrezygnuję z tej przeprowadzki, a to dla mnie szansa na dorosłość i dobry uniwersytet. Może któraś z was miała podobną sytuację z rodzicami, możecie mi powiedzieć jak to się u was skończyło, jak potem wyglądały wasze relacje z nimi? W jaki sposób najlepiej porozmawiać? Ostatnio się stresuję tym okropnie, mam jeszcze parę miesięcy, ale też nie chcę informować rodziców o tym na ostatnią chwilę.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Wyprowadzka - jak to powiedzieć rodzicom?
Miałam podobną sytuację. Nie wiem co studiujesz itp., ale ja poczekałam z wyprowadzką do końca 3 roku studiów. Nałapałam szkoleń, wolontariatów, konferencji związanych z kierunkiem i było mi łatwiej później. Do restauracji do pracy zawsze zdążysz pójść. Pomyśl o tym. Wykorzystaj to, ze ktoś może i chce cię utrzymywać. Rozwijaj się, ucz. To zaprocentuje.
---------- Dopisano o 06:26 ---------- Poprzedni post napisano o 06:24 ---------- A, no i wyprowadziłam się ![]() ![]() Bedzie okej, ale nie podejmuj tej decyzji pochopnie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Wyprowadzka - jak to powiedzieć rodzicom?
Nie wyprowadzaj się do chłopaka którego znasz kilka miesięcy
Jak nastąpi niewypał to zostaniesz w nieciekawe sytuacji Może pogadaj najpierw z rodzicami o większej swobodzie Ps.byl tu podobny wątek nie dawno zaraz ci to znajdę https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1271472 Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2019-11-28 o 06:37 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 970
|
Dot.: Wyprowadzka - jak to powiedzieć rodzicom?
Docen to, że nie musisz pracować, zwłaszcza na pełny etat. Zaangażuj się w jakieś koło studenckie lub znajdź ciekawe praktyki. Jak koniecznie chcesz zarabiać to znajdź sobie na weekendy pracę dorywcza.
Trzy lata szybko zleca, na magisterkę możesz iść na ten lepszy uniwersytet ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Wyprowadzka - jak to powiedzieć rodzicom?
Ciężko nie mieć niskiej samooceny kiedy w kółko się słyszy, że nie nadajesz się nawet do zostania samej w domu. Tysiące studentów studiuje zaocznie, ale TY na pewno sobie nie dasz rady. Tysiące studentów się samodzielnie utrzymuje, ale na pewno TY sobie nie poradzisz.
Oczywiście wizażowe mamuśki będą Ci doradzać tak jak Twoja mama ![]() Wyjazd do dużego miasta to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu, według mnie będziesz sobie pluła w brodę jak wbrew sobie zostaniesz z nadopiekuńczą matką, która Ci podcina skrzydła. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Wyprowadzka - jak to powiedzieć rodzicom?
Poczytaj sobie książkę 'Toksyczni rodzice', zwłaszcza rozdział o rodzicach kontrolerach. Pewnie wiele będzie Ci się zgadzać. Twoi rodzice mimo całej miłości robią ci zwyczajnie krzywdę. Tak bardzo boją się twojego usamodzielnienia i że ich porzucisz, że będą ciągle podcinać ci skrzydła. Ich potrzeba kontroli i trzymania cię pod kloszem jest ważniejsza od twoich potrzeb. Mimo to powinnaś na spokojnie przemyśleć na czym ci zalezy. Ja bym się wyprowadziła i przeniosła na lepszy uniwersytet, ale musisz w razie czego mieć jakieś zaskorniaki na pokój, gdyby z facetem nie wyszło, bo mieszkanie po paru miesiącach związku jest dość ryzykowne. Nie wiem jaki ten kierunek, ale może dałabyś radę jednak ogarnąć studia dzienne. Wtedy odpadłoby ci spore obciążenie finansowe. Sporo moich znajomych pracowała w czasie studiów dziennych.
Aha, mój facet ma takich rodziców. Bardzo mu pomogło nabrać dystans wyprowadzenie się na drugą stronę kraju na studia. Musiał mimo wszystko mocno stawiać się rodzicom i wyznaczać granice. Zwłaszcza przez pierwszych kilka lat. Na początku reagowali ostro, ale teraz jest lepiej. Przygotuj się też na atakowanie twojego partnera, bo zwykle to w nim toksyczni rodzice upatrują powodu buntu dziecka i uważają, że wyeliminowanie go przywróci dziecko na łono rodzinne. Próby sabotowania związku dziecka przy wmawianiu, że bez nich sobie nie poradzi i wywieraniu poczucia winy to typowe zachowanie takich rodziców. Od kiedy mój chłopak jest od nich niezależny finansowo i emocjonalnie to wtrącił im wszystkie argumenty do manipulowania z ręki. Obecnie całkiem się starają, bo wiedzą, że gdyby przesadzili to on byłby gotowy zerwać kontakt z nimi całkowicie, a mimo wszystko nikt do takiej sytuacji doprowadzić nie chce. Jeżeli twoich rodziców stać na kupowanie sobie mieszkania to stać ich też na pewno, żeby dać ci pieniądze na pokój i jedzenie. Łaski ci nie robią, że utrzymują cię w czasie studiów dziennych. To nie jest normalna sytuacja, żeby dziecko harowało po restauracjach, żeby mieć za co się utrzymać podczas edukacji. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2019-11-28 o 08:18 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Wyprowadzka - jak to powiedzieć rodzicom?
Nie doczytałam teraz pierwszego posta, ale twoi rodzice wcale nie są tacy cudowni jak ci się wydaje. Podcinanie skrzydeł i mówienie, że sobie nie poradzisz to nie jest dobre. Tysiące ludzi daje sobie radę, ale ty akurat nie? Świetne podejście -_-
Dla kontrastu powiem ci tak - ja pierwszy raz zostałam sama w domu mając 16 lat. Na 2 tygodnie, bo rodzice pojechali na wakacje, a ja zajmowałam się wtedy psem. I jakoś nie było dylematu, czy nie umrę z głodu. Miałam tylko numer telefonu do znajomych rodziców, żeby dzwonić w razie potrzeby. Nie przydał się. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Wyprowadzka - jak to powiedzieć rodzicom?
Cytat:
Dzieci marzą o czymś, ale nie realizują, bo mamusia zabroniła, więc nie mogą i się nie da. Tak. Rodzice będą płakać, krzyczeć, zastosują szantaż emocjonalny, będą urażeni albo i obrażeni. Dorosły przez to przechodzi, starając się przy tym wyrządzić jak najmniej szkód, podchodząc do sprawy asertywność, a nie agresywnie. Dzieci się wycofują i wracają do swojego pokoiku, bo muszą być uległe. Przeszłam przez to, gdy po studiach wyprowadzalam się 200 km od domu rodzinnego. Mówiłam, że to zrobię od połowy studiów, żeby ich przygotować, a i tak nie brali tego do konca serio. Zrobiłam swoje i tyle. Zobaczyli, że sobie radzę, pracuję, utrzymuje się i podejmuję samodzielnie mądre decyzje. Zrozumieli, że dorosłam. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Wyprowadzka - jak to powiedzieć rodzicom?
Moje dzieci zostaly same na 2 tygodnie w wieku 19 i 16 lat
Ja natomiast nigdy nie bylam sama w domu az do czasu wyprowadzki of rodzicow |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 322
|
Dot.: Wyprowadzka - jak to powiedzieć rodzicom?
Autorko, wyprowadź się za jakiś czas, ale niekoniecznie do faceta. Zgadzam się z Leany - Twoi rodzice na pewno bardzo Cię kochają, ale niekoniecznie do końca zdrowo. Trąci to toksycznością. Kotka również można zagłaskać na śmierć.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 677
|
Dot.: Wyprowadzka - jak to powiedzieć rodzicom?
Jeżeli rodzice szantazowali cie finansowo w kwestii studiow w innym miescie to juz powinna ci sie zapalic ostrzegawcza lampka, zaś ich dalsze zachowanie tylko potwierdza ze jezeli zostaniesz w tym domu to wpadniesz w bardzo toksyczna relacje z ludzmi nie mogacymi sie pogodzic, ze ich corka dorosla.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:22.